Ciekawi mnie jak wyglądały pierwsze doznania seksualne z drugą osobą osób, które często oglądały filmy porno.
Wrażenia z pierwszego seksu osób nałogowo oglądających pornografię
Collapse
X
-
Tagi: Brak
-
Takie jak można sobie wyobrazić, problemy z przestawieniem się na żywą osobę, stres o to czy dobrze się wypadnie przed kobietą, co sobie ona pomyśli gdy coś nie wypali, czy wszystko ze mną w porządku... Potem szok że zaczynają się podobać rzeczy które przy ogladaniu porno nie przychodzą do głowy. Że zapach jest genialną częścią zbliżenia, że drobna pieszczota jest lepsza od gimnastyki artystycznej i że większość pozycji z filmów to bullshit -
W moim przypadku trudno mówić o nałogowym oglądaniu tego typu filmów, bo wtedy widziałam ich raptem kilka, ale pamiętam, że kolega zaraz po wszystkim miał uśmiech od ucha do ucha i generalnie był bardzo zadowolonySkomentuj
-
Przed swoim pierwszym razem oglądałem sporo pornoli, zacząłem od VHS, później już nieograniczone zasoby internetu. I co? I nic. Mój pierwszy raz zupełnie nie pokrywał się z tym co oglądałem na filmikach ale i ja i ona byliśmy mega zadowoleni.Skomentuj
-
Skomentuj
-
Pornole nigdy nie miały negatywnego wpływu na moje życie seksualne. Swój niezbyt udany (w sumie) pierwszy raz był taki a nie inny że względu braku doświadczenia obojga, ona była dziewicą, akcja spontaniczna i pospieszna, plener-krzaki. Zdecydowanie nie myślałem wtedy o tym jak to robią na pornosach, adrenalina i jakiś tam stres wzięły górę tak czy siak.Skomentuj
-
Mysle, ze pomimo wielu lat posuchy lozkowej porno mnie w tym wzgledzie w ogole nie wypaczylo. W realu wyszlo po prostu no nie wiem, normalnie?Skomentuj
-
Był z tym duży problem, no i trzeba to było ukrywać przed drugą osobą. Myślę, że nie chodzi nawet o to, że w porno możemy znaleźć wszystko co chcemy i wybrać to, co lubimy, tylko że w porno nie trzeba "brać udzialu" - nie wiem jak inaczej to nazwać. A tu nagle pojawia się jedna osoba, która jest "dla nas" i która chce, żebyśmy "byli uczestnikami", no i problem się zaczyna. A jak się oglądało porno, które nie przypomina realistycznego seksu to już w ogole tragedia. Po pierwszym razie wiedziałam, że oj, będą problemy Na szczęście od tamtego czasu zrozumiałam pewne rzeczy, spróbowałam to poukładać, no i teraz jest już okej, chociaż przychodzą momenty, gdy znowu to wraca.Skomentuj
-
Zaczynam się powoli gubić
Co takiego zrozumiałaś i co wraca? Jak można się stresować oglądaniem porno?
Czy po przeczytaniu "Ogniem i mieczem" trzeba szukać zapałek?
Że Krzyżacy szkodzą, jestem w stanie zrozumieć. Ale dobre porno?"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
-
Wzdłuż, czy "po" obwodzie?
Zresztą, co za różnica jak i tak nie wlezie"Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
-
Nie chodziło mi o stresowanie się oglądaniem, tylko o to, że seks z partnerem wydawał mi się za słabym bodźcem. No i jeszcze fakt, że film się wyłącza, no a partner nie zniknie tak o, tylko jest ciągle. No i partner to ciągle to samo, a filmy są do wyboru, do koloru. To był mój problem, który niszczył, ale teraz już jest dobrze. Wiem, że nie za bardzo potrafię wyjaśniaćSkomentuj
-
Dobrze
Strasznie ciężko dyskutuje się z osobą, która operuje niedomówieniami i nie chce sprecyzować co myśli /lub nie może/. Konkrety zwykle to ułatwiają.
Z moich doświadczeń wynika, że nigdy nie osiągnie się równowagi działając wbrew sobie. Niezależnie jakiej sfery życia dotyczy problem, zawsze taka osoba przegrywa, lub czuje się niekomfortowo /przynajmniej ja/.
W przypadku tego tematu: duszenie w sobie nic nie da, chyba że ma się pokutnicze aspiracje
Jedyne wyjście - zmienić partnera, a precyzyjniej i w temacie: nie oczekiwać spełnienia pragnień przez kogoś bez polotu i sensownego libido.
To nie porno jest winne, a zmysły i sposób realizacji pragnień."Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
James Jones - Cienka czerwona liniaSkomentuj
Skomentuj