Mitomania.

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Sexy_man
    Perwers
    • Feb 2007
    • 1163

    Mitomania.

    Zainspirowany pewną rozmową ostatniego wieczoru, zakładam kolejny wątek - tym razem o mitomanii.

    Najpierw definicja:
    Mitomania-skłonność do patologicznego kłamstwa, przeważnie w celu osiągnięcia korzyści lub przedstawienia się w lepszym świetle. Przeważnie występuje u psychopatów histerycznych.

    Kto z Was spotkał się z osobą konfabulującą?
    W jakich relacjach z nią byliście?
    Jak jej konfabulowanie przyczyniło się do utrzymywania bądź zerwania stosunków?
    Czym w końcu jest konfabulowanie, mitomania? Gdzie kończy się granica tzw "ściemniania" i podkolorowywania swojego wizerunku, na które możemy przymknać oko, a gdzie zaczyna się już mitomania, perfidne okłamywanie?
    Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.
  • daj_mi
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 4452

    #2
    Będąc w związku z Narzeczonym nauczyłam się, żeby dokładnie pamiętać co, jak i kiedy powiedziałam. Zainspirowała mnie do tego konkretna sytuacja, kiedy to zaczął mi robić awanturę, jak to nieprzykładam się do nauki, a potem jojczę, że mam niskie oceny. Coś mi wybitnie nie pasowało, bo o ile rzeczywiście naukę traktuję dość lekko, to uważam, że moje oceny są tego doskonałym odbiciem, więc nie mam się co skarżyć. Dopytałam więc, kiedy i gdzie o tym mówiłam i wtedy już mogłam mu wytłumaczyć, że "wczoraj to ja na uniwersytecie nie byłam, a poza tym w ogóle się nie widzieliśmy".
    Bardzo często wkładał mi w usta rzeczy, których nigdy nie powiedziałam bądź wymyślał sobie, że coś zrobiłam i szaleńczo próbował mi to udowodnić, a gdy się udawało mi obronić stwierdzał, że "no, może mi się to przyśniło".
    Bardzo nauczyło mnie to ważyć słowa i patrzeć, co deklaruję i na co się zgadzam.
    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • Hagath
      Emerytowany PornoGraf
      • Feb 2009
      • 1769

      #3
      Koleżanka z roku mojej przyjaciółki wymyśliła sobie dosłownie całe życie prywatne. O ile dobrze pamiętam, wśród bajek były: drugi kierunek studiów, narzeczony, podróże, praca, zwierzęta i wszystkie codzienne sytuacje, anegdotki z tym związane. To, że jej życie w rzeczywistości wygląda inaczej, wyszło na jaw zupełnie przypadkiem. Chwilę potem dziewczyna zniknęła - rzuciła studia, wyprowadziła się.
      The Bitch is back.

      Skomentuj

      • Jeronimo_
        Erotoman
        • Feb 2010
        • 393

        #4
        Chyba każdy w swoim otoczeniu ma osoby, które opowiadają bajki. Ja tak mam i nie reaguje nawet na to. Nawet jak wiem, że to nie prawda udaję, że wierzę we wszystko. Dla mnie, to niegroźna forma mitomanii. To przykre że ludzie tak robią, bo to bierze się na pewno z nie akceptowania własnego życia

        A sama mitomania to poważna choroba, o której nie można tak lekko mówić.
        Ale ja nikogo dotkniętego nią na prawdę chyba nie spotkałem.
        "purposelessness is my purpose"

        Skomentuj

        • Irja
          Świntuszek
          • Feb 2009
          • 90

          #5
          Tak spotkałam się z taką osobą. Mój ex był takim bajkopisarzem, że zastanawiam się czy chociaż jego imię i nazwisko było prawdziwe!
          Kolejnym podobnym osobnikiem jest chociażby mój rodziciel, ale u niego to polega na koloryzowaniu zdarzeń i przypisywaniu sobie zasług.

          Skomentuj

          • Niechciany__
            Seksualnie Niewyżyty
            • May 2009
            • 282

            #6
            Napisał Sexy_man
            Zainspirowany pewną rozmową ostatniego wieczoru, zakładam kolejny wątek - tym razem o mitomanii.
            Baśń o Wolandzie.. i wiele innych baśni.. No further comments..

            Szczególnie na czatach zjawisko występuje nagminnie.. Znam przypadek stworzenia kofabulacji wspólnie przez 3 osoby.. rozwikłanie tego zajęło sporo czasu..
            * * * * * * * *
            Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa - nie zmienia to jednak faktu, że inteligencja idzie często w parze z chamstwem i nietolerancją.

            Skomentuj

            • Kamil B.
              Emerytowany PornoGraf
              • Jul 2007
              • 3154

              #7
              Mam takich dwóch znajomych, akurat są to dwaj bracia. Opowiadają takie bajki, że hej! Najbardziej mnie rozbawiła jedna historyjka kiedy to starszy z braci opowiadał, że stworzył stop o wytrzymałości kilku ton.

              I moja mama też ma nawyk do kłamania. Zawsze mówi, że ma rację

              Skomentuj

              • snata
                Erotoman
                • Mar 2009
                • 612

                #8
                hehe fakt Woland był "wybitny", osobiście nie spotkałem takich osób. Przebywam raczej w towarzystwie, które mało mówi albo nie owija w bawełnę
                Kocham muzykę i niech tak zostanie

                Skomentuj

                • jezebel
                  Emerytowany Pornograf

                  Zboczucha
                  • May 2006
                  • 3667

                  #9
                  Każdy, kto w sieci już trochę czasu spędził, to na pewno spotkał się z mitomanami na różną skalę. Mnie też to nie ominęło.
                  Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

                  Skomentuj

                  • Nolaan

                    #10
                    Zdarzyć się zdarzyło, ale jakoś nie przywiązuję wagi do tych spotkań. Po prostu nawet jeśli miałem z takimi kłopot to szybko o tym zapominam. I spokój jest.

                    Skomentuj

                    • Rojza Genendel

                      Pani od biologii
                      • May 2005
                      • 7704

                      #11
                      Znałam kilka takich osób. Ubarwiają życie :-)
                      Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

                      Skomentuj

                      • Stela7
                        Tygryska
                        • Aug 2009
                        • 985

                        #12
                        Unikam takich osób a raczej jakichś zażylszych kontaktów...miałam taką znajomą w pracy co to raczyła nas różnymi historiami wyssanymi z palca aż się sama w tym gubiła..nie wiem co jest tego powodem..chęć zaistnienia,zwrócenia uwagi...na pewno trzeba mieć super pamięć żeby wszystko zapamiętywać
                        "Miłość mierzy się potrzebą obecności"

                        Skomentuj

                        • Holy inquisitor
                          Erotoman
                          • Aug 2009
                          • 756

                          #13
                          Nie traktuję takich osób poważnie, a kontakty ograniczam do minimum.

                          Skomentuj

                          • Raine
                            Administrator
                            • Feb 2005
                            • 5246

                            #14
                            Tacy ludzie za****ście nadają się do pogaduszek przy piwie - nie ma to jak MATABA (marynarski talent bajarski).
                            Do niczego innego wszak się nie nadają, cóż.

                            To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                            Regulamin Forum.

                            Skomentuj

                            • Jeronimo_
                              Erotoman
                              • Feb 2010
                              • 393

                              #15
                              A nie macie takiego dziwnego uczucia jak wiecie o kimś, że on jest bajkopisarzem i właśnie teraz opowiada wam o jakimś swoim przeżyciu, które nie miało miejsca i wy o tym wiecie.
                              Nie jest wam po prostu po ludzku żal, że ktoś we własnym odczuciu jest tak nieciekawy, że aż posuwa się do kłamstwa, żeby poprawić samego siebie?
                              Ja tak mam.

                              A tak na prawdę mitomania, to jest coś znacznie dalej, mitoman to ktoś kto robi to zawsze bez konkretnego powodu i często nawet nie jest do końca tego świadom.
                              "purposelessness is my purpose"

                              Skomentuj

                              Working...