W jesienną porę, gdy zimne powiewy wiatru zaczynają smagać nasze policzka, przychodzi czas na wyroby alkoholowe domowego rodzaju.
Robiłem onegdaj wino i nalewki.
Ale wczoraj kolega opowiadał mi że produkuje bimber,
zacier właśnie trzyma w GNOJOWICY, w beczce stu litrowej i z wielkim przejęciem będzie pędził za pare dni..
:-)
macie ciekawe anegdoty?
Robiłem onegdaj wino i nalewki.
Ale wczoraj kolega opowiadał mi że produkuje bimber,
zacier właśnie trzyma w GNOJOWICY, w beczce stu litrowej i z wielkim przejęciem będzie pędził za pare dni..
:-)
macie ciekawe anegdoty?
Skomentuj