Problem z pierwszym razem u faceta - niepełny wzwód.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • takitamproblem
    Świntuszek
    • Feb 2014
    • 79

    Problem z pierwszym razem u faceta - niepełny wzwód.

    cześć, od razu do rzeczy: mam dziewczynę z którą jestem już kilka miesięcy, myślę że ją kocham. Od jakichs dwóch miesięcy myślałem że jestem gotowy na seks, strasznie mnie podniecała i sama perspektywa kochania się z nią mnie podniecała. Wtedy jednak ona nie była na to gotowa, no wiec w porządku, oswajałem ja powoli i stopniowo. W końcu któregoś dnia pokazałem jej że jej lęki dotyczące seksu są wyolbrzymione po czym ona stwierdziła że jest już gotowa na seks.

    umówiliśmy się u mnie, wszystko ładnie pięknie, ona wystrojona a ja całkiem w porządku się czułem. Zaczynamy się pieścić i w pewnym momencie czuje opad swojego przyjaciela w majtkach, nie tak do pozycji wyjściowej ale do takiego "napęczniałego flaka". Zacząłem się zastanawiać czy w ogóle możliwe jest uprawianie seksu z czymś takim (że tez wcześniej się tym nie zainteresowałem, przemyślałem i przeczytałem o setkach rzeczy z seksem związanym, o tej jednej nie). Uznałem że to nie możliwe. Delikatnie spanikowałem, tymczasem on jeszcze bardziej miękki się zrobił i kiedy miało dojść spróbowałem kilka razy włożyć, starałem się go utwardzić z pomocą dziewczyny która to po chwili śmiała się z tych zabiegów, aż w końcu musiałem przyznać że nie dam rady. Dziewczyna nie wyglądała na rozczarowaną i powtarzała że nic nie szkodzi i że kocha, ale mnie to wszystko ubodło, pomimo tego że za śmiech zaraz przeprosiła "no bo to ja tak z sytuacji a nie z ciebie się śmieje" było mi głupio i czułem się taaaki maleńki i nic nie warty.

    od tamtego czasu, to jest od jakiegoś miesiąca mam libido niemalże zerowe. Nie kręcą mnie żadne kobiety (faceci dzięki bogu też nie). Czasami dostawałem porządnego wzwodu chociażby już przytulając moją dziewczynę ale to wszystko, bo gdy tylko ciuchy lądowały na ziemi to mojemu małemu odechciewało się każdej akcji. Boje się że dziewczyna mnie w końcu zostawi albo co gorsza znajdzie sobie innego.

    Garść faktów:
    oboje mamy pierwszy raz przed sobą, oboje mamy po 24 lata, podczas seksu oralnego gdy dziewczyna mną się zajmuje nie mogłem dojść pomimo prawidłowego wzwodu (tak było jeszcze przed porażką, teraz to i nawet prawidłowego wzwodu nie ma). Gdy jestem sam to potrafię sprawić żeby był twardy i dochodze bezproblemowo chociaż proces jego pobudzania trwa dłużej niż dawniej.

    Jak się pewnie domyślacie proszę o rady jak z tego dołka wyleźć. Ktoś tak miał i z tego wyszedł? A może ktoś zna osobę która przez coś takiego przechodziła? A nawet jeśli nie to chętnie poczytam co macie do napisania, cokolwiek, nawet jeśli będą to jakieś drwiny.
    I jeszcze jedno, czy farmakologia, jakieś wspomagacze to byłby dobry pomysł żeby "wziąć i odbębnić ten cholerny pierwszy raz"?
  • Tom_Bombadil
    Gwiazdka Porno
    • Jul 2009
    • 2382

    #2
    Napisał takitamproblem
    Zacząłem się zastanawiać czy w ogóle możliwe jest uprawianie seksu z czymś takim ... Uznałem że to nie możliwe.
    To zależy jak grubszy jest ten flak. Generalnie raczej się nie da, ale z wpół-wzwodem można. Przy czym w trakcie stosunku powinien się utwardzić

    Napisał takitamproblem
    Delikatnie spanikowałem, tymczasem on jeszcze bardziej miękki się zrobił
    I to jest kluczowe. Wydaje mi się, że jedynym Twoim problemem jest stres i obawa przed porażką.
    Moje pierwsze próby utraty dziewictwa (z trzema różnymi dziewczynami) zakończyły się porażkami bo zjadł mnie stres. Dopiero gdy znalazłem odpowiednią partnerkę wszystko poszło gładko i potem pieprzyliśmy się jak króliki.

    Być może pomoże Ci łyczek (ale dosłownie łyczek) alkoholu przed pieszczotami - taki tylko by wyluzować się, ale jednocześnie by alkohol nie był powodem kolejnego braku wzwodu.
    A przede wszystkim - nic na siłę. Kochaj się z nią, pieść ją, daj się pieścić, wyluzuj. Stosunek nie ma być celem pieszczot.

    Czy dziewczyna Cię rzuci? Hmm... wiele dziewczyn przyjmuje brak wzwodu u partnera jako osobista porażkę i źle się z tym czują ("nie podniecam go", "nie podobam mu się", "ma inną", "jetem kiepską kochanką"), a niektóre stają się agresywne wobec partnerów ("co za impotent!", "kiepski facet!").
    Wygląda jednak na to, że trafiłeś na fajną dziewczynę.

    Powodzenia!



    Napisał takitamproblem
    starałem się go utwardzić z pomocą dziewczyny
    A to zdanie mnie rozwaliło.
    Last edited by Tom_Bombadil; 12-02-14, 07:24.
    Alea iacta est
    Alea iacta est
    Alea iacta est
    Alea iacta est

    Skomentuj

    • Padre_Vader
      Gwiazdka Porno
      • May 2009
      • 2321

      #3
      Stres, stres i jeszcze raz stres. Tom chyba wyczerpał temat swoim postem.
      Luke, ja sem twój otec - Padre Vader

      Skomentuj

      • let it go
        Świętoszek
        • Jul 2013
        • 7

        #4
        Nic tylko regularnie ćwiczyć i starać się nie stresować.
        Dziewczyna niech wspiera i się nie przejmuje.
        Choćby za 15-tym razem miało się udać to będzie super

        Skomentuj

        • Tom_Bombadil
          Gwiazdka Porno
          • Jul 2009
          • 2382

          #5
          Dodam jeszcze, że nieuprawianie seksu (lub choćby masturbacji) powoduje, że organizm się od niego odzwyczaja i potem będziesz miał realny problem.
          Alea iacta est
          Alea iacta est
          Alea iacta est
          Alea iacta est

          Skomentuj

          • Cicho_sza
            Erotoman
            • Apr 2012
            • 668

            #6
            Jeej, jakie to słodkie

            Dobrze by było na początek porozmawiać z dziewczyną. Ale nie na zasadzie "muszę z Tobą porozmawiać" i siadacie sztywni jak kołki, Ty znerwicowany i przerażony tym co masz powiedzieć, a ona z sercem w gardle i myślami "o Boże, o Boże, na pewno stało się coś strasznego, o Boże, o Boże, żeby to nie było to o czym myślę, o Boże"... i niekontrolowany wybuch płaczu

            Usiądźcie wygodnie, wtuleni, z butelką wina i powiedz jej, że strasznie się stresujesz i boisz jak to będzie, że nie możesz dać sobie ze sobą rady, że obawiasz się, że w końcu Cię zostawi jeśli tak dalej pójdzie. Po prostu wyrzuć z siebie to, co tu napisałeś, żeby uświadomić jej na czym stoicie.

            Porozmawiajcie, bo może ona znajdzie sposób jak do Ciebie dotrzeć i Cię "odblokować"
            Być może kiedy zobaczysz, że masz w niej wsparcie i w razie "w" będzie wyrozumiała itp. lęki same znikną i za tydzień, dwa nawet nie będziesz o nich pamiętał zajęty ciągłym bzykaniem

            Całkiem możliwe, że oboje jeszcze się wstydzicie siebie (Ty reagujesz wiadomo jak, ona choćby tym niekontrolowanym śmiechem - też tak mam kiedy się stresuję, jestem skrępowana czy speszona - nie czerwienieję tylko właśnie śmieję się).
            Jeszcze odkrywacie swoje reakcje, wszystko jest niewiadome, dlatego tak ważna jest rozmowa i komunikowanie między sobą co się z nami w danej sytuacji dzieje (i to nie tylko w temacie seksu). Coś co dla Ciebie jest oczywiste, dla niej może być co najmniej niespotykane...

            A teraz rada ode mnie. Zrezygnujcie na razie z seksu na rzecz poznawania swoich ciał. Zróbcie sobie grę "rozbieranego chińczyka" lub jakąś podobną i zacznijcie od zabaw. Raz wygrywasz Ty, raz ona, poznajecie różne pieszczoty, swoje reakcje na nie - i w końcu dojdziecie do takiego momentu, że już dłużej nie wytrzymasz i samo pójdzie

            Bo pamiętaj seks to zabawa, nie egzamin!!!

            Powodzenia!
            Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
            Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
            Bo jestem sprytna i wybitna
            Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.

            Skomentuj

            • takitamproblem
              Świntuszek
              • Feb 2014
              • 79

              #7
              Napisał Tom_Bombadil
              Dodam jeszcze, że nieuprawianie seksu (lub choćby masturbacji) powoduje, że organizm się od niego odzwyczaja i potem będziesz miał realny problem.
              to mi raczej nie grozi, masturbuje się niemal codziennie i zastanawiam się czy to może być kolejny z problemów, z drugiej strony gdy zrobiłem sobie 3 dniową przerwę to i tak nic to nie dało.

              Napisał Cicho_sza
              Jeej, jakie to słodkie

              Dobrze by było na początek porozmawiać z dziewczyną. Ale nie na zasadzie "muszę z Tobą porozmawiać" i siadacie sztywni jak kołki, Ty znerwicowany i przerażony tym co masz powiedzieć, a ona z sercem w gardle i myślami "o Boże, o Boże, na pewno stało się coś strasznego, o Boże, o Boże, żeby to nie było to o czym myślę, o Boże"... i niekontrolowany wybuch płaczu

              Usiądźcie wygodnie, wtuleni, z butelką wina i powiedz jej, że strasznie się stresujesz i boisz jak to będzie, że nie możesz dać sobie ze sobą rady, że obawiasz się, że w końcu Cię zostawi jeśli tak dalej pójdzie. Po prostu wyrzuć z siebie to, co tu napisałeś, żeby uświadomić jej na czym stoicie.

              Porozmawiajcie, bo może ona znajdzie sposób jak do Ciebie dotrzeć i Cię "odblokować"
              wiesz co to samo sobie zawsze myślałem, czemu ci wszyscy z problemami damsko męskimi zwyczajnie nie pogadają ze swoimi kobietami? Teraz wiem czemu, bo taka rozmowa to przyznanie się do słabości, na dodatek przez partnerkę taka słabość jest pewnie totalnie niezrozumiała i stawia nas z automatu niżej, czyni mniej męskimi. Póki co mówię jej że to przez stres.

              Napisał Cicho_sza
              A teraz rada ode mnie. Zrezygnujcie na razie z seksu na rzecz poznawania swoich ciał. Zróbcie sobie grę "rozbieranego chińczyka" lub jakąś podobną i zacznijcie od zabaw. Raz wygrywasz Ty, raz ona, poznajecie różne pieszczoty, swoje reakcje na nie - i w końcu dojdziecie do takiego momentu, że już dłużej nie wytrzymasz i samo pójdzie

              Bo pamiętaj seks to zabawa, nie egzamin!!!

              Powodzenia!
              właśnie w tym też problem że ilekroć pieszczoty robią się bardziej zaawansowane to wzwód mi z automatu znika.

              Skomentuj

              • Cicho_sza
                Erotoman
                • Apr 2012
                • 668

                #8
                Napisał takitamproblem
                Teraz wiem czemu, bo taka rozmowa to przyznanie się do słabości, na dodatek przez partnerkę taka słabość jest pewnie totalnie niezrozumiała i stawia nas z automatu niżej, czyni mniej męskimi. Póki co mówię jej że to przez stres.
                Czyli co, nie ufasz jej na tyle by z nią porozmawiać, nie czujesz się przy niej na tyle dobrze, by wyjawić jej co Ci siedzi na sercu? Przecież to się prędzej czy później rozleci... Chyba za dużo bajek oglądałeś w dzieciństwie o niezłomnych rycerzach chroniących swoje księżniczki Ale jeśli z nią nie porozmawiasz o tym co się u Ciebie dzieje, jeszcze sobie pomyśli, że to przez nią, bo Cię nie pociąga, ma za duże uda i nos, i jeszcze te pryszcze i cienkie włosy... zamknie się w sobie i o seksie będziesz mógł tylko pomarzyć... No weź, aż głupio mi się o tym pisze... przecież ona też człowiek, zrozumie Cię, tylko daj jej szansę!
                Za pierwszym razem będzie najciężej (ja wzięłam głęboki wdech, popatrzyłam na niego, zamarłam, zrobiłam wielkie oczy z przerażenia, że muszę powiedzieć... łzy napłynęły mi do oczu, wypuściłam powietrze, spuściłam głowę i łzy popłynęły, po chwili (dłuuuższej chwili) jakoś powiedziałam, reszta została ze mnie wyciągnięta kawałek po kawałku, no i jakoś poszło). Kolejne nie będą lepsze, ale w końcu nauczysz się mówić
                Jestem śliczna, higieniczna, przy tym silna niczym tur
                Rozkoc***ę w sobie chłopców, za mną poszliby pod mur
                Bo jestem sprytna i wybitna
                Romantyczna także jesteś jak chłopięcy chór.

                Skomentuj

                • solstafir
                  Banned
                  • Aug 2012
                  • 779

                  #9
                  Myślę że znalazłbym rozwiązanie, ale nie wiadomo co może być powodem. Pewnie stres, albo ona cie nie podnieca, albo zwykłe mizianie cie nie podnieca i potrzebujesz czegoś bardziej hardkorowego ale wstydzisz sie poprosić/kazać.

                  Od siebie mogę polecić dbanie o libido i poziom testosteronu. Ćwiczenia siłowe, imbir, tłuste kolacje.

                  Seks o rannej porze, po dobrym śnie.

                  PS. tak wiem, odświeżyłem stary temat
                  Last edited by solstafir; 06-12-15, 22:27.

                  Skomentuj

                  • ErykS
                    Świętoszek
                    • Jul 2015
                    • 16

                    #10
                    Radzę nie stresować się i nie myśleć o porażkach bo sam tak miałem jak zacząłem współżycie a wszelkie wspomagacze które można kupić bez recepty można o kant tyłka potłuc bo testowałem parę takich środków i mimo wzięcia dawki większej niż zalecanej nie dało wogóle efektów radzę zrobić sobie przerwę od masturbacji i wtedy się zabrać za partnerkę z obecną partnerką mimo początkowych niepowodzeń (w sensie pierwszych razów ale nie z nią tylko ogólnie) nie miałem żadnych problemów z erekcją ba, nawet kładąc się z nią do łóżka już mam penisa w gotowości bez potrzeby przygotowania najważniejsze to odzwyczaić penisa od mocnego uścisku (jak przy masturbacji) gdyż nawet dziewica nie jest tak ciasna by dać taki uścisk jak ręka i potem możesz mieć za mało odczuć a już szczególnie w prezerwatywie głowa do góry i próbuj dalej jak już Ci się uda to potem kolejne razy pójdą jak z płatka wiem co mówię

                    Skomentuj

                    • joedoe
                      Perwers
                      • Aug 2014
                      • 1272

                      #11
                      Moja strata cnoty wymagala z 5 podejsc ale takich rzeczy nie pisze na forum.
                      Probuj, podchodz, ODPUSC PORNO i wszelkie poradniki. To elementarz. Zapomnij wszystko co widziales.
                      Usiadom sobie: Wlasnie uczysz sie zycia. Te chwile bedziesz wspominal na starosc.

                      Skomentuj

                      • Away
                        Gwiazdka Porno
                        • Oct 2009
                        • 1887

                        #12
                        Chyba już po, skoro 2014?
                        Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                        Skomentuj

                        • naspokojnie
                          Świętoszek
                          • Jan 2016
                          • 45

                          #13
                          Miałeś współżyć i się zestresowałeś, więc flak. Teraz, gdy pomyślałbyś o współżyciu, to od razu przychodzi na myśl tamta niewesoła sytuacja - i kółko się zamyka. Postaraj się od tego odciąć. Mnie za pierwszym razem szybko się podniósł, po czym szybko opadł (w czasie stosunku już). A z obecną dziewczyną najpierw szybko wstał, a potem zrobił się taki flak (pamiętam, że tłumaczyłem jej, że to normalne i że to jest już wzwód xd)

                          Czas leczy rany Nie rozpamiętuj

                          Skomentuj

                          • joedoe
                            Perwers
                            • Aug 2014
                            • 1272

                            #14
                            Napisał naspokojnie
                            Postaraj się od tego odciąć.
                            [...]
                            Nie rozpamiętuj
                            Ten kto powie jak zrobic zeby nie myslec bedzie milionerem.

                            Skomentuj

                            • arturros93
                              Świętoszek
                              • May 2014
                              • 18

                              #15
                              Ja ze stresu nie mogłem stanąć za 1-wszym razem ale potem było z górki ;p

                              Skomentuj

                              Working...