Opalona czy blada?

[Nilieth]

Zdecydowanie bledsze, zwłaszcza brunetki i piegowate jak przepiórcze jajo piegowate rudzielce marchewkowe... co tu więcej.

A farbowane miedziane też?

Co do opalenizny, to nie cierpię solarium z tego względu, że trzeba się tam zamknąć, a mnie odrzucają małe i ciasne pomieszczenia <np. schowki na miotły i inne takie ;>

Aczkolwiek mieć brązową skórę uwielbiam, toteż jak tylko to okrągłe na niebie raczy wystawić swoją mordkę zza chmur, to od razu rozkładam się na tarasie. Ale jak sporo innych osób zaznaczyło, wszystko z umiarem

[paffcio]

Solar odpada ,totalna bladosc rowniez.Uwielbiam naturalna opalenizne.

[wirus]

Ja nie lubię po solarce... wole naturalnie opalone

[daj_mi]

A ja mam skórę, która nie chłonie słońca niemal w ogóle - i nawet po miesiącu na solarce, który sobie zafundowałam przed balem gimnazjalnym, żeby jakoś wyglądać w sukience, wyglądałam absolutnie tak samo (tylko pośladki mi się spaliły, bo tam jakoś nigdy się nie opalałam ).
Za to jak już coś uda mi się chwycić, to widać u mnie opaleniznę przez okrągły rok. Czytaj - jak ktoś się dobrze przypatrzy, to wygląda to dokładnie tak samo po opaleniu, jak i pół roku później.
Nie mam zbytniego wyboru

[Mind's_elation]

Mnie tam zawsze kręcili mężczyźni o jasnej karnacji

[Kropla Seksu]

ja lubie chlopakow opalonych a moj chlopak opalone dziewczyny wiec ide sie opalac bo super pogoda mysle ze naturalna opalenizna jest o niebo lepsza od tej z solarium

[Schatten]

Pytanie do chłopaków Wolicie bardzo opalone dziewczyny typu solarka itd czy dziewczyny o bardzo jasnej karnacji?

dziewczyny typu 'solarka' sprawiają na mnie wrażenie, że kiedy się je dotknie, to rozpadną się w ręku jak stary papier...
Podobnie damy 'napacykowane', wytłuszczone przeróżnymi mazidłami, zasmarowane w typowych miejscach na twarzy...- wrażenie, że się człowiek pobrudzi a co gorsza... nie będzie tego mógł zmyć...

Nic nie zastąpi natury... wspomożonej nieco subtelnym zapachem, zależnym od pory roku i dnia... i dyskretnym podkreśleniem, z klasą... walorów...

[Albinoska]

Cytując formację HiFi:
"Chłopaki! Dam wam dobrą radę - opamiętajcie się i podrywajcie blade!"

[Kunegunda]

U kobiet alabastrowa cera bardzo mnie pociąga, a w połączeniu z rudością to szaleję.
Złocisty kolor toleruję. Brązy odpadają.

[VictoriiA]

Dziwnie postawione pytanie, zestawione 2 całkowite skrajności.
Według mnie opalona osoba wygląda lepiej, ciało wygląda szczuplej i promienniej - oczywiście jeśli zachowa umiar. Sama opalam się na ogrodzie od kwietnia wyróżniam się opalenizną wśród innych i nie jeden raz już wmawiano mi solarium.
Z drugiej strony...brunetki o alabastrowej skórze też mają to 'coś'.

[fidien_!]

Ja bardzo lubię brązowe ciałko

Ale znów bez przesady.. takie lekko zbrązowione

[Tanthalas]

Opalenizna a spalona żarówa na solarium to dwa różne światy - nie lubię wszystkich lasek chodzących nałogowo na solarium - do wszystkiego trzeba mieć umiar. Alabastrowe brunetki czy rude bywaja seksowne - ale naturalna delikatna i nieprzesadzona opalenizna jak najbardziej wskazana

[failure]

Ładnie opalone, ale nie zjarane ; D

[Kamil B.]

Nie tyle opalone co o ciemnej karnacji.

[Dareios]

opalona