Czy macie zdjęcia swoich drugich połówek w miejscu gdzie się aktualnie znajdujecie?

[Madsumi]

Nie mam potrzeby ogladac faceta 24/7, wystarczy mi, ze razem mieszkamy i widzimy sie codziennie. Dla mnie to zalosne, kiedy widze jak moja kolezanka z pracy nie dosc, ze ma na pulpicie zdjecie z chlopakiem to do tego powiesila jeszcze jedno na sciane.... Nie mam nic przeciwko zdjeciom w ramkach, ktore zdobia mieszkanie, ale na dzien dzisiejszy nie mam zadnego.

[Kata]

W moim pokoju mam 2 nasze wspólne zdjęcia i 2 jego samego (jedno aktualne, drugie, gdy był sześciolatkiem). W pokoju, w którym mieszkamy razem nie mam takich zdjęć, bo i po co?
Mam też jego zdjęcia w portfelu, telefonie i komputerze (ale nie na tapecie).

[Cordoba]

Pulpit Laptopa, telefon )

[wujcio_wodnik]

tak samo jak czika

[Tizio]

To i ja sie podpisze pod ta wypowiedzia

Dodam tylko ze mialem intensywne parcie na zdjecia w portfelu, tapety w kompie czy komorce gdy mialem jakies 20 lat, pozniej mi przeszlo

[Czekoladoowa]

w telefonie, na pulpicie, na półce
w sercu, w myślach.

zawsze przed oczkami.

[drevni_kocur]

w Obrazach w laptopie. masę zdjęć z różnych okazji, bo koleżanka zawsze robi za paparazzi, więc siłą rzeczy jesteśmy razem na zdjęciach. i nic poza tym. jakoś nie mam takiej potrzeby

[gagatka]

Jego oczy jako tapeta na lappi....

[St.Anger]

Oczywiście, że mam
4 na ścianie
1 na biurku
na tapecie w komputerze
na tapecie w telefonie
w portfelu

[jamais]

kopmuter, telefon- wystarczy. pełen obraz mogę mieć w głowie ...

[kicia_69]

W telefonie, w portfelu, na ścianie (prezent od niego- duży mix zdjęć), mnóstwo w komputerze

[swawolna_n]

Kilka zdjęć na kompie, ale niedużo. Wolę się na niego pogapić na Skypie. Kiedy wyjechałam na jakiś czas i nie wiedziałam, czy będę miała dostęp do kompa, wydrukowałam sobie jego zdjęcia na kartce i wzięłam ze sobą.