Ona mówi, że jest cudownie, a ja mam wątpliwości

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • sputnik69
    Świętoszek
    • Oct 2017
    • 44

    Ona mówi, że jest cudownie, a ja mam wątpliwości

    Chyba w każdym wątku na tym forum coś napiszę :-)
    W sumie krótko i na temat.
    Zarówno w trakcie jak i po moja Pani mówi, że jest jej cudownie (nie pytam) . Mruczy, wije się itd.
    Ja mam to samo.
    Problem w tym, że nawet kiedy to słyszę i widzę to gdzieś w głowie pojawia się myśl "czy na pewno"?
    Stresuje mnie to dość mocno. Jakiś sposób na takie pokręcone myśli?
  • Scaramanga
    Perwers
    • Dec 2010
    • 849

    #2
    No to masz problem z zaufaniem i poczuciem własnej wartości. Porozmawiaj z nią, dopytaj się, wyjaśnij. Idealnie seksualnie dobrana para to nie Yetti, występują w sporych ilościach

    Skomentuj

    • sputnik69
      Świętoszek
      • Oct 2017
      • 44

      #3
      Napisał Scaramanga
      No to masz problem z zaufaniem i poczuciem własnej wartości. Porozmawiaj z nią, dopytaj się, wyjaśnij. Idealnie seksualnie dobrana para to nie Yetti, występują w sporych ilościach
      No to jest pierwsza moja myśl tj. rozmowa. Nie wiem tylko jak zacząć ten temat żeby Jej nie urazić.

      Skomentuj

      • Scaramanga
        Perwers
        • Dec 2010
        • 849

        #4
        Może nie zacznij, że jej nie ufasz, ale że zastanawiasz się czy zaspokajasz ją w pełni. Wychodząc z jakiegoś innego kontekstu.

        Skomentuj

        • sputnik69
          Świętoszek
          • Oct 2017
          • 44

          #5
          Napisał Scaramanga
          Może nie zacznij, że jej nie ufasz, ale że zastanawiasz się czy zaspokajasz ją w pełni. Wychodząc z jakiegoś innego kontekstu.
          Kombinować będę. Tylko jak na razie wszystkie moje pomysły się Jej podobały. Próbowałem zasugerować, że możemy robić nie tylko to co ja chcę, ale odpowiedziała, że się Jej tak podoba.
          Może nie trzeba wykluczać, że jest Jej ze mną dobrze tylko założyć, że to ja mam zryty łeb :-)

          Skomentuj

          • Scaramanga
            Perwers
            • Dec 2010
            • 849

            #6
            To elementarne Watsonie. Oglądanie filmów i to nie tylko porno może w nas wyrobić opinię, że kobieta jest niemożliwa do zaspokojenia, albo że to co nam się podoba to kobietom nie. Że to nie może być takie proste, że idzie za dobrze. Sam tak miałem. Puki co rób swoje, a jak twoja się rozsmakuje, zobaczy na ile sobie może z tobą pozwolić, to sama coś zasugeruje. Szczodrze obsługiwana kobieta robi się leniwa

            Skomentuj

            • Cervantes
              Ocieracz
              • Oct 2016
              • 103

              #7
              Napisał Scaramanga
              Puki co rób swoje, a jak twoja się rozsmakuje, zobaczy na ile sobie może z tobą pozwolić, to sama coś zasugeruje. Szczodrze obsługiwana kobieta robi się leniwa
              Muszę się z tymi zdaniami zgodzić. Kobiety lubią jak się nimi zajmowac i nie każda chce od razu coś swojego wprowadzać. Trochę z chęci sprawdzenia kochanka a trochę z lenictwa (drogie Panie nie obrażajcie się bo mam na myśli poddanie temu co będzie, a nie leżenie jak "kłoda").
              Ja też na początku naszego zwiazku miałem wątpliwości czy to co robię jest dla mojej drugiej połowki wystarczająco dobre. Do pewnego stopnia takie uczucie jest jak najbardziej pozytywne, bo motywuje do starania się, natomiast jak bedziesz wmawiać sobie że jesteś do dupy to możesz tak się zestresować że naprawdę zaczniesz taki być. A chcesz tego? Nie wydaje mi się.

              Skomentuj

              • Bobi25
                Seksualnie Niewyżyty
                • Jul 2009
                • 395

                #8
                Jesteś typem człowieka, który szuka problemów na siłę?

                Stresuje mnie to dość mocno. Jakiś sposób na takie pokręcone myśli?
                Seks nie ma stresować tylko wręcz przeciwnie. To nie zawody nie wyścigi, ani żaden sprawdzian itp. To jest Twoja pierwsza partnerka i pierwsze doświadczenia seksualne?

                Skomentuj

                • sputnik69
                  Świętoszek
                  • Oct 2017
                  • 44

                  #9
                  Napisał Bobi25
                  Jesteś typem człowieka, który szuka problemów na siłę?



                  Seks nie ma stresować tylko wręcz przeciwnie. To nie zawody nie wyścigi, ani żaden sprawdzian itp. To jest Twoja pierwsza partnerka i pierwsze doświadczenia seksualne?
                  Nie pierwsza I nie pierwsze, ale po dość długiej (bardzo długiej) przerwie.
                  Pierwsze zdanie raczej pasuje. Tj. Szukam problemów na siłę + nikomu w nic nie wierzę.
                  Z Nią jest na szczęście nieco inaczej bo nie mam powodów żeby nie ufać. (albo odwrotnie. Mam powody żeby Jej ufać)
                  Dodatkowo nie pytam czy jest dobrze. Byłoby to bez sensu biorąc pod uwagę, że po tym jak to między nami wygląda określenie dobrze wydaje się być niedopowiedzeniem. Jesteśmy że sobą bardzo krótko. Za każdym razem jest lepiej więc moja pokręcona głowa zdaje się przyjmować informacje z zewnątrz, które wskazują, że mogę być z czegoś zadowolony.

                  Skomentuj

                  • joedoe
                    Perwers
                    • Aug 2014
                    • 1272

                    #10
                    Najgorzej dzielic wlos na czworo.
                    Powiedz jej ze jesli to prawda - cieszysz sie, jesli nie - sama sobie jest winna ze nie jest jej lepiej.
                    Co cie to k-wa obchodzi?
                    Dobrze ci?
                    Robi co chcesz?
                    Nie miga sie od sexu?
                    Czego jeszcze trzeba?
                    Nalezy nie tylko gadac ale tez miec oczy otwarte i wyczuwac.
                    Uwierz temu co czujesz, gadką niczego sie nie dowiesz.

                    Skomentuj

                    • sputnik69
                      Świętoszek
                      • Oct 2017
                      • 44

                      #11
                      Napisał joedoe
                      Najgorzej dzielic wlos na czworo.
                      Powiedz jej ze jesli to prawda - cieszysz sie, jesli nie - sama sobie jest winna ze nie jest jej lepiej.
                      Co cie to k-wa obchodzi?
                      Dobrze ci?
                      Robi co chcesz?
                      Nie miga sie od sexu?
                      Czego jeszcze trzeba?
                      Nalezy nie tylko gadac ale tez miec oczy otwarte i wyczuwac.
                      Uwierz temu co czujesz, gadką niczego sie nie dowiesz.
                      Gadką dowiedziałem się tego co Ty napisałeś. Nie dałem rady i musiałem z Nią pogadać. Powiedziała to samo co Ty napisałeś tj., że. gdyby było inaczej to sama robiła by źle sobie.
                      Niestety jak mi zależy to mnie obchodzi.
                      Fizycznie owszem jest mi dobrze, ale psychicznie jest do dupy co nie pozostaje bez wpływu na fizyczność.
                      A przez to co czuję lub raczej co myślałem, że czuję zaczęły się problemy.
                      Chociaż nie wiem czy to rzeczywiście problemy.
                      Przedwczoraj wróciła z podróży. Stres czułem olbrzymi, a kochaliśmy się 3x (ja doszedłem raz, ale z tym mam luz) .
                      Za to rano miałem problem z erekcją, który ustąpił koło południa. Wieczorem kolejny raz, który zakończył się tak jak powinien z tym, że mój wzwód określił bym jako niepełny.
                      Patrząc na powyższe wychodzi 5x na dobę. Chyba dobrze, ale poranny problem + to, że wieczorem nie działałem w 100% mnie martwi bo jak żyje mój organizm funkcjonował zawsze jak maszyna. Nie mówię tylko o seksie. Takie coś, że nie do końca mogę przytrafiło mi się pierwszy raz i stąd moja panika.
                      Last edited by sputnik69; 29-01-18, 10:01.

                      Skomentuj

                      • joedoe
                        Perwers
                        • Aug 2014
                        • 1272

                        #12
                        Problem to masz ze soba. Ona tego nie zalatwi.
                        Przeczytaj caly ten watek jeszcze raz, wiele innych zreszta tez, i myśl dopoki nie bedziesz czul ze zaraz mozg ci sie zagotuje.
                        Ostudz go i znowu mysl ale nie caly czas tym samym watkiem bo bedziesz jak pies co goni swoj ogon.

                        Skomentuj

                        • Astraja
                          PornoGraf
                          • Nov 2005
                          • 1165

                          #13
                          Za dużo myślisz, analizujesz, przejmujesz sie każdym stosunkiem który był, jest, jaki będzie i stąd te problemy. Wykończysz siebie i Twoja dziewczynę. Nic tak nie męczy jak takie męczybulstwo, niezależnie od płci. Aż się odechciewa wszystkiego...
                          Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                          Skomentuj

                          • sputnik69
                            Świętoszek
                            • Oct 2017
                            • 44

                            #14
                            Napisał Astraja
                            Za dużo myślisz, analizujesz, przejmujesz sie każdym stosunkiem który był, jest, jaki będzie i stąd te problemy. Wykończysz siebie i Twoja dziewczynę. Nic tak nie męczy jak takie męczybulstwo, niezależnie od płci. Aż się odechciewa wszystkiego...
                            Wiem, ale to tak jak z tekstem nie denerwuj się bo to tylko pogorszy sprawę. Chyba nikomu od takiej rady nigdy się nie poprawiło :-)

                            Byłem u psychologa. Dostałem kilka rad. Koniec końców wychodzi na to, że jeśli nie uda mi się nad tym zapanować to rzeźba będzie wziąć pod uwagę paranoję.

                            Dzięki za pomoc.

                            Skomentuj

                            • joedoe
                              Perwers
                              • Aug 2014
                              • 1272

                              #15
                              Nie martw sie. geny tylko 20% facetow dziedzicza sie.
                              Twoje dzieci juz tego problemu nie beda mialy.
                              Znaczy sie - te dzieci ktore byc moze bylyby gdyby nie to ze ona nie czula sie cudownie.
                              A tak konkretnie...
                              Pozytywne jest to ze ona i tak "zaskoczy" jak sie wstrzelisz w moment, niewazne czy taki z cudownym koncem.
                              Moze sie nawet porzygac, istotne zeby jakis plemnik wiedzial ze nie wyladowal w dupie i sie nie zniechecil do dalszej podrozy.
                              Co kogo obchodzi jakis orgazm a tym bardziej nie twoj?
                              Niech kazdy sie martwi o siebie.
                              O innych martwi sie rząd.

                              Skomentuj

                              Working...