Pierwsza wizyta u ginekologa

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • swawolna_n
    Erotoman
    • Nov 2009
    • 503

    #31
    Napisał Nilieth
    1. W jakim wieku miała miejsce Twoja pierwsza wizyta u ginekologa i co było jej głównym powodem?
    Poszłam w wieku 21 lat, bo chciałam, żeby ginekolożka przepisała mi tabletki antykoncepcyjne, poza tym uznałam, że w tym wieku, już powinnam się zbadać. Wcześniej nie byłam, bo ani nic się nie działo niepokojącego, ani nie współżyłam.

    Napisał Nilieth
    2. Jakie były Twoje odczucia przed wizytą (lęk przed badaniem, wstyd, inne) i co pomogło Ci je przezwyciężyć?
    Bałam się trochę, tak normalnie, jak to przed czymś, czego się nie zna. Raczej się nie wstydziłam za bardzo, jak już weszłam i porozmawiałam z lekarką, to poczułam się pewnie, robiła wrażenie bardzo profesjonalnej osoby. Bałam się, że badanie będzie bolało. Nie szłam do ginekologa-mężczyzny, więc nie stresowałam się aż tak bardzo.

    Napisał Nilieth
    3. Stres w trakcie samej wizyty - jaki jej etap był dla Ciebie najbardziej uciążliwy, czy nieprzyjemny?
    Wkładanie palca zawsze jest dla mnie niekomfortowe i nie znoszę tej części. Liczę, że się to zmieni. Rozmowa nie stanowi problemu. Byłam na razie u dwóch ginekolożek i obie były miłe.

    Napisał Nilieth
    4. Czy wizyta u ginekologa jest dziś dla Ciebie tak samo stresująca, jak za pierwszym razem? Czy można z czasem zacząć ją traktować, jak zwyczajne spotkanie z lekarzem rodzinnym, czy okulistą?
    Nie lubię chodzić do lekarzy. Okulista jest dla mnie najbardziej stresujący odkąd jeden wywijał mi powieki i było to chyba najgorsze doznanie w moim życiu, ginekolog przy tym nie jest taki zły. Ale do ginekologa też nie lubię, bo nie znoszę badania. Z tymże badana byłam na razie ze 3, 4 razy, więc moje doświadczenie duże nie jest.
    "Mężczyźni myślą o seksie co 5 minut,
    a kobiety cały czas, tylko mają podzielną uwagę."

    Skomentuj

    • Nilieth

      #32
      Napisał julianna
      proszę bardzo, a do czego ta ankieta??
      Jest potrzebna, bo OBOP bada wzajemną zależność między porannym piciem kawy a niskim lotem jaskółek w trakcie przesilenia wiosennego.

      Julianno, może któraś nastolatka (albo i starsza panienka) zajrzy, poczyta i dojdzie do wniosku, że ginekolog też człowiek, taki sam jak dentysta albo listonosz.

      I w ogóle fajnie, że się wątek rozwija.

      Skomentuj

      • Janna
        Świętoszek
        • Nov 2009
        • 41

        #33
        1. Miałam 20 lat - dziś uważam, że zdecydowanie za późno i moje siostry młodsze wysłałam do ginekologa w znacznie młodszym wieku. Przyczyną były tabletki antykoncepcyjne - ponieważ wtedy zaczęłam się spotykać tak bardzo na serio z moim ukochanym.

        2. Nie pamiętam, żebym jakoś bardzo się wstydziła. Pierwszą wizytę miałam u pani ginekolog, ale już kolejne u Pana Ginekologa i z tej zmiany jestem bardzo zadowolona.

        3. Chyba jak w większości wypadków - rozbieranie się i usadawianie na fotelu.

        4. Do dziś regularnie odwiedzam ginekologa i jest to dla mnie normalna wizyta - zero stresu, zero wstydu. I generalnie z własnego doświadczenia polecam Panów ginekologów

        Skomentuj

        • nochybaty

          #34
          1. 17 lat, szłam po pigułki
          2. troszkę strach
          3. najgorszy moment był jak pani malo delikatnie 'wjechała' palcem, ale przeżyłam.
          4. pewnie tak, jednak ja już mojej wizyty nie powtórzyłam.

          jeśli chodzi o rady to nie poszłabym do faceta ginekologa, i dokladnie sie wydepilujcie, bo jak sie siedzi na tym fotelu to widać każdy wlosek ;D

          Skomentuj

          • swawolna_n
            Erotoman
            • Nov 2009
            • 503

            #35
            Napisał nochybaty
            dokladnie sie wydepilujcie, bo jak sie siedzi na tym fotelu to widać każdy wlosek ;D
            Ja jak szłam pierwszy raz, to chciałam między innymi zapytać o kwestię mojego owłosienia, więc poszłam z całkowicie naturalnym bujnym buszem, żeby ginekolożka mogła zobaczyć.
            "Mężczyźni myślą o seksie co 5 minut,
            a kobiety cały czas, tylko mają podzielną uwagę."

            Skomentuj

            • julianna
              Banned
              • Dec 2006
              • 1036

              #36
              Napisał nochybaty
              ..........

              jeśli chodzi o rady to nie poszłabym do faceta ginekologa, .........
              przecież dla faceta ginekologa to praca taka sama jak każda inna....on nie ocenia, on leczy

              Skomentuj

              • Away
                Gwiazdka Porno
                • Oct 2009
                • 1887

                #37
                1. W jakim wieku miała miejsce Twoja pierwsza wizyta u ginekologa i co było jej głównym powodem? Np. problemy zdrowotne, przepisanie środków antykoncepcyjnych, nacisk rodziców itp.

                W wieku 17 lat, na badania.

                2. Jakie były Twoje odczucia przed wizytą (lęk przed badaniem, wstyd, inne) i co pomogło Ci je przezwyciężyć?

                Nie bałam się.

                3. Stres w trakcie samej wizyty - jaki jej etap był dla Ciebie najbardziej uciążliwy, czy nieprzyjemny? da

                Samo badanie.

                4. Czy wizyta u ginekologa jest dziś dla Ciebie tak samo stresująca, jak za pierwszym razem? Czy można z czasem zacząć ją traktować, jak zwyczajne spotkanie z lekarzem rodzinnym, czy okulistą?

                Nie jest dla mnie stresująca.
                Najbardziej niebezpieczne są kobiety, którym nie można się oprzeć.

                Skomentuj

                • aniss
                  Świętoszek
                  • Aug 2010
                  • 20

                  #38
                  Bałam się trochę, miałam 16 lat, wchodzę do gabinetu a facet: 'Witaj, kicia. Antykoncepcję chciałaś?'
                  Baaardzo miło wspominam pierwszą wizytę, na drugiej się mnie pytał jak było i życzył mi udanych stosunków Idealny ginekolog, jak na pierwszy raz dla młodej kobiety

                  Skomentuj

                  • Brzoskwiniowa
                    Świętoszek
                    • Jan 2011
                    • 43

                    #39
                    Ja wczoraj uciekłam od ginekologa

                    To była moja pierwsza taka wizyta, wczesniej bylam na samym USG i wczoraj byłam też na USG nastawiona.

                    Już na samym początku coś mi w tym facecie nie pasowało. Mama coś mowila do niego ten odpowiada połsłowkami Potem pan zadecydowal ze bedzie badanie dopochwowe, ja już oblana potem i mowię, że nic nie wiem o tym badaniu, wolę niedopochwowe Na to słyszę, że nie ma takiej opcji, więc ja ponawiam prośbę, ale znowu 'nie ma mowy' ,mam sie rozbierac i mi zwiał Pytam się, czy może mi wytłumaczyć jakie to badanie, na co słyszę wielkie EEECHHH... Pan podchodzi i jakby za karę mi objasnia, za chwilę znowu 'rozbierz się' i pan znika.

                    No kuuurczę.
                    Powiedziałam, ze w takim razie dziękuję za badanie i gratuluję podejscia. Poszłam sobie

                    Teraz nie dosc, że się stresuję rozbieraniem to jeszcze tym, ze znowu na takiego gbura trafię. Aha, no i kwestia policystycznych jajników- choć jeżeli znowu spotkam takiego ginekologa z bożej łaski niewiadomo co to, to sobie bede wolałą je wyrwac

                    Skomentuj

                    • Epinephrine
                      Świntuszek
                      • Jul 2010
                      • 56

                      #40
                      pierwsza wizyta miałam ee 21 lat ? coś w stylu..
                      przed gabinetem - strach panika chciałam zwiać bo się bałam że mnie nawrzeszczy że mam ponad 20 lat i się jeszcze nie badałam i w ogóle .... ale pomyślałam ' nie .. najtrudniejszy pierwszy krok '
                      lekarz był świetny xD
                      starszy mężczyzna - co chyba sprawiło że jakoś mnie się wstydziłam ... myślę ze gdyby to był młody facet to bym się czuła jeszcze gorzej - tak wiem lekarz nie patrzy na pacjentkę jak na kobietę tylko jak na przypadek ... ale jednak .. rozbieranie się i rozchylanie kolan przed facetem którego widzi się pierwszy raz do tego przy pielęgniarce i z całą tą otoczką medyczną jest stresujące i krępujące
                      moim zdaniem lekarz do sprawy podszedł profesjonalnie - zapytał w jakim celu przyszłam odpowiedziałam że po tabletki wyjaśnił co i jak zrobił wywiad medyczny ... i na koniec zapytał się czy chcę się zbadać dziś czy chce sie przygotować psychicznie do badania (wcześniej mi opowiedział jak będzie wyglądało badanie i co ono ma mi dać )
                      wyszłam z gabinetu z miękkimi kolanami i uśmiechem na twarzy.
                      wrażenie psuła trochę pielęgniarka która było nieco niesympatyczna
                      ogólnie wizytę wspominam pozytywnie

                      Skomentuj

                      • szatan666
                        Świętoszek
                        • Apr 2011
                        • 1

                        #41
                        Filmik o pierwszej wizycie u ginekologa:

                        Skomentuj

                        • Bambiii
                          Perwers
                          • Feb 2009
                          • 852

                          #42
                          Pierwsza wizyta w wieku 15 lat, bardzo się denerwowałam i się popłakałam.
                          Teraz nie mam już z tym najmniejszego problemu - tylu lekarzy widziało już mój narząd, że traktuję to totalnie bez emocji. Przed operacją miałam wykonany szereg badań - usg dopochwowe, wzgórka łonowego, kilka razy wizyta u ginekologa. I najważniejsze - operacja, podczas której cały zespół na sali operacyjnej mnie "tam" oglądał, po operacji - pielęgniarki, bo miałam założony dren, który był włożony w jedną z warg sromowych.

                          A, i co ważne - podczas wizyty 2 miesiące temu dowiedziałam się, że mam nadżerkę, także już nigdy nie zaniedbam wizyt u ginekologa.
                          Eat shit.

                          Skomentuj

                          • Moń.
                            Seksualnie Niewyżyty
                            • Apr 2007
                            • 209

                            #43
                            1. W jakim wieku miała miejsce Twoja pierwsza wizyta u ginekologa i co było jej głównym powodem?
                            19 lat. Miałam niekontrolowane i nieuzasadnione (np. okresem) krwawienie po pettingu, nie wiedziałam, co się dzieje, więc wybrałam się do lekarza. Przy okazji była to wizyta kontrolna.

                            2. Jakie były Twoje odczucia przed wizytą (lęk przed badaniem, wstyd, inne) i co pomogło Ci je przezwyciężyć?
                            Byłam zdenerwowana samym faktem wizyty, trochę też się wstydziłam, bo mieszkam w małej miejscowości, co nie sprzyja wizytom u ginekologa w młodym wieku ;p ludzie potrafią sobie różne rzeczy dopowiedzieć.

                            3. Stres w trakcie samej wizyty - jaki jej etap był dla Ciebie najbardziej uciążliwy, czy nieprzyjemny?
                            Może to głupie, ale najbardziej wstydziłam się początku wizyty, czyli wywiadu

                            4. Czy wizyta u ginekologa jest dziś dla Ciebie tak samo stresująca, jak za pierwszym razem? Czy można z czasem zacząć ją traktować, jak zwyczajne spotkanie z lekarzem rodzinnym, czy okulistą?
                            Głupio się przyznać, ale to była moja jedyna wizyta Wszystko było w porządku, więc nie wybierałam się powtórnie. Mam teraz 21 lat.
                            Last edited by Moń.; 18-04-11, 19:37.
                            "Kocham Cię (...)
                            Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
                            I wiosną, kiedy jaskółka przylata."

                            Skomentuj

                            • blackberry23
                              Seksualnie Niewyżyty
                              • Mar 2013
                              • 303

                              #44
                              1. w tym roku, czyli jak mam 22. zaczelam wspolzyc a ze nie chcemy z moim facetem bawic po 9 miesiacacach to po recepte na tabletki.


                              2. Balam sie ze dostane bure ze tak pozno i ze badanie cos wykaze, jakas chorobe czy cos w tym guscie.

                              3. zaden, moze jedynie chwila kiedy Pani doktor wyjmowala wziernik a ja juz siedzialam z rozlozonymi nogami. poza tym byla calkiem mila i szybko poszlo

                              4. teraz jak kazda inna. chociaz wole rozlozyc nogi niz owtorzyc paszcze u dentysty;D
                              'Ulegaj prostym uczuciom. Raz w roku pojedź w stronę zachodzącego słońca.' - "Dawca", M. Osikowicz

                              Skomentuj

                              • Ava Adore
                                Ocieracz
                                • Feb 2013
                                • 167

                                #45
                                Napiszę coś od siebie, bo mam teraz mamę chorą na raka jajnika i moim celem nr 1 jest zachęcanie wszystkich dziewczyn/ kobiet do regularnego badania się u ginekologa. Badajcie się dziewczyny, bo nie znacie dnia ani godziny:

                                1. W jakim wieku miała miejsce Twoja pierwsza wizyta u ginekologa i co było jej głównym powodem?
                                No nie pamiętam kurcze kiedy był pierwszy raz... 17? 20? Jakoś wymazałam to z pamięci. Powodem było ustanie okresu. Byłam dziewica i strasznie się wystraszyłam, że coś może być ze mną nie tak. Okazało się, że miałam z hormonami jakieś zawirowania i lekarz przepisał 7 zastrzyków z progesteronu. Pomogło. Wspomnę, że dziewice badane są przez odbyt. Zdziwiło mnie to, gdy już byłam w gabinecie i lekarz powiedział co mi zrobi.

                                2. Jakie były Twoje odczucia przed wizytą (lęk przed badaniem, wstyd, inne) i co pomogło Ci je przezwyciężyć?
                                Pomogła mi rozmowa z koleżanką, która powiedziała, że to badanie jak każde inne. Trafiłam na starszego, przesympatycznego pana ginekologa. Do kobiety bym nie poszła i nigdy nie pójdę - podobno bywają brutalne :/

                                3. Stres w trakcie samej wizyty - jaki jej etap był dla Ciebie najbardziej uciążliwy, czy nieprzyjemny?
                                Facet mnie taranuje dłonią i mówi, żebym się nie spinała i rozluźniła brzuch. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.
                                Wymrażanie nadżerki mi się podobało

                                4. Czy wizyta u ginekologa jest dziś dla Ciebie tak samo stresująca, jak za pierwszym razem? Czy można z czasem zacząć ją traktować, jak zwyczajne spotkanie z lekarzem rodzinnym, czy okulistą?
                                Tak, jest stresująca, nie lubię jak za każdym razem pakuje we mnie wziernik czy inne ciulstwo. Tak samo jak nie lubię wiercenia w dziurce u dentysty czy pobierania krwi. Nie lubię okołoszpitalnych klimatów. Ale dla zdrowia zrobię wiele, zaciskam zęby i raz do roku robię wszelkie badania jakie mi przyjdą do głowy.
                                Knockin' on heaven's door - you gotta knock a little harder!

                                Skomentuj

                                Working...