Moja dziewczyna miała kolejny atak epilepsji... choć atak nie był aż tak silny jak wcześniejsze, jednak niestety nieszczęśliwie upadła, wyniku czego straciła dużo krwi (według mnie tyle ile jednorazowo pobiera się od krwiodawcy, choć mogę się mylić tak czy tak, nigdy nie widziałem tak dużo krwi )...
Pierwszą pomoc udzieliłem, pogotowie dość szybko przyjechało ... ale to co było w szpitalu to tylko żal.pl i kolejny powód aby uciekać z Polski
Nikt tak naprawdę nie potrafił mi udzielić podstawowych informacji po 3 - 4 godzinach, ciągle tylko konsultacje itp itd. Nie potrafili udzielić informacji podstawowej czy osoba zostanie na obserwacji czy do domu po paru godzinach...
Pierwszą pomoc udzieliłem, pogotowie dość szybko przyjechało ... ale to co było w szpitalu to tylko żal.pl i kolejny powód aby uciekać z Polski
Nikt tak naprawdę nie potrafił mi udzielić podstawowych informacji po 3 - 4 godzinach, ciągle tylko konsultacje itp itd. Nie potrafili udzielić informacji podstawowej czy osoba zostanie na obserwacji czy do domu po paru godzinach...
Skomentuj