Witam,
Mój "problem" dotyczy partnerki. W łóżku jest niczym kłoda, seks jest ok uwielbia się ze mną kochać, ma orgazmy, wyje z przyjemności, ale..no właśnie. Nie ma oporów z próbowaniem nowości, ale tylko z mojej strony, albo się położy, albo wypnie... Nie ma z jej strony nic prócz jeźdźca jak ma "humor".. każda pozycja tak żebym to ja dominował, a chciałbym żeby i ona coś od siebie podziałała. Nie jest typem kobiety, którą żyje seksem (jak ludzie tutaj na forum - uwielbiamy go), a jest normalną kobietą, która od czasu do czasu chce..
Moja prośba.. Czy jest jakiś sposób żeby ją naprowadzić na aktywność z jej strony również? Mi nie przeszkadza, że kocha to co jej robię i nie musi szukać innego, bo jak to mój jestem seks maszyną, ale dla mnie, u mnie jest nie dosyt..
Mój "problem" dotyczy partnerki. W łóżku jest niczym kłoda, seks jest ok uwielbia się ze mną kochać, ma orgazmy, wyje z przyjemności, ale..no właśnie. Nie ma oporów z próbowaniem nowości, ale tylko z mojej strony, albo się położy, albo wypnie... Nie ma z jej strony nic prócz jeźdźca jak ma "humor".. każda pozycja tak żebym to ja dominował, a chciałbym żeby i ona coś od siebie podziałała. Nie jest typem kobiety, którą żyje seksem (jak ludzie tutaj na forum - uwielbiamy go), a jest normalną kobietą, która od czasu do czasu chce..
Moja prośba.. Czy jest jakiś sposób żeby ją naprowadzić na aktywność z jej strony również? Mi nie przeszkadza, że kocha to co jej robię i nie musi szukać innego, bo jak to mój jestem seks maszyną, ale dla mnie, u mnie jest nie dosyt..
Skomentuj