W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy macie w sobie coś z artysty? ;>

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Yoshua
    Perwers
    • Mar 2007
    • 1374

    Czy macie w sobie coś z artysty? ;>

    Jeśli temat był, pardon, z początku miał być tylko o muzyce i kiedy wpisałem w szukajkę instrument, możecie się domyślić jakie tematy powyskakiwały ;p

    Ale wracając do sedna sprawy. Czy macie w sobie coś z artysty? Czy gracie na jakimś instrumencie? A może malujecie, rysujecie, rzeźbicie, robicie zdjęcia, rzucacie kupą na białe prześcieradła? : D

    Jeśli tak to po co? Co was do tego ciągnie? Co czujecie robiąc to? Jak długo, jak to się zaczęło? : ))

    Jako, że dobre wycohwanie wymaga by powiedzieć coś o sobie, więc mówię
    Ja np gram na gitarze a od niedawna próbuję nauczyć sięgry na harmonijce, mam też mandolinę po dziadku, na której chciałbym się nauczyć grać, ale musi przejść renowację

    kiedy byłem młodszy dużo rysowałem i malowałem, ale jeśli miałem jakikolwiek talent w tej kwestii to został on zaprzepaszczony na drodze mej edukacji

    po postach daj_mi i albinoski nalezy dodac, ze robilem troche zdjec i napisalem sporo wierszy wiekszosc pewnie teraz wydalaby mi sie banalna i tandetna (nie mam wlasciwie zadnego) ale przewaznie byly o jednym no i przewaznie sie podobaly ;p
    0statnio edytowany przez Yoshua; 19-06-09, 06:22.
    " - Fajny masz korek od wanny.
    - Taki tam...
    - ...Ale gra empetrójki"
  • daj_mi
    Emerytowany PornoGraf
    • Feb 2009
    • 4452

    #2
    Wszystko robię, wszystko dla siebie bądź w prezentach rozdaję.
    Wiersze piszę, obrazy maluję, ozdabiam ręcznie meble i gadżety, robię na drutach, tworzę bransoletki i kolczyki, kiedyś zajmowałam się ceramiką i teatrem, śpiewam i mam w planie śpiewanie w zespole... Lubię to po prostu. Lubię tworzyć, robić coś z niczego.
    A.... jeszcze gram na flecie
    Próbka mojej Tfurczości zamieszczona - to prezent, robiony w sumie przez jakieś pięć godzin
    Załączone Pliki
    0statnio edytowany przez daj_mi; 19-06-09, 06:33.
    Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

    Regulamin forum

    Skomentuj

    • Albinoska
      Seksualnie Niewyżyty
      • Feb 2009
      • 207

      #3
      A tak wszystkiego po troszeczku. I rysuję, i piszę, i fotografuję, kiedyś lepiłam. Ciężko mi stwierdzić, co mi najlepiej idzie.
      - (...) Piękno to jest to, co człowiek ma w środku.
      - Tak? To dlaczego w "Playboyu" nie drukują zdjęć rentgenowskich?
      – ... Bo głupi jesteś.

      Skomentuj

      • upocone jajka
        Banned
        • May 2009
        • 5151

        #4
        nie mam absolutnie żadnych zdolności artystycznych bez kitu ale totalne beztalencie ze mnie

        mam raczej smykałkę do sportu, pływanie lekkoatletyka to jest to

        Skomentuj

        • Raine
          Administrator
          • Feb 2005
          • 5252

          #5
          Po wypiciu generuję za****ste fraktale.

          To truly love someone is to strive for reconquering what has already been conquered.




          Regulamin Forum.

          Skomentuj

          • Yoshua
            Perwers
            • Mar 2007
            • 1374

            #6
            yyyy z jakiej są materii?
            " - Fajny masz korek od wanny.
            - Taki tam...
            - ...Ale gra empetrójki"

            Skomentuj

            • jezebel
              Emerytowany Pornograf

              Zboczucha
              • May 2006
              • 3667

              #7
              Ja podobnie jak kozak, jestem kompletnie upośledzona w tym temacie - nie śpiewam, nie tańczę, nie lepię garnków z gliny ani nie maluję pejzaży.
              Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

              Skomentuj

              • Nilieth

                #8
                Napisał Yoshua
                Czy macie w sobie coś z artysty? Czy gracie na jakimś instrumencie? A może malujecie, rysujecie, rzeźbicie, robicie zdjęcia, rzucacie kupą na białe prześcieradła?
                Na pewno jakaś cząstka mojego ,,ja" ma świra na punkcie górnolotnych pojęć, zjawisk, czy czynności. Aczkolwiek dotyczy to jedynie amatorskiej zabawy aparatem, pisania oraz kiedyś dawno temu jeszcze szkicu, ale tak jak Ty Yoshua, też mi to gdzieś umknęło w gąszczu edukacji.

                Co do form artyzmu typu ,,zapakuję kupę w słoik i zrobię z tego wystawę", to już taka forma pseudosztuki do mnie nie trafia. Może dlatego, że trochę nie nadążam za współczesnością? A może z tego powodu, że specyfika tych dzieł zawiera w sobie mniej więcej tyle artyzmu co beknięcie po obiedzie? Nie wiem, w każdym razie takie formy omijam szeroki łukiem.
                Napisał Yoshua
                Jeśli tak to po co? Co was do tego ciągnie? Co czujecie robiąc to? Jak długo, jak to się zaczęło?
                Trudno powiedzieć po co. To jest tak, że potrzebujesz czegoś niezwyczajnego, co pozwoli Ci zapomnieć na chwilę o bieganinie, o trywialności dnia codziennego. A zaczyna się to całkiem naturalnie, odczuwasz potrzebę robienia czegoś innego, więc podążasz ku jej zaspokojeniu i robisz to. Ot tak po prostu.

                A co czuję? Ogromne emocje. Potrafię odpłynąć na chwilę w ,,inne światy", gdy dostrzegę gdzieś choćby odrobinę piękna. Stoję i patrzę, podziwiam w ciszy, obejmuję spojrzeniem, bo często nie da się objąć dotykiem i delektuję się w największym skupieniu tym widokiem. Tak długo, jak chcę, albo do tego momentu, aż ktoś szturchnie mnie i wyrwie słowami z mojego małego światka ,,Hej, co Ci? Boli Cię brzuch, bo tak dziwnie wyglądasz?".
                Napisał Raine
                Po wypiciu generuję za****ste fraktale.
                Nie, no to w ogóle powinno być wycięte przez modów zważywszy na wysoką szkodliwość społeczną tej konstrukcji zdaniowej. Jak bum cyk cyk parsknęłam śmiechem po przeczytaniu i oblałam się gorącą kawą z kubka. Auu...

                Skomentuj

                • eroticon
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Feb 2006
                  • 903

                  #9
                  Napisał Nilieth
                  Nie, no to w ogóle powinno być wycięte przez modów zważywszy na wysoką szkodliwość społeczną tej konstrukcji zdaniowej. Jak bum cyk cyk parsknęłam śmiechem po przeczytaniu i oblałam się gorącą kawą z kubka. Auu...
                  Wycinanie Najwyższej instancji jest bardzo szkodliwe dla zdrowia wycinającego...
                  A Twoja reakcja jest jak najbardziej prawidłowa. Na przyszłość pij zimną kawę

                  A w temacie przewodnim... mam niewątpliwy talent do psucia wszystkiego czego się dotknę... Na szczęście mam też smykałkę do naprawienia tego co popsułem.
                  Artystycznie za to, realizuje się mój starszy syn. Lepi cuda z plasteliny jak daj_mi...
                  Nigdy nie mówię NIGDY
                  決してないと言う
                  Jeśli chcesz, znajdziesz sposób.
                  Jeśli nie chcesz, znajdziesz powód.

                  Skomentuj

                  • Sexy_man
                    Perwers
                    • Feb 2007
                    • 1163

                    #10
                    Z artysty mam granie na gitarze, czasem na pianinie, a także moją osobowość-duszę artystyczną.

                    Na gitarze gram od paru ładnych lat, z przerwami.
                    Gram, ponieważ uwielbiam to, uwielbiam tworzyć samemu, być kreatywnym, uwielbiam samemu odtwarzać muzykę a przy tym śpiewać.
                    Granie na instrumentach daje mi wielką przyjemność.
                    Grając na gitarze, pianinie, czuję duże odprężenie, to mnie relaksuje. Gitara jest często moim lekarstwem na stres, zdenerwowanie.
                    Co jeszcze mam z artysty? A to, że nie tylko odtwarzam, ale czasem skomponuję jakiś utwór, muzyka plus tekst, lub tylko muzyka. Jakąś piosenkę na gitarę. Zawsze też lubiłem tworzyć na pianinie muzykę a la filmową.
                    Pisałem, czasem napiszę jakiś wiersz (co się łączy z pisaniem tekstu do piosenki).

                    W osobowości też mam trochę z artysty. Dusza artystyczna: często nierozumiany przez ogół ludzi, poczucie wyobcowania, poczucie bycia szczególnym, wrażliwość, wrażliwość, która utrudnia mi trochę życie w dzisiejszym świecie.

                    Poza tym, tak jak Yoshua, myślę o nauce gry na harmonijce, bo, co kolega dobrze wie, nie ma to jak połączenie gitary z harmonijką, co czynili już tacy artyści jak Bob Dylan czy Neil Young.
                    Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

                    Skomentuj

                    • kicia!
                      Erotoman
                      • Feb 2009
                      • 629

                      #11
                      tak, jestem artystką: maluję, rysuję, rzeźbię, piszę, fotografuję.
                      dlaczego? Bo wtedy jestem stórcą powołuję do istnienia coś, czego przede mną nigdy jeszcze nie było. Wtedy czuję się wolna, oderwana od tego świata. Czuję ogromne emocje.

                      Skomentuj

                      • Frodo Baggins
                        Perwers

                        Wspomógł BT
                        • Feb 2009
                        • 1174

                        #12
                        niewiele tego.
                        ale z jednego troszkę jestem dumny - kiedyś miałem zapał do tłumaczenia ulubionych piosenek - w takich wersjach do śpiewania, czyli z rymami i odpowiednią ilością sylab w wersach.
                        kiedy kolega wykonał "Scarborough Fair" Simona i Garfunkela z moim tłumaczeniem na akademii szkolnej, byłem bardzo dumny

                        Skomentuj

                        • Yoshua
                          Perwers
                          • Mar 2007
                          • 1374

                          #13
                          Co do form artyzmu typu ,,zapakuję kupę w słoik i zrobię z tego wystawę", to już taka forma pseudosztuki do mnie nie trafia. Może dlatego, że trochę nie nadążam za współczesnością? A może z tego powodu, że specyfika tych dzieł zawiera w sobie mniej więcej tyle artyzmu co beknięcie po obiedzie? Nie wiem, w każdym razie takie formy omijam szeroki łukiem.
                          Coś mi przypomniałaś odnosnie sztuki nowoczesnej:

                          [yoob] A co nie chcialbys byc artysta?
                          [HakimPL] to zależy
                          [HakimPL] co miałbym robić
                          [HakimPL] jak zjęcia to potrzebny i dobry aparat i kurs fotoszopa, żeby wrzucać zdjęcia na deviantarta i mieć więcej niż 5 osób obserwujących
                          [yoob] Mialbys robic rzeczy ktore sa w ogole nieprzydatne ale sprawiaja radosc
                          [HakimPL] ty
                          [HakimPL] to ja jestem artystą
                          [HakimPL] od 21 lat
                          [yoob] I jakie dziela robisz
                          [HakimPL] frytki
                          [HakimPL] kupę robię
                          [HakimPL] w gry gram
                          [HakimPL] konia walę
                          kwintesencja współczesnej sztuki

                          Poza tym, tak jak Yoshua, myślę o nauce gry na harmonijce, bo, co kolega dobrze wie, nie ma to jak połączenie gitary z harmonijką, co czynili już tacy artyści jak Bob Dylan czy Neil Young.
                          oj tak, aczkolwiek chyba nie mam na tyle dobrej podzielności uwagi by móc zagrać na obu instrumentach jednocześnie )
                          " - Fajny masz korek od wanny.
                          - Taki tam...
                          - ...Ale gra empetrójki"

                          Skomentuj

                          • Kata
                            PornoGraf

                            Orthografische Polizei

                            • Feb 2009
                            • 2691

                            #14
                            No cóż, jestem raczej beztalenciem artystycznym. Kiedyś, jako dziecięcię, miałam podobno ładny głos i pisałam sobie wierszyki, ale minęło. Dziś umiem grać na nerwach i mam zdolności językowe

                            Skomentuj

                            • evika
                              Perwers
                              • Nov 2006
                              • 1083

                              #15
                              czy ja wiem?.kidys grałam trochę na fortepianie. Chyba muszę sobie kupic jakieś kalwisze, i przypomnieć. Daleko temu było do "artyzmu"

                              Uwielbiam tłumaczyc rosyjskie wiersze, zwłaszcza niektórych poetów. Sprawia mi to ogromna frajdę. To taka lepsza, trudniejsza odmiana krzyzówek..

                              Czasem napize coś swojego. Tak co dziesiąty zachowuje, i wrzucam do szuflady. Na napisanie czegos dłuższego za leniwa jestem, i za mało czasu mam.

                              Nie uważam tego za "artyzm", ale sprawia mi to wszystko frajdę. Zwłaszcza, jak mam doła, i coś uda mi się "stworzyć". to od razu mi lepiej.

                              Ach, lubie też pofotografować, czasem cos tam fajnego mi "wyjdzie"

                              Skomentuj

                              Working...