Swingers cluby - opinie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Michal_symp
    Banned
    • Aug 2013
    • 283

    #31
    Bo Wy byście chcieli od razu wejść i pukać się na prawo i lewo.

    Po pierwsze - nie iść samemu, tylko w parze, zawsze raźniej i łatwiej znaleźć chętnych do wspólnej zabawy.
    Singla rzadko zapraszają do igraszek, no chyba, że jakiś Apollo :-)
    Bo drugie - bez chamówy i natręctwa, to jest bardzo źle widziane.
    Po trzecie cierpliwości. Odłóżcie na jedną wizytę, ale nie idźcie. Odłóżcie na jeszcze jedną ale nie idźcie. Odłóźcie na trzecią - idźcie.
    Jak Wam się nie spodoba - będziecie mieli kasę, tę odłożoną.
    A jak się spodoba to drugie wejście będzie o wiele lepsze. Będziecie wiedzieli co i jak i to będzie też po Was widać.

    Problemem może być trafienie na "tłoczny" dzień, bo nie ma gwarancji, że klub w dniu, na który otrzymacie zaproszenie będzie miał obłożenie, mogą być pustki...

    I zapomnijcie, że te wejściowe 200-250 PLN to będzie wszystko, bo wyjdziecie na sępidrutów.

    Skomentuj

    • TheOff
      Ocieracz
      • May 2013
      • 110

      #32
      Unter, liczenie każdej złotówki a redukcja kosztów to dwie różne rzeczy. Jadąc do takiego klubu liczyłbym na lekkie wyzwolenie swoich fantazji. Licząc na loda czy "normalny" seks, to mógłbym wybrać się do klubu studenckiego. Licząc na sam seks bez zabawy, pojechałbym na trójkąt w trójmieście - wszystko w tej samej cenie.

      Napisał Michal_symp
      I zapomnijcie, że te wejściowe 200-250 PLN to będzie wszystko, bo wyjdziecie na sępidrutów.
      Tym bardziej, że z tym się liczę z racji, że lubię pić czystą whisky to koszt znów rośnie.

      Reasumując 250zł czy to jest dużo czy nie... To jest to pojęcie względne, bo człowiek potrafi wydać tyle na kolację - ale wydać na same wejście, gdzie z seksu nici z zabawy nici... No to raczej lipa.
      Trochę dłużej, trochę szybciej, trochę mocniej na sam szczyt.

      "Jesteś w pełni odpowiedzialny za swój los" - Brian Tracy

      Skomentuj

      • fiutomanka
        Seksualnie Niewyżyty
        • Jul 2011
        • 208

        #33
        Napisał drx
        Byłem kiedyś w usta-usta z parą - atmosfera całkiem sympatyczna, choć chyba bardziej gawędziarska niż seksualna, widać że sporo ludzi się zna...
        Napisał unter
        Kiedyś napisałem, ze w klubach więcej mieli się jęzorem niż czymś innym i mało kto mi uwierzył, bo na filmach porno wygląda inaczej
        Zaintrygowaliście mnie! Czasem się zastanawiam, jak jest w takich klubach, czy warto iść, i jak się tam właściwie zachować.

        Powiedzcie - więc jak ludzie to robią? Przychodzą, siadają w parach (kilku parach?) i gadają o seksie? (Są goli, czy coś mają na sobie?) A co trzeba zrobić, żeby w takim towarzystwie przejść od słów do czynów i żeby nie wypadło niezręcznie?

        Najbardziej bałabym się takiego spięcia i skrępowania, że nie wiadomo co powiedzieć, jak zacząć. Żeby nie wyjść jak te, co to pisaliście wyżej, panienki snujące się po lokalu i siedzące w saunie w ręczniku.

        Możecie coś napisać, jak to NAPRAWDĘ jest? Bez koloryzowania?

        Skomentuj

        • Michal_symp
          Banned
          • Aug 2013
          • 283

          #34
          Napisał fiutomanka
          Powiedzcie - więc jak ludzie to robią? Przychodzą, siadają w parach (kilku parach?) i gadają o seksie? (Są goli, czy coś mają na sobie?)
          Normalnie, wchodzisz jak na basen ;-)
          Jak ktoś Cię widzi to Cię lustruje, więc dodatkowo masz małego stresa :-)
          I jak na basenie - przed wejściem zostawiasz wszystko (zwłaszcza telefon a nie daj Boże aparat!!!) w szatni, dostajesz klapki i ręcznik. I panowie wchodzą w bokserkach albo w tym ręczniku. Panie w strojach kąpielowych. Chyba, że jest wieczór tematyczny (bo to też od dnia zależy!) to w jakimś adekwatnym stroju.

          Napisał fiutomanka
          A co trzeba zrobić, żeby w takim towarzystwie przejść od słów do czynów i żeby nie wypadło niezręcznie?
          Jesteś kobietą, to będziesz miała łatwiej, wzbudzacie większe zainteresowanie. Wiem, że to trudne, ale jak chcesz dołączyć do towarzystwa/pary to wystarczy być sobą. Najwyżej Ci podziękują, wszystko grzecznie.

          Napisał fiutomanka
          Najbardziej bałabym się takiego spięcia i skrępowania, że nie wiadomo co powiedzieć, jak zacząć.
          Standardowo pada pytanie "byliście już tutaj? I jak?" :-)


          A co do pytania o to jak jest - jak na dyskotece. Raz trafisz na fajną imprezę i wyjdziesz szczęśliwa :-P a innym razem trafisz słabiej i wyjdziesz... jak weszłaś, tylko uboższa :-D

          Skomentuj

          • Mokotowianin
            Świętoszek
            • Apr 2015
            • 1

            #35
            Witam
            Jak to jest z kobietami gustującymi w klimatach GB? Czy nie jest tak, że spora cześć z nich to mamuśki przy kości? Jak to jest w naszych swing klubach jest dużo atrakcyjnych kobiet na imprezach gb?

            Skomentuj

            • JKL
              Seksualnie Niewyżyty
              • Nov 2014
              • 375

              #36
              Wiecie - w tych klubach kiedyś było normalnie - ludzie sie bawili i powiedzmy na 30 par może pięć par bawiło się same ze sobą - nie było tak ze singiel sobie nie pobzykał - teraz jest chora sytuacja i nie przychodzi 30 par tylko pięć osób .

              I jeszcze jedna uwaga - swingowanie to zabawa ludzi dojrzałych- par dojrzałych - poniżej 35 lat , nie powinni tam w ogóle zaglądać, gdyż w tym wieku sam sex tak cieszy że nie trzeba na siłe żadnych perwersji .
              Last edited by JKL; 15-04-15, 03:19.

              Skomentuj

              • pawel1978
                Seksualnie Niewyżyty
                • Mar 2013
                • 255

                #37
                @czemu: trzeba miec z kim. Plus zapewne tak jak napisal @jkl

                Skomentuj

                • Jacuzzi Club
                  Świętoszek
                  • Apr 2015
                  • 16

                  #38
                  Witamy

                  W klubach było i jest normalnie, a w większości klubów jest coraz więcej Gości. Coraz bardziej przestrzega się też zasad i standardów jakie powinny obowiązywać w tego typu miejscach, a single idący tam z nastawieniem, że swing to "perwersja" i "nie będzie tak, że sobie nie pobzykają" są z klubów dla SWINGERSÓW często wypraszani.

                  Wbrew temu co się czasami czyta na forach fajni, normalni single są mile widziani w każdym klubie i jest bardzo wiele pań (z par lub singielek) które w klubach szukają właśnie singli - wiele pań twierdzi nawet, że takich singli jest w klubach za mało.

                  Przedział wiekowy jest nieco inny w każdym klubie, zależy też od dnia czy tematu imprezy - np. u nas najwięcej jest Gosci w wieku 25-45 lat ale bywają naturalnie też młodsi i starsi.

                  W klubach zawsze było tak (i nadal jest), że nikt niczego nie musiał, nikt od Gości nie oczekiwał sexu, a osoby które tego nie rozumiały dostawały zakaz wstępu do klubu. Na całym świecie, również w polskich klubach zawsze bywały też pary które bawiły się wyłącznie we własnym gronie lub przyjechały na saunę, jacuzzi, basen albo potańczyć.

                  Zależnie od dnia, tematu czy klubu może w nim być od kilku do nawet kilkuset osób, mogą to być kilku godzinne imprezy lub np. 3-4 dniowe sex wczasy (noclegi i imprezy).

                  Resztę najlepiej przeczytać na stronach klubów, a potem trzeba po prostu wybrać się do miejsca które Was zainteresuje

                  Pozdrawiamy
                  Last edited by iceberg; 15-04-15, 15:44. Powód: prosimy bez reklam

                  Skomentuj

                  • unter
                    Gwiazdka Porno
                    • Jul 2009
                    • 1884

                    #39
                    Idź i sam zobacz. To jest jedyny sposób na zaspokojenie ciekawości.
                    Poważnie.

                    Skomentuj

                    • szlug_i_zapałka
                      Świntuszek
                      • Mar 2015
                      • 58

                      #40
                      Napisał wiarus
                      Ło, jakie to ciekawe
                      "w ogóle" to jak w kinie, tylko na żywo.

                      wiarus ty złośliwcze

                      Skomentuj

                      • aniakarol69
                        Świętoszek
                        • May 2015
                        • 4

                        #41
                        Opowiemy może jak to wygląda w jacuzzi klub w Gdańsku.
                        Ludzie przychodzą, biorą prysznic, przebierają się (panowie koszule, koszulki, bokserki, panie w bieliznę, jakieś prześwitujące sukienki, czasem strój kąpielowy, a czasem w stringi i szpilki).
                        Jak ktoś jest pierwszy raz, to zostaje oprowadzony po klubie przez Właścicieli, lub kogoś z obsługi, ewentualnie którąś z zaprzyjaźnionych z klubem par (trochę to oprowadzanie czasem trwa bo klub jest bardzo duży), wszystko jest wyjaśnione, omówione, pokazane, itd.

                        Następnie ludzie siadają przy barze, czy przy stolikach, idą do sauny, jacuzzi, czy pograć w bilard. Rozmawiają ze sobą jak na każdej imprezie i jeśli są chęci to impreza przenosi się do któregoś z pokoi, a wychodzi to dość spontanicznie.

                        Niektórzy znają się z innych imprez, ale na każdej imprezie są też nowe osoby. Chyba nie zdarzyło się tak, żeby ktoś siedział sam, więc nie ma czego się obawiać.

                        Po prostu strach ma wielkie oczy, a dopóki ktoś sam tego nie zobaczy, to często wkręca sobie obraz klubu widziany w filmach porno. Gdyby te filmy miały coś wspólnego z rzeczywistością, to wszystkie nauczycielki rżnęłyby by się po klasach z uczniami, hydraulicy z klientkami, co druga sekretarka nie wychodziłaby z pod biurka swego szefa, a jeśli już to tylko po to żeby obsłużyć oralnie kuriera, a jak wychodzisz z domu, to wejściu mijasz gościa, który za chwile będzie posuwał Twoją żonę swoim 30 cm sprzętem, itd.

                        Do klubów przychodzą normalni ludzie, chudzi, grubi, ładni brzydcy. Ci którzy nie potrafią się zachować, przychodzą tylko raz i więcej nie mogą wejść, ale to chyba normalna kolej rzeczy. Możesz spotkać zarówno swoich sąsiadów, jak i kogoś kogo widujesz w TV, ale skoro oni są w tym miejscu, to tak samo zależy im na dyskrecji jak i Wam, więc bywanie w klubach chyba jest mniej ryzykowne, niż umawianie się na zapoznawcze kawki w lokalnej restauracji.

                        Skomentuj

                        • Zebraa
                          Gwiazdka Porno
                          • Nov 2013
                          • 1614

                          #42
                          pomijając oczywiście, że lokalną kawiarnie masz lokalnie a do klubów w większości przypadków trzeba sporo dojechać, tam wrzucić kolejną kasę i dużo więcej czssu. jedynym pocieszeniem jest ze moze trafi się tam jakaś inna odpowiadająca osobowość.
                          Ale jak ktoś ma mało czasu to zapoznawanie się w klubach z osobami, które można poznać na kawie (czyli z takimi co wiemy o ich istnieniu, pragnieniach i mamy kontakt) uważam za dość absurdalne.
                          Nowych ludzi jaknajbardziej.

                          Niestety w naszej okolicy są same podejrzane lokale. Można o tym poczytać i dowiedzieć się od znajomych, co nas nie zachęca do ich odwiedzania. Może gdzieś, kiedyś na wyjeździe odwiedzimy coś, bo pomysł takiego miejsca jest niezwykle intrygujący
                          Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                          Skomentuj

                          • aniakarol69
                            Świętoszek
                            • May 2015
                            • 4

                            #43
                            "Zebraa" nasz wpis o kawiarniach dotyczył nowych ludzi, których zupełnie nie znamy.

                            My nie spotykamy się na zapoznawcze kawki w swoim mieście, bo nie wiemy na kogo trafimy. Unikamy też znajomości "lokalnych",ot tak na wszelki wypadek.

                            Kwestia kosztów jest bardzo względna, nie każdy musi sporo dojechać. Akurat w naszym przypadku potrzebujemy +/- godzinę na dojazd, nie jest sporo (czasowo ani kosztowo). Idąc na kawę, wynajmując hotel, płacąc za taksówkę, czy kolację też ponosimy jakieś koszty w zamian za pewną wygodę, standard, itd.

                            Jeśli chcemy mieć pewną swobodę, dostosowane łóżka i pomieszczenia, skorzystać z sauny, jacuzzi, basenu, często jest też z katering, poznać nowe osoby to śmiało wybieramy klub vs. chcemy się pobawić w swoim kameralnym towarzystwie, po jak najniższych kosztach, itd. to wybieramy mieszkanie, niedrogi hotel, domek, czy cokolwiek innego co nam pasuje.

                            Każdy z nas ma pewnie inne priorytety, ktoś pytał jak to wygląda w klubach, itd. to opisaliśmy.

                            Skomentuj

                            • iceberg
                              PornoGraf
                              • Jun 2010
                              • 5100

                              #44
                              Napisał aniakarol69
                              My nie spotykamy się na zapoznawcze kawki w swoim mieście, bo nie wiemy na kogo trafimy. Unikamy też znajomości "lokalnych",ot tak na wszelki wypadek.
                              .
                              Troszkę to niekonsekwentne... nie umawiacie się lokalnie bo? znajomości lokalne zawsze można zakończyć na kawie a fakt, że umawiacie się potencjalnie na coś więcej dotyczy również drugiej strony więc co za problem?
                              Natomiast jeśli tych samych ludzi spotkacie już w swingklubie to już nie będą lokalni chociaż przyjechali z tej samej miejscowosci?
                              Takich klubów nie ma na tyle w okolicy, żeby uniknąć takiego ryzyka... A dopiero jest efekt, kiedy nadziewasz się na kogoś bliskiego w stroju co najmniej niekompletnym albo już w trakcie zabawy .
                              Ot, taka dygresja luzno związana z tematem. Wolę do klubu wybrać się z kimś kogo już częściowo znam, w razie czego wiem że mam towarzystwo odpowiadające mi do zabawy. Ale każdy ma swoje priorytety... Niestety jak pisała Zebraa w naszej okolicy nic sensownego nie ma więc trzeba i tak wybrać się gdzieś dalej.
                              Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                              Skomentuj

                              • Jacuzzi Club
                                Świętoszek
                                • Apr 2015
                                • 16

                                #45
                                To może napiszę jak to wygląda z drugiej strony

                                Bardzo często Goście którzy nas odwiedzają mają obawy o spotkanie w klubie kogoś znajomego. Z naszej strony tłumaczymy to tak, że jeśli nawet by tak było to co? ....

                                Jeśli już ktoś (znajomy) trafił do klubu i tym bardziej do klubu do którego musiał "kawałek drogi jechać" tzn, że ten ktoś nie jest tam przypadkowo i ma "za uszami" dokładnie to samo oni i przed kimś takim nie ma potrzeby ukrywania tego, że się swinguje.

                                Jednak prawdopodobieństwo spotkania kogoś przed kim nie chciało by się przyznać do swingowania jest znacznie większe w "lokalnej kawiarni" niż w swingersclubie. Większość spotkań w kawiarni wiąże się też z jakąś wcześniejszą wymianą telefonów czy zdjęć - zazwyczaj są to zdjęcia których też publicznie nie chciało by się pokazywać itd.

                                Pozdrawiamy JC.

                                Skomentuj

                                Working...