W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy niskie zarobki usprawiedliwiają złe podejście do pracy?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Catalleya
    Gwiazdka Porno
    • Jan 2013
    • 1733

    #16
    Ice, moim zdaniem nie ma zależności, że młodym osobom się nie chce pracować. Wszystko zależy od człowieka jak wykona swoją pracę.
    Pracowałam w różnych miejscach z różnymi ludźmi i widziałam jak młodym się nie chce (ofc nie zawsze) , ale starszym też się nie chciało. (ofc nie zawsze)

    Uważam, że jak ktoś mi płaci to mam wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej. Jak są jakieś żelazne zasady, ze klient nasz Pan to nawet jak mnie obraża to staram się odpowiadać mu tak by nie zaszkodzić sobie. ( zawsze zapraszam na rozmowę po pracy tłumacząc mu, że teraz nie mogę rozmawiać z nim tak jakbym chciała no i olewam go ).

    Skomentuj

    • Raine
      Administrator
      • Feb 2005
      • 5251

      #17
      Szczerze, to życie uczy.
      Między innymi tego, że jeśli zasuwasz za dwóch, automatycznie wzrastają oczekiwania. I to, co wcześniej było traktowane jak dobrowolny wkład w rozwój firmy, staje się poniekąd jak drugi, bezpłatny etat.

      Jeśli się już czegoś podejmować, to wypada to robić dobrze, ale w życiu nie wyobrażam sobie strugania białego murzyna gdzieś w Południowej Karolinie - oczywiście mogę zapieprzać jak dziki osioł, ale całej plantacji i tak nie ogarnę.

      Najlepszy układ to słabsza podstawa, ale zdecydowanie wyższe (i uczciwie racjonowane!) premie za wyniki. Taki system roboty by mnie najbardziej motywował.

      Odnośnie poczty i awizo, to problem ma podwójne dno. Rzućcie okiem na torbę listonosza i pomyślcie, jeśli list waży np. 0.5 kg to ile on takich przesyłek zmieści? 5? 10? Zresztą o czym my tu gadamy, przy przesyłkach o gabarycie B doręczyciel w ogóle nie ma obowiązku (mówimy o listach, gwoli jasności) zabierać tego tatałajstwa na rejon, tylko wręcza awizo. Póki nie dają im firmowych samochodów, taki stan spraw się nie zmieni. Zawsze macie kurierów, no nie? ;-)

      To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




      Regulamin Forum.

      Skomentuj

      • wiarus
        SeksMistrz
        • Jan 2014
        • 3264

        #18
        Niby tak, lecz jak listonosz codziennie chodzi z lekka nawalony, to kto mu da służbówkę?
        Jak już przy listonoszach i coby nie było, że jadę po Poczcie: od wielu lat /na inny adres/, przywozi mi korespondencję zupełnie inny listonosz. Zawsze rowerem, zawsze miły, zawsze na czas i bez awizo.
        "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
        James Jones - Cienka czerwona linia

        Skomentuj

        • Raine
          Administrator
          • Feb 2005
          • 5251

          #19
          Jakby Ci w ramach etatu przykazali wciskać jakieś kijowe konta w Banku Pocztowym czy polecać emerytom prenumeratę Wyborczej, też byś zawiany do roboty chodził.

          To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




          Regulamin Forum.

          Skomentuj

          • teede
            Świętoszek
            • Jul 2016
            • 22

            #20
            Ja podejdź trochę inaczej do tematu. Pracuje fizycznie na produkcji. Stawka na oko nie jest zła 2000+ Pracuje tam 6 lat a są tacy co pracują 10 i więcej. Czy daje z siebie "wszystko" ? Zasadniczo tak. A na pewno daje więcej niż starzy pracownicy. Oni to dopiero mają olewcze podejście. Nie wiem czy to juz wypalenie materiału czy co. Ale to co mnie denerwuje ze pracując z nimi na tym samym stanowisku ja zarabiam najmniej i to o jakieś 500 -800 zł mniej. Czy to jest ok? Czasem mam dość i tez kładę lage na wszystko. Ale pracodawca jakoś nie widzi potrzeby wyrównania stawki. Takie podzialy mnie najbardziej denerwują.

            Skomentuj

            • iceberg
              PornoGraf
              • Jun 2010
              • 5111

              #21
              Napisał Catalleya
              Ice, moim zdaniem nie ma zależności, że młodym osobom się nie chce pracować. Wszystko zależy od człowieka jak wykona swoją pracę.
              Catta pełna zgoda poza jednym małym spostrzeżeniem - jestem na rynku pracy od prawie 20 lat, przepracowałem w kilku miejscach (na stałe, jako dodatkowa robota) i opieram się na tym co widziałem.
              Owszem wśród starszych są obiboki, często tłumaczące że ze względu na staż "im się należy". Tylko, że przez ostatnie kilkanaście lat ilość roszczeniowych osób jest większa wśród młodych pracowników.
              Od wejścia większość uważa na to co im się należy a nie na to co mają robić.
              I z moich obserwacji wynika, że na 10 młodych 5-6 jest roszczeniowych a na 10 starszych 2-3...
              Czyli masz rację - zależy od człowieka, z tym że wśród młodych jest więcej tych którym mniej zależy.
              Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

              Skomentuj

              • Kationek
                Erotoman
                • Feb 2009
                • 749

                #22
                Napisał teede
                Ja podejdź trochę inaczej do tematu. Pracuje fizycznie na produkcji. Stawka na oko nie jest zła 2000+ Pracuje tam 6 lat a są tacy co pracują 10 i więcej. Czy daje z siebie "wszystko" ? Zasadniczo tak. A na pewno daje więcej niż starzy pracownicy. Oni to dopiero mają olewcze podejście. Nie wiem czy to juz wypalenie materiału czy co. Ale to co mnie denerwuje ze pracując z nimi na tym samym stanowisku ja zarabiam najmniej i to o jakieś 500 -800 zł mniej. Czy to jest ok? Czasem mam dość i tez kładę lage na wszystko. Ale pracodawca jakoś nie widzi potrzeby wyrównania stawki. Takie podzialy mnie najbardziej denerwują.
                Ale dlaczego ma wyrównać waszą stawkę?
                U mnie sytuacja w zakładzie jest podobna - Ci co pracują dłużej przy cyklicznych podwyżkach rocznych mają więcej po latach pracy. Logiczne - jest to swego rodzaju nagroda za lojalność. Nie płaczę, że po 5 latach pracy na tym samym stanowisku mam niższą stawkę niż kolega, który pracuje tam lat 10.
                Jednocześnie to czy dajesz więcej czy mniej od nich to już kwestia do oceny dla kierownika/brygadzisty/lidera/dyrektora. Na co w zasadzie sam sobie odpowiedziałeś mówiąc, że czasami masz dość i kładziesz lage na wszystko.
                0statnio edytowany przez Kationek; 02-08-16, 14:03.
                Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono

                Skomentuj

                • wiarus
                  SeksMistrz
                  • Jan 2014
                  • 3264

                  #23
                  Kurna;
                  a premia za wytrwałość, to kiep?
                  "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                  James Jones - Cienka czerwona linia

                  Skomentuj

                  • Catalleya
                    Gwiazdka Porno
                    • Jan 2013
                    • 1733

                    #24
                    Napisał iceberg
                    Catta pełna zgoda poza jednym małym spostrzeżeniem - jestem na rynku pracy od prawie 20 lat, przepracowałem w kilku miejscach (na stałe, jako dodatkowa robota) i opieram się na tym co widziałem.
                    Owszem wśród starszych są obiboki, często tłumaczące że ze względu na staż "im się należy". Tylko, że przez ostatnie kilkanaście lat ilość roszczeniowych osób jest większa wśród młodych pracowników.
                    Od wejścia większość uważa na to co im się należy a nie na to co mają robić.
                    I z moich obserwacji wynika, że na 10 młodych 5-6 jest roszczeniowych a na 10 starszych 2-3...
                    Czyli masz rację - zależy od człowieka, z tym że wśród młodych jest więcej tych którym mniej zależy.
                    Po rozmowie kwalifikacyjnej, jeśli ktoś dostanie się do firmy to ja go dostaję pod swoją opiekę. Szkolę, uczę itp. I podczas szkoleń widzę komu się chce, a komu nie. Młode osoby przychodzą dość często z zapałem, werwą której niestety brakuje u starszych osób (chociaż nie zawsze). Fakt, zdarzają się przypadki , że uważają, że sie im coś należy,ale to nie tylko ze strony młodych osób

                    Skomentuj

                    • Madleine
                      Świętoszek
                      • Jun 2016
                      • 27

                      #25
                      W moim przypadku nigdy nie uzależniałam od pensji tego jak się przykładam do pracy - skoro podpisuje umowę z pracodawcą na taką a nie inną stawkę to chyba logiczne, że zgadzam się na taką a nie inną stawkę i wiem co będzie należało do moich obowiązków.

                      Z drugiej strony, powiedzonko "jaka płaca taka praca" skądś się wzięło...

                      W moim przypadku mówiąc o zaangażowaniu dochodzi raczej kwestia rzeczy hm...dodatkowych, np. jeśli szef/szefowa/atmosfera w pracy była ok to nie przeszkadzało mi, że zostanę któregoś dnia po godzinach lub zrobię coś ponad to co jest ode mnie wymagane... gdy było inaczej realizowałam jedynie plan minimum.

                      Skomentuj

                      • teede
                        Świętoszek
                        • Jul 2016
                        • 22

                        #26
                        Sam przeskok w wypłacie o 800 zł jest stanowczo za duży jeśli chodzi o staż pracy. Wiadomo że nie powinienem zarabiać tyle co pracownik z dłuższym stażem, tyko ze przeskok w wypłacie jest dla mnie nie do zrozumienia. A słowo " kładę lage " czytaj jako - znizam się do ich poziomu. Zresztą, skoro ma więcej niech pokaże więcej i daje przyklad

                        Skomentuj

                        • Zebraa
                          Gwiazdka Porno
                          • Nov 2013
                          • 1614

                          #27
                          dlatego jesteś pracownikiem, a nie zatrudniasz osoby...
                          doświadczenie, słyszałeś o czymś takim?

                          na pewno jakbyście sie miejscami zamienili stwierdziłbyś ze 200zł rocznie to za mało...

                          pytanie brzmi tylko, czy pracownicy mają podwyższki roczne, czy po prostu w którymś momencie pracodawca stwierdził ze nowym bedzie płacić mniej... co i tak dla mnie nie zmienia faktu, że nic niezwykłego nie jest w tym że pracownicy z wiekszym stazem wiecej zarabiaja
                          Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                          Skomentuj

                          • wiarus
                            SeksMistrz
                            • Jan 2014
                            • 3264

                            #28
                            Dla mnie też to normalne.
                            Jeżeli przyjmie się, że przez chwilę nieuwagi można spieprzyć narzędzie za kilkadziesiąt - kilkaset tysięcy, czy podobnej wartości obrabiarkę; to każdy powinien zrozumieć: dlaczego płaci się więcej ludziom z doświadczeniem.
                            Podobnie jest w dziale konstrukcyjnym. Jest mało prawdopodobne, aby stary inżynier /nawet wolniejszy/ zrobił "gniota".
                            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                            James Jones - Cienka czerwona linia

                            Skomentuj

                            • joedoe
                              Perwers
                              • Aug 2014
                              • 1272

                              #29
                              I tu dla odmiany zgodze sie z wiarusem.

                              Mlodym sie wydaje ze wszystko wiedza.
                              Nawet tak bywa. Po nowoczesnej szkole sa lepsi niz ja. Do czasu.
                              Konkretnie: Do czasu gdy nie zdarzy sie problem ktorego w szkole nie uczyli.

                              Mialem tak wiele razy. W rutynowych sytuacjach mlodzi byli szybsi, znali sztuczki ktorych ja nie znalem.
                              Az przyszedl problem i PLONK!
                              Kiedy juz wiedza ze szkoly nie wystarczyla mnie dawano takie gówno do zalatwienia.

                              To TRWAŁO bo to nie bylo typowe.
                              Ale koniec koncow temat byl rozwiazany.
                              Kiedys nawet wywalili mnie z pracy.
                              Po kilku latach przyszli do mnie bo nikt nie mogl sobie poradzic.

                              Rozmowa miedzy mlodymi a starymi jest taka ze stary mowi:
                              Ja juz widzialem to co ty teraz. TY nie widziales tego co ja wiec sie nie porownuj.

                              Jest swietny tekst potwierdzajacy fakt:
                              Gdy sie posiada wiedze na pewnym poziomie juz nie trzeba pracowac.
                              Wystarczy ze szefostwo wie ze tylko ty masz te wiedze.
                              Kilka lat na tym jechalem.

                              ---------------------------
                              Dodane pozniej.
                              ---------------------------
                              Przypomnialo mi sie cos z (chyba) Starego Testamentu.

                              Umowil sie gospodarz z pracownikiem na zbieranie oliwek.
                              W polowie dnia wygladalo ze ten nie da rady wiec umowil sie z drugim.
                              Okazalo sie ze za to samo wynagrodzenie.
                              Wieczorem ten pierwszy idzie z pretensjami ze pracowal duzo dluzej a zarobil tyle samo.
                              Gospodarz pyta:
                              "Oszukalem cie?
                              Dostales to na co sie umowilismy i G8WNO cie obchodzi na co sie umawialem z kim innym".

                              No ale to byly czasy gdy jeszcze nie bylo zwiazkow zawodowych.
                              PS:
                              Najsilniejsze sa w kopalniach. Moze tam warto isc do pracy?
                              0statnio edytowany przez joedoe; 02-08-16, 19:22.

                              Skomentuj

                              • teede
                                Świętoszek
                                • Jul 2016
                                • 22

                                #30
                                Napisał Zebraa
                                dlatego jesteś pracownikiem, a nie zatrudniasz osoby...
                                doświadczenie, słyszałeś o czymś takim?

                                na pewno jakbyście sie miejscami zamienili stwierdziłbyś ze 200zł rocznie to za mało...

                                pytanie brzmi tylko, czy pracownicy mają podwyższki roczne, czy po prostu w którymś momencie pracodawca stwierdził ze nowym bedzie płacić mniej... co i tak dla mnie nie zmienia faktu, że nic niezwykłego nie jest w tym że pracownicy z wiekszym stazem wiecej zarabiaja
                                Zebraa - problem z tym co pisałem wcześniej. Doświadczenie po 6 latach mam na takim samym poziomie co reszta. Obsługuje się u nas kilka maszyn i każdy operator to potrafi. Praktycznie żadna filozofia moje podejście do pracy jest o wiele bardziej profesjonalne niżeli większości. Ja nikomu nie żałuję "stawki" Każdy na nią zapracowal. I 800 zł więcej nie jest rocznie a miesięcznie.

                                Skomentuj

                                Working...