Warto być złym

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dareios
    Gwiazdka Porno
    • Jan 2006
    • 1959

    Warto być złym

    Po kilkuletnich obserwacjach i ostatnich doświadczeniach stwierdzam jednoznacznie – warto być złym. Piszę tu w kontekście relacji damsko-męskich. Przez całe życie starałem się być w relacjach z kobietami tym dobrym. I nigdy nic dobrego mnie z tego tytułu nie spotkało. Jednak obserwując innych, tych złych widzę że u nich sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Oni cieszą się dominującą pozycją w kontaktach z kobietami, praktycznie owijają je wokół palca traktując jak zabawki. One płaczą, narzekają że ten jest zły, niedobry egoista a jednak je do nich ciągnie. Ileż to razy zaobserwowałem (nie tylko w roli konkurenta) że ci faceci, tzw kobieciarze których żony czy dziewczyny siedzą w domu podczas gdy oni bez ceregieli bajerują kolejne laski i chodzą z nimi do łóżka działają na kobiety jak magnes. A rola dobrego faceta w tym wszystkim sprowadza się do dyżurnego pocieszyciela, który wysłucha kobietę jaki to tamten jest zły, niedobry po czym ona i tak dalej o tamtym myśli a nie raz ponownie do niego lezie.

    Jestem człowiekiem który stara się wyciągać logiczne wnioski. Więc mamy sytuację bardzo jasną: skoro dobrzy faceci są od psychologicznego wsparcia a ci źli zbierają śmietankę to jakim bardziej się opłaca być? Skoro to nie dobroć a przedmiotowe traktowanie i egoizm o wiele częściej generuje magnetyzm i pociąg to która strategia jest bardziej skuteczna? Niestety, ale zło wygrywa. Kobiety narzekają na facetów, tak stanowczo krytykują zdradzających kolesi ale okazuje się że to oni mają lepsze życie z kobietami. Bo skoro nie to z kim ci zdradzający by zdradzali? Z gumowymi lalami?

    Niestety, jeżeli miałbym być dobry by się łudzić że to na którąś tam już z kolei podziała wymiernie podczas gdy miałem już wiele razy przykład że tak nie podziała, jednocześnie widząc jak pociągające jest omawiane „zło”, to naprawdę, musiałbym być debilem aby cały czas obstawać przy byciu dobrym. Dobro to po prostu jest kiepski biznes. Kiepska strategia. Przynosi więcej strat niż korzyści. Owszem, można się nasłuchać o tym jak to mało jest takich facetów i jakie to cenne i wartościowe, ale gadać to każdy może. Zło wygrywa i to widać gołym okiem. Skoro więc kobiety „lubią” (choć nigdy się do tego nie przyznają) być traktowane jak seksualne zabawki no to niestety ale trzeba zmienić strategie na właśnie tą.

    I tu się obnaża źródło tego całego przedmiotowego i egoistycznego traktowania kobiet. Kobiety, faceci są naprawdę prości. Tak samo jak widzimy tylko kilka kolorów, tak samo po prosty wyciągamy wnioski bez tego całego emocjonalnego szamba. Skoro faceci widza, że zło lepiej działa od dobra to po prostu zmieniają strategię na skuteczniejszą, tak samo jak samochód zmienia się na sprawniejszy. Nie ma tu żadnej filozofii do omawiania, dlaczego tak a nie inaczej, to jest prosty logiczny wybór między strategią działającą a niedziałającą.
    Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.
  • Gayka
    Gwiazdka Porno
    • Feb 2010
    • 1637

    #2
    No jeżeli zależy Ci jedynie na zaliczaniu kolejnych lasek... Stałego związku w ten sposób nie zbudujesz, ale rozumiem, że na tym akurat Ci nie zależy.
    GRAMMAR NAZI

    Skomentuj

    • Dareios
      Gwiazdka Porno
      • Jan 2006
      • 1959

      #3
      nie chcę żadnych związków. zresztą sytuacja ze związkami jest nie lepsza
      Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

      Skomentuj

      • Gayka
        Gwiazdka Porno
        • Feb 2010
        • 1637

        #4
        Czyli nie myliłam się co do Ciebie - myślisz fiutem. Ale powodzenia, jeśli kutaszenie na lewo i prawo ma Ci dać szczęście, to niech moc będzie z Tobą, tylko ogranicz się do tych wolnych, bo za rozpieprzanie cudzych związków stracę do Ciebie resztki szacunku i znajdziesz się na mojej liście osób do tyrania
        GRAMMAR NAZI

        Skomentuj

        • daj_mi
          Emerytowany PornoGraf
          • Feb 2009
          • 4452

          #5
          Takie wyznania pisze każdy facet, który przez pewien czas dawał wsparcie kobiety skrycie się w niej podkoc***ąc, czego ona nie zauważyła.
          A on najczęściej był za miękki, by jej o tym powiedzieć, licząc, że ona sama się domyśli...

          Bo wiesz, co pociąga kobiety w tych "złych", jak ich nazywasz?
          Nie bycie złym czy zdradzania, ale najczęściej silny charakter, zdecydowanie, siła, nie zważanie na kobiece ich fochy i tupanie nóżką, tylko własne, indywidualne myślenie.
          A ci opisani przez Ciebie jako "dobrzy" to najczęściej miękkie pipki, zapatrzone w kobiety, robiące wszystko, co kobietom się podoba, ulegające ich fochom i płaczom, włażące pod pantofel niemal nachalnie. I bardzo często nie mający dość odwagi, by wyznać swoje uczucia.

          To nie jest męskie. Nie wiem, czy wolałabym być z facetem, który ma swoje zdanie i głośno je wyraża, ale za to mnie zdradza czy z pantoflarzem, który nim został nim ja w ogóle się o to postarałam.
          Prawdopodobnie nie chciałabym być z żadnym z nich.

          Bo to, czego większość kobiet szuka to silny facet - ale potrafiący być miękki.
          Nie stale miękki, nie stale twardy.
          Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

          Regulamin forum

          Skomentuj

          • Dareios
            Gwiazdka Porno
            • Jan 2006
            • 1959

            #6
            Czyli nie myliłam się co do Ciebie - myślisz fiutem
            Już Freud pisał, ze nasze zachowania są dyktowane popędem seksualnym. Więc nie widze tu żadnej anomalii.

            Takie wyznania pisze każdy facet, który przez pewien czas dawał wsparcie kobiety skrycie się w niej podkoc***ąc, czego ona nie zauważyła.
            A on najczęściej był za miękki, by jej o tym powiedzieć, licząc, że ona sama się domyśli...
            Ojej, mi nie chodziło o żadne zakochiwanie się tylko o czysto seksualna relację. Zresztą to żałosne jak facet sie skrycie podkoc***e w kobiecie a potem zbiera na odwagę i jej o tym mówi. Wyznaniem miłości nie zdobywa się kobiet, tylko flirtem i uwodzeniem.

            "Nie bycie złym czy zdradzania, ale najczęściej silny charakter, zdecydowanie, siła, nie zważanie na kobiece ich fochy i tupanie nóżką, tylko własne, indywidualne myślenie."
            Zgadzam się w 100%.

            "A ci opisani przez Ciebie jako "dobrzy" to najczęściej miękkie pipki, zapatrzone w kobiety, robiące wszystko, co kobietom się podoba, ulegające ich fochom i płaczom, włażące pod pantofel niemal nachalnie. I bardzo często nie mający dość odwagi, by wyznać swoje uczucia."
            Tu tez się zgodzę. Jednak wyznanie uczuć to jest naprawdę straszna wiocha.

            Jednak ilu znasz tych dobrych facetów, pewnych siebie i nie-pipek którzy mają bardziej bujne życie erotyczne od tych egoistów i chamów?
            Last edited by Dareios; 05-05-11, 09:39.
            Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

            Skomentuj

            • Dareios
              Gwiazdka Porno
              • Jan 2006
              • 1959

              #7
              Nie można tak po prostu sobie wybrac i stwierdzic byłem dobry i od dziś będę zły.
              Zapewne skończy się to tym, że żadna kobieta nie będzie chciała z Tobą gadac, bo okaże się, że będziesz zwykłym burakiem. Nie można udawac kogoś innego.
              kto mowi o udawaniu? trzeba po prostu się kimś stac. po prostu trzeba zacząć się liczyć przede wszystkim ze sobą a nie z innymi
              Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

              Skomentuj

              • daj_mi
                Emerytowany PornoGraf
                • Feb 2009
                • 4452

                #8
                Jeśli "bujnym życiem erotycznym" nazywasz zaliczanie co popadnie, to rzeczywiście tym złym jest łatwiej.

                Ja jednak stawiałabym na jakość - i tu ci pewni siebie, ale "dobrzy" biją złych na głowę.

                Smutne, że naprawdę chodzi Ci tylko o zamoczenie, jak wynika z rozwinięcia tematu. Takie podejście niestety prędzej czy później się zemści.
                Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                Regulamin forum

                Skomentuj

                • Raine
                  Administrator
                  • Feb 2005
                  • 5246

                  #9
                  Wydaje mi się, że poruszany problem dotyczy nie tyle podziału na bycie dobrym albo złym, co - po prostu kwestii autoewaluacji poziomu naszego egoizmu.

                  Dobry jest niby człowiek, który innym dobrze robi, o samemu sobie nie myśląc zbyt wiele. Tak to się mniej-więcej przedstawia. Dobroduszność, uprzejmość etc - te cechy są ogólnie promowane w naszym społeczeństwie (czy są respektowane, to już inna sprawa).

                  Z drugiej strony mamy hedonizm, egoizm, samolubność - cechy, które zazwyczaj przedstawiane są w złym świetle. Według mnie nie do końca słusznie.

                  Czasami po prostu dobrze jest mieć innych głęboko w dupie, ich rozterki, myśli, podejście do danego tematu czy zdanie. Nie mówię tu o rodzinie, najbliższych etc. Raczej o znajomych, dalszych znajomych, nieznajomych.

                  Zresztą. Nie szukasz partnerki na całe życie, co w tym złego? Ona też nie musi. Ja niczego nagannego (moralnie również) w takiej konsumpcyjnej postawie nie widzę.


                  Byle tylko nie robić czegoś wbrew sobie samemu i nie krzywdzić innych (przynajmniej świadomie, o to mi chodzi). Do takich zmian w psychice trzeba się cierpliwie przyzwyczajać, bo przy zabawie z własnym mózgiem nie zawsze warto iść na szagę.

                  To tak w dużym uproszczeniu.
                  Last edited by Raine; 05-05-11, 11:56.

                  To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                  Regulamin Forum.

                  Skomentuj

                  • Dareios
                    Gwiazdka Porno
                    • Jan 2006
                    • 1959

                    #10
                    Jeśli "bujnym życiem erotycznym" nazywasz zaliczanie co popadnie, to rzeczywiście tym złym jest łatwiej.

                    Ja jednak stawiałabym na jakość - i tu ci pewni siebie, ale "dobrzy" biją złych na głowę.
                    Nie chodzi o zaliczanie co popadnie. Chodzi o naprawdę seksowne panienki i naprawdę perwersyjny seks. To dla mnie jest jakość o której piszesz.

                    Smutne, że naprawdę chodzi Ci tylko o zamoczenie, jak wynika z rozwinięcia tematu. Takie podejście niestety prędzej czy później się zemści.
                    Jak się zemści? Mam 24 lata, w tym 6 lat żyłem w celibacie. Nie chcę teraz żadnego związku, chcę się wyszaleć ile wlezie póki jestem młody.


                    A raine jak zwykle z sensem

                    tylko...

                    Byle tylko nie robić czegoś wbrew sobie samemu i nie krzywdzić innych (przynajmniej świadomie, o to mi chodzi). Do takich zmian w psychice trzeba się cierpliwie przyzwyczajać, bo przy zabawie z własnym mózgiem nie zawsze warto iść na szagę.
                    niestety, z tego co obserwuję ci którzy się z innymi nie liczą mają lepiej
                    Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                    Skomentuj

                    • daj_mi
                      Emerytowany PornoGraf
                      • Feb 2009
                      • 4452

                      #11
                      Te naprawdę seksowne panienki, gotowe uprawiać perwersyjny seks, które ja znam - to lecą na inteligentnych kolesi, którzy gotowi są dać im dłuższy związek.

                      Niewiele kobiet decyduje się na hardcorowe akcje z kimś, kto nie chce dać im oparcia i stałości.
                      Za fantazją w łóżku kryje się bogata inteligencja kobiety, a taka bawi się tylko na swoich zasadach.
                      Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                      Regulamin forum

                      Skomentuj

                      • Dareios
                        Gwiazdka Porno
                        • Jan 2006
                        • 1959

                        #12
                        heh tylko wiesz ja nie mówię o sekse perwersyjnym w stylu delikatny seks analny, bo dla mnie to osobiście podstawa tylko np o trójkącie z 2 panienkami. te które znasz pójdą na coś takiego?

                        poza tym jeżeli kobieta do seksu wymaga związku, opieki i stałości to znaczy że chyba się z nią nie porozumiem.
                        Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                        Skomentuj

                        • daj_mi
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Feb 2009
                          • 4452

                          #13
                          No i Red dokładnie mówi to, o co mi chodzi ;]

                          Chamy mają powodzenie w łóżku, a i owszem. Ale mało która laska nowopoznanemu facetowi (jakiemukolwiek) pozwala na ostre hardcory z miejsca.
                          Do tego trzeba czasu, zaufania, zbudowania relacji opartej jednak na czymś więcej niż chamstwo. Nie uwierzę, że ci "źli" których opisujesz mieli właśnie takie przygody - raczej po prostu zaliczali z biegu byle co.

                          Panie, które nie mają takich oporów, najczęściej celują w naprawdę wartościowych bądź wyselekcjonowanych według indywidualnego klucza facetów.
                          Ze mną w łóżku niemal z miejsca można zrobić naprawdę wiele, ale to ja sobie wybieram partnera, żaden startujący - cham czy miluś - nie ma szans. Mam styl gry, który odpowiada mi i według niego dobieram sobie partnerów seksualnych.

                          Poza tym takie kobiety najczęściej mają bardziej męski typ myślenia - czyli też lubią zdobywać i uwodzić. Pantoflarze nudzą mnie szalenie szybko, wolę rogatego, tym bardziej, że to zwiększa moje szanse na to, że w łóżku też mi się postawi niejeden raz
                          Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                          Regulamin forum

                          Skomentuj

                          • swiruska177
                            Świntuszek
                            • Nov 2010
                            • 62

                            #14
                            A ja uważam tak,że to co jest dla nas niedostępne, trudne do zdobycia (facet) to tym bardziej chcemy go zdobyć i nie patrzymy na przeszkody jakie los nam stawia na drodze...

                            motają nam w głowie swoją osobowością, mnie akurat najbardziej kręcą ci żądni przygód, zdecydowani faceci, którzy ciszą się każdą chwilą w życiu i nie przejmują się takimi bzdetami które nie mają większego znaczenia..
                            Małe przyjemności to one umilają nam przebieg zwykłego szarego dnia

                            Skomentuj

                            • MrrrAucin
                              Erotoman
                              • Feb 2009
                              • 630

                              #15
                              Z punktu widzenia faceta lepiej być złym, jeśli przynosi to takie profity. Dużej części męskiej populacji zależy na powodzeniu i zaliczeniu jak największej ilości lasek, także jest to nawet zrozumiałe.

                              Taki mężczyzna wydaje się być często dla kobiety atrakcyjny, co zresztą potwierdziła mi koleżanka, ale zaznaczyła że taki osobnik do stałego związku się jednak nie nadaje.

                              Stąd przydatne jest raczej umiarkowanie; "zły" bardziej w łóżku, jednak w życiu codziennym raczej "dobry" by kobieta mogła znaleźć w takim mężczyźnie oparcie i poczucie bezpieczeństwa.

                              Niestety na co dzień jestem ten "dobry", także realizuję się niestety tylko na płaszyźnie przyjacielskiej z dziewczynami

                              Skomentuj

                              Working...