Jak to jest mieć penisa?

[CKiss]

Temat może brzmi śmiesznie, ale pytam jak najbardziej poważnie. Rozumiem, że nie będziecie mi w stanie udzielić dokładnej odpowiedzi, bo nie macie porównania jak to jest nie mieć
Mężczyźni, ich mięśnie, siła i penisy mnie tak fascynują, że szleję na ich punkcie. Coś na kształt waszych "jakbym miał cycki, to bym nie wychodził z domu"
Gatki mojego faceta doprowadzają mnie do obłędu, a jak ubierze spodnie od garnituru i to się tam tak fajnie układa - leżę i kwiczę

[495f50]

Zawsze można sprawić sobie strap-ona jako jakąś namiastkę prawdziwego

A jak to jest mieć penisa... kurde, pytanie takie że nie wiadomo od jakiej strony się zabrać za odpowiedź Ot, fajnie, praktycznie i w ogóle

[watch.out]

Szalu ni ma.. Lata taki dzyndzel w gaciach.

[495f50]

Tjaaa, i jeszcze trzeba uważać w okresie dorastania, żeby w towarzystwie się "namiot" nie zrobił

[CKiss]

A jak to jest mieć penisa... kurde, pytanie takie że nie wiadomo od jakiej strony się zabrać za odpowiedź

Najlepiej ze wszystkich jakie przychodzą do głowy.

pytałam swojego, też mi nic konkretnego nie powiedział, jestem zawiedziona

[rokoko91]

Przynajmniej nie trzeba sikać na siedząco.

[495f50]

Kobiety też nie muszą na siedząco, pod warunkiem zaopatrzenia się w takie coś

http://www.joemonster.org/download.php?d_op=getit&lid=8765

[rokoko91]

No niby tak, ale jednak w tych waszych damskich torebkach robi się trochę mniej miejsca na inne jakże potrzebne rzeczy. A facet się nie martwi, tylko wyciąga interes i załatwia sprawę.

[Greedo]

Penis na co dzień jest tylko kawałkiem ciała, pozwala wygodnie załatwiać niektóre potrzeby fizjologiczne i ogólnie to nie absorbuje zbyt dużej uwagi właściciela. Czasem trzeba go wyprowadzić na spacer, lubi jak się go głaska za "uchem", czasem zaślini się jak buldog na pysku i to tyle

W sumie to najwięcej satysfakcji z posiadania fiuta mam kiedy wchodzę w partnerkę. Jak widzę jej zmieniający się wyraz twarzy, a sam czuję za******e przyjemne ciepło, które promieniuje od podbrzusza

Ja tam jestem fanem kutasa, to użyteczny element władzy i dominacji w kontaktach fizycznych

[watch.out]

W sumie to najwięcej satysfakcji z posiadania fiuta mam kiedy wchodzę w partnerkę. Jak widzę jej zmieniający się wyraz twarzy

Oo to jest piekne.. zawsze bacznie obserwuje twarz kobiety gdy sie w nia pierwszy raz wbijam. Masakra. Najlepszy jest tki grymasek bolu a za chwile blogosc w oczach
Ewentualnie zagryzanie wargi i sciskanie poscieli w garsc
Piekne piekne piekne.

[Nolaan]

Zasadniczym plusem mania wała jest opcja lania na stojaka, co sam sobie zawsze chwalę.

Prócz przyjemności wielorakich związanych z seksem (patrz Zgreda post powyżej) jest jednakże jedna wada - długotrwała stójka potrafi w****ić, pomijając fakt ewentualnej kompromitacji między******** w wypadku nieudolnego maskowania tejże

[watch.out]

"Mania wała"

[iceberg]

Myślę że najlepsze porównanie będzie miała posłanka Anna Grodzka
A jak to jest mieć penisa?
Całkiem fajnie

[CKiss]

a wzwody w nocy? jak się z tym czujecie

mnie to zawsze zastanawiało, mama was budzi (albo ktokolwiek), trzeba szybko wstać a tu namiot

[495f50]

Wzwody w nocy... podobno są, ale jak człowiek śpi to nic o nich nie wie Co innego o tym porannym, po obudzeniu się - fakt, to bywa trochę głupawe. Ale co zrobić... po prostu facet jest tak skonstruowany, że taki "poranny drąg" w sumie świadczy o sprawności narządu, ergo - można się cieszyć że działa i na dobrą sprawę raczej nie powinno to być jakieś wstydliwe czy coś. No ale wiadomo, na ogół kwestia sprowadza się do tego, kto nas obudzi