Pogaduszki o kotach i psach. Kociaki kontra psiaki.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Yassmine
    Gwiazdka Porno
    • Dec 2010
    • 1612

    #16
    Napisał Aslana
    Mało kto sterylizuje koty, bynajmniej mało kto z moich znajomych u których widzę koty. Stad moje przekonanie o tym, u nich gdy tylko przekraczam próg domu czuje odor kota i jego odchodow. Zresztą kuweta w domu tez higieniczna nie jest. Duże psy również śmierdzą, nie zaprzeczam ale z nimi nie mam doczynienia, a malutkiego psa w ogole nie czuc ,tym bardziej jak jest kapany raz w tygodniu. Nie spotkalam jeszcze dobrze wychowanego kota. Każdy lubi co innego.
    To znaczy że Twoi znajomi źle dbają o koty, niewłaściwie je żywią i nie zachowują podstawowych zasad higieny. Mam kota wiele lat. Zdarzało się że miałam w jednym czasie kilka na raz. Czasami mam dwa, jak kotka kolegów wpadnie na gościnne występy... moja kotka nie jest wysterylizowana i nigdy nie śmierdziało u mnie w domu kotem, a tym bardziej jego odchodami. Używam dobrego żwirku, dbam o to żeby kot miał odpowiednią dietę. Dodatkowo kuweta po częstym czyszczeniu jest obsypywana neutralizatorem o zapachu lawendy, który moja kotka bardzo lubi damessa z niej.

    A Yorków nie lubię, tylko dlatego że kojarzą mi się z niezbyt rozgarniętymi właścicielami, plus że nie robisz ze swojego psa choinki jak niektórzy właściciele. Aaa nawet raz na wybiegu poznałam Yorka który jest wyszkolony uroczy widok.

    Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


    ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

    Skomentuj

    • Aslana

      #17
      Możliwe że jest tak jak mowisz. Nie znam sie na kotach i na tym jak powinno sie o nie dbac. Ale mam prawo nie przepadac za tymi zwierzętami. Kiedyś kot mnie bardzo ugryzl, i od tego czasu nie mam najmniejszej ochoty być w towarzystwie tych zwierząt.

      Skomentuj

      • Away
        Gwiazdka Porno
        • Oct 2009
        • 1887

        #18
        No właśnie, skoro się nie znasz na kotach to nie gadaj 3 po 3.
        Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

        Skomentuj

        • Yassmine
          Gwiazdka Porno
          • Dec 2010
          • 1612

          #19
          No pewnie że masz prawo, ale nie mów że śmierdzą i że domy w których żyją śmierdzą, bo śmierdzą to Fretki i mokre psy. Koty to bardzo czyste zwierzęta...

          W mojej rodzinie też nie lubią kotów za bardzo... ze strachu, też jakieś sytuacje z dzieciństwa są używane jako argument... że kot ugryzł, podrapał... że zaatakował. Nie można przekreślać całego gatunku bo gdzieś coś się kiedyś stało. Mnie też kot nie raz ugryzł i żyję

          Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


          ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

          Skomentuj

          • Aslana

            #20
            Ja wyrażam swoja opinie na podstawie moich doświadczeń. A co ma wspólnego wiedza o kotach do stwierdzenia ,ze u kogoś w domu śmierdzi kocurem. Nawet swojego zdania nie można wyrazić. Normalnie czuję sie jak bym zbrodnie popełniła taki tu zmasowany atak.
            Last edited by Gość; 28-01-14, 20:55.

            Skomentuj

            • Yassmine
              Gwiazdka Porno
              • Dec 2010
              • 1612

              #21
              Jaki atak? wylizuj, nikt Cię nie atakuje przecież.

              Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


              ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

              Skomentuj

              • Away
                Gwiazdka Porno
                • Oct 2009
                • 1887

                #22
                Przecież nie można wysunąć argumentów bo zaraz Ci ktoś powie, że go atakujesz, wiesz nagła zmiana ze słodzenia w 'atak' to duża odmiana.
                Gayka, piękny koń.
                Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                Skomentuj

                • znowuzapilem
                  SeksMistrz
                  • Nov 2010
                  • 3555

                  #23
                  Napisał Away
                  Ogólnie bawią mnie takie opinie, że koty są fałszywe, ale zazwyczaj piszą, mówią to osoby, które kompletnie o nich nie mają pojęcia, ale dla każdego co innego.

                  Jak ty sie rodziłaś to ja już do swoich 4 kotów z procy i łuku strzelałem. O kotach wiem prawie wszystko Dalej twierdze że do psów im hen daleko

                  Gajka, fajna klacz. Ale biedna pewnie marzy o włoskich zakładach mięsnych jak Cie widzi
                  Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

                  Skomentuj

                  • holly
                    Perwers
                    • Feb 2009
                    • 1090

                    #24
                    Napisał Away
                    No właśnie, skoro się nie znasz na kotach to nie gadaj 3 po 3.
                    A to trzeba mieć magistra z kociarstwa, żeby stwierdzić empirycznie że koty są obleśne i wredne? W życiu ani razu nie spotkałam fajnego kota, za to spotkałam wielu kocich właścicieli zafiksowanych na punkcie swojego futrzaka jaki to on nie jest tulaśny i oswojony. A wcale nie był. To, że raz na czas przychodzi jak ma ochotę, to nie oznacza że to słodka kulka miłości Nie wiem czy koty śmierdzą bo ich nie wącham z bliska, ale ten zapach w ciocio-babcinych kocich mieszkaniach doprowadza mnie naprawdę do porzygu.

                    Koni się trochę boję. Yorka nie skomentuję.
                    C'est la vie.

                    Skomentuj

                    • Yassmine
                      Gwiazdka Porno
                      • Dec 2010
                      • 1612

                      #25
                      Mój kot jest po****ny, gryzie drapie, boi się wszystkich. Tylko dla mnie jest tulaśny ale kocham go bo co mam zrobić nie mam natomiast problemu żeby zamknąć go w kuchni na czas wizyty znajomych, jeśli okazuje się ze ktoś się kotów boi.

                      Co do smrodu to się zgodzę! Czasami u ludzi wali szczochami... też mnie zbiera wtedy na wymioty. Dlatego tak bardzo dbam, żeby u mnie nie było czuć kota... zwłaszcza żę prawie go nei widać jak ktoś przyjdzie bo ucieka

                      I owszem... ale nie tylko pościel, lampionik również z IKEI

                      Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                      ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                      Skomentuj

                      • brkt
                        Erotoman
                        • Dec 2011
                        • 714

                        #26
                        Mam magistra z kociologi.

                        Lubię koty i psy bo uważam, że wytresować można nawet karalucha. Do rzeczy.

                        1. Koty nie są czystymi zwierzętami. Wybierają czyste miejsca bo ciągle tarzają się w jakimś syfie ergo będziesz mieć uwalone czyste rzeczy a biorąc pod uwagę skoczność tych drani, nawet montując skarpety na żyrandolu a buty na szafie będziesz potem wyjmować kłaki z między palców wylewać siki z adidasów.
                        2. Mocz kota okrutnie śmierdzi. Przez okrutnie nie mam na myśli "okrutnie uwędzonego korytarza smażoną, piątkową rybą" tylko smrodem, który będzie Cię budził w nocy i sprawiał że jeśli nie sztachniesz się zaszczanymi butami, nie zaśniesz.
                        3. Kot tresuje właściciela, nie na odwrót. Dlatego trzeba się przyłożyć, żeby wasz związek miał sens.
                        4. Jeśli wydawało się wam, że wychodząc z łazienki dokonaliście nalotu gazowego życia, poczekajcie aż "kiciuś" pójdzie na 2. Ten smród jest tak intensywny, że jesteście w stanie być biernymi obserwatorami stanu produkcji kupy przez koteczka, siedząc w dużym pokoju, czytając gazetę i błagając by skończył szybciej bo zaczynacie łzawić.
                        5. Koty za punkt honoru, stawiają zostawienie swojego futra na każdym przedmiocie w domu, zaczynając od ubrań a kończąc na szczoteczce do zębów. W grę wchodzą miski, widelce i przede wszystkim wasza kolekcja płyt cd Demis Roussos'a. Dlatego hmm...smacznego.
                        6. Koty pamiętają. Bardzo dobrze pamiętają, że za coś dostały karę, klapsa, psiknięcie wodą. Odwdzięczają się najlepiej jak potrafią i w dowolnym momencie. Zapytacie jak? Rozwiązują wam krzyżówki i przekładają pilota na inne miejsce pozbawiając go baterii? A gówno...sikają w takie miejsca, że nawet jako facet, gdybym nalał do kubka i usiłował chlusnąć w tamto miejsce, nie zrobiłbym tego z taką precyzją.
                        7. Wspominałem, że mocz kota śmierdzi?
                        8. Koty kochają spać w pościeli, kochają również tarzać się w syfie. Uwaga techniczna, koty nie myją się od razu po zrobieniu 2. Od razu za to lecą gdzieś po tym wysiłku odpocząć. Biorąc pod uwagę uwielbienie do czystych rzeczy (najlepiej białych) i tego, że niektóre gatunki(persy) na zauważają kupy nawet gdy wlecze się za nimi jak play za nowym klientem, życzę powodzenia.
                        9. Koty świetnie bawią się w nocy. Twojej nocy bo te urocze kuleczki przesypiają jakieś 16h dziennie. Pytacie kiedy wypada 8h? Dokładnie wtedy, kiedy śpicie. Wszystkie zasrane torebki plastikowe, kubeczki, papierki są wykorzystywane jako bezcenne źródło dźwięków a z racji tego, że w nocy słychać bardziej, "koncert" na kartkę papieru, torebkę foliową i nakrętke od butelki, zawstydziłby nawet grupę STOMP.
                        10. Drzwi, klamki, szafeczki. Jeśli nie zamontowaliście okrąglych gałek do otwierania drzwi to zamontujecie. Kot z precyzją godną dziecka z syndromem downa w pomieszczeniu z dzwoneczkami, będzie skakał na klamkę i zaskoczony hałasem który generuje, uciekał w cholerę. Nie muszę wspominać, że koty robią to w godzinach pracy. Czytaj w nocy. Bo kto by na to marnował czas za dnia...
                        11. Firanki, zasłony i tym podobne duperszwance. Gratuluję, stworzyliście właśnie wypadkową małpiego gaju i płótna dla waszego włochatego picasso. Kot nie poprzestanie na wejściu po firance jak najwyżej, po osiągnięciu szczytu zwróci wam na to uwagę na tyle subtelnie, że rzucicie sprzątanie moczu w kuchni i przybiegniecie by zawyć ze szczęścia na to, jak kiciuś świetnie dekoruje wam mieszkanie. Nocą, kot zachęcony waszą pozytywną reakcją, uwiesi się na czymkolwiek, zerwie to pod własnym ciężarem, a ponieważ na bank nie ma na tym wystarczająco dużo jego zapachu, zleje się. Dzięki czemu obudzi was poranek pełen światła(z tytułu braku zasłon) i amoniaku.
                        12. Kwiateczki, kwiatunie, fuksje i inne roślinki. Tylko sztuczne. Jodła syberyjska wytrzymująca amory niedźwiedzia i temperatury zbliżające się do atmosfery ziemi, przegrywa z kretesem w konfrontacji z moczem waszego kudłatego przyjaciela. Rośliny umierają tak szybko i śmierdzą tak intensywnie, że zaczynasz się zastanawiać, dlaczego nie ma na nich naklejki o toksycznych właściwościach kota i dowolnej rośliny połączonej moczem. W zasadzie, nawet cedr polany "kiciusiem w sesencji" zaczyna ciągnąć śmiercią a w ostatniej chwili zdołasz tylko przepisać mieszkanie na kota.
                        13. Kocham koty.
                        generator losowych mądrości

                        Skomentuj

                        • 495f50
                          Perwers
                          • May 2011
                          • 1117

                          #27
                          Nie twierdzę, że każdy ma być fanem tych futrzaków, ale po prostu rozwalają mnie te wieczne wojenki, że "koty śmierdzą a psy są głupie". How stupid is that? W sumie "rozlokowanych" po rodzinie mamy bodajże 5 kotów, o przypadkach obsikiwania czegoś w ramach zemsty nic mi nie wiadomo. Smrodu też niet - oczywiście, czasem trzeba w kuwecie posprzątać, ale z drugiej strony, właściciel futrzaka też nie wydziela w WC zapachu fiołków.

                          A czy są wredne... jeśli właściciel jest, to kot z dużym prawdopodobieństwem też będzie. Chociaż zawsze mogą się zdarzyć jakieś wyjątki - znajoma ze studiów ma kota który toleruje tylko ją, a na wszystkich innych startuje z pazurami albo zębami.

                          @holly - a właścicieli psów zafiksowanych na ich punkcie to nie ma, hm? "Proszę się nie bać Belzebubcia, on nie gryzie, tylko się proszę nie ruszać!". Rzekłbym nawet, że jest takowych więcej niż "nawiedzonych kociarzy", choć jako gość który woli koty od psów mogę być w tej kwestii nieobiektywny.
                          Last edited by 495f50; 29-01-14, 11:55.

                          Skomentuj

                          • brkt
                            Erotoman
                            • Dec 2011
                            • 714

                            #28
                            Głupie to jest zakładanie, że mocz kota nie śmierdzi bardziej niż psa.

                            Odchowałem 3 koty i 2 psy. Nie ucz ojca dzieci robić towarzyszu. Doskonale znam zalety i wady posiadania zwierzaków. Miałem nawet combo pies-kot jednocześnie i stwierdzam AUTORYTATYWNIE. Mocz psa jest perfumą w porównaniu z moczem kota. Koniec tematu.
                            Stary, sam fakt, że spędziłem dobrych kilka tygodni na wybranie żwirku który optymalnie pochłania ten szajs, nie daje ci do myślenia? (Podpowiem że silikatowy)

                            Nie mogę napisać, że coś mi się w danym zwierzaku nie podoba bo to polaryzuje dyskusję w drugą stronę? To jest dopiero śmieszne myślenie. Kocham oba gatunki a jak dorosnę to chcę serwala albo taraja bo to psiokoty. I co mi zrobisz pingwinie?

                            Jeśli nie widzisz ironii i przekory w tym co piszę, mogę zaznaczać "trudniejsze" teksty kursywą.
                            Last edited by brkt; 29-01-14, 12:05. Powód: lyeruffky
                            generator losowych mądrości

                            Skomentuj

                            • 495f50
                              Perwers
                              • May 2011
                              • 1117

                              #29
                              Wskaż mi, gdzie zasugerowałem, że "mocz kota nie śmierdzi bardziej niż psa". Bardzo Cię proszę, nie wyczytuj z moich postów więcej niż napisałem.

                              Ironię i przekorę widziałem, dlatego w zdecydowanej większości Twój post pominąłem, odnosząc się głównie do wcześniejszych wypowiedzi. Ale cóż, może nie tylko ja potrzebuję zaznaczania czegoś kursywą. :]

                              Skomentuj

                              • brkt
                                Erotoman
                                • Dec 2011
                                • 714

                                #30
                                Napisał Invisible_Penguin
                                Wskaż mi, gdzie zasugerowałem, że "mocz kota nie śmierdzi bardziej niż psa". Bardzo Cię proszę, nie wyczytuj z moich postów więcej niż napisałem.

                                Ironię i przekorę widziałem, dlatego w zdecydowanej większości Twój post pominąłem, odnosząc się głównie do wcześniejszych wypowiedzi. Ale cóż, może nie tylko ja potrzebuję zaznaczania czegoś kursywą. :]
                                Odniosłeś się tylko do holly umieszczając post zaraz pod moim bez odniesień. Do kogo się odnosiłeś wiesz tylko Ty.
                                Korzystanie z opcji "quote" kosztuje mniej więcej tyle czasu co spłodzenie posta o tym, że "nie ziomuś, to nie do Ciebie".
                                Nie muszę Ci tego przypominać.

                                Psy śmierdzą, koty śmierdzą. Fretki jadą jak dojrzewający ser zostawiony w bagażniku autokaru.
                                generator losowych mądrości

                                Skomentuj

                                Working...