Czy człowiek to zwierzę?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Woodland
    Banned
    • Jun 2010
    • 176

    #16
    To chyba całkowicie mnie zaspokaja. Jesteśmy zwierzętami, ale zwierzętami jedynymi w swym rodzaju, dlatego też nie możemy usprawiedliwiać naszego postępowania instynktem, czyż nie?
    Bzdura. Pies też jest jedyny w swoim rodzaju. Instynktu się nie wyprzesz, wiele objawów jego działalności możesz spotkać w codziennym życiu. Po co człowiek potrzebuje drugiej połowy? Myślisz, że dobieramy sobie partnerów od tak sobie? Nie, głównie chodzi tutaj o rozmnażanie i obecność drugiej osoby. O instynkcie macierzyńskim słyszałaś? Słyszałaś kiedyś, że ktoś zrobił coś instynktownie? To nie są puste słowa, a naturalne mechanizmy. KAŻDE zwierze kieruje się instynktem i my również. Tyle, że mamy również społeczne tłumiki instynktu typu kultura czy prawo. W tamtym temacie napisałem coś odnośnie zniesienia prawa i konsekwencji z tym związanych, zastanów się nad tym.

    z tym co powiedział Woodland to bym jednak polemizował troszkę... w sumie to się określa jako "terytorializm" i występuje też u zwierząt... vide walki o terytorium czy o samicę.
    Masz rację. Tyle tylko, że zwierzęta z reguły przeganiają rywali. Człowiek ich eliminuje.

    Skomentuj

    • Yoshua
      Perwers
      • Mar 2007
      • 1374

      #17
      http://www.smog.pl/wideo/17431/slon_maluje_traba/ amaj.
      " - Fajny masz korek od wanny.
      - Taki tam...
      - ...Ale gra empetrójki"

      Skomentuj

      • Freundin69
        Świntuszek
        • Sep 2010
        • 54

        #18
        Napisał Woodland
        Bzdura. Pies też jest jedyny w swoim rodzaju.
        A czym pies różni się od kota? Szczekaniem? Nas od wszystkich innych zwierząt odróżnia posługiwanie się wyartykułowaną mową umożliwiającą przekazywanie pojęć abstrakcyjnych.
        Napisał Woodland
        Instynktu się nie wyprzesz, wiele objawów jego działalności możesz spotkać w codziennym życiu.
        Nie wypieram się, staram się jedynie nie tłumaczyć niektórych bezmyślnych czynów instynktem, czynów nad którymi każdy z nas jest w stanie zapanować.

        Skomentuj

        • red_painterka
          Perwers
          • Sep 2009
          • 997

          #19
          Napisał Woodland
          O instynkcie macierzyńskim słyszałaś?
          Podobno instynt macierzyński to mit. Była nawet jakaś rozprawa na ten temat, ale nie pamietam autora.
          Może ktoś kojarzy?
          Nie masz co robić? Zrób pieniądze!

          Ignorance is bliss.

          Skomentuj

          • iceberg
            PornoGraf
            • Jun 2010
            • 5100

            #20
            Napisał iceberg
            ... nie tylko człowiek jest zdolny do usuwania rywali ze swojego otoczenia, aczkolwiek robi to z większą determinacją i na większą skalę i obszar - z tym że wynika znowu to z naszej inteligencji i umiejętności korzystania z narzędzi...
            Woodland - dlatego napisałem to troszkę obszerniej...
            i mam wrażenie że pod tym względem jesteśmy gorsi od zwierząt.
            Ktoś kiedyś to celnie spuentował:
            "człowiek jest dobry dopóki ma dość miejsca, jedzenia i samic, kiedy mu tego zaczyna brakować staje się bestią"
            Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

            Skomentuj

            • Woodland
              Banned
              • Jun 2010
              • 176

              #21
              A czym pies różni się od kota? Szczekaniem? Nas od wszystkich innych zwierząt odróżnia posługiwanie się wyartykułowaną mową umożliwiającą przekazywanie pojęć abstrakcyjnych.
              A czym się różni człowiek od małpy? Małpa z naszego położenia bezmyślnie drze ryja, ale z jej położenia my robimy dokładnie to samo. KAŻDE zwierzę jest jedyne w swoim rodzaju. Na tym polega różnorodność tego świata. I tak jak powiedział ''iceberg'' nie możemy się uznawać za lepszych czy gorszych, bo nie da się tego określić.

              Nie wypieram się, staram się jedynie nie tłumaczyć niektórych bezmyślnych czynów instynktem, czynów nad którymi każdy z nas jest w stanie zapanować.
              To że robisz coś instynktownie nie oznacza, że masz nie ponosić konsekwencji swoich czynów. Na tym właśnie polega prawo - żeby instynkt tłumiło rozsądne myślenie. A wystarczy zobaczyć to, co dzieje się np. podczas wojny, by wiedzieć, że człowiek to tak naprawdę największe bydle, które chodzi po tym globie.

              Ktoś kiedyś to celnie spuentował:
              "człowiek jest dobry dopóki ma dość miejsca, jedzenia i samic, kiedy mu tego zaczyna brakować staje się bestią"
              Dodałbym jeszcze pieniędzy i mogę się pod tym podpisać obiema rękami(dzięki kciuku przeciwstawny ).

              Skomentuj

              • Hal
                Perwers
                • Oct 2010
                • 1366

                #22
                Biologicznie, fizjologicznie to pewnie zwierzętami jesteśmy. Poza tym człowiek potrafi być więcej niż zwierzęciem porafi być bestią. Zwierze zabija aby jeść i żyć. Człowiek obdarzony rozumem potrafi zabijać i krzywdzić przedstawicieli własnego gatunku dla przyjemności z zawisci i chęci zawładnięcia życiem innych. Przeczytałem ostatnio ksiażkę o losach Żydów i nie tylko w Polsce w czasie II wojny. To do czego człowiek jest zdolny bez względu na rasę narodowość czy wyznanie, chyba żadne zwierzę nie jest w stanie sobie wyobrazić.

                Skomentuj

                • Soundsleep
                  Erotoman
                  • Mar 2011
                  • 734

                  #23
                  Człowiek jest ssakiem. To potwierdzony fakt biologiczny. Kopulować musi, tego już chyba wyjaśniać nie muszę dlaczego.
                  Zarówno u psów (czy zwierząt ogólnie) jak i człowieka, są trzy prymitywne bodźce wzmacniające - pierwszy: poszukiwanie wody; drugie: zaspokojenie głodu; trzecie: poszukiwanie partnerki seksualnej.
                  Człowiek jako jedyny ssak, tak się przeobraził przez tysiące lat, że odkrył w sobie kolejne bodźce wzmacniające jak np. pieniądze, agresja, nałogi etc.
                  To potwierdza fakt, że człowiek jest największym drapieżcą i największym zwierzem na kuli ziemskiej (i może we wszechświecie) , nie tylko pod względem fizyczności, ale też intelektu.
                  Słowo "zwierze" samo w sobie jest mylące. Zwierzęta kierują się pewnymi prawami, niezmienionymi do dzisiaj. Oni nie zabijają dla przyjemności, ale dla przetrwania. Oni nie kopulują dla przyjemności, ale dla przetrwania. Mają wyuczone instynkty przetrwania, zachowań, przekazywanych w genach. Kierują się prawami narzucanymi przez dany gatunek, i trzymają się tego (przykład: mrówki, czy surykatki)> Społeczeństwo zwierząt rozwija się, i dba o przetrwanie swego gatunku. Przy okazji nie krzywdząc się na każdym kroku.
                  Z człowiekiem sprawa jest bardziej skomplikowana przez to, że człowiek ma mózg lepiej rozwinięty niż zwierzęta. Człowiek jednak zawsze prawa, pomysły wychwytywał od praw zwierząt, czy to w dziedzinach nauki, czy w ogólnie prawa świata cywilizowanego. Z tym, że człowiek posunął się jeszcze dalej, co ma nie rzadko poważne konsekwencje.
                  Więc słowo "zwierze" w przypadku człowieka, zmieniło swą postać. Ja bym to słowo zmienił na "BESTIĘ". Bezlitosną, nie pohamowaną, bardzo mocno dominującą, żądnej praktycznie wszystkiego. Wystarczy spojrzeć na ziemię, naturę, na traktowanie innych ludzi, ich zachowania tolerancyjne, etc. Człowiek jest taką czarną dziurą we wszechświecie. Chce wszystko pojąć, zaskarbić, najeździć, posiąść, zdobyć. Nie liczą się dla niego konsekwencje. Ważna jest sława, pieniądz, przyjemność.

                  Ci co czytają moje posty, wiedzą, że nie jestem pustelnikiem. Nie odmawiam sobie niczego, jeżeli coś pragnę. Jednak gdy obserwuje ten podział który dzieli pomiędzy zwierzętami, a ludźmi jestem przerażony. Bo ta bestia coraz głodniejsza i bezlitosna, mało tego, zaczyna mniej odróżniać dobro czy zło. Zwierzęta widzą tylko dobro. Próbują przetrwać. Próbują żyć, bo takie mają zadanie. Uczyć człowieka czym jest życie, przypominać, jaką się było istotą przed bycia bestią.

                  jeżeli mam siebie opisać jako człowieka, czy jestem zwierzęciem, czy bestią, bliżej mi do bycia zwierzęciem. Tam są jasne reguły. Kropka.

                  Skomentuj

                  • Hal
                    Perwers
                    • Oct 2010
                    • 1366

                    #24
                    Soundsleep, znakomity tekst - rozwinięcie mojej myśli

                    Skomentuj

                    • DSD
                      Perwers
                      • Jan 2010
                      • 1275

                      #25
                      A ja nie zgadzam się do końca z Soundsleepem i napiszę coś na obronę człowieka i pognębienie innych zwierząt (bo to że jesteśmy zwierzętami to oczywista oczywistość). Otóż zwierzęta nie kierują się dobrem gatunku, ale własnym (a raczej swych genów). W wielu przypadkach 'dobro genów' i 'dobro gatunku' są nie do odróżnienia - np. opieka nad potomstwem. Ale zwierzaki moga też zabijać swoje dzieci, rodzeństwo itp. Napisano na ten temat całe książki. Zwierzęta mają ogólnie głęboko w d..e inne zwierzęta. Bóbr budujący tamę nie zastanawia się że podnosząca się woda powoli zatapia ptasie gniazdo w którym giną w agonii pisklaczki. Zwierzęta zwykle nie zabijają bez powodu, to prawda (choć już taki kotek bawi się z oszalałą ze strachu myszką zamiast ją po prostu od razu zabić). Po co tracić energię czy ryzykować rany kiedy nie jest to niezbędne? Ale kiedy im się to opłaca to nie wahają się ani na chwilę przed użyciem agresji. Człowiek to zwierzę które ma niewyobrażalne dla innych gatunków możliwości. I stąd ta rzucająca się w oczy agresja. Gdybyśmy musieli zabijać bliźniego paznokciami bylibyśmy troszkę bardziej łagodni.
                      'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                      Skomentuj

                      • Soundsleep
                        Erotoman
                        • Mar 2011
                        • 734

                        #26
                        DSD ale ja przecież tak na pisałem cytując:
                        " Kierują się prawami narzucanymi przez dany gatunek, i trzymają się tego (przykład: mrówki, czy surykatki)> Społeczeństwo zwierząt rozwija się, i dba o przetrwanie swego gatunku. Przy okazji nie krzywdząc się na każdym kroku"

                        Muszę jednak Ci podziękować, bo muszę myśl poprawić. Zgadzam się z tym co piszesz i to miałem na myśli. Wiadomo, że dany gatunek np. lwa, będzie zabijał inne zwierzęta innego gatunku, ale tylko w celu przetrwania. Jeżeli dajmy na to lwica zabije swoje kociaka, to tylko przeważnie z powodów takich, że kociak jest chory, albo najsłabszy w miocie, i nie przetrwa w środowisku. Jest to w pewnym sensie brutalna segregacja. Silni i cwani przeżywają, a słabi przegrywają. Ale taki jest świat zwierząt. Bardzo często jest tak, że matką odrzuca swego potomka. Ale to da się wytłumaczyć - aby gatunek musiał przetrwać, gatunek musi być silny. Po za tym, muszę zwrócić uwagę na coś ważnego - wrócę do lwic - lwice przeważnie jak już polują to polują na zwierzęta albo młode, albo chore. Rzadko na silne i zdrowe.

                        Po za tym wystarczy spojrzeć na społeczeństwo mrówek, na ich politykę, na podział zadań, hierarchię, która jest bardzo podobna do świata ludzi. Jednak mrówki same siebie nie zabijają. Wolą stworzyć społeczeństwo silne i po układane, praktycznie bez wad. Hierarchia była, jest i będzie. Ale nie mogę się godzić na taką hierarchię niesprawiedliwą, że dostanę w ryj, bo spojrzałem na drugiego człowieka i mu się to nie spodobało.

                        Wspomnę jeszcze raz - zwierzęta mają trzy bodźce przetrwania. Człowiek tysiące, bo ciągle głodne jak larwa motyla. I niestety - choć natura była pierwsza, bardzo często jest tak, że muszą zdawać na łaskę i nie łaskę ludzkości.

                        Skomentuj

                        Working...