W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Spalacz

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • chce mi sie:)
    Świntuszek
    • Jan 2011
    • 54

    #31
    Odnośnie tej l-karnityny. Nie cieszy mnie zabardzo łykanie tabletek, ale poświęcić się mogę. Myślałem, żeby połączyć tą w tabsach z tą płynną. Np 2 tabsy i trochę tej w płynie. Ale nie wiem czy dobre by to było. Ale na początek chyba wezmę tą karnitynę, a później coś silniejszego co da mi kopa, jak napisałeś.

    A ta zielona herbata ma właściwości pobudzające wypróżnianie?

    Gredo- powodzenia w spalaniu. Masz jakaś ścisłą dietę?

    Skomentuj

    • Greedo
      Banned
      • Dec 2006
      • 1657

      #32
      Nie ma takich właściwości, przynajmniej o ile mi wiadomo, to pytanie z obawy czy nadziei?
      Przyjmuj jak Ci się podoba, tylko pamiętaj że organizm ma określone zdolności przyswajania l-karnityny.

      Mam dietę, chociaż nie można tego nazwać ścisłą dietą. Nie liczę dokładnie kalorii i nie odmierzam i nie ważę tego co jem. Trzymam się natomiast pewnych reguł żywieniowych i kupuję specyficzne produkty.

      Skomentuj

      • chce mi sie:)
        Świntuszek
        • Jan 2011
        • 54

        #33
        Plan mój jest taki:
        Trec Thermo Fat Burner
        kwasy Omega 3
        oraz witaminki z Olimpu.
        W najbliższym czasie to zakupię.

        Teraz zacząłem brać l-karnitynę z herbapolu, zakupioną w ziołowym i powiem tak... przy treningu pocę się bardziej, nie chce mi się tak jeść i jest pobudzony troszke
        To tak tylko na początek i żeby dokończyć to opakowanie, bo po co ma się marnować

        Już stosuję się troszkę do zasad żywnościowych i z moich obserwacji wynika...
        LUDZIE NIE BÓJCIE SIĘ DIET, ŻE NIE OGARNIECIE TEGO. POWOLI SAMI DO WSZYSTKIEGO DOJDZIECIE, TROSZKĘ POCZYTAĆ I WIEDZĘ ZDOBĘDZIECIE W PRAKTYCE. POWOLI STOSOWAĆ SIĘ DO ZASAD ŻYWIENIA I SAMEMU SIĘ TO UDA, A NIE TO CO PISZĄ NA RÓŻNYCH FORACH I SIĘ PÓŹNIEJ STRESOWAĆ, ŻE JA TEGO NIE OGARNIAM.

        Powodzenia dla reszty

        Skomentuj

        • Gorda
          Świntuszek
          • Jul 2011
          • 67

          #34
          a co tu ogarniać , jeżeli chcesz coś osiągnąć trzeba zdobyć potrzebną wiedzę, jak w każdej dziedzinie. Jak wiedza jest minimalna to przeczytanie i przyswojenie podstaw u mnie zajęło 3 miesiące.
          Takim podejściem stracisz kolejny rok sorry, ale takie moje zdanie, stracisz kasę i nie osiągniesz za dużo a wręcz możesz sobie pogorszyć sylwetkę.
          Żeby nie cwaniakować podam przykład, wystarczy że omega 3 łykniesz wieczorem i już odłoży ci się jak zwykły tłuszczyk, więc naprawdę trzeba poczytać o każdej zmianie jaką się chce podjąć w diecie.
          Najgorsze jest oczywiście nie robienie nic i narzekanie, a Ty już działasz więc powodzenia.. rozsądnie wprowadzaj zmiany do diety, widze że masz tu niezłe oparcie w postaci Greedo radzę wykorzystać. Pozdrawiam

          Skomentuj

          • Greedo
            Banned
            • Dec 2006
            • 1657

            #35
            Sam pomysł takiej suplementacji jaką napisałeś nie jest zły.
            Przede wszystkim bardzo dobrze że pomyślałeś o niezbędnych tłuszczach. Większość ludzi, nawet tych, którzy regularnie ćwiczą zapomina o zbawiennym wpływie tłuszczy Omega 3, 6 i 9 na ludzki organizm.
            Co ciekawe, razem z białkiem i monohydratem kreatyny to najlepiej sprawdzony suplement diety. W internecie można znaleźć sporo fajnych materiałów o tych ważnych tłuszczach. Zdecydowanie to nie są pieniądze wywalone w błoto.
            Kilka ciekawych informacji o kwasach Omega. Tłuszcze biorą udział we wszystkich najważniejszych procesach w naszym organizmie. Owszem tłuszcze są bardzo kaloryczne, dla przykładu z 1 grama węglowodanów otrzymujemy 4 kalorie z 1 grama tłuszczu aż 9.
            Jeżeli jednak ktoś planuje dietę redukcyjną, czy w ogóle dietę. To ja zalecam przyciąć węglowodany właśnie na rzecz tłuszczy. Z trzech podstawowych składników jakie pochłaniamy z pożywieniem węglowodany są najmniej nam potrzebne. Oczywiście są dobrym źródłem energii i nie powinno się o nich zapominać, niemniej nie są niezbędne.
            Przy redukcji regularne dostarczanie tłuszczy pomaga organizmowi w ich spalaniu. Organizm przyzwyczaja się zwyczajnie do korzystania z tłuszczy jako źródła energii. Oczywiście jeżeli wsuwa się masę węglowodanów to organizm nawet nie pomyśli żeby korzystać z tłuszczy, które zwyczajnie się odłożą w naszym ciele.
            Co do tego brania Omega 3 przed snem, no cóż jak przyjmujemy je w kapsułkach to raczej niewiele się stanie. Dawki w kapsułkach nie są duże, nawet jak zjemy 2 czy 3 tabletki to będą tylko 3 gramy tłuszczu, to jest tak zwany cały ****, bez znaczenia dla wagi. Trochę inaczej jak korzystamy z formy płynnej. Przeważnie dawka dla płynnych tłuszczy to jedna łyżka, więc jakieś 15 gram. To już trochę więcej, ale czy nadal zrobi to z nas grubasów, raczej nie.
            Wracając jeszcze do Omega 3, niestety łatwo kupić średniej klasy produkty. Diabeł tkwi w procesie otrzymywania Omega 3, tutaj sprawdza się niestety zasada że tańsze produkty są gorsze. Tak naprawdę w większości kapsułek tylko 30% to Omega 3, reszta to inne tłuszcze, już nie tak zajefajne. W dodatku z kapsułek ciężko wycisnąć przydatną dla organizmu dawkę Omega 3, oczywiście lepszy rydz niż nic, ale zalecane dawki na pudełkach są za małe. A nikt nie będzie przecież wsuwał 15 kapsułek dziennie.
            Omega 3 jest najbardziej popularne, warto jednak pomyśleć też nad Omega 6 i Omega 9, otrzymuje się je z roślin i proces ich destylacji nie jest tak zdradziecki dla jakości jak przy Omega 3.

            Gorda napisała fajną rzecz, najgorsze jest narzekanie i nic nie robienie.
            I tego się trzymaj. Jedz zdrowo i z głową i tak samo korzystaj z głową z suplementów.

            Skomentuj

            • Gorda
              Świntuszek
              • Jul 2011
              • 67

              #36
              Greedo omega z nas grubasów nie zrobią, ale zaprzepaszczą wcześniejszy trening wykonany i wprowadzoną dietę. Cała ważna rola tłuszczy polega na rozpuszczaniu vitamin z pożywienia, więc najlepiej je łykać rano przy bogatym śniadaniu i innym posiłku, unikać brania samych wieczorem i nie ma szans aby organizm dobrowolnie energie czerpał z tłuszczy. Po to się je łączy z białkami w diecie z nie z węglowodanami aby zmusić organizm czerpanie energii z białka, bo organizm woli już z białka zaczerpać niż z tłuszczy co dla nas jest bardzo korzystne.

              I ważne jeżeli jest to dieta zbilansowana w której są ujmowane tłuszcze ,to facet powinien ich przyjąć od 30 do 40 gram z różnych tłuszczy to nie jest mało

              A teraz najważniejsze - nie wiem czy są prowadzone badania więc nie poprę , ale pracuję w branży gdzie chyba mogę wypowiedzieć tę przestrogę...
              Z powodu diet beztłuszczowych w każdym roku umiera 1000+ osób z powodu pęknięcia jelit. Brak tłuszczy = z brakiem swobodnego przesuwania pokarmu w jelitach a skutki są tragiczne i nagłe coraz częściej dotykające ludzi przed 40 stka.

              warto jeść wszelkiego rodzaju sałatki z dodatkiem oleju z oliwy lub wiesiołka, pestek dyni , winogron i innych. Wybierając sery nie brać odtłuszczonych.
              Lubiąc więcej zjeść można to regulować poprzez nie łączenie
              Przykładowo można zjeść mięsa ile się chce lub ryby , ser,ale oczywiście bez chleba czy ziemniaków.
              Jedząc jajecznice można dorzucać białka wywalając żółtka, czyli np 5 białek i 2 żółtka. Wszedzie też powtarzają jedną zasadę aby jeść minimum 4-5 razy dziennie - to chyba powinna być priorytetowa zmiana w odżywianiu.
              Dlaczego warto się zabrać dobrze za dietę odchudzająca ponieważ każdy nieudany start albo poddanie sie na jakimś etapie niestety oprócz sławnego jojo skutkuje również mniejszymi efektami w następnych próbach i to jest bardzo zniechęcające, dlatego ludzie którzy pierwszy raz sie odchudzaja maja tak świetne wyniki.. organizm to pamiętna bestia nie da się tak łatwo nabrać znów na stare numery, trzeba więcej czasu więcej wysiłku docelowo mniej kalorii próbując następny raz.
              Dlatego napisałąm że jak nie zrobisz tego dobrze to wyrzucisz pieniądze w błoto.

              Skomentuj

              • Robinson
                Erotoman
                • Sep 2011
                • 515

                #37
                Napisał chce mi sie:)
                Witam! Kiedyś miałem tu temat, co ćwiczyć na siłowni. Teraz już wiem co i jak i mam pytanie do was. Czy ktoś z was testował jakieś spalacze tłuszczu.
                Sam spalacz NIC nie da (przerabialem). Pomoze tylko regularne robienie aerobow. Ja zwyczajnie jezdze na rowerze, ale obowiazkowo z pulsometrem, zeby wysilek byl na prawde aerobowy. Jezdze na czczo, wiec trzeba uwazac, zeby zamiast tluszczyku nie spalac mieska, ktore przy skrajnie niskim poziomie glikogenu w pierwszym rzedzie jest brane. Tak wiec polecam bialeczko zaraz po treningu, a na poczatek np HMBolon - zapobiega wlasnie spalaniu tluszczu, ale nie tylko.

                W pol roku pozegnalem sie z jakimis 10..15 kg. Dokladnie nie wiem, bo zapomnialem zwazyc sie na poczatku, ale orientacyjnie jest gdzies pomiedzy tymi liczbami.

                Niestety efekt uboczny jest taki, ze nie mam teraz ubran

                I na koniec podkreslam: bralem rozne termogeniki, pilem jakies durne herbatki i... bez wysilku (porzadnego) NIC, klapa.

                Skomentuj

                • Gorda
                  Świntuszek
                  • Jul 2011
                  • 67

                  #38
                  To usiłuje przekazać ja również próbowałam wszystkiego na rynku albo wszystkiego nawet świństw z betoniarki cybera skutek taki że wypaliło mi mózg pewnie dlatego myśle "cipką"
                  Rozrególowałam sobie organizm mam permamentny brak vit B12 i jestem skazana na wieczne aeroby, oczywiście skuteczniejszy jest trening HIT ale do tego trzeba sie roztrenować.
                  Absolutnie nie jestem przeciwnikiem spalaczy, w moim przypadku one podnoszą mnie z łóżka i zmuszają do treningu jak i dają siłe aby trenować 2 godziny, jak nie masz z tym problemu to ich nie potrzebujesz.. jednak skutki uboczne są znaczne- kołatanie serca, ciagła permamentna nerwowość, mi dodatkowo pobudzają/ zwiększaja libido a że nie mam stałego partnera więc wściekłośc jest jeszcze większa..

                  Lepiej zrobić to naturalnie rozruszać metabolizm, czyli troszke więcej jeść i trenoiwać siłowo, a aeroby zrobić na końcu do 30 min max,po pewnym czasie organizm się rozpędza przemiana jest na wysokim poziomie i wówczas zwiększyć aeroby kosztem treningu siłowego... Bo najważniejsze jest to aby nasze działania przyniosły pożądany skutek!!!!
                  Trzeba by było coś wiecej poczytać o ochronie mieśni.. nie chroni się ich po to aby nie spaść z masy mięśniowej(choć faceci po to to robią) ale głównie się je chroni ponieważ tam się znajdują mitochondria jak sie pali mieśnie traci się je bezpowrotnie a są to piecyki w których pali się tłuszcz. Oczywiście mozna odzyskać spalone mitochondria ale zajmuje to dużo czasu ponieważ namnażaja sie z powiekszonych komórek tych które pozostały w organiźmie a rozmnożenie ich wiąże sie znów z długotrwałym wysiłkiem aerobowym i koło się zamyka. Podjęcie nastepnej próby znacznie wydłuża się w czasie zanim zaczniemy chudnąć.

                  Skomentuj

                  • Robinson
                    Erotoman
                    • Sep 2011
                    • 515

                    #39
                    Napisał Gorda
                    Lepiej zrobić to naturalnie rozruszać metabolizm, czyli troszke więcej jeść i trenoiwać siłowo, a aeroby zrobić na końcu do 30 min max,po pewnym czasie organizm się rozpędza przemiana jest na wysokim poziomie i wówczas zwiększyć aeroby kosztem treningu siłowego... Bo najważniejsze jest to aby nasze działania przyniosły pożądany skutek!!!!
                    Nie zgodze sie. Aeroby powinny trwac ok. 1 h. Jest to dosc skomplikowane, ale im dluzej tym lepiej. Organizm przelacza sie na spalanie po ~20 min. i w zasadzie od tego momentu im wiecej tym lepiej. Pulsometr obowiazkowo!

                    I jeszcze jedno: aerobow NIE laczy sie z wysilkiem silowym. Kasujemy w zasadzie wszystkie efekty...

                    Napisał Gorda
                    Trzeba by było coś wiecej poczytać o ochronie mieśni.. nie chroni się ich po to aby nie spaść z masy mięśniowej(choć faceci po to to robią) ale głównie się je chroni ponieważ tam się znajdują mitochondria jak sie pali mieśnie traci się je bezpowrotnie a są to piecyki w których pali się tłuszcz.
                    True.

                    BTW: Myslenie cipka moze byc calkiem fajne

                    Skomentuj

                    • Gorda
                      Świntuszek
                      • Jul 2011
                      • 67

                      #40
                      Przeceniasz aeroby są one podstawą spalania tłuszczy ale tylko na pewnym etapie. Już od kilku lat zmienił się na to pogląd i wysiłek beztlenowy typu HIIT który jest również siłowym daje lepsze rezultaty. N redukcji łączy się się aeroby z siłowym ale trzyma się jednej zasady robi sie aeroby na koncu aby proces spalania trwal jeszcze kilka godzin i nie przekracza sie poł godziny
                      na poparcie mojej tezy pierwszy link z google http://www.trener.pl/index.php/mid/3...d/91/offsetk/0

                      Same aeroby jak najbardziej jak najdłużej 1 godz to minimum zgadzam się, ale co zrobić jak pojawi sie kolejny zastój? których jest dużo jak się ma dużo do zrzucenia? 1,5 godz aerobów 2 godziny obcinać kalorie?


                      Rozbujanie metabolizmu jest bardzo przydatne dla osob co juz działały w kierunku redukcji szczegolnie dla tych co obcięły drastycznie kalorie a rozbująć można tylko na 2 sposoby

                      Skomentuj

                      • Greedo
                        Banned
                        • Dec 2006
                        • 1657

                        #41
                        Gorda masz bardzo dużo racji. I owszem tłuszcze Omega 3 powinno się przyjmować tak jak to opisałaś. Tylko że nadal tabletka, która zawiera 1 gram tłuszczu naprawdę nie robi spustoszenia w naszym całym planie treningowym czy planie żywieniowym. Jasne, że lepiej ją wziąć tak jak zaleca ulotka, ale... No właśnie może i się czepiam, ale mam w tym swój cel. Zawsze to powtarzam, nie dajmy się zwariować i tu nie zwracam się do Ciebie bo Tobie to pewnie nie grozi. Tylko do ludzi, którzy zaczynają swoją przygodę z siłownią czy ogólnie z fitness.
                        Jest mnóstwo teorii, planów treningowych, opinii i badań, o tym co jest najlepsze na spalanie, budowanie masy, budowanie siły, jakie są najlepsze diety itd. Tyle że dobierajmy zawsze trening pod siebie, mamy różne predyspozycje, różnie reagujemy na podobne bodźce, niektóre ćwiczenia przyjdą nam łatwiej, a przy innych będziemy się męczyć. Nie chodzi o to żeby się nie męczyć, to oczywiste, tylko że trening nie może być karą dla nas. Jeżeli mamy sobie wypruwać flaki przy HIIT-cie, jednocześnie nie będąc w stanie np. sprostać wysokiej prędkości jaka jest oczekiwana przy sprincie. To darujmy sobie interwały i znajdźmy coś bardziej odpowiedniego dla siebie, co będziemy mogli wykonać poprawnie, co ostatecznie przyniesie nam lepsze efekty. Również ten optymalny czas jaki powinniśmy poświęcić na aeroby, czy HIIT czy cokolwiek traktujmy jako info, nie jak wyrocznię. Badajmy jak będzie reagował nasz organizm. Chodzi mi o granice, podchodźmy do wszystkiego z dystansem.
                        Znam ludzi, którzy czczą te wszystkie zasady, efekt jest taki że się uzależnili i podporządkowują wszystko po trening i suplementację. Nie pójdą z dziewczyną do kina bo za 15 minut muszą wypić shake'a białkowego.
                        Dyscyplina owszem, ale z umiarem. Jesteś na diecie ale zjadłeś kebaba o 22, trudno. Rano wstań zjedz śniadanie tak jak miałeś to w planie i nie zaprzątaj sobie głowy tym co było, kontynuuj plan. Robisz a6w zapiłeś w weekend, trudno. W poniedziałek spróbuj zrobić kolejny dzień z rozpiski.
                        Powodzenia.

                        Wrzucam dwa filmiki o kwasach tłuszczowych Omega. Miłego oglądania.

                        Skomentuj

                        • Robinson
                          Erotoman
                          • Sep 2011
                          • 515

                          #42
                          Ogolnie na wielu forach toczy sie dyskusja czy lepsze aeroby, czy cwiczenia beztlenowe... Konkluzje sa rozne i ogolnie nie da sie zanegowac zupelnie aerobow. Tylko dlatego, ze nastal trend na te drugie. Trening nalezy dobrac do konkretnych warunkow. Ja pisalem o aerobach jako tych ktore lagodniej wpriwadzaja i pozwalaja odswiezyc forme - zaczynanie od katalitycznych cwiczen bveztlenowych, kiedy nie ma sie formy, moze dac efekty zupelnie odwrotne. I moze czesto daje, stad wielu ludzi nie moze osiagnac tych oczekiwanych, tj. spalenia tkanki tluszczowej.

                          Natomiast, pomimo tych dyskusji, oczywistym wydaje sie byc fakt, ze oba zakresy (II i III) inaczej dzialaja na metabolizm i chyba sie znosza. Dlatego nalezy stosowac je rozlacznie, tj. kiedy sie robi aeroby, to silka w odstepie paprogodzinnym najlepiej. Nie nalezy tez mylic rozgrzewki przed silka z aerobami, ktore sa nastawione na dlugi, rownomierny, wysilek w zakresie II.

                          Skomentuj

                          • Ned
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Aug 2011
                            • 267

                            #43
                            Napisał Greedo
                            Znam ludzi, którzy czczą te wszystkie zasady, efekt jest taki że się uzależnili i podporządkowują wszystko po trening i suplementację. Nie pójdą z dziewczyną do kina bo za 15 minut muszą wypić shake'a białkowego.
                            Też tak kiedyś miałem, może nie aż tak ekstremalnie, ale bałem się zgłodnieć To neurotyczne zachowanie... wszyscy powtarzają, że trzeba białko jeść co 2-3 godziny, maksymalnie 30 gram i inne takie bzdury. Badania pokazują coś innego, np.

                            A controlled trial of reduced meal frequency without caloric restriction in healthy, normal-weight, middle-aged adults

                            Okazuje się, że o ile przyjmujemy dziennie dość dużo białka, to nie ma znaczenia czy raz dziennie, czy trzy razy dziennie.

                            Inne badanie na trzech grupach ćwiczących 8 tygodni (73 mężczyzn):
                            1. grupa dodatkowo piła shake'a zawierającego 2010 kalorii, w tym 106 gram białka
                            2. grupa piła shake'a też 2010 kalorii, ale tylko 24 gramy białka w nim
                            3. grupa nie piła dodatkowego shake'a

                            Najlepsze efekty miała grupa 2, choć białka mniej...

                            Napisał Robinson
                            Nie zgodze sie. Aeroby powinny trwac ok. 1 h. Jest to dosc skomplikowane, ale im dluzej tym lepiej. Organizm przelacza sie na spalanie po ~20 min.
                            Nie mam teraz pod ręką, ale czytałem wyniki badań, w których wykazali, że dzieląc godzinny trening na kilka (chyba sześć dziesięciominutowych) sesji, efekty spalania energetycznego były takie same. Jak chcesz, to mogę poszukać tego badania.

                            Napisał Gorda
                            Wszedzie też powtarzają jedną zasadę aby jeść minimum 4-5 razy dziennie - to chyba powinna być priorytetowa zmiana w odżywianiu.
                            No właśnie, wszyscy powtarzają takie bzdury i łatwo w to uwierzyć :/

                            Co mówią badania? Najlepiej jeść dużo węglowodanów na kolację
                            Greater weight loss and hormonal changes after 6 months diet with carbohydrates eaten mostly at dinner.

                            Nie ma znaczenia, czy jesz 1 czy 17 posiłków dziennie... (przynajmniej na efekty, na samopoczucie już tak)
                            Meal frequency and energy balance.

                            Increased meal frequency does not promote greater weight loss in subjects who were prescribed an 8-week equi-energetic energy-restricted diet.

                            Moje zdanie jest takie, że podczas redukcji ważniejszy od areobów jest trening siłowy, bo umożliwia zachowanie mięśni na deficycie kalorycznym, a intensywne areoby (a w szczególności HIIT) niszczą mięśnie. Tutaj badanie:

                            Resistance training conserves fat-free
                            mass and resting energy expenditure following weight loss.


                            ----
                            Natomiast co do samego spalacza, to czemu nie użyć po prostu kofeiny? 500 gram kupiłem za około 50 zł i nawet biorąc bardzo duże dawki 500mg masz tego prawie na 3 lata codziennego brania (choć nie polecam tak robić ). Efekty działania kofeiny są dość dobrze znane, efekt na trening też - czyli m.in. daje motywację, kopa, pozwala ćwiczyć dłużej i ciężej.

                            Skomentuj

                            • Robinson
                              Erotoman
                              • Sep 2011
                              • 515

                              #44
                              Napisał Ned
                              Nie mam teraz pod ręką, ale czytałem wyniki badań, w których wykazali, że dzieląc godzinny trening na kilka (chyba sześć dziesięciominutowych) sesji, efekty spalania energetycznego były takie same. Jak chcesz, to mogę poszukać tego badania.
                              Z badaniami roznie bywa - sa zawsze robione przez kogos (czyt. dla kogos). Straram sie opierac rowniez na tym co znajduje na forach i wyciagac wnioski sam. A przeczytalem tego na prawde sporo... Doprowadzilo to do bardzo znacznej poprawy kondycji i rownie zauwazalnej redukcji masy...

                              Napisał Ned
                              [...] a intensywne areoby (a w szczególności HIIT) niszczą mięśnie.
                              HIIT to nie aeroby tylko III zakres wlasnie. Czyli wysilek beztlenowy.

                              Skomentuj

                              • Ned
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Aug 2011
                                • 267

                                #45
                                I komu miałoby zależeć na tym, by udowodnić, że można ćwiczyć tak i tak? Jaką korzyść z tego miałby zlecający badanie?

                                To właśnie takie bzdury jak np. z tym jedzeniem/piciem białkowych shake'ów co parę godzin jest na rękę firmom produkującym tego typu odżywki. Straszą ludzi, że jak nie będą jeść cały czas, to kortyzol rozwali im mięśnie itd. Na szczęście są badania obalające te tezy, ale warto przeczytać jak zostały przeprowadzone, czy się nie ma zastrzeżeń co do metody i wniosków... bo z tym różnie bywa.

                                Skomentuj

                                Working...