Granice subkultury

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Skinheads_Front
    Erotoman
    • Jun 2009
    • 530

    Granice subkultury

    Napisał Chica
    skin, punk
    Cytat pochodzi z tematu "Jaki facet odpada w przedbiegach" - Hagath

    A co złego jest w punks'n'skins? Wiekszosc doroslych skinow i punkow, ktorych znam to powazni ludzie
    Last edited by Hagath; 11-09-09, 13:22.
  • Ćwierćnuta
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 1870

    #2
    I czy to znaczy, że wszyscy mają ich pożądać jako partnerów? Każdy ma swojego degustibusa...
    Ssanie na czekanie.

    Skomentuj

    • Skinheads_Front
      Erotoman
      • Jun 2009
      • 530

      #3
      Ale założenia, że nie związałoby się z kimś z danej subkultury jest z lekka niepoważne, bo nie można takich rzeczy przewidzieć. Tym bardziej, że po mnie na co dzień nikt by nawet nie poznał, że jestem skinem, bo noszę swoje ubranie "robocze" hehe

      Skomentuj

      • Hagath
        Emerytowany PornoGraf
        • Feb 2009
        • 1769

        #4
        Co jest w tym niepoważnego? Skin czy punk to osoba o konkretnych poglądach i wynikającym z nich sposobie bycia. Osobie stwierdzającej, że taki ktoś jej nie interesuje, najwidoczniej te poglądy i ten styl nie odpowiadają.
        The Bitch is back.

        Skomentuj

        • Skinheads_Front
          Erotoman
          • Jun 2009
          • 530

          #5
          Większość prawdziwych punków i skinów (nie dzieciaków, czy aktywistów lewicy i prawicy) nie mają żadnych z góry określonych sposobów poglądów a ich sposoby na życie - dorośli ludzie po prostu pracują i żyją jak inni normalni obywatele. W zbuntowanego punka, olewającego pracę, szkołę to może bawić się nastolatek, którego starych stać na to, żeby gnojek mógł się lenić. Tyle w temacie. Zresztą poglądy nie mają nic do tego, czy ktoś się nam podoba, bo dla mnie jak dziewczyna jest inteligentna, ładna, atrakcyjna, mądra z błyskiem w oku, to może mieć dla mnie poglądy jakie chce, byleby umiała je obronić

          Skomentuj

          • Hagath
            Emerytowany PornoGraf
            • Feb 2009
            • 1769

            #6
            Czym w takim razie charakteryzuje się skin lub punk, jeśli nie poglądami?

            Zresztą poglądy nie mają nic do tego, czy ktoś się nam podoba, bo dla mnie jak dziewczyna jest inteligentna, ładna, atrakcyjna, mądra z błyskiem w oku, to może mieć dla mnie poglądy jakie chce, byleby umiała je obronić
            Nie stawiaj znaku równości między sobą a wszystkimi. To, że Tobie pewne rzeczy nie przeszkadzają w relacjach z partnerem, nie znaczy, że innym nie mogą przeszkadzać.
            Last edited by Hagath; 11-09-09, 12:48.
            The Bitch is back.

            Skomentuj

            • Skinheads_Front
              Erotoman
              • Jun 2009
              • 530

              #7
              Słuchaną muzyką, chodzeniem na koncerty, na pewno nie podążaniem za modą, własnym zdaniem. Po prostu ludzie co mają swój styl i lubią się dobrze bawić - mimo wszystko jeśli są dorośli to mają normalne życie, pracują itp. Nie mówimy teraz o nazi skinach i anarcho punkach, czy dzieciakach od Pidżamy Porno (bo to nie są punka, a Pidżama Porno to nie punk rock)

              Skomentuj

              • Hagath
                Emerytowany PornoGraf
                • Feb 2009
                • 1769

                #8
                Ktoś, kto nazywa się skinem czy punkiem tylko dlatego, że słucha powiązanej z tą subkulturą muzyki, ale nie utożsamia się z jej przekazem nie różni się dla mnie niczym od kolesia nawijającego w kółko o ludziach ulicy po przesłuchaniu paru płyt Pei, które kupił sobie za trzycyfrowe kieszonkowe otrzymywane co miesiąc od taty.
                Jeśli ktoś słucha muzyki tylko dla jej walorów artystycznych czy rozrywkowych, to po kiego grzyba wciska się w subkulturę i udaje, że to on jest jej prawdziwą definicją? Gdyby np. muzyka punkowa powstała i rozwijała się dzięki takim ludziom, to na koncertach śpiewano by o miłości, o tym, że świeci słonko, a babcia Stasia kupiła nowy rower. Z jakiegoś powodu śpiewa się jednak o czymś nieco innym.
                Punk to członek subkultury, osoba utożsamiająca się z pewnymi poglądami. Ktoś, kto tylko słucha punka, jest... fanem muzyki punkowej i tyle. To zasadnicza różnica.
                The Bitch is back.

                Skomentuj

                • Christophero
                  Banned
                  • Feb 2009
                  • 1039

                  #9
                  a skiny i panki jeszcze żyją?

                  Skomentuj

                  • upocone jajka
                    Banned
                    • May 2009
                    • 5151

                    #10
                    A co złego jest w punks'n'skins? Wiekszosc doroslych skinow i punkow, ktorych znam to powazni ludzie
                    poważni ludzie? zdecydowanie bliżej mi było do tych pierwszych z racji zamieszkania, specyficznego środowiska no i w ogóle bliżej

                    ale...... ileż lat można sie bawić w pierdoły typu naszywki z celtykami, z Che, z pacyfką, chodzić w glanach, w irokezach, we fleyersach, no bez jaj ale dla mnie człowiek powiedzmy powyżej 25 roku życia paradujący w długich włosach glanach białe sznurówki, czy mega groźny narodowiec z ONRu to zwykłe pajac, takie duże dzieci

                    Skomentuj

                    • Skinheads_Front
                      Erotoman
                      • Jun 2009
                      • 530

                      #11
                      Pierwotne założenia subkultur punk czy skins nie miały żadnych głębszych idei. Po prostu chlanie, zabawa, koncerty itp. Odmiany polityczne doszły z czasem
                      Glany zakładam raczej tylko na koncerty i ważniejsze biby, nie noszą białych sznurówek, szelek, podwijanych spodni, a flejersy, łysa bania, polo fred perry, klasyczne dżinsy, bojówki są dla mnie po prostu wygodne i dobrze się z tym czuję na wyjścia
                      Last edited by Skinheads_Front; 11-09-09, 13:43.

                      Skomentuj

                      • upocone jajka
                        Banned
                        • May 2009
                        • 5151

                        #12
                        naprawde? ja jakoś nie znałem skinów którzy by chlali, ćpali czy tylko bawili, u nas w Lublinie chyba inaczej to wyglądało

                        Skomentuj

                        • Ćwierćnuta
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Feb 2009
                          • 1870

                          #13
                          Sam sobie przeczysz, bo pokazujesz, że członek takiej subkultury spędza czas na koncertach i chlaniu. I czy jest czymś dziwnym, że ktoś może nie chcieć za partnera osoby, której główną pasją jest alkohol?

                          A gdyby subkultury powstawały tylko z powodu chlania i zabawy... to nie byłoby nowych subkultur, bo nie różniłyby się niczym od siebie.
                          Ssanie na czekanie.

                          Skomentuj

                          • Kamil B.
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Jul 2007
                            • 3154

                            #14
                            Napisał Hagath
                            Ktoś, kto nazywa się skinem czy punkiem tylko dlatego, że słucha powiązanej z tą subkulturą muzyki, ale nie utożsamia się z jej przekazem nie różni się dla mnie niczym od kolesia nawijającego w kółko o ludziach ulicy po przesłuchaniu paru płyt Pei, które kupił sobie za trzycyfrowe kieszonkowe otrzymywane co miesiąc od taty.
                            Peji ...

                            Nie ubieram się w szerokie spodnie, bluzy/koszulki Prosto, ale za to słucham Rapu. Nie tyle, że nie utożsamiam się z tymi artystami, ale doceniam ich za szczery przekaz, za historie nie "z dupy wzięte". Bo wiem, że to co ich spotkało, mi się raczej nie przydarzy. Ciężko zdefiniować moją postawę, ale jeśli ktoś powie, że słucham tej muzyki dla picu, to się z nim nie zgodzę.

                            Skomentuj

                            • Hagath
                              Emerytowany PornoGraf
                              • Feb 2009
                              • 1769

                              #15
                              Od kiedy to w języku polskim słowa z końcówką "ja" odmieniamy na "ji"? Knieja - kniei, Kaja - Kai, mierzeja - mierzei. Więc z jakiej racji "Peji"?
                              The Bitch is back.

                              Skomentuj

                              Working...