W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Ucho igielne

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • malutka_c
    Świętoszek
    • May 2010
    • 15

    #16
    Jak zwykle za****..fajne opowiadanie! czytam, podziwiam i się w to wtapiam.. Znając Ciebie i Twoją przekupność czekam na ciąg dalszy, tylko nie skazuj nas znowu na długie czekanie.

    Skomentuj

    • watch.out
      Gwiazdka Porno
      • Sep 2011
      • 2959

      #17
      no ji ciasno mje w dziansach
      If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

      Skomentuj

      • Kalilah
        Administrator
        • Mar 2012
        • 2723

        #18
        I znowu czekam na więcej, bardzo bardzo dobre
        My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

        Regulamin forum

        Skomentuj

        • selenograf
          Ocieracz
          • Mar 2010
          • 182

          #19
          a okup?
          “Everything I like is either illegal, immoral or fattening.”
          Alexander Woollcott

          Skomentuj

          • Kalilah
            Administrator
            • Mar 2012
            • 2723

            #20
            Czyż twardość w spodniach Łocza nie jest wystarczającą nagrodą/zachętą?
            My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

            Regulamin forum

            Skomentuj

            • selenograf
              Ocieracz
              • Mar 2010
              • 182

              #21
              jaaaaasne heheheh
              nie ta waluta
              “Everything I like is either illegal, immoral or fattening.”
              Alexander Woollcott

              Skomentuj

              • watch.out
                Gwiazdka Porno
                • Sep 2011
                • 2959

                #22
                Hehe
                If you're not into oral sex - keep your mouth shut!

                Skomentuj

                • MsMisska
                  Perwers
                  • Jan 2012
                  • 1409

                  #23
                  Kali, namawiaj go. Ja już nie mam siły. Opowiadanie świetne.

                  Skomentuj

                  • selenograf
                    Ocieracz
                    • Mar 2010
                    • 182

                    #24
                    czekam na kolejny okup a jak widać z postępów opowiadania co jakiś czas są chętni (a raczej chętne) do barteru
                    “Everything I like is either illegal, immoral or fattening.”
                    Alexander Woollcott

                    Skomentuj

                    • Kalilah
                      Administrator
                      • Mar 2012
                      • 2723

                      #25
                      Moja skuteczność rośnie na privie, a tak to mogę tylko: no prosiiiimy
                      My life would be so much easier if I wasn't intelligent enough to realize how fucking stupid some people are.

                      Regulamin forum

                      Skomentuj

                      • selenograf
                        Ocieracz
                        • Mar 2010
                        • 182

                        #26
                        nie mam nic na privie
                        “Everything I like is either illegal, immoral or fattening.”
                        Alexander Woollcott

                        Skomentuj

                        • selenograf
                          Ocieracz
                          • Mar 2010
                          • 182

                          #27
                          Ksiądz Jacek nie odpowiedział. Nie spodziewał sie, że krótka z założenia wizyta w klasztorze może mieć tak niebagatelne konsekwencje. Dawno już nie było mu tak dobrze. Może inny mężczyzna na jego miejscu uznałby, że czas kończyć te igraszki. Nie starczyłoby mu zapału albo jurności. Jacek jednak nie miał dosyć i przypuszczał, że jeszcze długo będzie miał ochotę na dalsze pieszczoty. Nie odrywał wzroku od grzesznej sceny.
                          Amelia zmęczona anielskim crescendo w duszy przewróciłą się na plecy. Leżała z zamkniętymi oczami na dywanie. W głowie rozbyłyskwiały jej kolejne wspomnienia intensywnych doznań. Zwykle podczas wieczornych zabaw z wibratorem wystarczało jej jedno spełnienie i zasypiała po męsku w kilka sekund po orgazmie. Tym razem także czuła sie spełniona już po finiszu w trakcie podwójnych pieszczot na stojąco. Miała ochotę porwać sowoje ubranie i uciec z alkowy swej mentorki. Czuła się zszokowana, kiedy to właśnie ona niemal zmusiła ją do kolejnego poddania się woli księdza Jacka. Jeszcze teraz zdawało się, że czuje dłoń Oli powstrzymującą go przed wbiciem się aż po samą nasadę trzona. Drugi orgazm w tak krótkim czasie był dla niej samej zaskoczeniem. Nawet podczas wcześniejszych kontaktów damsko-męskich nie miała przecież ochoty na zdawkowe pieszczoty po pierwszym finiszu. A teraz jeszcze to perwersyjne wykończenie potrójnego zbliżenia, które nie pozwalało odsapnąć ani na chwilę. Nie liczyła, że będzie miała ochotę na kolejny seks. Bardziej prawdopodobny był scenariusz, w którym usta Aleksandry pozwolą jej łagodnie i bezboleśnie wrócić ze szczytu rozkoszy do leniwej codzienności. Kolejne liźnięcia zdawały się mieć jednak energię wyładowania atmosferycznego.
                          Ola nie poprzestała bowiem na zlizaniu spermy z złona i ze skóry ud . Blondynka rozgościła się między rozchylonymi, lekko ugiętymi w kolanach nogami postulantki. Rozchyliła kciukami płatki dziewczęcego kwiecia i bezceremonialnie wylizywała wypływający spomiędzy nich nektar. Syciła się koktajlem męskiego i damskiego podniecenia. Czuła w sobie olbrzymie pokłady niedosytu. Zdawała sobie świetnie sprawę, że pewnie taka sytuacja długo się nie powtórzy. Będzie znowy skazana na chwilę frustrującego łąpania przyjemności podczas praktyk autoerotycznych. Postanowiła okazję wykorzystać co do sekundy. Nadal miała ochotę podrażnić się z aroganckim klechą. Postanowiła zmusić go, aby sam nie potrafił zapanować nad lubieżnością i dogodził jej bardziej, niż młodej kandydatce na zakonnicę. Objęła ją od spodu uda rękoma, by zyskać pełną kontrolę nad naczyniem lubieżności, które wzięła we władanie. Przesuwała powoli językiem od wrażliwego guziczka w dół aż przesmyku miedzy cipką a pupą. Wracając wbijała go sięgając po ukryte głębiej krople nasienia. Zatrzymywała się na chwilę omiatając łechtaczkę i powtarzała pieszczotę niczym kolejną koronkę różańca.
                          Mężczyzna chwycił u nasady wpółtwardego penisa. Nie mógł się zdecydować, czy ma większą ochotę na zdominowanie krnąbrnej zakonnicy czy dalsze rozbudzenie chuci w ledwo co rozkwitłej kobiecości Amelii. Rozpoczął własne nabożeństwo ku czci brukanej niewinności. Suwał dłonią wzdłuż trzonu w rytm nadawany przez kołyszący się tyłeczek liżacej blondynki. Na razie jeszcze palące podniecenie gęstniało w psyche, ale i soma zdawała się być coraz bardziej pobudzoną do działania.
                          Zabiegi Oli nie tylko obudziły także opadłe już źdżbła namiętności w postulantce, ale rozkwitały w kolejne ogniste krzewy podniecenia. Amelia wsparła się stabilniej na stopach, uniosła pupę by bardziej intensywnie poddawać się pieszczotom kobbiecyh ust. Zaczęła kołysać biodrami według tej samej linii melodycznej, której poddał się smyczek księdza. Dzięki temu czuła najmniejsze nawet muśnięcie koniuszka języka i mogła nadziewać się na niego w trakcie powtarzającej się penetracji. Nie spodziwała się, aby jej ciało miało siłę na trzecie tsunami rozkoszy. Jednak nie byłoby to przecież pierwsze zaskoczenie tego popołudnia.
                          Aleksandra wykorzystała zmianę pozycji dziewczyny i sięgnęła dłońmi do jej pośladków. Zacisnęła na nich palce. Ugniatała je i masowała. Co pewien czas zanurzała palec wskazujący między półdupki i naciskała na pulsujący anus. Przyspieszyła pieszczoty. Ten palant stał przecież do tej pory jak oniemiały i zamiast rzucić się na kołyszący tyłek Oli brandzlował się jak jakaś ciota. Postanowiła zadziałać przez zmysł słuchu. Przyspieszyła pieszczoty. Brunetka nadal miała zamknięte powieki, ale z rozchyllonych ust dobywał się co pewien czas coraz głośniejszy jęk. Jej brzoskwinka zaczęła ronić kolejne porcje lepkiego soku. Amelia z przerażeniem skonstatowała, że trzeci orgazm nie jest już tak dalekim. "Uwielbiam Twój język miła siostro" - postulantka niemal krzyknęła, chwyciła głowę swej prześladowczymi i tak jak podczas wcześniejszych podwójnych pieszczot oralnych zaczęla dociskać do swego ciała.
                          Tego już było za wiele jak na samokontrolę Jacka. Jego członek pod naciskiem dłoni zdążył wrócić do należytej twardości. Ksiądz uklęknął za zakonnicą. Powstrzymał się resztką sił przed natychmiastowym wniknięciem w głąb cipki. Był na tyle daleko, że nie mogło dojść do penetracji, ale na tyle blisko, że kiedy Ola w trakcie liźnięć cofała się pupą, na sekundę dotykała cipką nabrzmiałej główki. Czuła coraz większą ochotę, żeby poczuć ją głębiej, ale nie była w stanie powstrzymać się od zadawania kolejnych porcji safonicznej pieszczoty.
                          Pożądanie Amelii wzrastało coraz bardziej. Jak kilka chwil wcześniej sięgnęła do swoich piersi i masowała je starannie, nadal dotrzymując rytmu swej starszej koleżance. Teraz już niemal nie przerywała jęczenia. "Tak.... Taaaaak...". Spełnienie wydawało się być na wyciągnięcie ręki.
                          Jacek niewobrażalnie mocno chciał wbić się w cipkę Oli, ale zdawał sobie sprawę, że w ten sposób okaże swoją słabość. Nie chciał widzieć triumfu w jej oczach. Położył jedną dłoń w dolnej części kręgosłupa, powstrzymując przed dalszym kołysaniem. Amiela otworzyła oczy zaskoczona przerwamiem pieszczot. Aleksandra rozstawiła szerzej kolana, przygotowując się na wniknięcie do szparki cipki. Jednak ksiądz położył dłoń na jej pośladku, palcami rozchylił dupkę i położył na ciaśniejszej dziurce purpurowy owoc swej chuci.
                          - Ty draniu, tak sobie możesz poczynać z seminarzystami - warknęła Ola, ale nie odsunęła tyłka od męskiego przyrodzenia. Wróciła do lizania cipki postulantki. Amelia westchnęła z ulgą. Paląca fala wróciła.
                          - Wyobraź sobie, że jakoś nigdy mnie nie pociągały chłopięce pośladki. Za to Twoje są niezwykle kuszące... - wycedził Jacek i naparł penisem na tylnie wrota blondynki. Ta wpiła się ustami w łechtaczkę brunetki. To Amelii wystarczyło by przelać falę rozkoszy. Finiszowała cicho, drżąc całym ciałem.
                          Ola nie poddawała się. Skoro Jackowi zdaje sie, że w ten sposób zapanuje nad sytuacją,. udowodni mu jak bardzo jest w błędzie. Zakonnica zacisnęła zęby. Zdążyła zapomnieć jak bardzo miała wrażliwą tę część ciała. Przeniosła się znad Amelii, by stabillniej stanąć na czworakach. Jacek podążył za nią i ponownie naparł główką na anus.Kobieta zamknęła oczy. Postarała sie rozluźnić i naparła na wyprężony bolec księdza. Tym razem to on jęczał cicho. Pomagał sobie dłonią wnikać z trudnością w wąski przesmyk. Nareszcie się udało. Po chwili tkwił już niemal do połowy trzona. Ola wróciła do kołysania ciałem. Czuła się wypełniona ponad miarę. Dłonią sięgnęła do swej cipki wzmagając doznania. Nagle poczuła delikatny dotyk na sutku. Postulantka postanowiła się odwdzęczyć za tak wiele pieszczot i położyła się tak, aby móc ustami i dłońmi pieścić kołyszące sie piersi. Nie ustawała w staraniach. Potrójna poracja pieszczot przyniosła Oli upragniony orgazm. Wnikający rytmicznie w tyłek penis, własne palce igrające z cipką i dziewczęce zabawy kołyszącymi się drażniętami zdemolował dystans i kontrolę nad sytuacją. Nabiła się do samego końca i w nieartykułowanym okrzyku finiszowała.
                          Jednak Jacek nie wysunął się po tak demonstracyjnie okazanym wyrazie zaspokojenia. W poszukiwaniu własnej rozkoszy raz za razem penetrował ciasne wnętrze. Wreszcie wyprężył sie i trysnął w głąb. Chciał pozostać jeszcze przez chwilę, ale Amelia zdążyła się wysunąć spod Oli. Zafundowała swojej mentorce rewanż i tym razem to ona lizała cipkę, na którą wypłynęła biała stróżka nasienia.
                          “Everything I like is either illegal, immoral or fattening.”
                          Alexander Woollcott

                          Skomentuj

                          • Azul
                            Perwers
                            • Jan 2022
                            • 850

                            #28
                            Gdy dołączyła dziewczyna, pomyślałam, że się klimat zmieni, zepsuje, bo postaci mają charaktery dobre w odbiorze, z pazurem, nie takie "kościołowe". Ale przeciwnie, mam chęć na trójkąt, najlepiej z ładną szczupłą brunetką... no i teraz będzie za mną chodził przez następne dwa tygodnie, jak nic...
                            Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

                            Skomentuj

                            Working...