W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.
to z harpią na noże (...) gary zostawione w zlewie zaniosłabym jej pod jej nieobecność do pokoju. Panna wygląda jak typ, co ją trzeba wziać za ryj
Tylko to może oznaczać także pójście na noże z bratem. Wiem że fajnie sie mówi 'wyprowadź się', ale ja tu nie widzę innego wyjścia. To trochę jak kłótnia z szefem - Ty możesz mieć 'moralną rację', a i tak szef ma przewagę. Nawet jak harpię się uda spacyfikować tak żeby np. myła naczynia, to i tak na 99% będzie mężowi robiła szeptaną propagandę. I to się będzie jątrzyło.
Brat szwagra tak miał. Żona dzwoniła do teściów mówiąc z triumfem że on jest po jej stronie.
'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)
Wydaje mi się że problem nie tyle w "dołączeniu do rodziny" co w jej osobie.
Jeśli ona nie pracuje i już są po ślubie, ja bym to nazwał syndromem "i tak mnie już nie zostawisz" (w sensie Twój brat). Brakuje trochę informacji ile ta Twoja szwagierka ma lat, ale jeśli jest już w wielu "postudenckim" to mi się to klei w jedną całość. Dziewczyna ma poprostu leniwą osobowość, pracować nie zamierza bo tak jest jej dobrze, a żeby odwrócić od tego faktu uwagę zachowuje się tak jak opisujesz. Dochodzi do tego pewnie wredny charakterek z natury i masz co masz.
Niestety, ale niektórzy tak mają, i dotyczy to zarówno facetów jak i kobiet, że po ślubie wrzucają na luz, a ja to właśnie nazywam syndromem "i tak mnie już nie zostawisz".
Twój brat albo przejrzy na oczy i podejmie odpowiednie kroki, albo pogodzi się z losem i stanie się pantoflem utrzymującym swoją "kochanie, nie mogę znaleść pracy" żonę. Jeśli przejrzy na oczy to oby zrobił to rychło w czas, zanim pojawią się dzieci.
Z jednej strony jak studiuje to dla mnie zrozumiałe, że nie pracuje (chyba, że studiuje zaocznie), ale z drugiej jeśli studiuje i jest utrzymywana to powinna siedzieć cicho i się cieszyć z tego co ma. Jeśli ma tylko 23 lata to jeszcze niedużo i myślę, że można ją ułożyć, ale najlepiej byłoby wykorzystać do tego jeszcze inne osoby, które z wami mieszkają, tak, żeby laska czuła, że nie ma za dużo osób po swojej stronie.
23 lata. ciagle studiuje w polsce.
ona wcale nie szuka pracy,ona czuje sie tak bardzo wygodnie! a dzieci nie chce... mowi,ze ma psa.
A jak się dziecko urodzi to i tak będzie się nim głównie zajmował Twój pracujący brat, bo "ona jest zmęczona". Nie teoretyzuje, znam taki przypadek osobiście, gdzie chłopak wracał po 3 dniach instalacji, dosłownie rzęsami się podpierał, a żona mu na wejściu oświadcza że zostawia mu dzieciaka i jedzie do mamy bo musi się wyspać.
Trudno powiedzieć. Jak studiuje to rzeczywiście nie dziwne że jeszcze nie pracuje, choć ja potrafiłem pogodzić studia dzienne i prace, no ale powiedzmy ze nie każdy musi czuć taką potrzebę. Z drugiej strony, tak jak napisał smokwawelski, jak jeszcze studiuje to powinna cieszyć się ze nie musi gnieździć się z 4 innymi wspólokatorkami na stancji w dwupokojowym mieszkaniu, tylko ma normalny dom, nie musi jeść zupek chińskich, itp.
Powiedz mi, może dziewczyna jest jedynaczką. To by wiele tłumaczyło. Może była jakoś rozpieczana przez rodziców. Co o niej właściwie wiesz?
Nie wiem, może powinnaś zapoznać się z definicją socjopaty. Bezpodstawnie wysokie mniemanie o sobie, zwalanie swoich obowiązków na innych po czym podsumowanie w stylu "sam zrobiłbym to lepiej".
Uważam ze powinnaś bardzo poważnie porozmawiać ze swoim bratem. Oczywiście jego pierwszą reakcją będzie sprzeciw, ale chodzi o to żeby zaczął trawić pewne informacje których sam może i nie chce dostrzedz.
Dziewczyna zachowuje się w ten sposób bo wie że może. Sama pisałaś ze brat zachowuje się w relacji z nią jak pipka. Twój brat sam siebie nie szanuje to i jego żona go nie szanuje.
Twoj brat musi się "obudzić" i przejrzeć na oczy. Poszukaj jakiś przykładów z życia wziętych wśród waszej rodziny lub znajomych. Napewno coś się znadzie, pokaż mu na złym przykładzie jak może skończyć jeśli tego nie przerwie. Związków w których facet całe życie zapiepsza na wiecznie nie pracującą i wiecznie zmęczoną życiem żonę trochę jest.
Jak nie znadziesz przykładu to puść mu serial "Swiat według Bundych".
Mialam nadzieje,ze ktos z was wpadnie na misterny plan i mi go sprzeda... :Cool:
Pewnie wiesz jakich ona lubi facetów. No więc podsuń jej takiego (jakiś Twój kolega, zapłać mu)żeby zrobiła rogi bratu. Brat ją rzuci i problem z głowy. Co prawda skrajny sadyzm ale cóż.
Brat jest w nią wpatrzony jak w obrazek ale jeżeli będziesz bratu mówić jak z Twojej perspektywy to wygląda ale nie na zasadzie, że "Ty brat musisz coś z tym zrobić" tylko przekazać swoje spostrzeżenia na sucho i bez emocji. Po pewnym czasie sam zacznie to zauważać. Może to zając i 5 lat ale dotrze to do niego. A co do wydawania kasy to najlepiej ustalić budżet miesięczny ile na co i nie ma, że boli. A jak jeszcze nie zarabia to należy się dostosować, no chyba że brat ma nieźle płatną prace i po dołożeniu się do wspólnego worka zostaje mu tego sporo to ma prawo przeznaczyć ją na żonę, ale niech nie zapomina o sobie bo źle się to dla niego skończy(apetyt rośnie w miarę jedzenia).
Reasumując: musicie konsekwentnie siebie pilnować a jej zwracać uwagę. Brat na pewno będzie miał Wam to przez jakiś czas za złe, ale jak się uda to jeszcze będzie Wam dziękował.
0statnio edytowany przez RedJane; 24-07-13, 16:46.
Powód: popr. formatowanie
Skomentuj