Kłamstwo internetowe na portalu randkowym - sprawa na policję

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • nowiuski
    Świętoszek
    • May 2007
    • 22

    Kłamstwo internetowe na portalu randkowym - sprawa na policję

    Witam wszystkich,
    mam pewien problem opiszę wszystko w miarę zwięźle i po kolei, żeby każdy miał możliwość poznania sytuacji.
    Około 1,5 miesiąca temu, założyłem na pewnym portalu randkowym (dla gejów) profil. Napisała do mnie pewna osoba, z którą nawiązałem fajny kontakt. Wymieniliśmy się nr telefonów i przez jakiś czas pisaliśmy, dużo rozmawialiśmy itp. Ale.. no i właśnie, przesłałem jej 4 nie swoje zdjęcia, tylko jakiegoś modela z sieci... wiem, głupie to i sam nie wiem, dlaczego to zrobiłem. Podałem też inne imię oraz dane zamieszkania, około 100 km od domu, dla zwykłego bezpieczeństwa. W naszych rozmowach było ok 80% prawdy, natomiast 20% kłamstwa (raczej koloryzacja mojej osoby, chyba dla podbudowania własnego ego)! Kontakt był fajny do momentu, gdy zaczęły się spory i naciskania osoby na spotkanie. Więc wyznałem prawdę, że to nie moje zdjęcia oraz, że po małej części kłamałem co do mojej osoby. Wtedy też zaczęła się burza... Osoba, z którą pisałem chcę mnie podać teraz podać na policje za:
    1) kradzież czyiś zdjęć
    2) kłamstwo internetowe
    3) szkoda normalna, bo jak twierdzi ta osoba, zakochała się we mnie, a ja skrzywdziłem ją...

    Wiem, że to wszystko głupie.. i to ja sam skomplikowałem wszystko, ale czy rzeczywiście może grozić mi jakaś odp karna, z zaistniałej sytuacji? Chłopka ten, zdobył już mój adres i dane, bo jak powiedział, ma znajomego w sieci, gdzie mam nr i ten znajomy wszystko mu powiedział...
    Jak sądzicie, co mam o tym wszystkim sądzić?
  • unter
    Gwiazdka Porno
    • Jul 2009
    • 1884

    #2
    Napisał nowiuski
    ... Osoba, z którą pisałem chcę mnie podać teraz podać na policje za:
    1) kradzież czyiś zdjęć
    2) kłamstwo internetowe
    3) szkoda normalna, bo jak twierdzi ta osoba, zakochała się we mnie, a ja skrzywdziłem ją...
    Chłopka ten, zdobył już mój adres i dane, bo jak powiedział, ma znajomego w sieci, gdzie mam nr i ten znajomy wszystko mu powiedział...
    Jak sądzicie, co mam o tym wszystkim sądzić?
    Nic Ci nie grozi, a przynajmniej nie ze strony policji i prokuratury.
    Jedna i druga instytucja nie zajmuje się takimi bagatelami - kradzież zdjęcia wartości najwyżej 2,5 ojro, u chińczyków za 1 ojro. A co za tym idzie nie będzie sprawy karnej.
    Moze być z powództwa cywilnego, ale jeśli nie zadarłeś z jakąś wielka agencja marketingu, to nie masz czego się obawiać.

    Kłamstwo internetowe nie podlega karze.
    Poza tym zawsze możesz mówić o ubarwieniu rzeczywistości a nie o rozmyślnym wprowadzeniu w błąd.

    Szkody moralne również nie podpadają pod kodeks karny.
    Roszczeń można dochodzić tylko na drodze cywilnego powództwa, a nie są to tanie sprawy, bo to powód musi udowodnić poniesienie strat moralnych i podać rzeczowa wartość w przeliczeniu na złotówki.
    Z jednej strony rzeczoznawcy cenią się jak cholera, a z drugiej istnieje realne widmo niekorzystnego rozstrzygnięcia sporu.

    Chłopak nie musiał pokątnie zdobywać Twojego adresu, sam podałeś mu numer telefonu...

    Skomentuj

    • Raine
      Administrator
      • Feb 2005
      • 5246

      #3
      Musiałby ktoś się pofatygować do owego modela (który równie dobrze może uznać to za dobry żart i pizgnąć śmiechem), bo zgłoszenie ws. kradzieży własności może puścić tylko sam poszkodowany. To nie gwałt czy inne przestępstwo ścigane z urzędu. Zresztą, już widzę jak ktoś sapie o zdjęcie. Wątpliwa szkodliwość społeczna czynu i tyle.

      To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




      Regulamin Forum.

      Skomentuj

      • kimirsen
        Ocieracz
        • Apr 2010
        • 120

        #4
        Napisał nowiuski
        Jak sądzicie, co mam o tym wszystkim sądzić?
        Bardzo dobrze, że masz kaca moralnego. Nie dorosłeś jeszcze do internetów. Rozłóż sobie klocki, coś zbuduj.

        Na drugi raz powiedz wprost, że nie chcesz podawać swoich danych na danym etapie znajomości. Ale nie, jednak klocki dla ciebie będą lepszym rozwiązaniem.

        Skomentuj

        Working...