Warto być złym

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Hal
    Perwers
    • Oct 2010
    • 1366

    #16
    Mimo wszystko uważam że nigdy nie warto być złym. Może to banał ale w ostatecznym rozrachunku dobro zawsze zwycięży. Wielokrotnie mówiąc prawdę która mogła mi bardzo zaszkodzić w efekcie zyskiwałem. Okazując dobro-uczciwość wracało ono do mnie czasem w najmniej oczekiwanym momencie.
    Banał ale tak uważam

    Skomentuj

    • CrazyMen

      #17
      Ja rozumiem to w inny sposób. Piszesz że bycie "złym" to zabawa w oszukiwanie kobiet, ciągłe zdradzanie, owijanie sobie ich wokół palca itp. Trochę mnie to dziwi i podejrzewam, że większość kobiet także.
      U mnie pod tym pojęcie kryje się coś innego, a mianowicie "zły" facet to ten co chodzi własnymi ścieżkami, nie boi się ryzyka, robi różne zwariowane rzeczy na, które kobiety nie miałyby odwagi. Poza tym zdarza mu się nie raz popyskować, przekląć, pokłócić się, wdać się w bójkę, czy zrobić coś złego...
      I wydaję mi się, że do takich osobników płci męskiej mkną kobiety(oczywiście mogę się mylić).
      A jeszcze odnosząc się do zdradzania kobiet, to nie wydaje mi się że jest tym "złym" poprostu jest frajerem

      Skomentuj

      • Dromader
        Emerytowany PornoGraf
        • Sep 2006
        • 523

        #18
        Napisał holly
        Jedni mają naturalny talent do tego, inni nie, nie chodzi o kategorię dobry/zły mimo tego co ci podpowiada twój sfrustrowany umysł
        Też tak to widzę. Ci "dobrzy" są po prostu dyskretniejsi, dlatego nie rzucają się w oczy. Stąd wrażenie, że działa tylko urok bad boya.

        Co do bycia pocieszycielem. To na pewno nie jest droga do jakiejkolwiek intymnej relacji. Od tego mają psiapsiółki. Jeśli chcesz pocieszać, to z czystej sympatii a nie dlatego, że na coś liczysz, bo się przejedziesz. Nie mówiąc już o tym, że nawet jeśliby do czegoś doszło, to ze złych powodów.
        Last edited by Dromader; 06-05-11, 15:17.

        Skomentuj

        • Dareios
          Gwiazdka Porno
          • Jan 2006
          • 1959

          #19
          Niestety na co dzień jestem ten "dobry", także realizuję się niestety tylko na płaszyźnie przyjacielskiej z dziewczynami
          Przejdź na ciemną stronę mocy

          Mimo wszystko uważam że nigdy nie warto być złym. Może to banał ale w ostatecznym rozrachunku dobro zawsze zwycięży.
          No, niby jak zwycięży? Pewnego dnia zapukają i do drzwi dwa napalone mega lachony?

          Dareios, bardzo mi przykro jeśli nie masz charyzmy... ale udawanie skur...la niewiele pomoże, tym bardziej że fałszywe zagrywki są wyczuwalne na kilometr To nie jest tak, że dobry facet myśli sobie pewnego dnia "od jutra będę chamem zaliczającym seksowne panienki" i na drugi dzień zmienia się w Hanka Moody'ego.
          Jedni mają naturalny talent do tego, inni nie, nie chodzi o kategorię dobry/zły mimo tego co ci podpowiada twój sfrustrowany umysł
          Mój umysł tak samo jak każdy inny to tylko mieszanina substancji chemicznych. I to się da kontrolować i manipulować tym. Charyzma powiadasz? To się da rozbić na czynniki pierwsze i to opanować. Już robię postępy

          "Co do bycia pocieszycielem. To na pewno nie jest droga do jakiejkolwiek intymnej relacji. Od tego mają psiapsiółki. Jeśli chcesz pocieszać, to z czystej sympatii a nie dlatego, że na coś liczysz, bo się przejedziesz. Nie mówiąc już o tym, że nawet jeśliby do czegoś doszło, to ze złych powodów."
          A ja nie mówiłem że pocieszam. Ja mówiłem że dobre traktowanie i postawa dobrego faceta do takiej roli prowadzi

          Ja rozumiem to w inny sposób. Piszesz że bycie "złym" to zabawa w oszukiwanie kobiet, ciągłe zdradzanie, owijanie sobie ich wokół palca itp. Trochę mnie to dziwi i podejrzewam, że większość kobiet także.
          U mnie pod tym pojęcie kryje się coś innego, a mianowicie "zły" facet to ten co chodzi własnymi ścieżkami, nie boi się ryzyka, robi różne zwariowane rzeczy na, które kobiety nie miałyby odwagi.
          Masz rację, jednak ja o czymś innym pisałem. To o czym mowisz w 2 akapicie to po prostu osobowość męzczyzny atrakcyjnego dla kobiet. Podstawowa postawa w uwodzeniu. To oczywiste.

          Natomiast to o czym ja pisałem to podejście. I to nie tak jak pisze dajka (widocznie nic nie zrozumiała) o byciu pospolitym chamem. Bo wiadomo że to zniechęca kobiety. Chodzi o generalnie zapatrzenie w siebie i egoistyczne podejście. Z tego co widzę to ci faceci którzy postępują w ten sposób to mają lepiej. Po prostu nie przejmują się niczym a dostają to co chcą.

          A jeszcze odnosząc się do zdradzania kobiet, to nie wydaje mi się że jest tym "złym" poprostu jest frajerem
          A gdzie tu frajerstwo? Frajerstwo to jest jak np zapłacisz 500zł za spodnie które możesz kupić za 300zł. Frajerem jesteś jak skaczesz koło jednej dupy a ona wybiera innego który nie skacze. To jest frajerstwo. A zdrada? Cóz, ja bym powiedział że jest wpisana w męskie geny
          Last edited by Dareios; 07-05-11, 01:57.
          Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

          Skomentuj

          • Dareios
            Gwiazdka Porno
            • Jan 2006
            • 1959

            #20
            cóż, moje dotychczasowe partnerki na to nie narzekały
            Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

            Skomentuj

            • Nolaan

              #21
              Miałem się odnieść do całej tej dyskusji, aleście tak to wszystko popieprzyli, żem skołowaciał do szczętu.

              Powiem więc jak ja to widzę, z perspektywy kolesia, który kiedyś nadskakiwał i był potem olewany ciepłą strugą, czasem z dodatkowym odciskiem od damskiego buta na dupie.

              Generalni to Janka i Dajka rację mają w kwestii balansu tego co w łóżku i poza nim. Ale nie zgadzam się z tym że tylko niektórzy tak mają. Może mieć to każdy kumaty facet, byle tylko właśnie kumaty był. Starczy żeby kminił co nie gra, wyciągał wnioski i uczył się.
              Adorowania kobiet w taki sposób jaki im odpowiada można załapać. Trzeba tylko pewne rzeczy widzieć, zauważać.

              I to wcale nie jest prawda, że ci źli mają wśród kobiet branie. Nawet jeśli jakaś z takim pójdzie na numerek celem ulżenia chwilowej żądzy to potem i tak dupę mu obsmaruje aż się włosy w uszach mogą pozwijać ze zgrozy.
              A im kobieta bardziej kobieca tym szanse bycia przez nią wyhaczonym (dokładnie tak a nie inaczej) maleją.
              Żeby być przez kobiety zauważanym i poważanym za atrakcyjnego mężczyznę trzeba się najpierw tym mężczyzną stać. I wbrew pozorom to wcale trudne nie jest. Bo prawdziwa kobieta tylko na mężczyznę uwagę zwróci. Na chłopca raczej nie, przynajmniej nie na dłużej.
              Last edited by Gość; 07-05-11, 18:43.

              Skomentuj

              • ninaaa

                #22
                Nolaan, brawo! bardzo spodobało mi sie to co napisałeś

                Skomentuj

                • Nolaan

                  #23
                  E tam. Ja jestem dzisiaj durny, sam nie wiem co piszę. A z racji że tu jest w temacie srogi mętlik, pewnie zaraz mi się dostanie, że się nie znam, albo truizmy piszę.

                  Tylko czasami jak czytam coponiektóre tematy/posty/żale to się zastanawiam czy te truizmy faktycznie nimi są, skoro tak wiele osób o nich nie wie.

                  Ja do pewnego stopnia autora rozumiem, jako frajer skopany, ale postawy poparcia dla postawy jaskiniowca - sukinkota nie popieram. Bo tacy traktują kobiety czysto przedmiotowo. Że często sami przez nie bywają tak traktowani to się wytnie.

                  Skomentuj

                  • Dareios
                    Gwiazdka Porno
                    • Jan 2006
                    • 1959

                    #24
                    Ja nie twierdze że bycie złym jest gwarantem sukcesu. Wiadomo ze bycie męskim polega na tym co już niejednokrotnie tu pisano i wcześniej sam pisałem, na byciu stanowczym, pewnym siebie, niezaleznym, czasami uszczypliwym i inteligentnym. To jedno

                    Jednak po co taki facet dalej by miał dobrze traktować kobiety skoro sam był przez nie źle traktowany i prawdopodobnie będzie też w przyszłości? Ci "źli" o których mowa generalnie mają wszystko w dupie, robią swoje, dostają to czego chcą i tyle. Jak jakaś laska stanie okoniem to ją olewają bo mają 5 innych.

                    No i dodam też, że jeżeli mamy takiego faceta który ma kilka róznych kobiet to tym bardziej jest atrakcyjny dla kobiet ponieważ działa tu mechanizm rywalizacji. To widac nawet idąc do klubu. Idźcie kiedyś sami, a drugi raz ze swoją dziewczyną. Wtedy zobaczycie jaka jest róznica w waszym odbiorze.

                    Albo inaczej. Wyobraźcie sobie że jesteście z jakąś kobietą sam na sam. Wtedy jest wzajemne badanie drugiej osoby itp. A wyobraźcie sobie że jesteście z 5 kobietami sam na sam. Będą pajacować ponieważ mają konkurencję koło siebie i każda z nich będzie próbowała zwrócić na siebie uwagę.

                    W tej sytuacji omawiany przeze mnie "zły" facet jest po prostu panem sytuacji. To on jest górą, bo kobiety się starają o jego uwagę a nie on o uwagę kobiet.
                    Last edited by Dareios; 07-05-11, 23:20.
                    Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                    Skomentuj

                    • John Anthony
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Jul 2010
                      • 271

                      #25
                      Jeśli jesteś w stanie wytrzymać emocjonalnie sytuację nieekskluzywną, powinieneś to zrobić. Czasami powoduje to że masz po prostu za dużo seksu (ja po tym tygodniu jestem zużyty, z moją główną 3 dni, a też jedna fuckbuddy się upomniała o swój przydział), ale warto.

                      Co do reszty posta, to widzę że naczytałeś się różnych "PUA", czego nie polecam. Za dużo moich kumpli w to wpadło, po pierwsze z miernymi efektami, a nawet ci którzy są w stanie zaliczyć dzięki temu jakąś pannę dość często mają do czynienia z naprawdę patologicznymi kobietami.

                      Zamiast być "złym", po prostu szanuj siebie, swój czas, ale też kobiety z którymi się spotykasz. Nie ma nic złego w spotkaniach jeden na jeden, niech cię zbada, ty też zbadaj ją. Kompatybilność się przydaje.
                      A hard man is good to find

                      Skomentuj

                      • Dareios
                        Gwiazdka Porno
                        • Jan 2006
                        • 1959

                        #26
                        Czasami powoduje to że masz po prostu za dużo seksu (ja po tym tygodniu jestem zużyty, z moją główną 3 dni, a też jedna fuckbuddy się upomniała o swój przydział), ale warto.
                        Wiesz, na takiej szprycy na jaką wchodzę za miesiąc nie ma szans aby seksu było za dużo

                        Zamiast być "złym", po prostu szanuj siebie, swój czas, ale też kobiety z którymi się spotykasz. Nie ma nic złego w spotkaniach jeden na jeden, niech cię zbada, ty też zbadaj ją. Kompatybilność się przydaje.
                        Owszem przydaje się, ale lepiej dywersyfikować seks
                        Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić.

                        Skomentuj

                        • Raine
                          Administrator
                          • Feb 2005
                          • 5247

                          #27
                          Napisał Nolaan
                          Może mieć to każdy kumaty facet, byle tylko właśnie kumaty był. Starczy żeby kminił co nie gra, wyciągał wnioski i uczył się.
                          No, tak. A jak jeszcze będzie grypsował, to już w ogóle bielmo w oczach, puls 240 BPM i nogorozkładanka gwarantowana.

                          To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                          Regulamin Forum.

                          Skomentuj

                          • Nolaan

                            #28
                            Jednak po co taki facet dalej by miał dobrze traktować kobiety skoro sam był przez nie źle traktowany i prawdopodobnie będzie też w przyszłości? Ci "źli" o których mowa generalnie mają wszystko w dupie, robią swoje, dostają to czego chcą i tyle. Jak jakaś laska stanie okoniem to ją olewają bo mają 5 innych.
                            Dlatego, że kobieta, pomijając patologiczne przypadki, widzi to i ocenia. Widzi i ocenia to jak facet zachowuje się pomimo zebranych cięgów. Jeśli umie to unieść, nie miota się a do tego wyciąga wnioski i dalej zachowuje swoją godność i wcześniejszy sposób bycia to wiele o nim mówi.

                            Skomentuj

                            • daj_mi
                              Emerytowany PornoGraf
                              • Feb 2009
                              • 4452

                              #29
                              Nol mądrze gada. I słuszne rzeczy.

                              Z moimi "złymi" umawiałam się dlatego, że chociaż potrafili być ostrzy i nieczuli, to wiedziałam, że to kwestia tego, co przeszli - i że wtedy dali z siebie wszystko.
                              I że stać ich na czułość i delikatność ciągle, jeśli poczują, że warto.
                              Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                              Regulamin forum

                              Skomentuj

                              • Raine
                                Administrator
                                • Feb 2005
                                • 5247

                                #30
                                Sondaże pokazują, że ten silny i zdecydowany zły facet plasuje się jednak pod innymi politykami. Ale to może wina 167 cm wzrostu?

                                To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




                                Regulamin Forum.

                                Skomentuj

                                Working...