Ktoś nie lubi świąt?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • snata
    Erotoman
    • Mar 2009
    • 612

    #61
    To ja się przypomnę. Nie lubię w każdym możliwym aspekcie....Jedyny plus to dni wolne od pracy, ale i tak to mało rekompensuje z uwagi na inne aspekty, na które nie zamierzam się szerzej wypowiadać bo nudne to jest, oklepane etc.
    Kocham muzykę i niech tak zostanie

    Skomentuj

    • Xenon
      Perwers
      • Feb 2009
      • 1112

      #62
      Nie lubię tego kombinowania na uczelni na kilka dni przed typu: przełóżmy kolokwium/odwołajmy zajęcia, bo są święta.
      A może po prostu będę... lamusę!

      Skomentuj

      • Green Tea
        Świntuszek
        • Aug 2010
        • 72

        #63
        Lubiłam kiedyś święta, za dzieciaka. Choinka,prezenty,gwiazdor....
        A teraz... nie czuje już tej "magi swiat". Nie lubie swojej rodziny,zreszta i tak się już rozpadła w wiekszości. Co roku kłócę się z mama o choinkę bo ONA NIECIERPI ŚWIĄT. Niecierpie się dzielić opłatkiem a dokładniej składać sobie życzeń. W tym roku dzieliłam sie 50 razy opłatkiem i składałam życzenia. Dla mnie to jakiś koszmar. Na wigili bylo 20 osób z którymi mało co mam wspólnego. Marzyłam tylko żeby wrócić do domu. Największą radość w świętach sprawia mi siedzenie z chłopakiem przy zapalonych lampach choinkowych w pokoju pod kocykiem. Mam nadzieje ze gdy już pójdę na swoje to święta będę spędzać w miłej atmosferze i może je na nowo polubię...

        Skomentuj

        • Neverminder
          Seksualnie Niewyżyty
          • Jun 2007
          • 229

          #64
          Nie przepadam, bo sklepy są zamknięte.
          Życzenia są wielokrotnie puste ale mają coś w sobie, u mnie raczej łamie się opłatkiem ogólnie bez partykularnych linijek.

          Skomentuj

          • pola87
            Świntuszek
            • Sep 2010
            • 96

            #65
            Nie obchodzę i nie znoszę. Do ludzi naprawdę nigdy nie dotrze, że nie, znaczy nie. Co roku będę wysłuchiwać dlaczego nie przyjdę na wigilię, przecież nie muszę się modlić. A ja nie mam ochoty wąchać smrodu martwej ryby i słuchać kolęd. Teraz już mam 3 rodziny którym co roku muszę odmawiać i wyjaśniać od początku dlaczego.
            A w moim domu nie ma żadnych lampek, bombek ani choinki i dobrze mi z tym. Wigilia to dla mnie dzień niczym nie różniący się od, dajmy na to, dnia dzisiejszego. Żadnego biegania, świątecznych przygotowań, porządków, laba. Pizza, dobry film i wyłączony telefon - święta idealne.

            Skomentuj

            • Dopefiend
              Seksualnie Niewyżyty
              • Aug 2012
              • 188

              #66
              Teraz to mnie rozwaliłaś

              Nie żebym był jakimś gorliwym katolikiem, itd., ale nie wyborażam sobie nie obchodzić świąt. Ten cały klimat; zapach choinki, mandarynek , lampki, jakaś taka nostalgia z dzieciństwa... oczywiście są minusy; gonitwa, przeciągające się wizyty u rodziny, w sklepach to już jest komercha nie do wytrzymania. Jednak przeważają plusy.
              Tylko raz w życiu nie miałem choinki w domu, to było jakoś tak smętnie....

              No ale oczywiście każdy robi to co uważa.

              Napisał pola87
              Nie obchodzę i nie znoszę. Do ludzi naprawdę nigdy nie dotrze, że nie, znaczy nie. Co roku będę wysłuchiwać dlaczego nie przyjdę na wigilię, przecież nie muszę się modlić. A ja nie mam ochoty wąchać smrodu martwej ryby i słuchać kolęd. Teraz już mam 3 rodziny którym co roku muszę odmawiać i wyjaśniać od początku dlaczego.
              A w moim domu nie ma żadnych lampek, bombek ani choinki i dobrze mi z tym. Wigilia to dla mnie dzień niczym nie różniący się od, dajmy na to, dnia dzisiejszego. Żadnego biegania, świątecznych przygotowań, porządków, laba. Pizza, dobry film i wyłączony telefon - święta idealne.

              Skomentuj

              • holly
                Perwers
                • Feb 2009
                • 1090

                #67
                Lubię święta z dawnych czasów. Zapachy z dzieciństwa, zaleganie na kanapie i czytanie/oglądanie tv, pyszne domowe jedzenie mamy, chłód i śnieg na zewnątrz, lampki choinki, zapach wysprzątanego mieszkania...

                Ale od jakiegoś czasu to już nie jest to samo niestety
                C'est la vie.

                Skomentuj

                • brkt
                  Erotoman
                  • Dec 2011
                  • 714

                  #68
                  Pamiętam same dobre rzeczy. Tylko, że to już nie to samo. Chwilowo bliska mi jest jedynie idea wspólnego spędzania czasu ale czy zrobimy to przy choince czy przy palmie, to już sprawa drugorzędna.

                  Na sformułowanie - "Czas pojednania" zbiera mi się na wymioty...
                  generator losowych mądrości

                  Skomentuj

                  • wiarus
                    SeksMistrz
                    • Jan 2014
                    • 3264

                    #69
                    Napisał pola87
                    A w moim domu nie ma żadnych lampek, bombek ani choinki i dobrze mi z tym. Wigilia to dla mnie dzień niczym nie różniący się od, dajmy na to, dnia dzisiejszego. Żadnego biegania, świątecznych przygotowań, porządków, laba. Pizza, dobry film i wyłączony telefon - święta idealne.
                    Opis przypomina mi jedyne święta poza domem, te które spędziłem w wojsku. Nigdy nie zrozumiem, jak trzeba być powalonym, aby chcieć czegoś takiego.
                    Odnośnie tematu : bardzo lubię, a największą frajdę sprawia mi radość dzieciaków - niby już duże, a ciągle jak przedszkolaki.
                    I przepadam za wigilijną kapustą i pierogami.
                    "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                    James Jones - Cienka czerwona linia

                    Skomentuj

                    • pola87
                      Świntuszek
                      • Sep 2010
                      • 96

                      #70
                      Napisał wiarus
                      Opis przypomina mi jedyne święta poza domem, te które spędziłem w wojsku. Nigdy nie zrozumiem, jak trzeba być powalonym, aby chcieć czegoś takiego.
                      Odnośnie tematu : bardzo lubię, a największą frajdę sprawia mi radość dzieciaków - niby już duże, a ciągle jak przedszkolaki.
                      I przepadam za wigilijną kapustą i pierogami.


                      U mnie to nie wzięło się znikąd. Obchodziłam święta przez 18 lat życia i większość z nich wspominam jako koszmar. Aż mi się smutno robi jak przypominają mi się coroczne awantury i stres jaki mi towarzyszył od początku grudnia.
                      Wigilia? Godziny stania przy garach, nie wiadomo w co ręce włożyć, porządki domowe na ostatni moment, tata marudzący, że wszystko powinno być gotowe od dawna i że odkurzacz mu przeszkadza w oglądaniu tv. Mama wściekła na tatę - bo nie pomaga i zrzędzi, wściekła na znienawidzoną teściową - bo jest dewotką i "za długo odprawia modły", podczas kiedy mama nie jest w ogóle religijna. Tata nieodzywający się do mnie, bo nie poszłam do kościoła, babcia wściekła, bo nie zjadłam ryby, mogłabym tak długo wymieniać. Koniec końców ktoś wychodził trzaskając drzwiami.
                      W pierwszy i drugi dzień zjeżdżała się do babci rodzina, jakieś 15 osób i było tylko gorzej.

                      Takie święta zapamiętałam i znienawidziłam.
                      Teraz kiedy mam swój dom i w święta mogę walnąć się na kanapę z piwem albo pizzą, wierz mi lub nie, jestem najszczęśliwsza na świecie.

                      Poza momentami kiedy 3 wściekłe rodzinki domagają się mojej i mojego faceta obecności przy wigilijnym stole.
                      W nieznoszący sprzeciwu sposób.
                      Zaczęli tydzień temu.

                      Skomentuj

                      • fransuan
                        Świętoszek
                        • Nov 2013
                        • 38

                        #71
                        Napisał DarkAngel
                        Nienawidzę świąt.
                        Powód? Sztuczna atmosfera. Nagle wszyscy się kochają i są dla siebie mili. Bullshit. Być prawdziwym - to się ceni.

                        Pozdrawiam.

                        dokładnie tak samo, takie moje zdanie, a do tego jeszcze ta komercja, to nabijanie kasy i wyciąganie z ludzi...3 listopad a w Obi już zaczynają ustawiac świąteczne dekoracje ....
                        NIE LUBIE ŚWIĄT

                        Skomentuj

                        • Falanga JONS
                          Banned
                          • Feb 2012
                          • 1156

                          #72
                          Sorry, ale niektórym się w dupach przewraca i szukają dziury gdzie się da.

                          Skomentuj

                          • DSD
                            Perwers
                            • Jan 2010
                            • 1275

                            #73
                            Dla mnie Święta są zupełnie neutralne i obojętne. Nie mam żadnych specjalnie złych czy dobrych wspomnień z dzieciństwa - TERAZ widzę że Wigilia była czasem kiedy najlepiej było widać że choć nie było picia i bicia to nasza rodzina nie funkcjonowała dobrze (rodzice nie zasiadali razem do stołu wigilijnego tylko każde ze swoimi rodzicami... ojciec nie łamał sie opłatkiem z żoną i dziećmi). Kiedyś przeżyłem dwie wigilie pod rząd na drugim końcu świata, zupełnie sam, w nie-katolickim kraju. Było fajnie, żadnych problemów egzystencjalnych czy tęsknoty, brak rodziny z nawiązką wynagrodził mi opos któremu zrobiłem fotki 'na wyciągnięcie ręki' dokładnie 25 grudnia

                            P.S. Acha, ja tego nie pamiętam ale podobno kiedyś rodzina wmusiła we mnie gotowany groch aby uczynić zadość tradycji i spróbować każdej potrawy - podobno szybko powrócił na wigilijny stół i dali mi spokój

                            PS2. Byłem w USA na nietypowym Thanksgiving, nietypowym bo większośc ludzi to byli obcokrajowcy. Miejscowi mówili że nie mieli tak fajnego fenskgiwing, nieszablonowego, bez rozmów o futbolu amerykańskim etc Nie tylko my mamy problem z tradycyjnymi kolacjami kiedy rodzina 'musi' być szczęsliwa bo tak każe tradycja
                            Last edited by DSD; 18-11-14, 22:54.
                            'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                            Skomentuj

                            • Stela7
                              Tygryska
                              • Aug 2009
                              • 985

                              #74
                              Nadal nie lubię,tak jak w tamtym roku.
                              "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

                              Skomentuj

                              • malinowamamba
                                Ocieracz
                                • May 2012
                                • 179

                                #75
                                Nie, nie lubię świąt. Nie lubię tej całej atmofery wokół tego, odwiecznego last christmas w radiu, dziewczyn w słitaśnych, białych albach, wciskających opłatek, w centrach handlowych, tandetnych, migających światełek na wszystkim, co się da. A najbardziej w****iają mnie ludzie, co w tym czasie, chodzą jak w amoku.

                                O i atmosfera w czasie wigilii, do granic sztuczna.
                                But I'm a supergirl and supergirls don't cry.

                                Skomentuj

                                Working...