W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Pierwsza wizyta u ginekologa

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Esma
    Świętoszek
    • Jul 2009
    • 5

    #16
    Ja miałam lat 18, powód- ot tak sprawdzić czy wszystko jest ok.
    Poszłam z mamą do jej lekarki trochę stresu było, ale w sumie bać się nie bałam bardzo sympatyczna babeczka
    Miałam trochę problemów z wejściem na fotel a to dla tego, że mała ze mnie kobietka Ale dałam sobie radę)

    Badanie w ogóle nie bolało, może troszkę nie przyjemne, dziwne uczucie- po za tym ok.
    Jedyne co mi nie spasowało to gdy po zejściu z fotela, kazała mi się położyc wzięła jakieś urządzenie przypominające wibrator xD (nie pamiętam jak się nazywało to badanie..) i wsadziła w wiadome miejsce Nie bolało ale bylo ziiiiimneeee..

    Teraz każdą wizyte traktuje już normalnie, bez stresu- zwłaszcza, że wciąż obcy faceci mi cycki obmacują ostatnio xD (mam guzka, na szczęście jutro już się go pozbywam )

    Skomentuj

    • Kata
      PornoGraf

      Orthografische Polizei

      • Feb 2009
      • 2691

      #17
      Napisał Esma
      Jedyne co mi nie spasowało to gdy po zejściu z fotela, kazała mi się położyc wzięła jakieś urządzenie przypominające wibrator xD (nie pamiętam jak się nazywało to badanie..) i wsadziła w wiadome miejsce Nie bolało ale bylo ziiiiimneeee..
      Urządzenie do USG dopochwowego musi mieć taki a nie inny kształt.

      Skomentuj

      • Esma
        Świętoszek
        • Jul 2009
        • 5

        #18
        A no wiem, ja to rozumiem mi chodziło tylko o to, że było zimne

        Skomentuj

        • Bambiii
          Perwers
          • Feb 2009
          • 852

          #19
          1. W jakim wieku miała miejsce Twoja pierwsza wizyta u ginekologa i co było jej głównym powodem? Np. problemy zdrowotne, przepisanie środków antykoncepcyjnych, nacisk rodziców itp.

          Pierwsza wizyta miała miejsce w wieku 17 lat i była spowodowana usilnymi prośbami mamy.

          2. Jakie były Twoje odczucia przed wizytą (lęk przed badaniem, wstyd, inne) i co pomogło Ci je przezwyciężyć?

          Nic mi nie pomogło przezwyciężyć wstydu, jaki czułam. Poryczałam się przy pani ginekolog jak bóbr.

          3. Stres w trakcie samej wizyty - jaki jej etap był dla Ciebie najbardziej uciążliwy, czy nieprzyjemny?

          Byłam dziewicą, więc chyba badanie analne. Coś strasznego, nawet mnie suka nie uprzedziła.

          4. Czy wizyta u ginekologa jest dziś dla Ciebie tak samo stresująca, jak za pierwszym razem? Czy można z czasem zacząć ją traktować, jak zwyczajne spotkanie z lekarzem rodzinnym, czy okulistą?

          Z każdą wizytą stres był coraz mniejszy. Teraz podchodzę do tego na totalnym luzie.
          Eat shit.

          Skomentuj

          • Nilieth

            #20
            Przeglądając ten dział znalazłam siostrzany temat. Być może zainteresuje jakąś zestresowaną kandydatkę na fotelik.

            1 raz do ginekologa - depilacja okolic intymnych

            Skomentuj

            • Albinoska
              Seksualnie Niewyżyty
              • Feb 2009
              • 207

              #21
              1. W jakim wieku miała miejsce Twoja pierwsza wizyta u ginekologa i co było jej głównym powodem? Np. problemy zdrowotne, przepisanie środków antykoncepcyjnych, nacisk rodziców itp.
              20 lat. Czyli w sumie jakieś... 2 tyg. temu. Można powiedzieć, że kultywuję tradycję rodzinną - mama popełniła podobny błąd, poszła po raz pierwszy do ginekologa w wieku 21 lat xD Po co? No cóż... ona się wybierała i doszła do wniosku, że też powinnam zacząć, więc zarejestrowała nas obie, a mnie postawiła przed faktem dokonanym

              2. Jakie były Twoje odczucia przed wizytą (lęk przed badaniem, wstyd, inne) i co pomogło Ci je przezwyciężyć?
              Chyba jednak najbardziej się wstydziłam jednak, ale na miejscu mi przeszło. Może i dlatego, że przyjmowała mnie kobieta - starszej daty, dosyć specyficzna, ale w gruncie rzeczy miła.

              3. Stres w trakcie samej wizyty - jaki jej etap był dla Ciebie najbardziej uciążliwy, czy nieprzyjemny?
              Stwierdzenie "jestem dziewicą" tłumaczy wszystko

              4.Czy wizyta u ginekologa jest dziś dla Ciebie tak samo stresująca, jak za pierwszym razem? Czy można z czasem zacząć ją traktować, jak zwyczajne spotkanie z lekarzem rodzinnym, czy okulistą?
              Odpowiem, jak drugi raz pójdę. Chyba na szczęście nie zanosi się na to, żeby w najbliższym czasie tak się zdarzyło, bo wszystko jest ok.
              - (...) Piękno to jest to, co człowiek ma w środku.
              - Tak? To dlaczego w "Playboyu" nie drukują zdjęć rentgenowskich?
              – ... Bo głupi jesteś.

              Skomentuj

              • totgeliebt
                Seksualnie Niewyżyty
                • Feb 2007
                • 263

                #22
                1. W jakim wieku miała miejsce Twoja pierwsza wizyta u ginekologa i co było jej głównym powodem? Np. problemy zdrowotne, przepisanie środków antykoncepcyjnych, nacisk rodziców itp.

                Miałam 16 lat. Upewnienie się, że nie jestem w ciąży i przepisanie tabletek anty.

                2. Jakie były Twoje odczucia przed wizytą (lęk przed badaniem, wstyd, inne) i co pomogło Ci je przezwyciężyć?
                może lekki wstyd, ale nie jakoś ogromny. Lekarz to lekarz dla mnie.

                3. Stres w trakcie samej wizyty - jaki jej etap był dla Ciebie najbardziej uciążliwy, czy nieprzyjemny?
                wkladanie jakiegoś urządzenia w tyłek, iż byłam jeszcze dziewicą. Okropne i nieprzyjemne.

                4. Czy wizyta u ginekologa jest dziś dla Ciebie tak samo stresująca, jak za pierwszym razem? Czy można z czasem zacząć ją traktować, jak zwyczajne spotkanie z lekarzem rodzinnym, czy okulistą?
                Nie jest stresująca, ale jest nieprzyjemna. Boli mnie jak mi wkłada palce i inne urządzenia. Ostatnio z bólu aż mi łzy poleciały. Mało jestem wytrzymała na ból jakoś. Ale nie stresuję się raczej.

                Skomentuj

                • Napalona kotka
                  Banned
                  • May 2010
                  • 98

                  #23
                  1. POszłam po tabetki antykoncepcyjne.
                  2. Bałam się badania.
                  3. Bałam się badania. I mam złe wspomnienia aż do dziś.
                  4. Jest mniej stresująca.

                  U ginekologa byłam w sumie z 3 razy 1 wizyta bya okropna, też boli mnie do dziś jak wkłada mi palce albo jakieś urządzenia. Chodzę do kobiety i jest ona nie czuła i nie delikatna do faceta jak na razie nie pójde. PO 1 wizycie powiedziałam, że wiecej do ginekooga nie pójdę ale przełamałam się i poszlam teraz już tak sie nie stresuje ale boli dalej dlatego chodzę jak najrzadziej.

                  Skomentuj

                  • Hagath
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Feb 2009
                    • 1769

                    #24
                    Czy chodzenie do tego samego lekarza, mimo że jest niedelikatny, to przejaw masochizmu, czy stoją za tym jakieś inne pobudki?
                    The Bitch is back.

                    Skomentuj

                    • Kasiek87
                      Świętoszek
                      • Feb 2009
                      • 26

                      #25
                      Hagath, też się nad tą kwestią zastanawiam. Normalne, dobrze i z wyczuciem przeprowadzone badanie ginekologiczne nie powinno boleć, chyba że jest jakaś wyjątkowa sytuacja. Mnie bolało wyłącznie w momencie, kiedy miałam silny stan zapalny i obolałą absolutnie każdą część okolic intymnych. Wtedy bolał zwyczajny dotyk. Natomiast tak normalnie wszystko jest bezbolesne. Toteż nie ogarniam, po co chodzić do takiego lekarza, skoro jest tylu innych do wyboru.

                      Skomentuj

                      • Nikita
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • May 2006
                        • 237

                        #26
                        oj dziewczątka młode które się boją

                        ja nie pamietam kiedy byłam pierwszy raz u gina, pewnie mialam z 18 lat, tak sądzę.
                        nie pamiętam czy była to kobieta, czy facet, i w ogóle to nie zrobiło na mnie wrażenia. chyba, no bo gdyby zrobilo to bym pamiętała.

                        teraz sobie chodze na badanie raz na pół roku, a tak tylko po recepty na anty no i już. nadal czuję lekki stres związany z wkładaniem wziernika do pochwy, ale nie boli mnie to.

                        Skomentuj

                        • Kropla Seksu

                          #27
                          1. szlam po tabletki antykoncepcyjne i mialam 17lat
                          2. stresowalam sie,balam i jakos wstydzilam sie rozebrac przed lekarzem
                          3. hmm lekarz byl bardzo mily,zartowal wiec od razu sie uspokoilam i bylo ok choc niezbyt przyjemne bylo badanie USG ale przyzwyczailam sie juz do tego
                          4. teraz spotkanie z ginekologiem jest dla mnie normalne tak jak spotkanie z innym lekarzem i juz sie nie stresuje chodze co roku

                          Skomentuj

                          • Batmanka
                            Świętoszek
                            • Dec 2009
                            • 35

                            #28
                            1. 17 lat, coraz bardziej zaczęło mnie niepokoić, że nie mogę używać tamponów i chciałam wiedzieć co się dzieje, a przy okazji załatwić sobie tabletki antykoncepcyjne
                            2. Strasznie się bałam, że będzie boleć
                            3 Lekarka okazała się być bardzo miłą i delikatną osobą, więc udało mi się odstresować. Choć i tak USG było straszne, ugh...
                            4. Ot, normalnie, lekarz jak każdy inny

                            Skomentuj

                            • julianna
                              Banned
                              • Dec 2006
                              • 1036

                              #29
                              Napisał Nilieth
                              1. W jakim wieku miała miejsce Twoja pierwsza wizyta u ginekologa i co było jej głównym powodem? Np. problemy zdrowotne, przepisanie środków antykoncepcyjnych, nacisk rodziców itp.
                              19 lat, brak miesiączki, mama mnie zaciągnęła prawie siłą...

                              2. Jakie były Twoje odczucia przed wizytą (lęk przed badaniem, wstyd, inne) i co pomogło Ci je przezwyciężyć?
                              ogromny wstyd, bałam się bo nie wiedziałam co mnie czeka

                              3. Stres w trakcie samej wizyty - jaki jej etap był dla Ciebie najbardziej uciążliwy, czy nieprzyjemny?
                              najgorsze było rozebranie się
                              bałam sie usiąść na fotel i pokazać to i owo

                              4. Czy wizyta u ginekologa jest dziś dla Ciebie tak samo stresująca, jak za pierwszym razem? Czy można z czasem zacząć ją traktować, jak zwyczajne spotkanie z lekarzem rodzinnym, czy okulistą?
                              obecnie nie jest to dla mnie nieprzyjemne, ani stresujące i nie wstydzę się...pewnie dlatego ze setki razy mnie badano...

                              Dziękuję za uwagę ... ....
                              proszę bardzo, a do czego ta ankieta??

                              Skomentuj

                              • Kata
                                PornoGraf

                                Orthografische Polizei

                                • Feb 2009
                                • 2691

                                #30
                                Julianno, przecież w pierwszej wypowiedzi jest wyjaśnione
                                Napisał Nilieth
                                Zakładam ten temat ze względu na pojawiające się na forum wypowiedzi młodych dziewcząt, które brzmią mniej więcej tak: ,,za nic w świecie nie pójdę do takiego lekarza, bo..." i tu różne różności, a głównie strach, czy wstyd. Może czytając opinie kobiet, które mają już za sobą swój pierwszy raz na ,,samolociku" , pojawi się pewien zarys tejże wizyty i może nie będzie się ona wydawała aż tak straszna, jak do tej pory.

                                Skomentuj

                                Working...