Jak i czy rozmawiać o przeszłości

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Astraja
    PornoGraf
    • Nov 2005
    • 1165

    #16
    Napisał iceberg
    Być może niektórzy teoretyzują, ja podaję informacje na podstawie mojego doświadczenia.
    Ja też w 99% postów pisze o tym co przeżyłam, nie lubię teoretyzowac.

    Napisał iceberg
    Dlatego pomimo, że bardzo lubię Astrajkę i cenię ją za niektóre cechy to wiem, że przez fajki i jej podejście do przeszłości nie moglibyśmy być partnerami (pewnie ja dla niej też nie jestem atrakcyjny ale to akurat ma mniejsze znaczenie).
    Po prostu dla mnie ktoś ukrywający swoją przeszłość jest osobą do której nie mogę mieć pełnego zaufania - bo czuję, że coś się ukrywa przede mną.
    No ale czytałeś mojego drugiego posta w tym temacie? Jeśli facet pyta szczerze odpowiadam. Nie ma u nas miejsca na kłamstwa czy udawanie , po prostu żadno z nas nie ma parcia na szczegóły apropo seksualnej prxeszlosci ( co w sumie idzie w parze ze związkową bo u nas seks=uczucia) dlatego nie pyta o pewne rzeczy co nie znaczy że o swojej przeszłości nic nie wiemy.
    Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

    Skomentuj

    • joedoe
      Perwers
      • Aug 2014
      • 1272

      #17
      Jesli nie strawisz odpowiedzi - nie zadawaj pytan.

      Skomentuj

      • Stah
        Banned
        • Aug 2018
        • 2

        #18
        Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony zarówno ilością odpowiedzi jak i ich treścią. Byłem przekonany, że ktoś będzie mnie besztać lub mnie wyśmieje.



        Trudno jest walczyć z własnymi myślami.



        Z tego kim Ona jest, jak się zachowuje i co mi mówiła wynika, że w przeszłości nie było jakiejś masy partnerów.



        Ja skłaniam się raczej w kierunku tego, że partnerzy powinni móc się zapytać o wszystko (ale to pewnie dlatego, że ów temat ryje mi beret, a sam nie mam nic do ukrycia).



        Pewnie już dawno był zapytał, ale obawiam się może nie samej odpowiedzi (choć trochę też), a reakcji na pytanie.



        W gruncie rzeczy zwyczajnie nie chciałbym się dowiedzieć, że jestem dla kogoś czymś w rodzaju mety.

        Szaleństwo całe życie, a na koniec związek z dobrym gościem (za takiego się uważam) dla bezpieczeństwa

        Skomentuj

        • DSD
          Perwers
          • Jan 2010
          • 1275

          #19
          Napisał Stah
          W gruncie rzeczy zwyczajnie nie chciałbym się dowiedzieć, że jestem dla kogoś czymś w rodzaju mety.

          Szaleństwo całe życie, a na koniec związek z dobrym gościem (za takiego się uważam) dla bezpieczeństwa
          Sporo facetów którzy 'nie mieli szczęścia do kobiet' myśli z goryczą 'Laski jak były młode to dawały bedbojom, ja byłem dla nich nudnym leszczem, dopiero teraz jak już nie mogą szaleć to chcą się ze mną związać'.

          Napisałeś że miałeś okazje aby 'zaszaleć' ale świadomie z nich nie korzystałeś. Był to więc Twój wybór. Teraz nie powinieneś czuć goryczy, bo to nie wynikało z braku okazji lub Twojej nieudolności. Jeśli kobieta korzystała, to albo to zaakceptujesz, albo lepiej się rozstańcie bo nie dasz spokoju ani jej, ani sobie. Facet daj_mi miał taką sytuację i ją zaakceptował (a nie był to jedyny taki przypadek w historii tego forum), co Ty zrobisz?

          Jak ona zareaguje na pytanie? Może spokojnie odpowiedzieć, może Cię rzucić. Nie dowiesz się dopóki nie zapytasz... Ja bym nie drążył. Jeśli w jej przeszłości było coś co może mieć wpływ na jej/moje/nasze teraźniejszość/przyszłość to sama to powie, jeśli jest sensowną osobą. A sam fakt seksu bez zobowiązań nie jest dla mnie czymś dyskwalifikującym kobietę. Ale ja to ja a nie Ty... Zrób co uważasz za stosowne, tylko jak raz zapytasz to się już nie można odzapytać...
          'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

          Skomentuj

          • Lex31
            Seksualnie Niewyżyty
            • Nov 2009
            • 395

            #20
            Napisał Stah
            Jestem z Nią szczęśliwy. Ona ze mną też I to bardzo (tak to odbieram).
            "A ponieważ jesteśmy tacy szczęśliwi, postanowiłem poszukać problemów."
            Genialny pomysł. Uwielbiam takich ludzi. Nie mamy problemu, więc trzeba go wykreować.
            Jestem tolerancyjny, więc nie mam problemu z przeszłością partnerki. Z drugiej strony, nie czuję potrzeby ustalania, czy jestem numerem 4, 6 czy 166. Po ch... mi ta wiedza? Ok - jeśli mam przesłanki żeby sądzić, że łapię się do drugiej setki, to instynkt każe mi odpuścić. Tyle w temacie.
            friggin' in the riggin', there was fu*k all else to do...

            Skomentuj

            • daj_mi
              Emerytowany PornoGraf
              • Feb 2009
              • 4452

              #21
              U, autor zbanowany, może być krucho z dalszymi odpowiedziami

              To nie jest tak, że ja "na starość" (ach, ten 25ty rok życia ), po wyszaleniu się, szukałam sobie spokojnego faceta, za którym się wcześniej nie oglądałam. Szukałam podobnego w typie do tych, którzy zawsze mi się podobali, a tu zonk, prawiczek

              Podobno to jest jakaś praktyka, żeby znaleźć sobie grzecznego "na finisz" po badboyach, ale szczerze to ja nie znam chyba ani jednej babki, która by tak działała. Wydaje mi się, że to trzeba być jednak trochę zrytym
              M.in. właśnie dlatego, że na co by mi były te wszystkie wyrzuty od grzecznego chłopca?
              Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

              Regulamin forum

              Skomentuj

              • joedoe
                Perwers
                • Aug 2014
                • 1272

                #22
                I zwykle to co najbardziej w****ia to to ze to co robila z innymi dla ciebie jest nieosiagalne bo "ty jestes inny", tamto to byl tylko sex co sie nie liczy.
                Z toba gasi swiatlo zanim sie rozbierze bo ona "tez juz jest inna, od tamtego czasu dojrzała i zrozumiala wiele rzeczy", w tym to ze jesli sie dluzej naczekasz i wyposcisz to bedzie lepiej smakowalo.

                Skomentuj

                • wiarus
                  SeksMistrz
                  • Jan 2014
                  • 3264

                  #23

                  Dostaliście panowie niezłą szkołę
                  "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                  James Jones - Cienka czerwona linia

                  Skomentuj

                  • daj_mi
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2009
                    • 4452

                    #24
                    Nie pokazywałabym facetowi zdjęć/ filmów z innymi, chyba że na wyraźną prośbę... to już chyba lekka przesada
                    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                    Regulamin forum

                    Skomentuj

                    • szach3
                      Świętoszek
                      • Aug 2018
                      • 43

                      #25
                      Napisał daj_mi
                      Nie pokazywałabym facetowi zdjęć/ filmów z innymi, chyba że na wyraźną prośbę... to już chyba lekka przesada
                      Masz racje. Pokazywanie zdjęć z innymi to chwalenie się dawną
                      przeszłością. To jak katalog umiejętności. w skali od 5-6/10 do 7-8/10.
                      Lepsze filmy bo one są podstawowym źródłem medialnym dopiero powstaną.......................................... ......:-)))))))))))

                      Skomentuj

                      • DSD
                        Perwers
                        • Jan 2010
                        • 1275

                        #26
                        No i na zdjęciach z innym jest też pewnie ten Inny. Jeśli widać jego twarz/wiadomo kto to był to nie wiadomo czy Były/Była sobie tego życzy.
                        'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                        Skomentuj

                        • joedoe
                          Perwers
                          • Aug 2014
                          • 1272

                          #27
                          Napisał daj_mi
                          Nie pokazywałabym facetowi zdjęć/ filmów z innymi, chyba że na wyraźną prośbę... to już chyba lekka przesada
                          Owszem.
                          Jesli twoj facet ktoremu odmawiasz loda widzi ze obrobilas cala wycieczke do Grecji - raczej nie bedzie zachwycony.
                          Tez nie pokazywalbym filmow z takich akcji.
                          Problem ze same sie pokazuja na np. YT albo sa wymieniane miedzy kolegami.
                          WSZYSTKO co zrobilas jest zapamietane w necie.

                          Skomentuj

                          • daj_mi
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Feb 2009
                            • 4452

                            #28
                            Nie mam z tym problemu ;] jestem w posiadaniu jedynych filmów z moim udziałem, były kręcone ma moich urządzeniach (aparatach, nawet nie telefony, żadnego wifi/bluetooth). Więc filmiki raczej nie krążą, a fotek pewnie sporo, ale tam nigdy nie widać partnera ani w sumie że to ja XD

                            No i cóż to za pomówienia, żebym miała kiedykolwiek odmawiać loda!
                            Toż to zbrodnia!
                            Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                            Regulamin forum

                            Skomentuj

                            • joedoe
                              Perwers
                              • Aug 2014
                              • 1272

                              #29
                              Co nie zmienia faktu ze pieprzylas sie jak kroliki.
                              Jesli nie traktujesz swojego faceta jak harcerzyka - to w jakis sposob jest fair play.
                              Dawalas innym - daj i jemu i to lepiej niz tym innym.
                              TAK uznasz ze to twoj facet.
                              Niech sie poczuje wyrozniony ze dalas mu to czego inni nie dostali.

                              Skomentuj

                              • iceberg
                                PornoGraf
                                • Jun 2010
                                • 5100

                                #30
                                Znając Dajkę to jej facet dostaje więcej niż sam potrafi wyrazić, jakoś nie bardzo widzę powód dla którego miałaby się ograniczać w związku z nim. Joe w przypadku Daj_mi znajduje idealne potwierdzenie powiedzenia - facet myśli, że lubi dużo seksu, dopóki nie pozna kobiety, która lubi dużo seksu .
                                Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                                Skomentuj

                                Working...