Ile wydajecie na jedzenie, ubranie, leki i środki czystości miesięcznie

[anduk]

Zęby też pastą techniczną myjesz?

[Christophero]

Zęby też pastą techniczną myjesz?

nie, używamy do tego popiołu z pieca jak sie napali troche dla ciepła..

[DSD]

Ja poluje z pracownikiem, kłusuje na ****opatwy chodzimy,

Żeby k.u.r.o.p.a.t.w.a się tak skojarzyła... chyba że jednak chodziło o rozrywkę po polowaniu?

PS. Co do rozważnego planowania wydatków - kiedyś kupiłem bilet lotniczy. Jak zacząłem zmieniać plany wycieczki i przebukowywać go kilka razy to zapłaciłem drugie tyle. W biurze turystycznym mieli pewnie ubaw...

[rimmingator]

W kontekście codziennych wydatków godne życie oznacza, że:

• Można pozwolić sobie na kupowanie towarów i usług co najmniej dobrej jakości, zwłaszcza jedzenia, co przekłada się na to, że nie jest się zmuszonym do kupowania głównie w dyskontach lub hipermarketach.
• Nie jest się zmuszonym do polowania na promocje, w tym regularną lekturę gazetek z hipermarketów, kupowania żywności z kończącym się terminem przydatności, a w konsekwencji jedzeniem na akord jak wygłodzone zwierzę itp.
• Nie jest się zmuszonym do uczestniczenia w wyprzedażach, podczas których człowiek gniecie się z napaloną tłuszczą na halach i w kolejkach niczym za PRL-u w sklepie mięsnym w dniu dostawy towaru.
• Nie jest się zmuszonym do kupowania lub "zdobywania" towarów używanych.
• Nie jest się urobionym po łokcie w kuchni - no chyba, że dla przyjemności, jak ktoś to naprawdę lubi.
• Do kina, teatru, restauracji itp. nie chodzi się raz na miesiąc, kwartał czy rok, tylko dokładnie wtedy, kiedy po prostu ma się na to ochotę.
• Wybór pomiędzy samochodem a komunikacją publiczną polega na wyborze rozwiązania wygodniejszego a nie tańszego (lub bardziej ekologicznego, ale to nie o tym jest wątek).

W Polsce za 1300 złotych miesięcznie godne życie jest fizycznie niemożliwe.

Dosadnie z czescia sie zgodze, z czescia nie.

Sam kupuje czesto w lidlu czy biedrze, korzystam z promocji, a i czasem rzuce okiem w ta smieszna gazetke bo mozna cos ciekawego w dobrej cenie wyczaic - po co przeplacac?

Ale fakt, za 1300 zl we Wro - to wegetacja nie godne zycie. Chyba, ze friend40 nie wspomnial, ze synus lub wnuczek doklada babiczce!

[przyjaciel40]

Pani emerytka mieszka we Wrocku i za tyle tj. 1300,00 żyje robi opłaty i jeszcze odłoży. Żyje godnie , Podać namiary ????????????

[rimmingator]

Podaj (jeden juz stad poleciaj za ujawnianje dsnych osobowych - zeby tak friend40 sie na to zalapal byloby idealnie).

Pewnie stara ropucha sie zywi energia sloneczna! Sam sobie zyj za 1300 godnie

[Chica]

A ja jestem fanem wszelakich statystyk i od dwóch lat wpisuję w exela praktycznie każdą wydaną złotówkę.
W zeszłym roku średnia miesięczna wyglądała u mnie tak:
- spożywka 197 zł

Chyba tygodniowo

- alkohol 29 zł

Czyli z niepijących, no chyba, że na sępa.

- leki 8 zł

Ze zdrowiem wszystko w porządku, trzeba się cieszyć.

- rozrywka (w tym wakacyjny wyjazd) 215 zł

Współczuję

- inne (prezenty, narzędzia, fryzjer) 54 zł

Tego za cholerę nie rozumiem. Nie chodzisz do fryzjera, nie dajesz prezentów? Czy może u fryzjera byłeś 3-4 razy, a prezentów nie masz komu robić?

Mega oszczędnie. Ja na same prezenty wydaję rocznie więcej niż Ty na wszystkie inne.

[znowuzapilem]

Babcia na emeryturce czyli: ani nie wynajmuje mieszkania od "heńka właściciela" płacąc 1000 za wynajem, ani nie spłaca kredytu za te mieszkanie. Babcie nie potrzebują butów najków za 4 stówy i to co roku etc.
Na pewno się da. Ale czy dla kogoś kto całe życie przeharował takie życie można nazwać godnym?

Co innego przecietny 30latek. Kredyt za mieszkanie, imprezy, kina,teatry, rachunki za cyfre+, srajtfona, pizza na dowóz, buty najki... Ni chu.A!

[e-rotmantic]

Dosadnie z czescia sie zgodze, z czescia nie.

Sam kupuje czesto w lidlu czy biedrze, korzystam z promocji, a i czasem rzuce okiem w ta smieszna gazetke bo mozna cos ciekawego w dobrej cenie wyczaic - po co przeplacac?

Zauważ, że w mojej wyliczance jak mantrę powtarzam "Nie jest się zmuszonym". Sam kupuję filet z łososia w Biedronce, bo kurde, gdziekolwiek indziej nie kupię i bez względu na cenę, to jakoś to nie to.

Po co przepłacać? W moim przypadku świadomie "przepłacam", ponieważ według mnie "czas to pieniądz" sprawdza się nie tylko w biznesie, ale może sprawdzać się również w życiu prywatnym. Na wyhaczanie promocji potrzebny jest czas. Ja akurat w tym samym czasie więcej zarobię pracując zawodowo, niż gdybym zaoszczędził, korzystając z promocji.

[rimmingator]

A gdzie tam, nie szukam ich specjalnie, ale jak mam do zrobienia wiekszy zapas chemii czy innego badziewia to moge sie lekko zorientowac co gdzie i za ile? Nie lubie przeplacac, bo z jakiej racji. I tak ciagle nie pracuje wiec nie ma co tsk porownywac, co to bym w tym czasie nie zarobil.
Znam ludzi spiacych na milionach i tez biedrze czasem kupuja bo im po.prostu cos tam smakuje.

[znowuzapilem]

Zawsze zastanawiało mnie to że biedni z taką łatwością dzielą się pieniędzmi.
Zaś koleś który zarabia 5 koła dalej zbiera darmową wode z kapiącego kranu a jak zamawia szame na dowóz to nie da nawet 1zł napiwku.

[anduk]

Niektóre sumy, które tu padają i godny poziom życia to jak z filmu Barei "Co mi zrobisz jak mnie złapiesz": Ja to, proszę pana, mam bardzo dobre połączenie!

[roksana_p]

Zawsze zastanawiało mnie to że biedni z taką łatwością dzielą się pieniędzmi.
Zaś koleś który zarabia 5 koła dalej zbiera darmową wode z kapiącego kranu a jak zamawia szame na dowóz to nie da nawet 1zł napiwku.

Też mnie to czasem zastanawia... Ale niektórzy ludzie są tacy ubodzy. Jedyne co mają to tylko pieniądze