Seks po porodzie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dominator1982
    Świętoszek
    • Feb 2022
    • 15

    #76
    u nas przy pierwszej ciąży to odczekaliśmy te 6 tygodni, czyli okres połogu a "pierwszy raz" był w dupcie. Później minetka i jakoś powoli poszło. Po drugiej ciąży pierwszy raz był po jakiś 3 tygodniach. Jeszcze Żona krwawiła troszkę, ale nigdy nie zapomnę tego uczucia. W pozycji kiedy nogi jej zwisały z łóżka to jakoś szyjka macicy się ułożyła dziwnie, że dosłownie w nią wszedłem kawałem kutasem, takiego uczucia jeszcze nie miałem szczerze mówiąc, bolało ją trochę, ale pozwalała mi na to i powiem Wam, że już później nigdy mi się tak nie udało prócz wsunięcia opuszka palca w szyjkę. Po trzecim porodzie, jak Żona wyszła tylko ze szpitala to jakoś dziwnie byliśmy napaleni na siebie i od razu były robótki ręczne tzn. masaż łechtaczki, bo akurat w ciąży od łechtaczki to miała mega orgazmy. Po porodzie jakieś 2 tygodnie jej już znikały tak silne. Z pewnością swoje trzeba odczekać, ale wszystko zależy od przebiegu porodu no i partnerów moim zdaniem. Medycyna mówi, że w okresie połogu te 6 tygodni lepiej odczekać. Jeśli kogoś nie brzydzi krew, bo sie zdarza to już decyzja partnerów Mnie to nakręcało bynajmniej

    Skomentuj

    • daj_mi
      Emerytowany PornoGraf
      • Feb 2009
      • 4452

      #77
      Z punktu medycznego to nie chodzi o krew, ale o to, że macica, a czasem i pochwa, są po prostu raną - i ryzyko zakażenia w przypadku seksu jest o wiele wiele większe, a możliwe powikłania spore. Te sześć tygodni jest potrzebne do zagojenia się macicy.
      Nie, żeby to mnie powstrzymywało
      Ale jako mod muszę trzymać poziom techniczny
      Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

      Regulamin forum

      Skomentuj

      • Catalleya
        Gwiazdka Porno
        • Jan 2013
        • 1733

        #78
        Jak na szpilkach odczekalam książkowo 6 tygodni, biegiem poleciałam do ginekologa - dał zielone światło! Jeszcze tego samego dnia działaliśmy i.. Boże, było tak zle, ze boje się teraz jeszcze raz spróbować. Ból w cipce był tak ogromny, ze aż robiło mi się słabo. Lubię ból, ale to było coś nie do zniesienia. Minęło już pare tygodni, a ja w strachu :/ mąż nie naciska, czeka aż będę gotowa.. ale kurde kiedy?

        Skomentuj

        • jezebel
          Emerytowany Pornograf

          Zboczucha
          • May 2006
          • 3667

          #79
          Napisał Catalleya
          Jak na szpilkach odczekalam książkowo 6 tygodni, biegiem poleciałam do ginekologa - dał zielone światło! Jeszcze tego samego dnia działaliśmy i.. Boże, było tak zle, ze boje się teraz jeszcze raz spróbować. Ból w cipce był tak ogromny, ze aż robiło mi się słabo. Lubię ból, ale to było coś nie do zniesienia. Minęło już pare tygodni, a ja w strachu :/ mąż nie naciska, czeka aż będę gotowa.. ale kurde kiedy?
          Rodziłam przez cesarkę, bo syn ułożony pośladkowo i owinięty na szyi dwukrotnie pępowiną. Mimo to, dyskomfort ogromny, po pół roku od porodu ból sprawiało nawet zakładanie tamponów. Radzę wcześnie reagować, zanim ten dyskomfort i strach przerodzi się w lata frustracji i poczucia winy.
          Cat, odczekałabym jeszcze trochę na Twoim miejscu, bo macica kurczy się w różnym tempie i spróbujcie. Jeśli masz wibrator, to spróbuj sama też, bo możesz kontrolować głębokość i nacisk (ja tak zrobiłam). U mnie strach przed bólem wyglądał jak przed wizytą u dentysty - to nie miało nic wspólnego z przyjemnością, a raczej przykrym obowiązkiem.
          Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

          Skomentuj

          • Catalleya
            Gwiazdka Porno
            • Jan 2013
            • 1733

            #80
            Jez, uwielbiam Cię. Serio <3 dzięki za Twoje słowa, jest mi trochę łatwiej z tym, ze nie tylko u mnie taki problem.
            Ja mam w sobie taki strach, ze nawet boje się masturbacji.. co dopiero wsadzić tam wibrator ! Aczkolwiek, wiem ze powolutku muszę się przełamywać i małymi krokami działać. Trochę przypomina mi to pionizację po cesarskim cięciu. Bolało okropnie, ale chodziłam i prostowałam się na sile, aby się zrosty nie porobiły i zebym szybciej doszła do siebie ( niestety, ale sytuacja tego trochę wymagała ode mnie ).

            Skomentuj

            • jezebel
              Emerytowany Pornograf

              Zboczucha
              • May 2006
              • 3667

              #81
              U mnie ból przy pionizowaniu się to największy jaki przeżyłam w życiu a potem za każdym razem gdy próbowałam brać młodego do karmienia przez kolejnych kilka dni, przeżywałam ten ból na nowo bo dźwignięcie szklanki sprawiało mi problem a co dopiero 3,5 kilowy bobo. Nie miałam pojęcia jak usiąść na łóżku, jak spuścić nogi z niego, nikt nie miał czasu mi pomóc bo na sali pionizowało się jeszcze 5 innych kobiet. Ja wstałam ostatnia, zostawiając za sobą smugę krwi która spływała mi po nogach bo od wysiłku już nawet podkład nie dawał rady. To takie zaplecze instagramowych porodów w kolorze pink and blue.
              Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

              Skomentuj

              • daj_mi
                Emerytowany PornoGraf
                • Feb 2009
                • 4452

                #82
                Ja jestem *****em, bo ja to najwcześniej 11 dni po porodzie działałam. I ogólnie przy żadnej córce nie wytrzymałam tych sześciu tygodni połogu, chociaż sama w szkole rodzenia uczę, że tak się powinno robić.
                Ale tak, boli, boli bardzo.

                Tak jak pisze Jez - samodzielne zabawy. Wspomaganie lubrykantem. Rozluźnienie się winkiem. Dużo pieszczot, sama penetracja niespieszna, nie na pełen wsad. Dużo dużo nawilżenia.
                I wyrozumiałość do siebie nawzajem.

                Bolało podobnie jak przy stracie dziewictwa, mentalnie i fizycznie to jest podobna sprawa.

                No i gratuluję <3
                Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                Regulamin forum

                Skomentuj

                • Azul
                  Perwers
                  • Jan 2022
                  • 839

                  #83
                  Kurcze, napisałabym, że co kobieta, to inne problemy, bo moje naprawdę były całkiem inne. Bynajmniej nie dotyczyły bólu fizycznego. Ja po cesarce byłam jedynie zmęczona psychicznie szpitalem, mogłam śmigać na 7-10 km spacery, nie miałam kłopotu z wzięciem bąbla na ręce i bardzo szybko zaczęłam delikatnie jogę ćwiczyć. Ale miałam nieprzeciętną motywację, mam wrażenie, że ta adrenalina mi została na następne kilka m-cy. A z seksem czekałam z powodów raczej emocjonalnych, psychicznych, niż z powodu bólu. I też łatwo nie było. I trwało ładnych kilka m-cy (3-5).
                  Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

                  Skomentuj

                  • Catalleya
                    Gwiazdka Porno
                    • Jan 2013
                    • 1733

                    #84
                    Dziękuje Dajka <3

                    Pomerdalam, pomerdalam i jest zdecydowanie poprawa! Dzięki dziewczyny! Znów seks zaczyna być czymś przyjemnym. Chociaż przed zbliżeniem mam taka myśl „a co jak znów zaboli?” Ale na szczęście mija to dość szybko.

                    W ogóle teraz jak znów wróciłam do współżycia to jestem nienasycona, zupełnie jak jakas szalona, napalona nastolatka

                    Jez, wydaje mi się, ze żadna kobieta nie zapomni tego bólu po cc. Cieszę się, ze miałam fajna położna przy pionizacji bo leciała taka wiązanka przekleństw w moich ust.. wydaje mi się, ze więcej wypowiedziałam ich tej jednej nocy niż przez cale życie

                    Skomentuj

                    • LIP
                      Ocieracz
                      • Feb 2010
                      • 130

                      #85
                      Ja sam pionizowałrm Żonę, bo położna powiedziała, że mam to zrobić bo jak nie to ona ją zrzuci z łóżka.hehe. Tak samo ją pierwszy raz myłem pod prysznicem. Także wiem trochę jak to wygląda z perspektywy mężczyzny. Przed nami 3cc. Ciężka u mojej żony jest pierwszą noc po CC, psychicznie, ma jakieś lęki jazdy itp. muszę być blisko. Co do sexu po to za każdym razem było inaczej. Zarówno z czasem jak i doznaniami. Później za zwyczaj jest lepiej niż przed ciążą

                      Skomentuj

                      Working...