W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Palenie papierosów w miejscach publicznych.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lance90
    Gwiazdka Porno
    • Sep 2010
    • 1675

    #46
    Jestem przeciwko paleniu w miejscach publicznych ale całkowity zakaz palenia w pubach itp to juz przesada. Czasem lubię sobie zapalic przy piwku a teraz to niemożliwe
    Główny Znawca Plastiku

    Skomentuj

    • Soundsleep
      Erotoman
      • Mar 2011
      • 734

      #47
      lance90, ja często jeżdżę do Wrocka, do znajomego by się z nim spotkać w Pubie, napić się piwka, czy zapalić cygaro (bo papierosów nie lubię, choć znajomy pali). I on nie pali bo musi, on pali bo lubi. Lubi się delektować, relaksować. Jednak jeżeli ma ochotę na papierosa nie ma oporów wyjść z pubu i zapalić. Takiego problemu z tego co obserwuje w mieście gdzie przechodzę obok knajp nie mają inni.
      Mam na myśli to, że tego zakazu uważam by nie było, gdyby ludzie palący zachowali pewien dystans, emanowali pewną kulturą. Następstwem tego braku kultury jest tenże zakaz. Jednak Polacy są narodem dość schematycznym. Są uparci, i długo długo jeszcze będą. Nie uważam, że wszyscy palacze to zło, ale jednak Ci co palą i mają w nosie nie palących, jednak złą renomę tworzą tym kulturalniejszym palącym.

      Skomentuj

      • Sajana
        Perwers
        • Mar 2009
        • 852

        #48
        zdecydowanie przeciw, nie tylko w lokalach ale też na ulicy!

        chociaż.... przyznaje się bez bicia że sama paliłam w klubie... już po wprowadzeniu zakazu
        Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

        Skomentuj

        • Lilith.
          Erotoman
          • Feb 2010
          • 439

          #49
          Nienawidzę papierosów. Szczerze i z całego serca. Palenie to słabość, i nie rozumiem żadnej osoby która swojego nałogu broni (a niestety znam takich kilka).
          Czemu tak nienawidzę? Wychowałam się wśród kłębów cuchnącego tytoniowego dymu. Musiałam znosić palenie w tym samym pomieszczeniu w którym spałam (i nie tylko, palono u mnie w całym domu) przez 13 lat. Moja matka paliła nawet w czasie ciąży. Nie wiem jak to wpłynęło na moje zdrowie, ale wiem jak się z tym czułam, jak tego nienawidziłam. I nie życzę tego nikomu.

          Obecnie będąc na zewnątrz nie zbliżam się do osób które palą na odległość mniejszą niż (na oko) 30 metrów. Natomiast do zadymionych, czy chociaż trochę śmierdzących dymem pomieszczeń w ogóle nie wchodzę.
          Zauważyłaś, że książka po kilkakrotnym przeczytaniu staje się o wiele grubsza, niż była? Jakby za każdym razem coś zostawało między kartkami: uczucia, myśli, odgłosy, zapachy... A gdy po latach zaczynamy ją kartkować, odnajdujemy w niej nas samych, młodszych, innych...

          Skomentuj

          • Kamil B.
            Emerytowany PornoGraf
            • Jul 2007
            • 3154

            #50
            Co z tego, że jest zakaz jak dym z pomieszczeń przeznaczonych do palenia i tak dostaje się do innych części lokalu i zawsze wychodzę śmierdzący petami, chociaż mniej niż dawniej. Chyba, że chodzę do byle jakich barów to sorry

            Skomentuj

            • Sajana
              Perwers
              • Mar 2009
              • 852

              #51
              Kamil, pewnie tak, mi się nie zdarza śmierdzieć już fajkami
              w większości lokali które odwiedzam nie było też możliwości by po zmianie przepisów wygospodarować sale dla palących
              Możesz czuć się nieszczęśliwy z wielu powodów, ale nie potrzebujesz powodu, żeby być szczęśliwym.

              Skomentuj

              • daj_mi
                Emerytowany PornoGraf
                • Feb 2009
                • 4452

                #52
                Tak jeszcze z rzeczy, które mnie wybitnie przekonały do nie palenia - na studiach poznałam bardzo fajną dziewczynę, ale często nie było jej na zajęciach. Na imprezie kiedyś zemdlała, miała bezdech, więc w końcu przyznała się, co trzeba w takich sytuacjach robić i jak pomóc.
                Dziewczyna ma 19 lat i zaawansowanego raka płuc. Jej matka paliła w ciąży i dalej całe jej dzieciństwo.
                Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                Regulamin forum

                Skomentuj

                • Karookarolina
                  Perwers
                  • May 2009
                  • 1050

                  #53
                  Ja tak się chce odwołać do wypowiedzi Sounda. Zgadzam się, że ludziom brak kultury, tylko cięzko też chodzić i każdego się pytac Jak pale na przystanku, to nie stoję w tłumie, tylko odsuwam się, właśnie z szacunku dla niepalących. Do klubów chodzę z wydzielonym miejscem dla palaczy, jesli nie ma to wychodzę na zewnątrz. W domu też nie palę, tylko na balkonie. Ludzie przyzwyczajeni są wygodnie się rozsiaść, wypić piwo, zapalic i smierdzieć.
                  Najbardziej dziwacznym ze wszystkich zboczeń seksualnych jest zachowanie wstrzemięźliwości.

                  Może nie najładniejsza, ale w łóżku nadrabiam.

                  Skomentuj

                  • Soundsleep
                    Erotoman
                    • Mar 2011
                    • 734

                    #54
                    Karookarolina, no masz racje, ciągle chodzić i pytać się to też bezsensu. Nie rozpisałem w pełni mej myśli Ale zgadzam się całkowicie. Zauważam, że czasami zdarza się palacz stojący na przystanku i patrzy z której strony wiatr wieje, by dym na przykład w moją stronę nie leciał. To jest miłe.
                    Wszak, że ciężko jest zmienić ludzką mentalność.

                    Skomentuj

                    • Gayka
                      Gwiazdka Porno
                      • Feb 2010
                      • 1637

                      #55
                      Napisał Sajana
                      chociaż.... przyznaje się bez bicia że sama paliłam w klubie... już po wprowadzeniu zakazu
                      Przecież Ty nie palisz!
                      GRAMMAR NAZI

                      Skomentuj

                      • BlueEyes
                        Świętoszek
                        • Dec 2010
                        • 3

                        #56
                        Witam wszystkich forumowiczów, ponieważ to mój pierwszy post na tym forum i oby nie ostatni
                        Co do tematu, to ja jestem za tym wprowadzonym zakazem, choć przyznaję, że miałem duże obawy zanim wszedł w życie. Ale wyszło to na dobre, ciuchy nie śmierdzą, mniej się wypala, a skoro zimę przetrwaliśmy to już i tak będzie z górki
                        Co do palenia na ulicy, w parkach, placach i innych publicznych miejscach gdzie zakazu nie ma, to ja osobiście staram się tak palić by nikomu tym nie przeszkadzać, wolę np. zatrzymać się parę kroków przed pasami dla pieszych tak by innym czekającym na zielone światło nie smrodzić. Ale w momencie gdy znajdę sobie zaciszną miejscówkę do zapalenia np. jakąś ławeczkę, gdzie nikomu nie przeszkadzam i w te miejsce przyjdzie jakiś niepalący to już mi wisi co on myśli o moim paleniu, sam podjął decyzję by przyjść w to miejsce i wychodzę z założenia, że mu to nie przeszkadza.

                        Skomentuj

                        • Sexy_man
                          Perwers
                          • Feb 2007
                          • 1163

                          #57
                          Ostatnio byłem w irlandzkim pubie w Warszawie, gdzie wcześniej podobno była zawsze siekiera, a teraz zero dymu w całym lokalu.
                          A jak wróciłem do domu, to zapach moich ubrań pozostał taki sam jak przed wyjściem. Jupiiii
                          Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

                          Skomentuj

                          • lucas21
                            Erotoman
                            • Jun 2011
                            • 458

                            #58
                            Mi to nie przeszkadza, bo sam pale, a sam zapach.. W budynku mało, przeważnie wyjde na zewnątrz.

                            Skomentuj

                            • sister_lu
                              PornoGraf

                              Nadmorska Diablica
                              • Jun 2007
                              • 1491

                              #59
                              Jestem przeciw paleniu w miejscach publicznych. Dotkliwie tego skutki odczuwałam, gdy nosiłam szkła kontaktowe.
                              Jestem przeciw paleniu na klatkach schodowych. Bardzo to niefajne, gdy moje włosy, pachnące jeszcze szamponem podczas przekraczania progu mieszkania, w ciągu minuty zaczynają cuchnąć jak przepełniona popielniczka.

                              Skomentuj

                              • vulkan
                                Świętoszek
                                • Aug 2011
                                • 4

                                #60
                                Zgadzam się z założycielem tematu. Jeśli palacze (z całym szacunkiem-jeśli to czytacie) chcą się truć to niech przestaną nas do tego zmuszać. Całe szczęście, że jakiś czas temu wprowadzono tę ustawę o zakazie publicznego palenia Śmierdzą nie tylko ręce włosy czy ubrania, ale żółkną zęby, ale nałóg to nałóg, każdy ma swoje

                                pozdrawiam

                                V.

                                Skomentuj

                                Working...