Co robicie gdy macie dola?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • iceberg
    PornoGraf
    • Jun 2010
    • 5100

    #31
    Wysiłek fizyczny... duża intensywność - nieważne co, może być bieganie, pływanie, z rowerem lepiej uważać bo jak wpadnie coś głupiego do głowy to zbyt szybka decyzja nie będzie tą najlepszą a na prawidłową będzie za późno...
    Muszę uwolnić mózg od natrętnej myśli i spróbować go zająć czymś innym. Picie nie daje efektu bo dół się pogłębia - przynajmniej tak to działa u mnie...
    Sprawdzone wielokrotnie nawet ostatnio.
    Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

    Skomentuj

    • kagome
      Świntuszek
      • Aug 2009
      • 75

      #32
      Kupuje sobie cos slodkiego albo sluchawki na uszy i muzyka na caly regulator
      Kotoliszka wrote: Żył sobie kiedyś kubeczek z kakao, pomysłów szalonych miał on niemało. Założył na się maskę, z piórem czapkę, lecz wciąż na wariactwa miał dziwną chrapkę. Pomysłem tym wzbudził wśród naczyń trwogę: "Od dziś zamiast ucha będę miał nogę!"

      Skomentuj

      • Hal
        Perwers
        • Oct 2010
        • 1366

        #33
        Wsiadam w samochód włączam moją muzykę i jadę przed siebie byle gdzie. Szybka jazda mnie uspokaja odwraca myśli od problemów, relaksuje. Zdarza się w czasie trudnego dnia w pracy że wychodzę i jadę. Potem wracam już spokojny.

        Relaksuje mnie od czasu do czasu głębsze wypicie ale zauważyłem też że zaczęło mi tego brakować a dołek po tym stawał sie jeszcze głębszy.

        Inną metodą na dołek jest praca fizyczna, jadę do lasu i sadzę drzewa, przekopuję itp pracuję fizycznie albo siedzę, słucham ptaków i rozmyślam.

        Ale najlepszym sposobem jest rozmowa, szczera i otwarta, ale o to najtrudniej. Substytutem rozmowy bywa pisanie, przelewanie myśli na ekran.
        Last edited by Hal; 25-06-11, 22:11. Powód: uzupełnienie

        Skomentuj

        • daj_mi
          Emerytowany PornoGraf
          • Feb 2009
          • 4452

          #34
          I znowu widzę, jak ja i Hal jesteśmy podobni.

          Jak mam doła - to idę. Na dłuuuugi, długi spacer. Ostatnio szłam bite cztery godziny. Idę i myślę.
          A jeśli pogoda nie skłania do wyjścia - to piszę.

          I sprzątam, to mi pomaga poukładać sobie myśli.
          Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

          Regulamin forum

          Skomentuj

          • Hal
            Perwers
            • Oct 2010
            • 1366

            #35
            Daj najlepszy sposób, długi spokojny spacer w towarzystwie drugiej osoby i rozmowa. Nie trzeba na siebie patrzyć a tylko słuchamy się wzajemnie. Kurcze ja już prawie zapomniałem jak to jest iść przed siebie i rozmawiać.

            Skomentuj

            • PabloXM
              Gwiazdka Porno
              • Sep 2009
              • 1746

              #36
              Sen, tylko i wyłącznie (tak samo, gdy dopada mnie zmęczenie). Ktoś kiedyś powiedział, że z problemem trzeba się przespać (a zazwyczaj mam doła ze względu na problem) i ta technika rzeczywiście działa. Budzę się rano już tylko troszeczkę smutny, zamiast purpurowy z wściekłości jak poprzedniego dnia
              Stay fresh, no matter where you are.

              Skomentuj

              • janko_muzykant
                Seksualnie Niewyżyty
                • Sep 2010
                • 314

                #37
                a ja słucham głośno muzyki. na słuchawkach najczęściej i leżę. Jak mam doła czy mi najzwyczajniej smutno na nic nie mam ochoty. Jeszcze mogą pomóc jakieś komplementy czy miłe słówka, gesty od kogoś, ale to już niezależne od nas

                Skomentuj

                • lovebuster

                  #38
                  zależy od rodzaju doła: biegam, idę na rower, idę spać, obżeram się lodami i oglądam tv, napuszczam gorącej wody do wanny i włączam głośno muzykę albo idę coś sobie fajnego kupić np. jakąś kieckę lub buty

                  Skomentuj

                  • Soundsleep
                    Erotoman
                    • Mar 2011
                    • 734

                    #39
                    Napisał Aśka
                    Ja , jak zawsze nietypowo, bo slucham dołującej muzyki , leżę i ryczę do poduchy, wpieprzam slodycze kilogramami, wyżywam się na pamiętniku , no i ostatnio uciekam w pracę. Sprzatanie, układanie, wyrzucanie, polerowanie , to też mi pomaga.

                    Nie mam zwyczaju spotykac się ze znajomymi majac doła, bo mi to w ogóle nie pomaga, rozmawianie o sobie, swoich problemach, dołach też. Wszystko (chociaz wiem, ze nie powinnam) trzymam w sobie i sama przechodzę.


                    Mam niemalże podobnie, a co najmniej tak było do niedawna. Słuchałem nie pozytywnej muzyki, ale właśnie dołującej, depresyjnej, gęstej jak cholera z nutką melancholii. Wtedy w dźwiękach muzyki szalałem po pokoju, tańczyłem, próbowałem zapomnieć o bożym świecie, wkroczyć w inny wymiar. To nawet pomagało. Nie zawsze, ale często.

                    Na dzień dzisiejszy staram się odstresować jakimś pozytywnym filmem. Bądź jeździć na koniu, czy przebywać na łonie natury. Położyć się na trawie, zamknąć oczy, o niczym nie myśleć, po medytować. Choć świetnym terapeutą dla mnie, który odpędza doły jest mój własny pies. Chwila zabawy z nim, i wszystkie doły świata uciekają w eter. Treningi, szkolenia mojego psa pomagają mi się skupić na konkretnym zadaniu. O dziwo - wszelakie rozwiązania właśnie potem przychodzą z łatwością. Czasami w jego towarzystwie czuje się jakbym leżał ciągle na kozetce.


                    Z ludźmi staram się nie rozmawiać. Mając doła jestem nieznośny, zresztą, ludzie często nie wchodzą w moją rolę, nie próbują wczuć się w to co czuje i jak czuje.
                    No i palenie cygara bardzo pomaga, szklaneczka whisky, czy tudzież innego zacnego trunku (nie upijam się, szklaneczka wystarczy) i muzyka Franka Sinatry w tle.
                    Last edited by Astraja; 23-09-11, 17:09.

                    Skomentuj

                    • Hal
                      Perwers
                      • Oct 2010
                      • 1366

                      #40
                      Dzisiaj leczyłem doła koszeniem, grabieniem, sadzeniem, przesypywaniem i wyrównywaniem, mam dość i ledwie żyję. Czy dołek minął? Najbliższy czas pokaże. Zbyt zmęczony jestem żeby to ocenić.

                      Skomentuj

                      • Dromader
                        Emerytowany PornoGraf
                        • Sep 2006
                        • 523

                        #41
                        Nie miewam dołów, a kiedy mam, to bum - nie ma!

                        Skomentuj

                        • Dawid
                          PornoGraf
                          • Feb 2007
                          • 691

                          #42
                          Jak mam "doła" to go zalewam I pocieszam się faktem że jeszcze nie było tak źle żeby nie mogło być gorzej
                          --->JAK ZROBIĆ AUTORYZACJĘ ZDJĘCIA? KLIKNIJ I PRZECZYTAJ<---

                          Kobieto, udawać orgazm nie sztuka.
                          Prawdziwy mistrz udaje erekcję!

                          Skomentuj

                          • Nolaan

                            #43
                            Temat jak znalazł dla mnie, aż dziw że dopiero teraz mi się chce w nim pisać
                            Ogólnie, z racji faktu że doły moje są z reguły dwuprzyczynowe, w zalezności od tego który katalizator aktualnie działa albo dzwonię do mojej albo, jesli sprawa ne tyczy się tęsknoty, robię wszystko inne. Znaczy się słucham muzyki (to mnie leczy w pierwszej kolejności), czytam, gram na kompie, ewentualnie śpię, słowem staram się odciąć od myśli ów dół powodujących, zająć czymś mózg.
                            Z reguły pomaga i kiedy minie faza najintensywniejszej zmuły kombinuję jak to ogarnąć i poprawić to co nie gra.

                            Skomentuj

                            • Seba1983Elk
                              Świętoszek
                              • Jul 2010
                              • 26

                              #44
                              Jak mam dola cos Majstruje elektronika,mechanika lub ide na miasto na piwko do parku popatrzec na laski lub pochodzic po sklepach odziezowych i kupic cos cudnego i fajnego
                              Last edited by Astraja; 03-07-11, 13:52. Powód: anons

                              Skomentuj

                              • lucas21
                                Erotoman
                                • Jun 2011
                                • 458

                                #45
                                żadkooo kiedy ma doła naprawdę, prędzej ktoś wkurzy i na luz zobaczyć którą z części szybcy i wściekli lub transportera

                                Skomentuj

                                Working...