Penis małych rozmiarów i obawy

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pavel0
    Świętoszek
    • Feb 2017
    • 5

    #16
    Napisał barmetr
    Twoje obawy są jak najbardziej uzasadnione. Powinniście poważnie wspólnie przemyśleć zasadość uprawiania seksu. Twoja partnerka może się srogo rozczarować.
    Trudno, nie raz się jeszcze rozczaruje

    Skomentuj

    • iceberg
      PornoGraf
      • Jun 2010
      • 5100

      #17
      Napisał Pavel0
      Tak wiem,że skupienie uwagi na partnerce przede wszystkim. Uważacie zatem,że moje obawy są bezpodstawne?
      Sory że poruszam taki kolejny temat - nie troluje
      Czy obawy są bezpodstawne? I tak i nie, z jednej strony to zupełnie normalny penis, mieszczący się w granicach normy. Z drugiej - faktem jest że bywają większe. Nie odpowiemy Ci co myśli Twoja partnerka - nie jesteśmy jasnowidzami. Natomiast z doświadczenia można stwierdzić (co jest potwierdzone wypowiedziami użytkowniczek), że problemem małego penisa przejmują się zazwyczaj inni faceci (patrz wypowiedzi Barmetra), niż rzeczywiście zainteresowane przedstawicielki płci przeciwnej.
      Zatem musisz rozważyć, czy zależy ci na zdaniu innego faceta, czy bardziej wolisz aby zadowolona była twoja partnerka. A podpowiem, że jeśli palcem potrafisz doprowadzić ją do orgazmu to albo masz bardzo duże palce albo penis którego posiadasz zupełnie wystarczy...
      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

      Skomentuj

      • barmetr
        Perwers
        • Feb 2009
        • 1399

        #18
        No i znowu sprowadzacie wszystko jedynie do znanego nam tematu długości kiełbachy - niesłusznie.
        Pavel0 nie ma pewności siebie, chyba niczym nie imponuje swojej partnerce. Na pewno nie jest dla niej autorytetem. Dlatego chłopak skupia się na problemie krótkiego fiuta. Źródło obawy odrzucenia jest raczej gdzie indziej.

        Skomentuj

        • iceberg
          PornoGraf
          • Jun 2010
          • 5100

          #19
          Kto sprowadził temat do kiełbachy? popatrzmy:

          Napisał barmetr
          ... Mając tak krótkiego penisa i przedwczesny wytrysk, nie powinieneś rozpoczynać współżycia w związku nieformalnym.
          Twoja partnerka może nie mieć cierpliwości i znaleźć sobie innego prawdziwego mężczyznę, takiego z grubą kiełbachą.
          Masz schizofrenię czy sklerozę i nie pamiętasz co piszesz? Bądź proszę konsekwentny i albo broń swojego zdania albo zastanów się czy warto coś napisać jeśli potem z tego się rakiem wycofujesz...
          I przy okazji - naprawdę uważasz, że prawdziwy mężczyzna to tylko taki z grubą kiełbachą? Zatem dlaczego nie przyprowadzisz swojej kobiecie obdarzonego murzyna i ich nie będziesz obsługiwać w czasie figli w łóżku?
          Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

          Skomentuj

          • solstafir
            Banned
            • Aug 2012
            • 779

            #20
            Napisał iceberg
            Natomiast z doświadczenia można stwierdzić (co jest potwierdzone wypowiedziami użytkowniczek), że problemem małego penisa przejmują się zazwyczaj inni faceci (patrz wypowiedzi Barmetra), niż rzeczywiście zainteresowane przedstawicielki płci przeciwnej.
            o tym że mały penis jest ok piszą zazwyczaj ci faceci co mają małego i starają się przypodobać paniom (patrz iceberg) a nie rzeczywiście interesujące się penisami napalone extra laski (patrz kochanica90)
            Last edited by solstafir; 22-02-17, 16:43.

            Skomentuj

            • DjJay
              Świntuszek
              • Jan 2017
              • 70

              #21
              A ja mam takie pytanie...

              Czy panowie którzy narzekają na swojego małego penisa kiedykolwiek to uslyszeli od jakiejś kobiety?
              Bo z tego co widzę na forum (na tym i na innych) to zwykle temat zakłada facet, który sam sobie mierzy (!!!) penisa i sam stwierdza że jest za mały, ewentualnie na oko ocenia że za mały. Nigdy nie widziałem tematu, że któryś facet usłyszał od kobiety że jest za mały.

              Po pierwsze nie rozumiem po co sobie mierzyć penisa - niby miałbym sobie linijke przykładać? W jakim celu? Co mnie to obchodzi ile jest tych cm? Przeciez nic z tym nie zrobie, jest ile jest, a do zadowolenia partnerki używa się nie tylko penisa.

              Po drugie skoro żadna kobieta nie powiedziała Ci że "jest za mały" (piszę teraz do tych którzy sobie mierzą) , to po co w ogóle się nad tym zastanawiasz? Sam sobie problemy wymyślasz?

              Skomentuj

              • solstafir
                Banned
                • Aug 2012
                • 779

                #22
                a ty powiedziałeś którejś jak się rozebrała "masz zbyt obwisłe cycki".
                Albo jak z nią porandkowałeś ze dwa miesiące, full zainteresowanie, ma dojść do seksu, no i... mówisz jej że ma celulit i pryzscze na dupie?

                Skomentuj

                • barmetr
                  Perwers
                  • Feb 2009
                  • 1399

                  #23
                  Nie sprowadzajmy małżeństwa do kwestii finansowych!

                  Napisał iceberg
                  Bądź proszę konsekwentny i albo broń swojego zdania albo zastanów się czy warto coś napisać jeśli potem z tego się rakiem wycofujesz...
                  A zatem konsekwentnie napiszę - prawdziwy mężczyzna nie ma poblemów z długością fiuta. Podobnie jak DjJay nie widzę potrzeby pomiarów i porównań z innymi. Co innego chłopcy, prawiczkowie, którzy nie mają pewności siebie, nie czują przewagi nad kobietą. Dla niektórych z nich krótki penis jest jak widać problemem.

                  Napisał iceberg
                  I przy okazji - naprawdę uważasz, że prawdziwy mężczyzna to tylko taki z grubą kiełbachą?
                  Nigdzie tego nie napisałem. Tylko kobieta może tak uważać. To przecież niektóre kobiety uznają za niepełnowartościowych facetów z krótkim fiutem. Co do postu nr 7 w tym temacie - ważna jest interpunkcja.
                  Okoliczność, że żonka potrafi sprawić, iż sam dziwię się swojej grubości i długości, nie zmienia mojej opinii w powyższym przedmiocie.

                  Napisał iceberg
                  Zatem dlaczego nie przyprowadzisz swojej kobiecie obdarzonego murzyna i ich nie będziesz obsługiwać w czasie figli w łóżku?
                  Skoro pytasz, odpowiem.
                  Tak nie robi kochający mąż, tylko jacyś pedzie, półpedzie i osobnicy znudzeni żoną.
                  Każdemu radzę, aby oparł swoje małżeństwo nie tylko na podstawach materialnych, ale i moralnych.
                  Last edited by barmetr; 22-02-17, 20:42.

                  Skomentuj

                  • solstafir
                    Banned
                    • Aug 2012
                    • 779

                    #24
                    Za ten ostatni komentarz możesz dostać bana od iceberga, bo to w niego uderzasz. Uważaj bo bedzie szukał haków na ciebie teraz, że to niby nie za to.

                    A tak to sie zgadzam, szczególnie z tą "przewagą", to dobre określenie.
                    Mi oczywiście żadna nie powiedziała że mam małego, nie odczuwam też z tego powodu jakichkolwiek obaw. Nawet jak mi nie stanie to się nie przejmuję. To ona sie przejmuje, gdyż uważa że to jej wina.

                    Skomentuj

                    • barmetr
                      Perwers
                      • Feb 2009
                      • 1399

                      #25
                      Moralność ma charakter osobisty.

                      Napisał solstafir
                      Za ten ostatni komentarz możesz dostać bana od iceberga, bo to w niego uderzasz. Uważaj bo bedzie szukał haków na ciebie teraz, że to niby nie za to.
                      Nigdy nie podważałem tego, że iceberg zachowuje się etycznie wobec innych ludzi. Nie mam podstaw, by twierdzić, że kogoś on skrzywdził lub okradł.

                      Nie narzucam też nikomu podstaw chrześcijańskiej moralności małżeńskiej.

                      Napisał solstafir
                      A tak to sie zgadzam, szczególnie z tą "przewagą", to dobre określenie.
                      Nawet u autora tematu widzę zalążek świadomości tej przewagi:

                      Napisał Pavel0
                      Trudno, nie raz się jeszcze rozczaruje

                      Skomentuj

                      • Pavel0
                        Świętoszek
                        • Feb 2017
                        • 5

                        #26
                        dolphin199

                        Napisał barmetr
                        Nawet u autora tematu widzę zalążek świadomości tej przewagi:
                        A skąd ta pewność,że owe rozczarowania będą dotyczyły mej osoby?

                        Skomentuj

                        • barmetr
                          Perwers
                          • Feb 2009
                          • 1399

                          #27
                          Ahaaa. Skoro masz takie podejściem do związku i przewidujesz możliwość zawiedzenia partnerki przez innego mężczyznę, to dziwi mnie, że w ogóle masz jakiekolwiek obawy.
                          Pewności żadnej nie miałem, nie znam Waszych planów.

                          Skomentuj

                          • Pavel0
                            Świętoszek
                            • Feb 2017
                            • 5

                            #28
                            dolphin199

                            Napisał barmetr
                            Ahaaa. Skoro masz takie podejściem do związku i przewidujesz możliwość zawiedzenia partnerki przez innego mężczyznę, to dziwi mnie, że w ogóle masz jakiekolwiek obawy.
                            Pewności żadnej nie miałem, nie znam Waszych planów.
                            Oj, chyba się nie zrozumieliśmy

                            Skomentuj

                            Working...