Odczucia porównywalne do/lepsze niż seks ?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wiarus
    SeksMistrz
    • Jan 2014
    • 3264

    Może zagrasz w rosyjską ruletkę na serio?
    A tak na marginesie - pierdzielisz straszne głupoty.
    Nie chodzi tu o wymyślanie zabaw, przy których których można się posrać z nadmiaru adrenaliny.
    Tylko o to, co jest lepsze /w sensie przyjemności/.
    "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
    James Jones - Cienka czerwona linia

    Skomentuj

    • joedoe
      Perwers
      • Aug 2014
      • 1272

      To do mnie czy autora wątku?

      Jesli chodzi o mnie nie robilem tego dla adrenaliny.
      Takie Byly Codzienne Zabawy Nastolatkow w czasach gdy ich nie ubierano w spódniczki i kazano bawic sie lalkami.
      Z nich wyrastali MĘŻCZYŹNI, nie hipsterzy.
      Last edited by joedoe; 20-05-16, 21:51.

      Skomentuj

      • Siarczan_Potasu
        Seksualnie Niewyżyty
        • Sep 2014
        • 330

        Napisał wiarus
        Może zagrasz w rosyjską ruletkę na serio?
        A tak na marginesie - pierdzielisz straszne głupoty.
        Nie chodzi tu o wymyślanie zabaw, przy których których można się posrać z nadmiaru adrenaliny.
        Tylko o to, co jest lepsze /w sensie przyjemności/.
        A seks to niby co jest jak nie adrenalina i emocje? Mózg zakochanego człowieka w 95% zachowuje się jak mózg po haju narkotycznym. Co się wydziela? Prolaktyna, oksytocyna/wazopresyna, serotonina, dopamina itd. Normalna, zwierzęca reakcja.
        Wierzę, że właśnie mocne, nietypowe przeżycia są lepszymi odczuciami niż seks. Dla jednych będzie to szybka jazda samochodem/motocyklem, dla innych kajaki, a jeszcze inni powiedzą, że skok ze spadochronem czy pokonanie Orlej Perci.

        Postawiliście sobie tezę i bronicie jej jak niepodległości, a każdy kto mówi inaczej (czyli seks nie jest "naj") jest głupi, zły i brzydki.

        Skomentuj

        • onneton
          Seksualnie Niewyżyty
          • Nov 2009
          • 311

          Pocałunki z ukochaną osobą czasem są lepsze niż sam seks.

          Lepszy jest też piąty, najwyższy poziom doświadczenia psychodelicznego: uczucie zjednoczenia z całym Wszechświatem, utraty jaźni, zaniku indywidualnej egzystencji, zaniku granic między sobą samym a otoczeniem i braku istnienia czasu i przestrzeni. Uczucie dostrojenia do Absolutu i osiągnięcia namiastki życia Boga. Uczucie, że nie ma się ciała, tylko składa się z samej energii. Że jest się rozpuszczonym w całym Wszechświecie i że jednocześnie ma się w sobie cały Wszechświat. Wtedy czuje się tak nieprawdopodobną błogość, że nie da się sobie tego wyobrazić ani tego opisać. Gdy buddyści i hinduiści mówią o nirwanie, to pewnie mają na myśli właśnie coś takiego.

          Skomentuj

          • wiarus
            SeksMistrz
            • Jan 2014
            • 3264

            Bierzesz już zbyt duże działki.
            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
            James Jones - Cienka czerwona linia

            Skomentuj

            • onneton
              Seksualnie Niewyżyty
              • Nov 2009
              • 311

              wiarus: nie biorę żadnych działek.

              Jakiś czas temu, raz wypiłem ayahuaskę, i to najmniejszą porcję ze wszystkich uczestników ceremonii. Pozostali wypili po dwie lub po trzy szklaneczki wywaru, a ja tylko jedną.
              Podobno coś takiego można osiągnąć za pomocą samej medytacji, i mnisi buddyjscy to osiągają. Ale mnie się nie udało bez "wspomagania".

              Skomentuj

              • onneton
                Seksualnie Niewyżyty
                • Nov 2009
                • 311

                on82: fakt, niewyobrażalny hardcore. W pewnym momencie miałem bad trip, i to jaki. Wydawało mi się, że jakby przedzieram się przez wszystkie warstwy samego siebie, a później czuję pustkę, jakbym przestawał istnieć. Jakby moja dusza była miażdżona i rozszarpywana na strzępy. A później całkowitą kontrolę nade mną przejął ktoś, kto był w połowie mną, w połowie nie-mną. I ten ktoś został napadnięty, obrabowany, upokorzony, pocięty nożem i zamordowany, i ja cierpiałem razem z nim. I jednocześnie docierał do mnie przekaz (telepatyczny?), że jestem bezradny, bezwartościowy i że męka będzie trwać bez końca. Po ceremonii szaman stwierdził, że skonfrontowałem się ze swoim poprzednim wcieleniem, które padło ofiarą morderstwa.
                Gdy zamykałem oczy i pochylałem się, to wydawało mi się, że głowa wpada mi do brzucha i się z nim zlewa, a nogi łączą mi się z plecami. Czułem, jak wiruję w czasoprzestrzeni, pozbawiony kształtu i z rozdartą tożsamością. Tego się nie da opisać. W ogóle niczego, co tak naprawdę czułem, nie da się opisać. Przez pewien czas czułem, jak umieram, a później, jak będąc w połowie sobą, jestem męczony i mordowany, po czym dzieją się ze mną rzeczy, których nie da się wyrazić słowami.

                W każdym razie gdy ayahuasca już przestała działać, to potem przez kilka następnych dni czułem się jak nowo narodzony.

                Ogólnie to pierwsza połowa (mniej więcej) tripu była nieziemsko przyjemna, za to druga była ciężka jak nie wiem co.

                Rozmawiałeś już kiedyś z kimś, kto to wypił?
                Last edited by onneton; 05-04-17, 15:08.

                Skomentuj

                • Tom_Bombadil
                  Gwiazdka Porno
                  • Jul 2009
                  • 2382

                  Sam nigdy nie brałem żadnych narkotyków, więc nie mam doświadczeń. Ostatnio znajoma brała chyba LSD czy Amfę..(nie pamiętam) i miała jakieś szalone wizje, które ją mocno przeraziły.
                  Porównała je do czegoś takiego: https://www.youtube.com/watch?v=v0g5QbWTkLo
                  Alea iacta est
                  Alea iacta est
                  Alea iacta est
                  Alea iacta est

                  Skomentuj

                  • allshows.pl
                    Świętoszek
                    • Apr 2017
                    • 5

                    chyba, wszystkie sporty ekstremalne dają podobne doznania. Np bungee, park rozrywki
                    http://beztabu.coml

                    Skomentuj

                    • onneton
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Nov 2009
                      • 311

                      on82: a czy tylko za pierwszym razem te osoby miały niewyobrażalny hardcore, czy podczas kolejnych sesji też?

                      Tom_Bombadil: amfa działa zupełnie inaczej niż LSD. Jest stymulantem, czyli działa pobudzająco. A LSD jest psychodelikiem, więc wywołuje wizje. Czyli ta znajoma brała raczej LSD (albo inny psychodelik).

                      A co do Poradnika Uśmiechu, to ciekaw jestem, czy twórcy są chorzy psychicznie, czy robią sobie jaja, czy przenieśli swoje psychodeliczne wizje na ekran, tak jak Alejandro Jodorowsky w "Świętej górze" czy Andrzej Sperling w "Siódemce w krainie dziwolągów".

                      Bo "Siódemka w krainie dziwolągów" ewidentnie została zrobiona na grzybkach lub kwasie. I wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że ta kreskówka znalazła się na jednej kasecie wideo razem z "Bolkiem i Lolkiem", "Reksiem" i innymi bajkami studia filmów w Bielsku-Białej. Oglądałem to w dzieciństwie, i miałem po tym koszmary senne i zrytą banię.
                      "Siódemka w krainie dziwolągów" to w sumie taki Poradnik Uśmiechu 0 - "Jak skutecznie mózg".

                      W sumie to psychodeliki są używane bardziej jako rozszerzacze świadomości lub leki niż jako narkotyki.

                      Skomentuj

                      • Tom_Bombadil
                        Gwiazdka Porno
                        • Jul 2009
                        • 2382

                        Napisał onneton
                        Tom_Bombadil: amfa działa zupełnie inaczej niż LSD. Jest stymulantem, czyli działa pobudzająco. A LSD jest psychodelikiem, więc wywołuje wizje. Czyli ta znajoma brała raczej LSD (albo inny psychodelik).
                        Masz rację - LSD.

                        Napisał onneton
                        Bo "Siódemka w krainie dziwolągów" ewidentnie została zrobiona na grzybkach lub kwasie.
                        Zacząłem to oglądać.
                        W takim razie można powiedzieć to samo o Alicji w Krainie Czarów czy Po Drugiej Stronie Lustra.
                        Last edited by Tom_Bombadil; 13-04-17, 20:57.
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est
                        Alea iacta est

                        Skomentuj

                        • Goldie
                          Erotoman
                          • Apr 2012
                          • 505

                          Udowodnienie szefowi, że nie ma racji
                          _____ _____ ___ _

                          Podaruj mi coś czego nie zdobędę sama, a wtedy ja szepnę Ci - możesz mnie dotknąć.

                          Skomentuj

                          • stvari
                            Ocieracz
                            • Feb 2013
                            • 187

                            Napisał onneton
                            on82: a czy tylko za pierwszym razem te osoby miały niewyobrażalny hardcore, czy podczas kolejnych sesji też?

                            Tom_Bombadil: amfa działa zupełnie inaczej niż LSD. Jest stymulantem, czyli działa pobudzająco. A LSD jest psychodelikiem, więc wywołuje wizje. Czyli ta znajoma brała raczej LSD (albo inny psychodelik).

                            A co do Poradnika Uśmiechu, to ciekaw jestem, czy twórcy są chorzy psychicznie, czy robią sobie jaja, czy przenieśli swoje psychodeliczne wizje na ekran, tak jak Alejandro Jodorowsky w "Świętej górze" czy Andrzej Sperling w "Siódemce w krainie dziwolągów".

                            Bo "Siódemka w krainie dziwolągów" ewidentnie została zrobiona na grzybkach lub kwasie. I wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że ta kreskówka znalazła się na jednej kasecie wideo razem z "Bolkiem i Lolkiem", "Reksiem" i innymi bajkami studia filmów w Bielsku-Białej. Oglądałem to w dzieciństwie, i miałem po tym koszmary senne i zrytą banię.
                            "Siódemka w krainie dziwolągów" to w sumie taki Poradnik Uśmiechu 0 - "Jak skutecznie mózg".

                            W sumie to psychodeliki są używane bardziej jako rozszerzacze świadomości lub leki niż jako narkotyki.

                            Co Ty wiesz o wizjach... Gdybyś tylko wiedział, jakie wizje można mieć będąc trzeźwym.

                            Skomentuj

                            • Mr.XYZ
                              Świętoszek
                              • Jan 2018
                              • 13

                              Adrenalina lub pompa w bickach po treningu

                              Skomentuj

                              • Sollat
                                Erotoman
                                • Feb 2010
                                • 629

                                Przeczytałem właśnie opowiadanie erotyczne (chociaż nie wiem, czy to dobry przymiotnik), przy którym jakbym tylko chciał, to mógłbym dojść bez dotykania. Nie zrobiłem tego, ale mimo to czułem zawroty w głowie, suchość w gardle i drżenie w nogach, a przy tym od razu zrobiło mi się lżej na duszy. Wyobrażam sobie, że tak mniej więcej się człowiek po dobrym seksie czuje.
                                https://archiveofourown.org/users/DarkSollat

                                Skomentuj

                                Working...