Podglądaczka

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • _sexowny_
    Świntuszek
    • Mar 2014
    • 66

    #61
    Przepraszam was, ale opowiadanie trochę mnie już znudziło Miało w założeniu być znacznie krótsze, więc czuję, że za długo się ciągnie. Nie mniej postaram się napisać kończący "rozdział" niebawem.

    Niestety, ale mam tak z całym BT, że wchodzę tu, czytam wątki, widzę, że od lat nic się nie zmienia, te same tematy, Ci sami ludzie, mówią te same rzeczy i odechciewa mi się tu zaglądać. W końcu kasuje konto, mija parę miesięcy i znów mnie korci, żeby zajrzeć, coś napisać i znów zakładam konto i tak w kółko.

    Skomentuj

    • james_blond
      Ocieracz
      • Aug 2014
      • 167

      #62
      Mam tak ze zbiornikiem

      Skomentuj

      • _sexowny_
        Świntuszek
        • Mar 2014
        • 66

        #63
        Włączyłem komputer i odpaliłem gg. Ikonka z imieniem Kamili świeciła się na czerwono, co znaczyło, że była niedostępna. Postanowiłem jednak mimo to do niej napisać - "Hej, możemy pogadać?". Zdziwiłem się gdy po kilku chwilach na ekranie wyskoczyła jej odpowiedz: "O czym?"

        Ja: O tym co widziałaś, o mnie i mojej koleżance?
        Kamila: A o czym tu gadać? Masz dziewczynę i tyle...
        Ja: To nie moja dziewczyna, tylko koleżanka... z resztą czemu jesteś zazdrosna, przecież nie chciałaś się ze mną spotkać?
        Kamila: Chciałam, tylko nie miałam czasu... mam egzaminy niedługo...
        Ja: Chyba przesadzasz, przez parę tygodniu próbowałem Cie gdzieś zaprosić i się z Tobą spotkać, a ty ciągle nie miałaś czasu? 2 godziny na spotkanie...
        Kamila: Musze się uczyć... Pa.
        Ja: Poczekaj. Czemu się wkurzasz na mnie? Przecież nic Ci nie zrobiłem...
        Kamila: Nieważne... Muszę spadać...
        Ja: Ok. Pogadamy jeszcze kiedyś, czy nie chcesz żebym się odzywał?
        Kamila: Nie wiem... Jak chcesz...

        Dalszych odpowiedzi nie było. Siedziałem sfrustrowany i wkurzony. Czułem się trochę winny, jednak przede wszystkim czułem żal, że prawdopodobnie z Kamilą nic nigdy mi nie wyjdzie. Przez moment siedziałem bez ruchu, czułem dziwną fale złości, frustracji i... podniecenia. Przyzwyczaiłem się do tego, że każda myśl o Kamili była blisko związana z moim orgazmem. Teraz było podobnie, mój kutas stał się sztywny i domagał się pieszczot. Odpaliłem gg jeszcze raz i napisałem znów do Kamili: "Słuchaj, bardzo Cię lubię i przykro mi, że widok mnie z koleżanką był dla Ciebie przykry, ale prawda jest też taka, że to Ty ciągle mnie zbywałaś... W każdym razie, jeśli dojdziesz do wniosku, że chcesz się ze mną jednak spotkać to daj znać. Chętnie zaproszę Cię na kawę albo piwo, bo chciałbym Cie lepiej poznać."

        Wyłączyłem komputer i z nowym planem w głowie zacząłem przeszukiwać jedną ze swoich szaf. Po jakiś 10 minutach udało mi się wyciągnąć z jednego z pudeł to czego szukałem - parę kajdanek obleczona miękkim czarnym materiałem. Jedne miały krótszy łańcuch, przez środek którego przechodziło duże kółko do którego można było przyłączyć dłuższa parę kajdanek do nóg. Wyciągnąłem telefon i napisałem do Agnieszki: "Będę u Ciebie za 30 minut, masz wygolić cipkę i dupcię i się wykąpać. Przygotuj swoje zabawki i czekaj grzecznie na swojego Pana. Zostaw drzwi do domu otwarte i czekaj na mnie w sypialni.". Zacząłem się ubierać, byłem zły i podniecony, czułem jednak, że to ja kontroluję sytuację. Stoję u steru, nic mnie nie powstrzyma, mogę zrobić wszystko! Odpowiedz Agnieszki przyszła do mnie jakieś 5 minut później gdy zamykałem już drzwi do domu - "Jejku... Dopiero co się widzieliśmy... Ty na serio?". Czekając na przystanku na tramwaj odpisałem jej krótko: "Już jadę... Szykuj dupkę.". Jej odpowiedz przyszła chwile później: "Ok...".

        Całą podróż do domu Agnieszki myślałem obsesyjnie o Kamili i o tym co bym z nią zrobił gdybym tylko mógł. Co jakiś czas łapałem się na tym, że moje myśli zbaczają jednak w stronę Agnieszki i tego co będę z nią robić za chwilę. W moim plecaku oprócz kajdanek, lubrykantu i opaski na oczy miałem jeszcze dwa piwa, które pośpiesznie wyciągnąłem z lodówki. Pobrzękiwały przy mocniejszych zakrętach tramwaju, a ich dźwięk przywodził mi na myśl odgłosy zderzających się ze sobą ciał podczas stosunku... Moja erekcja w zasadzie nie ustępowała i zaczynałem czuć lekki ból, nie przejmowałem się tym jednak - dom Agnieszki był już blisko.

        Wszedłem na klatkę i ruszyłem w stronę drzwi Agnieszki. Były niezamknięte tak jak ją prosiłem. Zamknąłem je za sobą i zdjąłem buty... Poszedłem prosto do sypialni Agnieszki. Leżała na łóżku w długiej czarnej nocnej koszulki zaś na stoliku obok niej ułożone były jej zabawki - średnich rozmiarów korek analny, malutki wibrator do łechtaczki i potężnych rozmiarów silikonowe dildo w kształcie penisa. Patrzyła na mnie nieco przestraszona, albo po prostu była równie podniecona jak ja. Bez słowa położyłem swój plecak i wyciągnąłem z niego kajdanki i opaskę na oczy. Opaskę założyłem Agnieszce już na samym początku. Kazałem usiąść jej na krawędzi łóżka i otworzyć buzię - wykonała polecenie posłusznie. Założyłem jej opaskę na oczy, po czym rozsunąłem rozporek i wyciągnąłem na wierzch swojego sterczącego i czerwonego z podniecenia kutasa. Wpakowałem go jej w usta mocnym ruchem i złapałem ją mocno za głowę. Posłusznie zaczęła obciągać, ja w tym czasie ściągnąłem koszulkę i rozpiłem do końca spodnie. Złapałem jej ręce i skrzyżowałem na jej plecach po czym spiąłem je kajdankami. Agnieszka nie opierała się, posłusznie lizała mojego kutasa, a gdy ten wyślizgiwał się z jej ust szybko znów go połykała. Przerwałem w końcu tą zabawę i przewróciłem ją na plecy. Jęknęła cicho jednak nie protestowała, pociągnąłem ją za nogi do krawędzi łóżka i przywiązałem jej nogi do nóg łóżka. Jej ****eczka była teraz idealnie wyeksponowana. Rozebrałem się do końca i nie przejmując się niczym wszedłem w jej cipkę mocno i brutalnie. Wiedziałem, że nie będzie czerpać z tego przyjemności, do orgazmu doprowadzał ją tylko anal, nie obchodziło mnie to jednak. Zacząłem ją mocno zrznąć. Mój twardy kutasa głęboko zanurzał się w jej ciasnej piździe tylko po to by po chwili znów się wysunąć i znów z impetem wbić. ****łem ją ostro przez jakieś 20 minut, słyszałem jak lekko jęczy i jak się wije, wiedziałem, że chce, żebym wszedł w jej dupkę i dał jej dojść, jednak to ja byłem u steru... Spuściłem się jakieś 5 minut później i był to mocny długi orgazm, wiedziałem jednak, że to dopiero początek zabawy. Polałem lubrykantem jej cipkę i dupcię i poszedłem obejrzeć jej zabawki. Na pierwszy ogień poszedł korek analny, który po prostu wepchnąłem w jej dupcię silnym ruchem - Agnieszka jęknęła mocno - podobało jej się to. Ja jednak miałem inny plan i nie zamierzałem bawić się jej dupcią. Przynajmniej jeszcze nie teraz. Wziąłem do ręki jej pokaźnych rozmiarów dildo i równie brutalnie jak wszedłem w nią kutasem wsunałem je w jej cipkę. Dildo na prawdę robiło wrażenie, było o połowę dłuższe od mojego kutasa czyli musiało mieć jakieś 27cm do tego było nieco grubsze od mojego i tak grubego fiuta. Dildo z lekkim oporem jednak wsunęło się w jej szparkę mniej więcej do połowy. Wtedy też zacząłem ją nim mocniej posuwać. Aga jęczała teraz dość mocno, wiedziałem, że muszę jej sprawiać lekki ból, jednak nie przejmowałem się tym. Poruszałem dildo szybko i mocno, wpychając je głęboko w jej cipkę. Aga robiła się coraz bardziej wilgotna, jednak wiedziałem, ze w ten sposób nie dojdzie. Do pieszczot dołożyłem w końcu mini wibrator, który przyłożyłem do jej łechtaczki. Ustawiony na najmocniejsze drgania wibrator powodował, że drgała mi cała ręka, jak również jej łono do którego przyciskałem wibrator. Drugą ręką penetrowałem ją za pomocą dildo. Mój kutas znów stał na baczność, chciałem się jednak przekonać, czy Aga będzie w stanie dojść - zawsze mówiła mi, że nigdy nie miała orgazmu bez zabaw dupcią - teraz jednak była ostro rznięta w cipkę, a jej łechtaczkę ogarniały mocne wibrację. Czułem, że chyba się uda... Aga jęczała coraz głośniej i czułem, że zbliża się do orgazmu... Moment przed tym gdy wydawało mi się, że zaraz dojdzie, wyłączyłem wibrator. Aga przeciągle jęknęła "Nie!", ja jednak jej nie słuchałem, wiedziałem, że chciała już dojść, ale musiała to zrobić na moich warunkach, a nie na swoich... Kontynuowałem penetrowanie jej ****eczki za pomocą dildo, zaś łechtaczkę jedynie przyciskałem mocno kciukiem drugiej ręki. Moje ruchy były szybkie i mocne, podobnie jak jęki Agi. Zwiększyłem nieco tempo, a wtedy wiedziałem już, że mi się uda. Jęki Agnieszki stawały się coraz mocniejsze i wiedziałem, że zaraz dojdzie. Jej pierwszy w życiu orgazm pochwowy, był gwałtowny i ostry - jej jęki ustały na chwilę, zabrakło jej tchu w piesi, a jej uda złapał mocny skurcz, jej nogi dygotały bezwiednie. W końcu po paru sekundach wydała z siebie mocny jęk i desperacko wciągnęła powietrze. Jej nogi jeszcze przez długi czas lekko dygotały, ja jednak nie zwracałem na to uwagi - wyciągnąłem z niej dildo i znów wszedłem w nią swoim nabrzmiałym fiutem. Posuwałem ją równie mocno jak wcześniej, teraz jednak Aga ledwo co reagowała. Ciężko oddychała i co jakiś czas jęczała przeciągle, nie przeszkadzało mi to jednak. Zamknąłem oczy i wyobraziłem sobie Kamilę. Jej ciasną młodą cipkę, wyobrażałem sobie, że to właśnie ona rozchyla przede mną uda. Na orgazm nie musiałem czekać długo, ogarnął mnie całego i na chwile odebrało mi dech gdy mocna struga spermy wystrzeliła z mojego fiuta wprost w ciasną cipkę Agnieszki. Czułem lekkie zmęczenie, jednak to był dopiero początek. Otworzyłem jedno z piw z plecaka i wziąłem dużego łyka. Aga leżała na łóżku ciężko oddychając, i gdyby nie jej lekkie jęki co jakiś czas, uznałbym, że zemdlała. Zrobiło mi się jej trochę żal. Usiadłem więc przed jej cipką i zacząłem ją delikatnie głaskać. Korek analny, który wcześniej wepchnąłem w jej dupcie musiał wypaść dużo wcześniej, leżał bowiem na podłodze w małej kałuży lubrykantu i soczków z jej szparki. Delikatnie masowałem jej cipkę, drugą ręka napierając powolutku na jej dupcię. Czas dać jej trochę rozkoszy, pomyślałem sobie i zacząłem powoli wsuwać palce w jej dupcię. Na efekty nie trzeba była długo czekać. Aga zaczęła pojękiwać głośniej, wysunęła też nieco dupcię w moją stronę. Zacząłem posuwać palcami jej dupcie z początku były to dwa palce stopniowo jednak dokładałem kolejne. Wiedziałem, że w przeciwieństwie do jej cipki, która była rzadko używana i ciasna jej dupcia była dość rozruchana i moje 4 palce bez większych problemów się w niej mieściły. Dopiero gdy zacząłem napierać na jej dupcię całą ręką poczułem większy opór, który też jednak nie trwał długo. Lubrykant i soczki ściekające z jej ****eczki sprawiały, że moja ręka gładko ślizgała się w jej odbyciku. Wsunąłem w końcu w nią całą dłoń i zacząłem mocniejszy i głębszy fisting jej dupci. Aga jęczała głośno, wiedziałem, że od orgazmu dzielą ją tylko chwile, chciałem jednak dać jej prawdziwą rozkosz. Włączyłem wibrator i znów przyłożyłem go do jej łechtaczki, penetrując jej dupcię całą dłonią. Aga zawyła mocno, a z jej cipki wystrzeliła potężna struga przezroczystego płynu. Jej wytrysk oblał moją szyję i tor, nie przejmowałem się tym jednak zupełnie, dalej mocno penetrując jej dupcię. Aga ruszała teraz biodrami, próbując wysunąć moja dłoń ze swojej dupci - miała dość. "Nie.. nie, nie" jęczała cały czas, ja jednak nie odpuszczałem i zarówno wibracje łechtaczki jak i penetracja dupci trwały dalej. Po chwili dała za wygraną, zastygła w miejscu, moje ruchy stały się szybsze i głębsze, a z jej szparki znów zaczęło cieknąć. Tym razem nie był to wytrysk, a struga płynu, który wylewał się z jej cipki zmieszany z moją spermą i lubrykantem i spływał w dół oblewając moją dłoń i w końcu kapiąc na podłogę. Jej kolejny orgazm przyszedł szybko, a orgazm po nim jeszcze szybciej. Aga nie miała już siły jęczeć, jej kolejne orgazmy rozpoznawałem po mocnych skurczach cipki i dupci, bezdechu i w końcu desperackim łapaniu powietrza, wraz z lekkim westchnieniem. Wysunąłem rękę z jej dupci i wstałem z podłogi. Przede mną leżała dziewczyna z rozchylonymi związanymi nogami, zarówno jej cipka jak i dupcia były spuchnięte i czerwone, pokryte jej sokami, lubrykantem i moja spermą, mieszanką, która tworzyła pokaźnych rozmiarów kałuże na podłodze pod jej dupcią. Oddychała ciężko, łapiąc łapczywie powietrze. Wytarłem ręce ręcznikiem, podszedłem do głowy Agnieszki, nachyliłem się nad nią i szepnąłem do jej ucha: "Teraz będziesz mi obciągać kutasa, a później znów cie mocno zerznę. Zrozumiałaś?". "Tak" wyjęczała Aga, a ja uśmiechnąłem się. "Grzeczna dziewczynka... Otwieraj buzię"...

        Skomentuj

        • _sexowny_
          Świntuszek
          • Mar 2014
          • 66

          #64
          Nie sadźcie, że absurdem jest cenzura niektórych wyrazów na forum "beztabu" w dziale "opowiadania erotyczne"? Jak chcę napisać "****a" to czemu nie mogę? Jakby piz da to było coś strasznego...

          Skomentuj

          • fantasmagoriia
            Świętoszek
            • Sep 2013
            • 18

            #65
            nie powinnam czytać tego w pracy..

            Skomentuj

            • MatrixP
              Świętoszek
              • Jun 2011
              • 23

              #66
              A gdzie dokończenie wątku "poglądaczki" ?

              Skomentuj

              • _sexowny_
                Świntuszek
                • Mar 2014
                • 66

                #67
                Jak będę miał czas to dopiszę dokończenie, planuję jeszcze 2-3 "części"

                Skomentuj

                • MatrixP
                  Świętoszek
                  • Jun 2011
                  • 23

                  #68
                  I jak tam z Twoim "czasem" na dokończenie opowiadania ?

                  Skomentuj

                  • _sexowny_
                    Świntuszek
                    • Mar 2014
                    • 66

                    #69
                    Od jakiś 10 minut Agnieszka obciągała mi fiuta, ja nie byłem jednak w stanie dojść. Po kilku intensywnych orgazmach w jej ciasnej cipce, jej usteczka i język nie zapewniały mi wystarczających wrażeń. Aga musiała o tym wiedzieć starała się bardzo i gdyby nie wszystkie poprzednie wytryski pewnie doszedłbym po chwili tak mocnego i szybkiego obciągania. Jej usta mocno zaciskały się na moim naprężonym fiucie. Rozpiąłem jej kajdanki, którymi miała skute ręce za plecami. Najwidoczniej robiło jej się w nich już niewygodnie, bo odetchnęła z widoczną ulgą nie przestała jednak obciągać mojego penisa. Zamiast tego jej ręce szybko powędrowały w stronę mojego kutasa. Jedną ręką złapała go u nasady obejmując jednocześnie moje jądra i naciągając skórę penisa. Napięta i wystawiona na pieszczoty główka penisa była cała czerwona i szybko znikała w ustach mojej kochanki. Drugą rękę położyła na moich pośladkach i od czasu do czasu pomagała sobie przyciągając się tą ręka i łykając mojego kutasa jeszcze głębiej. Zamknąłem oczy i starałem skupić się na przyjemności, wiedziałem, że myślenie o orgazmie może go jedynie opóźnić. Liczyła się tylko przyjemność. Poczułem, że palce Agi zjeżdżają na moją dupcię i zaczynają napierać na mój otworek. Tym razem nie dziwiło mnie to tak bardzo jak w momencie kiedy wiele dni temu zrobiła to pierwszy raz. Pewnie chce, żebym już doszedł, pomyślałem sobie, wiedząc już, że masaż prostaty powodował u mnie szybki i intensywny orgazm. Jej paluszek szybko zanurzył się w mojej dupci i bez problemu odnalazł moją prostatę. Poczułem dziwne uczucie wypełnia i napięcia, które zwykle towarzyszyło mi podczas takich pieszczot. Skupiłem się jednak na fiucie, którego Aga obciągała jak szalona, w porównaniu z pierwszym lodem jakiego mi robiła zdawała się zupełnie inną osobą. Bez problemów wsuwała go sobie do 2/3 długości, podczas gdy na początku ledwo dawała radę po połowy. Teraz gdy rozchyliła buzię i przycisnęła twarz do mojego łona, prawie cały fiut znikał w jej usteczkach. To właśnie gdy niemal cały mój fiut był w niej zanurzony, poczułem, że zaczyna mocno drażnić moją prostatę. Jej paluszek przesuwał się i naciskał ją mocno. Stawało się to aż bolesne, ból jednak szybko ustąpił i zajęła jego miejsce przyjemność. Poczułem, że zaraz dojdę, czułem jak moja prostata twardnieje i napina się by mocnym skurczem spowodować duży wytrysk. Aga wysunęła z ust mojego fiuta, palcem zaś mocno naparła na prostatę. Efekt był dla mnie zaskakujący, z mojego fiuta zaczęła wyciekać gęsta struga spermy, która lądowała prosto na uśmiechniętej twarzy Agnieszki, orgazm jednak nie przyszedł. Było mi przyjemnie i czułem, że niedługo dojdę, coś było jednak nie tak. Aga wciąż mocno napierała na moją prostatę, nie pozwalając jej by się naprężyła i spowodowała wytrysk. Zamiast tego sama co jakiś czas mocno ją przyciskała powodując, że struga spermy wypływająca z mojego fiuta powiększała się. Jej twarz i usta zalane były już sporą ilością spermy, a ja stałem jak wryty. Czułem przyjemność, która zwykle wiązała się z wytryskiem, jednak orgazm nie przychodził. Aga w końcu złapała mojego fiuta i znów zaczęła go obciągać. Jej paluszek zagłębiony w mojej dupci też zmienił rytm i w końcu poczułem, że zaraz dojdę. Aga doskonale wyczuła ten moment i gdy zacząłem szczytować docisnęła mocno moją prostatę. Efekt był piorunujący, ugięły się pode mną kolana, mój kutas naprężył się mocno, pośladki zacisnęły i wtedy wraz z potężnym strumieniem spermy, który Aga łykała, pojawił się mocny orgazm. W życiu jeszcze tak nie doszedłem. Czułem skurcze prostaty, które przynosiły falę rozkoszy. Czułem tryskająca z mojego fiuta spermę. Czułem trwający zadziwiająco długo orgazm. Czułem, że brakuje mi tlenu. Od dłuższego czasu wstrzymywałem oddech i nagle dotarło do mnie, że chyba mdleję zanim jednak zdążyłem cokolwiek zrobić pociemniało mi przed oczyma i straciłem przytomność...

                    Gdy się obudziłem leżałem wciąż na podłodze. Stała nade mną Aga, na której twarzy widać było dziwne pomieszanie strachu i fascynacji.
                    -Nic ci nie jest?- zapytała klękając przy mojej twarzy.
                    Mój wzrok automatycznie powędrował w stronę jej cipki, która znajdowała się centymetry od mojej twarzy.
                    -Wszystko ok.- powiedziałem po chwili podnosząc się
                    -To się dopiero nazywa odlot.- zaśmiała się Aga siadając na łóżku.
                    -Myślałem, że też to dziś miałaś.- odpowiedziałem nieśmiało siadając obok niej.
                    -Nie aż tak.- uśmiechnęła się, po czym dodała.- To znaczy wydaje mi się, że przez moment byłam na krawędzi zemdlenia, ale ostatecznie doszłam do siebie.
                    -Uh. Dobrze, że masz miękki dywan, inaczej mogłoby być gorzej.- powiedziałem pocierając lekko obitą głowę.
                    -Połóż się i odpocznij. Ja skoczę się wykąpać, a później...- uśmiechnęła się zalotnie.
                    -Później co?- zapytałem, Aga jednak zignorowała mnie i poszła do łazienki.
                    Położyłem się na łóżku i głęboko odetchnąłem. Byłem zmęczony, czułem się jednak też niezwykle odprężony. Jak gdyby ten orgazm i zemdlenie pozbawiły mnie wszystkich napięć w ciele. Zamknąłem oczy i zacząłem wsłuchiwać się w odgłosy prysznica. Chwile później zasnąłem.

                    Obudził mnie siadający na mnie ciężar. Otworzyłem oczy i zobaczyłem siadająca na mnie Agę. W jej wzroku było coś dziwnego. Byłem przypięty kajdankami do łóżka. Moje ręce przypięte po bokach łóżka, nogi podobnie jednak przewiązane miękkimi chustami. Aga zbliżyła się do mnie i szepnęła mi do ucha:
                    -Teraz ty będziesz moją zabaweczką. Będziesz posłuszny, a jak nie to nie oddam ci kluczyków do kajdanek.- jej głos był rozbawiony i nieco zwariowany.
                    -Ej, nie tak się umawialiśmy.- zacząłem protestować, chociaż w głębi duszy zupełnie mi nie przeszkadzała taka zmiana ról. Byłem nawet ciekaw co wymyśli.
                    -Ciii... od tej pory masz do mnie mówić "Pani" i odpowiadać tylko jeśli co coś cię zapytam. Zrozumiałeś?
                    -Tak
                    -Tak co ?
                    -Tak, Pani...
                    -Dobrze.- mruknęła i zaczęła siadać na mojej twarzy.- Liż ją.- dodała brutalnie, jednocześnie przyciskając swoją mokrą cipkę do moich ust. Zacząłem ją namiętnie lizać i jeździć po jej cipce moim nosem.
                    -Taak.- jęknęła cicho.- Coś dziś we mnie odblokowałeś.- dodała uśmiechając się.- i zamierzam to w pełni wykorzystać...

                    [Przepraszam, że tak długo czekaliście, postaram się częściej wrzucać teksty, jednak będą podzielone na mniejsze części. Dla tych którzy czekają na wątek podglądaczki wysyłam dyskretne mrugnięcie okiem i proszę jeszcze o trochę cierpliwości.]

                    Skomentuj

                    • MatrixP
                      Świętoszek
                      • Jun 2011
                      • 23

                      #70
                      Już dwa miesiące czekamy . . . i nic, brak zakończenia obu wątków.

                      Skomentuj

                      • michalb4
                        Świętoszek
                        • Jun 2013
                        • 1

                        #71
                        [Przepraszam, że tak długo czekaliście, postaram się częściej wrzucać teksty, jednak będą podzielone na mniejsze części. Dla tych którzy czekają na wątek podglądaczki wysyłam dyskretne mrugnięcie okiem i proszę jeszcze o trochę cierpliwości.]

                        A my ciągle czekamy

                        Skomentuj

                        • Indragor

                          #72
                          I dlatego nie lubię seriali. Zaczynają się, ale nie kończą
                          Chociaż nadzieja jeszcze jest...

                          Napisał _sexowny_
                          Nie sadźcie, że absurdem jest cenzura niektórych wyrazów na forum "beztabu" w dziale "opowiadania erotyczne"? Jak chcę napisać "****a" to czemu nie mogę? Jakby piz da to było coś strasznego...
                          Oczywiście, że absurd, ale nie sądzę aby dyskusja na ten temat cokolwiek tu zmieniła. "Gwiazdkowane" są nawet słowa, które nie są ani wulgarne, ani obraźliwe - np. "******lka" (czar_nulka).

                          Skomentuj

                          Working...