Problem dyskryminacji w Polsce

[DSD]

Ale że pójdzie po cukier i zapłaci harmonia banknotów ?

A mógł w naturze, a jakby się dobrze zakręcił to by wtedy jeszcze jemu zapłacili i by mąki krupczatki dokupił...

[wiarus]

A co z naprawą zlewu i kuchennych szafek?
Wystarczy jeden anons w "usługach" i pole przerasta możliwości obrobienia.
Bo to, albo samotna, albo zaniedbywana.

[DSD]

A co z naprawą zlewu i kuchennych szafek?
Wystarczy jeden anons w "usługach" i pole przerasta możliwości obrobienia.
Bo to, albo samotna, albo zaniedbywana.

No cóż, scenariusz połowy pornusów rozpoczyna się od 'Samotna kobieta otwiera drzwi dostawcy pizzy...'.

[wiarus]

Tyle że pizzę wręcza się ze skasowaniem kasy, w minutę.
Trzeba by być przekonującym, jak tirówka stojąca na poboczu.

A "naprawę" można robić w nieskończoność /jak się ma kondycję/.

Nie wierzysz - zapytaj żony, co jest do naprawienia

[PabloXM]

No cóż, scenariusz połowy pornusów rozpoczyna się od 'Samotna kobieta otwiera drzwi dostawcy pizzy...'.

Kiedyś się spotkałem z opinią, że najciekawszą fabułę mają te z hydraulikiem


Remonty remontami wiarus Pamiętam jak wyglądała nauka języka obcego z (wtedy) znajomą kiedy wcześniej mimowolnie jej powiedziałem, że mam dużo wspólnego z tym krajem
A ja dziwnie myślałem, że tylko poćwiczymy gramatykę

[wiarus]

Taaa, ale dam, lub szukam korepetycji kiepsko wygląda w ofercie.
A takie:
"młody, chętny - przepcha zlew, poprawi kanalizację, lub naprawi co trzeba".
No żesz, jaką to ma siłę przebicia
Poza tym /trawestując/: nie da ci ojciec, nie da ci matka, tego co może dać ci mężatka'

[unter]

Panowie,
nie sądzę abyśmy w jakiś sposób przekonali zwolenników teorii o dyskryminacji mężczyzn przez kobiety, że nie maja racji, że dyskryminacja nie ma miejsca.
Pomijam przy tym ich argumenty, bo z naszego punktu widzenia, nie wszystkie trzymają się kupy. Z naszego punktu.
Cos jednak w tym musi być skoro co rusz słyszy się o problemach w znalezieniu "sąsiadki" do łóżka - patrz dziesiątki wpisów na forum: od magistra ze stalą posada, aż do motorniczego tramwaju wszyscy borykają się gigantycznymi kłopotami w kontaktach z kobietami.
Z drugiej strony, damskiej, ten problem nie występuje...

Jestem skłonny przyznać racje tym, którzy przed kilku laty nieśmiało wspominali o pełzającym seksizmie kobiet, który to zakłada iż faceci są dużo gorsi od kobiet: nie wezmę cie, bo jesteś za gruby, za chudy, za biedny, za ... za...

[PabloXM]

unter, oczywiście że nie ma sensu Jeśli ktoś ma dowody w postaci tego, że od dwóch kobiet dostał odmowę i nie spróbował trzeci raz w bardziej pasujących okolicznościach to my tego nie przetłumaczymy. Inna sprawa jeśli chce mieć kobietę do łóżka to niech znajdzie taką, która też by mu pasowała przed i po seksie. A żeby to wszystko zagrało najważniejszy jest rozwój samego siebie - żyć z komfortem psychicznym bez kobiety, ale mieć drive do poznawania Nie, nie chodzi o "dyskretne" eksponowanie sztaby pod zieloną pierzynką
Najważniejsze jest że każdy oczekuje czegoś innego od kobiety - jeden iść na ilość i mieć seks a drugi na jakość i mieć go więcej - i jak umie patrzeć inaczej niż na drugie oczy to ma połowę sukcesu

[iceberg]

Nie wiem czy ktoś pamięta casus "Niepokornej", była tu jakiś czas temu narzekająca na facetów, że żaden jej nie chce. Może do nie uderzyłby thlo wraz z naukowcem? .
Osobiście jestem przekonany, że 'zdyskryminowaliby" ją na maxa biorąc nogi za pas jak tylko by ją zobaczyli albo usłyszeli. No i może wtedy przestaliby opowiadać głodne kawałki jak to niedojdom źle w tej Polsce

[PabloXM]

No widzisz ice - koniec końców w naturze musi istnieć równowaga

[Anastasia]

Ja myślę, że jednak by się dogadali - nic tak nie zbliża, jak wspólne nieszczęście i te same tematy do rozmowy . Niezły trójkącik mógłby się z tego skroić

[wiarus]

Jaki trójkąt
Dwa nieszczęścia to do kwadratu, czy wyzerowanie?

[PabloXM]

Przeczytałem wątek, o którym mówi iceberg i nie jestem przekonany

[wiarus]

Pozabijali by się, jak w kawale DSD?

[Anastasia]

Przeczytałem wątek, o którym mówi iceberg i nie jestem przekonany

No to zachęciłeś - przeczytałam, nawet 2 wątki. Żałuję, ze nie nagrywałam swojej reakcji podczas czytania: naprzemiennie coraz szersze otwieranie oczu ze zdumienia, brew odjeżdżająca do góry, facepalm, nieme jprdl, kiwanie głową i przecieranie oczu z niedowierzaniem - moja twarz dawno się tak nie napracowała .
Ale widzę punkty zbieżne z chłopakami: to świat jest zły i nas nie rozumie, tysiąc osób mówiących nam, że nie mamy racji na 100% się myli, a zdanie jednego jedynego klakiera przeważa opinię tego tysiąca. Nadal twierdzę, że by się jednak dogadali