Absolutnie nie traktuję Biblii jako świętej księgi. To po prostu jedna z wielu "świętych ksiąg". W dodatku napisana tak dawno temu, że dzisiaj może bawić nielogicznościami. Na przykład w takiej księdze Rodzaju, w opisie stworzenia świata bóg najpierw stworzył światło (dnia pierwszego), za to dopiero czwartego dnia stworzył źródło światła. Poza tym, w jaki sposób bóg odmierzał te dni, skoro nie było słońca?
To mogło mieć sens dla pasterzy w epoce brązu. Dzisiaj to po prostu ciekawostka z pogranicza mitologii i historii.
To mogło mieć sens dla pasterzy w epoce brązu. Dzisiaj to po prostu ciekawostka z pogranicza mitologii i historii.
Skomentuj