Mimo, ze sam nie pale kompletnie mi to lata że tak powiem. Jak stoje na przystanku i ktoś obok mnie pali to niech sobie pali. Co mi do tego. 1 czy 2 bierne wdechy na dzień przecież nie zrujnują mi życia. Tego nie da się uniknąć więc trzeba się pogodzić.
Natomiast gdy chodzi o lokale to jak najbardziej jestem za zakazem bo to już nic przyjemnego przez kilka godzin wdychać.
Natomiast gdy chodzi o lokale to jak najbardziej jestem za zakazem bo to już nic przyjemnego przez kilka godzin wdychać.
Skomentuj