Witam. Jestem rozchwiany... sam nie wiem co o tym myśleć.
Jesteśmy małżeństwem od blisko 10 lat. Pobraliśmy się jak byliśmy dość młodzi. Oboje nie mieliśmy wcześniej żadnych partnerów seksualnych. Seks na początku był czymś co schodziło na drugi plan. Od blisko 3 lat żona jakby się otworzyła seksualnie. Zaczęliśmy bawić się na prawdę ostro w klimacie BDSM. Seks uprawiamy jak tylko nadaży się okazja.
Kilka miesięcy temu kiedy za dużo wypiła oznajmiła mi, że jej największą fantazją seksualną jest aby patrzeć jak inna robi mi loda. Przyglądać się temu z pewnej odległości, nie ingerować. Początkowo wziąłem to jako żart, jednak co jakiś czas i to już na trzeźwo temat wracał. Aż któregos razu podczas jej orgazmu zaczęła błagać mnie abym zerznal przy niej inna dziewczynę. Ogólnie żona jest raczej uległa. Lubi oglądać porno. Kiedy się bzykamy wystarczy że powiem żeby wyobraziła sobie że jestem w innej i dochodzi niemal natychmiast. Jednak zaczęly pojawiać się pytania i wątpliwości tym bardziej że temat wracal nie tylko w łóżku.
Może zdradziła mnie i chce w ten sposób mi to jakoś zrekompensować aby poczuć się lepiej?
Może chciałaby spróbować z innym, w końcu mogłaby czegoś takiego oczekiwać po tym jakbym ja to zrobił?
Chce zakończyć związek?
Oczywiście pytałem o to wszystko i to często co było nawet powodem kłótni bo ona z pełną stanowczością wszystkiemu zaprzeczała argumentując że tak już ma i tego pragnie i nie chce nic w zamian. Staram się w to wierzyć. Dałem jej wolną rękę i postanowiłem sam w nic nie ingerować i poczekać na rozwój sytuacji. Oboje bardzo się kochamy nie chciałbym aby wszystko legło w gruzach. Chętnie poczytam czyjeś spostrzeżenia. Dziękuję i przepraszam za interpunkcję i ewentualne błędy.
Jesteśmy małżeństwem od blisko 10 lat. Pobraliśmy się jak byliśmy dość młodzi. Oboje nie mieliśmy wcześniej żadnych partnerów seksualnych. Seks na początku był czymś co schodziło na drugi plan. Od blisko 3 lat żona jakby się otworzyła seksualnie. Zaczęliśmy bawić się na prawdę ostro w klimacie BDSM. Seks uprawiamy jak tylko nadaży się okazja.
Kilka miesięcy temu kiedy za dużo wypiła oznajmiła mi, że jej największą fantazją seksualną jest aby patrzeć jak inna robi mi loda. Przyglądać się temu z pewnej odległości, nie ingerować. Początkowo wziąłem to jako żart, jednak co jakiś czas i to już na trzeźwo temat wracał. Aż któregos razu podczas jej orgazmu zaczęła błagać mnie abym zerznal przy niej inna dziewczynę. Ogólnie żona jest raczej uległa. Lubi oglądać porno. Kiedy się bzykamy wystarczy że powiem żeby wyobraziła sobie że jestem w innej i dochodzi niemal natychmiast. Jednak zaczęly pojawiać się pytania i wątpliwości tym bardziej że temat wracal nie tylko w łóżku.
Może zdradziła mnie i chce w ten sposób mi to jakoś zrekompensować aby poczuć się lepiej?
Może chciałaby spróbować z innym, w końcu mogłaby czegoś takiego oczekiwać po tym jakbym ja to zrobił?
Chce zakończyć związek?
Oczywiście pytałem o to wszystko i to często co było nawet powodem kłótni bo ona z pełną stanowczością wszystkiemu zaprzeczała argumentując że tak już ma i tego pragnie i nie chce nic w zamian. Staram się w to wierzyć. Dałem jej wolną rękę i postanowiłem sam w nic nie ingerować i poczekać na rozwój sytuacji. Oboje bardzo się kochamy nie chciałbym aby wszystko legło w gruzach. Chętnie poczytam czyjeś spostrzeżenia. Dziękuję i przepraszam za interpunkcję i ewentualne błędy.
Skomentuj