W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Sylwester - jaki preferujecie ?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Sexy_man
    Perwers
    • Feb 2007
    • 1163

    Sylwester - jaki preferujecie ?

    Sylwester tuż tuż. Świętowanie Nowego Roku.
    Jak będziecie spędzać Sylwestra? Hucznie, na przyjęciu, na balu, na rynku w mieście, w gronie znajomych na domówce, czy może spokojnie przywitacie Nowy Rok w domu? A może są tacy, którzy go spędzą samotnie?

    I jak lubicie spędzać Sylwestra? Jak podchodzicie do tego święta? Lubicie, nie lubicie? Jak patrzycie na wyjazdy, na huczne świętowani, fajerwerki itd?
    Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.
  • lady_mysterious
    Erotoman
    • Jun 2009
    • 550

    #2
    ja idę na domówkę, w gronie znajomych i mi się taka opcja bardzo podobywuje, sami swoi będą, obędzie się bez plot itp.
    1 + 1 daje 69
    ale to już wyższa matematyka

    Skomentuj

    • Ćwierćnuta
      Emerytowany PornoGraf
      • Feb 2009
      • 1870

      #3
      Święty spokój, dom, domowa pizza, dobry alkohol. Jeśli goście, to ograniczeni do minimum - facet, najbliższe przyjaciółki.
      Ssanie na czekanie.

      Skomentuj

      • upocone jajka
        Banned
        • May 2009
        • 5151

        #4
        plany były wielkie ale że kobicie zwolnil sie kwadrat to spontan i zostajemy u niech w domu w dwójke, kolacja, wino, stare filmy z 50-tych lat, symbolicznie szampan i w zasadzie tyle

        sylwester jak sylwester, szczerze to jakoś nie przepadam za duzo ludzi, tłoczno, umoczone geby, za duzo kobit, jak już coś to wole gej-party

        Skomentuj

        • Kata
          PornoGraf

          Orthografische Polizei

          • Feb 2009
          • 2691

          #5
          Jako dzieciuch wypowiem się

          Sylwester to w sumie tylko jeden z wieczorów, nigdy nie spędzałam go na wielkich imprezach, raczej na domówkach lub z kimś we dwoje. Nie wyobrażam sobie jednak tej okazji bez zimnych ogni Fajerwerki też są fajne, ale wtedy, gdy nie jestem zmuszona do odpalania ich, bo strasznie się boję, że się uszkodzę. A przecież jestem taka piękna, cóż to by była za strata...

          Skomentuj

          • Nolaan

            #6
            Nigdzie nie jadę ani nie idę. Moi kuzyni kroją potupaję na wiejskiej świetlicy, ale tam sama gównażeria będzie i to po godzinie od startu zalana w sztok, więc sobie daruję. Sam będę jak palec przed kompem siedział, bo w TV też sama chała. Robię tak od lat i jakoś za imprezowaniem mi nie tęskno. Dwa razy robiłem u siebie na mecie Sylwestra i więcej nie zamiaruję. Ten syf na drugi zień męczył mnie bardziej niż kac.

            Skomentuj

            • _mike
              Banned
              • Aug 2007
              • 820

              #7
              Nolaan to piona. Ja też się nigdzie nie wybieram, siedze przed kompem. Poza tym nie mam nastroju na zabawy od dzisiaj... Będziemy trollować na BT. :*

              Skomentuj

              • Mat.
                Erotoman
                • Feb 2009
                • 521

                #8
                Mahahaha ;D

                Ja obchodzę z pompą , ogromny haj i masa znajomych .
                Jak co roku obskakuję kilka imprez i budzę się u kogoś w domu .
                Jak widzisz lubię szydzić .

                Skomentuj

                • daj_mi
                  Emerytowany PornoGraf
                  • Feb 2009
                  • 4452

                  #9
                  Zazwyczaj chodziłam na domówki, najbardziej lubiłam te u zaufanych znajomych, gdzie wiedziałam, że nie będzie przesady z piciem i gdzie w miarę wszystkich znałam.
                  Od zawsze jednak marzył mi się sylwester w niewielkim, dwuosobowym gronie i w tym roku właśnie taki będę mieć. Siedzę w domu obsypanym śniegiem z kotami, będziemy palić w kominku i pić whisky z colą. Burżujsko wydaliśmy w tym celu właśnie dziś fortunę
                  Wielkość tkwi w perwersji. Wszystkie moje opowiadania erotyczne.

                  Regulamin forum

                  Skomentuj

                  • Sexy_man
                    Perwers
                    • Feb 2007
                    • 1163

                    #10
                    Ja w tym roku spędzę Sylwestra w wąskim gronie. Właściwie to z kumplem prawdopodobnie. Posiedzimy, pogadamy, wypijemy piwko i obejrzymy pokaz sztucznych ogni na Wieży Eiffela. Miałem też w zamiarze wyciągnąć kumpla na koncert na Placu Konstytucji. Jednak po usłyszeniu opinii nt warunków na koncercie w zeszłym roku (tłumy, dużo policji, nie można dostać się do sceny), to raczej zrezygnuję z pójścia tam (jeszcze nie wiadomo do końca ). A może ktoś z BTowiczów tam się wybiera jutro?
                    Tak to jest, że od paru lat nie mam typowej paczki znajomych, a od momentu kiedy się przeniosłem do Wawy, to zostają właściwie brat z narzeczoną plus kumpel. A brat z bratową wybierają się gdzie indziej. Poza tym pozostali moi znajomi, z którymi mógłbym spędzić Sylwka porozjeżdżali się po Polsce lub kontakt się urwał.
                    A jak lubiłem/ chciałbym spędzić Sylwka? Lubiłem bardzo spędzać go na prywatkach, w gronie znajomych, kolegów i koleżanek. Lub na jakiejś potańcówie. I chętnie bym to powtórzył.
                    No a gdy byłem w związku, to chodziłem z moją eks na bale lub, raz, pojechaliśmy w góry.
                    A ostatniego Sylwestra spędziłem, pierwszy raz w życiu, sam w mieszkaniu, hehe.
                    Mam nadzieję, że życie przyniesie mi jeszcze ciekawe formy spędzenia Sylwestra.
                    Korzyścią bycia inteligentnym jest to, że można zawsze udawać głupca, podczas gdy sytuacja odwrotna jest niemożliwa.

                    Skomentuj

                    • paffcio
                      Banned
                      • Mar 2006
                      • 2286

                      #11
                      Zakopane zaraz po Krakowie najbliższe mego serca,radze tylko nie pic z góralami a tym bardziej goralicami pierońskimi.
                      A ja sobie zapodam kilka miarek zacnego browca ,uczynię skok w zaspe na grzywę a o północy tradycyjnie przyodzieje się w czape Mikołaja ,i wychyliwszy sete odpala zimnego ognia piekielnego ku chwale nowego ,pogańskiego roku,slava!!!!

                      Skomentuj

                      • Xenon
                        Perwers
                        • Feb 2009
                        • 1112

                        #12
                        Ja właśnie zawitam na wspomniany pl. Konstytucji, ale nie wiem na jak długo, bo prognozowane wg kilku źródeł -4°C nie są komfortowymi warunkami, więc zamiast sterczenia na mrozie pewnie wpadne na pomysł włóczenia się samemu po dziwnych zakamarkach stolicy.
                        Niestety w tym roku nie mam alternatywy, bo bardzo nie chcę siedzieć w domu w tę noc. Przynajmniej nie przepiję zbyt dużo forsy.
                        0statnio edytowany przez Xenon; 31-12-09, 00:57.
                        A może po prostu będę... lamusę!

                        Skomentuj

                        • Lubartowiak
                          Erotoman
                          • Oct 2006
                          • 487

                          #13
                          A ja z powodu swojej głupoty, niedojrzałości, opieszałości i **** wie czego jeszcze, z****łem sylwestra sobie i najgorsze, że jeszcze komuś kto mnie już nie lubi
                          "Są ludzie, którzy nigdy nie byliby zakochani, gdyby nie słyszeli o miłości" La Rochefoucauld

                          Skomentuj

                          • Kamil B.
                            Emerytowany PornoGraf
                            • Jul 2007
                            • 3154

                            #14
                            Tegoroczne plany sylwestrowe zaczynały się od spędzenia go w domu, jednak okazało się, że wypali impreza raczej z większą grupą znajomych, bo ok 40. Cieszę się, że tak się sprawa potoczyła, ponieważ dość mam już kameralnych imprez- raz do roku można wyjść do ludzi

                            Skomentuj

                            • milk&honey
                              Świętoszek
                              • Feb 2009
                              • 21

                              #15
                              lubię spędzać czas w domu, z ludzmi którym dażę zaufaniem i sympatią, małe prywatki, zabawni ludzie, to jest to
                              Sylwester wg mnie nie jest czasem by poznawac masę nowych ludzi.
                              W tym roku wybieram się z moim Kochaniem i znajomymi na domek, mam nadzieje na świetną zabawę

                              Skomentuj

                              Working...