Fetysz sukni wieczorowej?
Collapse
X
-
Mnie takie jak na postach powyżej nie ruszają za bardzo, ale strasznie podobają mi się przylegające eleganckie małe czarne czy inne sukienki ołówkowe, szczególnie na bardzo obfitych klepsydrzastych kształtach i z perłową biżuterią. Taki trochę oldschoolowy Hollywood na podwojonej objętościowo Marylin Monroe .Skomentuj
-
O tak, bardzo fajna sprawa. Zwłaszcza tzw. suknie koktailowe. Zwłaszcza w połączeniu z operowymi rękawiczkami. Tak samo lubię suknie ślubne.
Jest też piosenka traktująca o "fetyszu sukienkowym": https://www.youtube.com/watch?v=A8RmelAYu0kLast edited by km50; 17-10-23, 22:34.Skomentuj
-
Uwielbiam także ten rodzaj sukni. Zdjęcia są mojej dawnej koleżanki z podstawówki, były one na Naszej Klasie (kiedy to było...). Dlatego musiałem zapikselować twarze koleżanki i jej partnera. Gdy wysłałem jej wiadomość "pięknie wyglądałaś w tej czerwonej sukni", odpowiedziała "dziękuję, to bardzo miłe". Jak się dobrze przyjrzycie, to zauważycie, że koleżanka miała pończochy, co jest dodatkowo podniecające.Skomentuj
-
A co sądzicie o sukniach Marilyn Monroe? Moim zdaniem są zarąbiste i też bardzo mnie kręcą.Last edited by km50; 17-10-23, 22:51.Skomentuj
-
Jeszcze dwie.Skomentuj
-
Hej Dołączam do tematu Uwielbiam takie rzeczy.. oczywiście najlepiej na sobie szczyt chyba.. kobiecościSkomentuj
-
Najważniejsze jest to co ma (lub nie ma) pod suknią. Najczęściej jest to bielizna równie elegancka jak suknia co nadaje sytuacji wyjątkowości i szyku. Chociaż dla mnie zwykłe sukienki też są sexi ale nie tak jak te "wyjściowe"kobieta, która przynosi rankiem piwko na kaca jest nie tylko mądra, ale i piękna!Skomentuj
Skomentuj