W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Spalacz

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jezebel
    Emerytowany Pornograf

    Zboczucha
    • May 2006
    • 3667

    #16
    Kto jest w stanie w ogóle stwierdzić, że dany spalacz mu pomgół, a nie jest to wynik diety+treningu+konsekwencji?
    Używałam kiedyś burnera (kij wie jakiej, firmy, zakupiony w siłowni) w czasie cyklu, który był nastawiony na redukcję. Wynik był imponujący acz krótkotrwały, ale czy była to zasługa spalacza? Wątpię - raczej ciężkiej pracy.
    Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

    Skomentuj

    • Burbon2009
      Erotoman
      • Jun 2009
      • 571

      #17
      Oczywiste jest to że spalacz nie zrzuci za nas zbędnych kg to jest tylko dodatek do aerobów + diety spalacz działa w momencie wykonywania ćwiczeń więc jak ktoś myśli że nie robiąc nic i samo połykanie tabletek pomoże to się myli.

      Skomentuj

      • Gorda
        Świntuszek
        • Jul 2011
        • 67

        #18
        jak sie truć to tylko czymś mocniejszym co da wykop do dłuższych ćwiczeń i ZMOTYWUJE~~ BO Z TYM NAJTRUDNIEJ, niestety te mocniejsze zazwyczaj są zaliczane do szkodliwych i niestety nie zawsze legalnych, czyli nie do dostania w zwykłym sklepie. Zaden spalacz sam nie przyniesie efektu nawet ten najmocniejszy nie zgubisz nawet 1kg. Na reszte spalaczy jak ćwiczysz i odpowiednio jesz, to szkoda pieniędzy i uwagi, lepiej zainwestować w dodatki do diety typu białko..
        Ponadto te niby mocne spalacze, ktore były jeszcze 2 lata temu zaliczane do najmocniejszych nie zmieniły nazwy, a skład ze względu na zmiane prawa w polsce został okrojony.. czyli nadal mamy venomy ale juz bez efedryny.. i reszta też bez dodatków i dosypek.

        Skomentuj

        • Burbon2009
          Erotoman
          • Jun 2009
          • 571

          #19
          Ostatnie oglądałem jakiś program o kobietach które biorą jakieś tabsy od których chudną bez wysiłku ale to przy wagach 150+ ciekawe co to za wynalazki

          PS. wiecie o tym że jak ktoś zjada codziennie jedną drożdżówkę to odstawiając ją po miesiącu traci 1kg ? aaaa i ważne dla początkujących nie wolno zmieniać diety z dnia na dzień stopniowo zmieniajcie nawyki żeby organizm szoku nie przeżył.

          Skomentuj

          • Sensualna
            Świntuszek
            • Jun 2011
            • 87

            #20
            Najlepiej od razu z grubej rury przerzucić się na głodówkę, a następnie po listku sałaty per day, efekt gwarantowany aż do.. śmierci.
            sprzeciw, indywidualizm, ogień, chaos, ŻYCIE

            Skomentuj

            • Gorda
              Świntuszek
              • Jul 2011
              • 67

              #21
              Burbon... każdy przy wadze +150 przy wprowadzeniu jakiejkolwiek zmiany zacznie chudnąć..

              OMEGA 3 to nie jest suplement na serce)) to tłuszcz z rodzaju nienasyconych, który w efekcie poprawia prace całego organizmu ale nie jest suplementem zabezpieczającym serce przy spalaczach...

              A suplementy trzeba dobierać nie do spalaczy tylko do rodzaju wysiłku i rodzaju stosowanej diety.. oraz badań kontrolnych przy zrzucaniu wagi i jej tempie. Ponadto należy to czerpać z pokarmów naturalnych, i ich komponowania a tylko uzupełniać środkami i vit w kapsułkach

              Również polecam poczytać SFD i najpierw poczytać aby zacząć rozróżniać podstawowe pojęcia, żeby zacząć pytać.

              Skomentuj

              • Burbon2009
                Erotoman
                • Jun 2009
                • 571

                #22
                Oczywistością jest to bo nie tylko 150+ normalny człowiek jak przestanie jeść słodkie do kawy,zmieni słodkie napoje na wode niskogazowaną,biały chleb na ciemny to bez wysiłku i też schudnie.Miałem na myśli to że są cuda jakieś tabsy że się chudnie nie robiąc nic tylko je połykając.

                Skomentuj

                • Greedo
                  Banned
                  • Dec 2006
                  • 1657

                  #23
                  Nie wiem jak u Ciebie ze stażem treningowym, nie wiem czy stosujesz jakąś dietę, nie wiem czy brałeś już jakiekolwiek suplementy, nie wiem jaki masz konkretny cel i jaki trening jesteś w stanie wykonać.

                  Kilka porad. Po pierwsze ludzie reagują bardzo różnie na te same substancje, dlatego coś co jest polecane przez wiele osób niekoniecznie musi zadziałać dobrze też na Ciebie. Tylko jak właściwie przy takim założeniu dobrać sobie coś odpowiedniego dla siebie? Tu pojawia się problem, bo się nie da, a już na pewno nie bez podstawowych badań, konsultacji z lekarzem, dietetykiem czy księdzem proboszczem. To trochę jak randka w ciemno. Co więcej widziałem badania w których autor twierdził, że 95% środków na odchudzanie nie ma albo ma znikomy wpływ na spalanie tłuszczu. W zasadzie mógłbym się z tym zgodzić, ale nie do końca. Jest jeszcze efekt placebo, o którym ktoś już tu pisał. Tak naprawdę jak uwierzysz, że coś działa to to będzie działać.
                  Teraz jeżeli chodzi o same spalacze. Jest ich mnóstwo na rynku, możesz je kupić w aptece albo w sklepiku gdzie za ladą siedzi człowiek z łysą głową. Rozumiem, że wybierasz tę drugą opcję.
                  Jeżeli to ma być Twój pierwszy spalacz to kup coś w miarę bezpiecznego i naturalnego (). Patrz na skład produktu. Niestety wiele z nich ma zastrzeżone mieszanki i niewiele się dowiesz, a jeżeli już poznasz zwartość to często bez wiedzy ile czego jest w produkcie. Fat burnery dają kilka efektów: po pierwsze pobudzają - tutaj dostajesz na twarz albo kofeinę albo guaranę albo obie na raz. Jeżeli pijesz na co dzień dużo kawy to jaj Ci nie urwą takie preparaty. Musisz ocenić jak wpływa na Ciebie kofeina, są tacy którzy po kilku kawach idą spać jak niemowlaki. Innym rodzajem efektów jaki da Ci fat burner to wzrost temperatury ciała, wszelkiego rodzaju pieprz i inne pierdoły mają to zapewnić, w zasadzie także kofeina, będziesz się zwyczajnie mocniej pocił.
                  I to tyle z pewniejszych efektów. Inne to zahamowanie łaknienia i spalanie tłuszczu (to ostatnie to trochę mityczna właściwość). W skład fat burnerów wchodzi cała masa składników, których działanie nie zostało naukowo udowodnione, od sproszkowanej wierzby białej przez egzotyczne rośliny z indiańskich legend po sproszkowane napletki zwierzaków.
                  I to tyle, wszystko i nic co by Ci pomogło

                  Thermo s***** nie bierz bo jest sporo środków o lepszym składzie w podobnej cenie. Treca też sobie daruj bo i firma nie powala i jakoś skład nie przekonuje, cena zresztą też. Powyżej 100 zł dostaniesz zresztą bardziej chemiczne środki, a tego nie potrzebujesz.

                  Dymatize - Dyma-Burn Xtreme mogę Ci polecić. Niedrogi, a mocno kopie, trochę dużo wątpliwych składników ma, ale też to co niezbędne tam znajdziesz. Kofeina z guarany, l-karnityna, wyciąg z zielonej herbaty (trochę za mało) tyrozyna i trochę chromu. Generalnie ujdzie tylko uważaj z dawkami bo ta część pobudzająca w nim jest mocna. 3 tabletki i ja latałem po ścianach, uczucie zdenerwowania, serducho też mocno bije. Trzeba uważać.

                  Z takich niedrogich o niezłym składzie to jeszcze: Olimp - Therm Line II, podstawowe składniki w dobrych proporcjach. Moim zdaniem lepszy od thermo s***** z jego przepakowaną tyrozyną. Ale tak jak mówiłem na każdego suplementy działają inaczej.

                  Sam teraz bawię się z endoburnem-bsn'u. Mogę dać info jak sprawdzę jak na mnie działa, tyle że to mocny środek, a ja potrzebowałem mocnego placebo .

                  Tak na koniec, żeby tracić na wadze, musisz spalać więcej kalorii niż ich przyjmujesz. Tak uśredniając z kosmosu Jeżeli przyjmujesz około 2,5k kalorii dziennie to jak przytniesz dietę do 1,5k to powinieneś tracić jakieś 0,5 kilo w tydzień. Tyle że to teoria .
                  Podczas treningu przyłóż się do aerobów, resztę ćwiczeń możesz sobie nawet masowo robić. Po prostu biegaj, rowerkuj przez 30-40 minut do każdej sesji treningowej, a efekty na pewno zauważysz.

                  Co do dodatków to jak tam sobie uważasz . Ludziki którzy chcą chronić tkankę mięśniową zjadają standardowo BCAA i białko ale Tobie pewnie wystarczą witaminy i magnez.
                  0statnio edytowany przez iceberg; 20-11-11, 15:40. Powód: łączenie postów

                  Skomentuj

                  • chce mi sie:)
                    Świntuszek
                    • Jan 2011
                    • 54

                    #24
                    Sory za zaniedbanie tamatu, już jestem

                    A jak by kupić na początek l-karnityne??
                    Patrzałem na allegro i w składzie jest l-karnityna i zielona herbata. Może by to było dobre na początek?

                    Skomentuj

                    • tentyyp
                      Świętoszek
                      • Nov 2011
                      • 5

                      #25
                      Stary,
                      czemu od razu chcesz tak coś kupować? Nie lepiej zainwestować w zdrową żywność? Do redukcji potrzebna jest silna wolna, dieta i najlepiej jakis trening: na siłowni FBW ( )całe ciało na każdej sesji treningowej). Możesz też biegać, polecam trening interwałowy, uważam ten trening bardzo dobry do spalania zbędnego smalcu. Ale przede wszystkim to DIETA! najlepiej z ujemnym bilansem kalorycznym.
                      pozdrawiam

                      Skomentuj

                      • chce mi sie:)
                        Świntuszek
                        • Jan 2011
                        • 54

                        #26
                        Słuchaj. Ja pytam o spalacz bo wszystko już mam przygotowane, dietę i trening. Ja chcę tylko radę przy doborze spalacza. O mnie sie nie martwcie, moje życie, moja bajka. Co będzie to będzie.

                        Skomentuj

                        • tentyyp
                          Świętoszek
                          • Nov 2011
                          • 5

                          #27
                          przecież masz posty wcześniej opinie o spalaczach

                          Skomentuj

                          • chce mi sie:)
                            Świntuszek
                            • Jan 2011
                            • 54

                            #28
                            Ale chciałem zapytać o l-karnityne! Która lepsza, w płynie czy w tabletkach, w płynie wyjdzie dużo taniej, ale czy skuteczniej?
                            0statnio edytowany przez chce mi sie:); 19-11-11, 23:36.

                            Skomentuj

                            • Gorda
                              Świntuszek
                              • Jul 2011
                              • 67

                              #29
                              szkoda kasy, w nadmiarze produkowana jest w organizmie każdego człowieka, pomaga jednej osobie jednej na tysic++ i to w duzych dawkach, trzeba by bylo przekraczac te dawki z zalecanych u producenta kilkakrotnie. I to nie jest spalacz a transporter tłuszczu do mitochondriów taka "ala" vitaminka dzialajaca na ludzi którzy nie produkuja tego zwiazku, lub produkuja w malych ilościach.
                              Zacznij po prostu diete i cwiczyć a potrzeby same się ujawnią.
                              Chcesz dobrego spalacza? wypij mocna pażoną kawe przed ćwiczeniami z pół godziny i do roboty.

                              Skomentuj

                              • Greedo
                                Banned
                                • Dec 2006
                                • 1657

                                #30
                                Jeżeli chodzi o l-karnitynę. Nigdy czystej nie brałem, więc nie wiem jaki ma na mnie wpływ. Na pewno in minus względem fat burnerów jest fakt, że nie pobudza w ten sam sposób i wzmaga tak potliwości. Tak jak pisałem wcześniej takich efektów możesz być niemal pewny przy spalaczach.
                                L-karnityna i wyciąg z zielonej herbaty to bezpieczne środki, jest też wiele badań, które potwierdzają że pomagają w redukcji tkanki tłuszczowej.
                                Tak naprawdę wybór należy do Ciebie. Zastanów się czy potrzebujesz "kopa" żeby móc dłużej, intensywniej ćwiczyć, czy wystarczy Ci wspomagacz odchudzania i oczyszczania organizmu.

                                Konsystencja nie ma większego znaczenia. Jeżeli nie lubisz pastylek weź w proszku. Inny istotny faktor to wydajność. Przelicz sobie co się bardziej opłaca i jak jest z dawkami. Możliwe, że bardziej wydajne będą pastylki. Ja jak wybieram suplementy dobieram je tak żeby mieć i takie do połykania i takie do picia. Zwyczajnie łykanie masy tabletek bywa męczące podobnie jak picie kilku rozpuszczalnych środków w ciągu dnia. Ty jeżeli masz zamiar brać tylko jeden suplement nie masz tego problemu.


                                Update do Endoburna:
                                Na razie jestem w miarę zadowolony, o ile można to ocenić po tygodniu używania. Zrzuciłem kilogram, z czego większość to prawdopodobnie woda, żeby lepiej to ocenić musiałbym zmierzyć obwody.
                                Sam środek jest mocny, może nawet za bardzo. Nie sądzę żebym był w stanie brać nawet zalecaną dawkę czyli 2 tabsy 2 razy dziennie. Zacząłem od 2x po 1 tabletce i dla mnie to już jest dużo. Wniosek jest taki, że mogłem kupić coś bardziej lajtowego, ale nie narzekam dopóki masa idzie w dół. Najwyżej zostanie mi tabletek na następny cykl.
                                Jeżeli chodzi o wpływ na organizm. Po pierwszej tabletce 40 minut przed pierwszym posiłkiem rano, czuję się naprawdę za****ście. Dużo energii, dużo pozytywnego nastawienia, właściwie brak minusów. Do tego znacznie zmniejszone łaknienie, brak suchości w gardle jak np. przy dymaburnie, wypas. Tyle że to nie jest zalecana dawka .
                                Po dugiej tabletce, przed obiadem zaczynają się małe problemy . Mnie wykręca już wtedy mocno, tak jak przy kilku kawach. Jestem mocno sfocusowany i wszystko byłoby ok gdyby nie to, że nie ma już takiego pozytywnego nastawienia. Odczuwalny jest lekki niepokój, zniecierpliwienie, taki mały zrzut. Lepiej się wtedy czymś zająć.
                                Na siłowni endoburn daje kopa, ale dobrze się sprawdza według mnie tylko przy aerobach. Podstawowa część treningu nie idzie już tak dobrze. Trochę to dziwne bo kiedy biegam jestem totalnie skupiony, a kiedy np. wyciskam jakoś się hm nudzę?
                                Ciężko to określić. W każdym razie wracając do aerobów (esencji treningu redukcyjnego). Otóż jest dobrze, baaardzo się pocę, koszulka to bieganiu wygląda jakbym wylazł z basenu. Do tego dużo energii. Wygląda się jak wyprana szmata, ale energia jest. W sumie te dwie tabletki dają mi możliwość zrobienia godzinnych aerobów 40 minut biegania i 20 minut rowerek lub ergometr wioślarski. Niestety po całym treningu już w domu jestem mocno zmęczony (może być to efekt zbyt dużego ograniczenia węglowodanów w diecie), jednocześnie mam lekkie problemy ze snem.
                                Ponieważ nie oczekiwałem cudów i wyznaję zasadę "no pain no gain" daję 6/10 Endoburnowi.

                                Dla formalności:
                                Początkowa waga: 75kg
                                Cel: ok 70 kg - bardziej chodzi mi o redukcję BF do poziomu 10%
                                1 tydzień: - 1kg
                                Zobaczymy jak będzie dalej.

                                Skomentuj

                                Working...