Dystans do własnej osoby

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lucas21
    Erotoman
    • Jun 2011
    • 458

    #61
    tak tyle, że poprostu lubie wyglądać w miare i nadal podobają mi sięrozczochrane włosy, ale nie mam 30 lat żeby to aż tak źle wyglądało

    nigdy nie biore tego do siebie co ktoś powie na temat mojego wyglądu czy mnie tylko czasem z ciekawości próbuje to zmienić jak bedzie wyglądało i tyle.

    i to bardzo, przez to, że potrafie sam siebie obrazić wydaje się zabawne dla znajomych, że sam sobie dawalam żeby było "śmiesznie" .

    Skomentuj

    • kagome
      Świntuszek
      • Aug 2009
      • 75

      #62
      Tak, potrafie podejsc do siebie z dystansem. Wiem, ze nie jestem doskonala ale nikt taki nie jest. Widze niedoskonalosci u siebie (przydaloby sie ze 3 kg mniej, szczuplejsze nogi, mniejsze piersi), ale jakos nie mam z tego powodu kompleksow. Krytyke potrafie przyjac, nie mam z tym problemu. Nie przejmuje sie tym cn inni o mnie mysla. Co do autoironii to chyba raczej nie.
      Kotoliszka wrote: Żył sobie kiedyś kubeczek z kakao, pomysłów szalonych miał on niemało. Założył na się maskę, z piórem czapkę, lecz wciąż na wariactwa miał dziwną chrapkę. Pomysłem tym wzbudził wśród naczyń trwogę: "Od dziś zamiast ucha będę miał nogę!"

      Skomentuj

      • onneton
        Seksualnie Niewyżyty
        • Nov 2009
        • 311

        #63
        Moja odpowiedź na wszystkie te trzy pytania brzmi "tak", choć w drugim pytaniu to "tak" jest z zastrzeżeniami - wszystko zależy od tego, kto jest tym krytykującym i w jaki sposób tą krytykę wyraża. Konstruktywna krytyka to co innego niż chamstwo i czepialstwo. A inna sprawa, że za bardzo nie ma czego krytykować.

        Skomentuj

        • Maly dragonik
          Świętoszek
          • Jul 2011
          • 45

          #64
          1. Tak
          2. Tak - każdy chyba powinien się akceptować
          3. Tak - lecz nie zawsze

          Skomentuj

          • jezebel
            Emerytowany Pornograf

            Zboczucha
            • May 2006
            • 3667

            #65
            Odgrzewam, bo fajny temat.

            Właściwie niewiele się zmieniło na przestrzeni lat, ale włączył mi się tryb macierzyński i zauważyłam, że trudno mi się dystansować w kwestiach syna i rodzicielstwa. Jak ktoś porusza autyzm syna jako argument do pozbawienia nas podstawowych praw, to jestem jak wściekły buldog i najczęściej refleksja przychodzi później. Walczę z tym i idzie mi co raz lepiej, ale swoim brakiem dystansu odprowadziłabym kilka razy do zaprzepaszczenia szansy na pozytywne załatwienie spraw.


            W tym całym dystansie do siebie i innych zachodzi taki paradoks - bo generalnie ludzie wciąż podkreślają, że doceniają szczerość i że wolą usłyszeć najgorszą prawdę niż chociażby drobne kłamstwo na swój temat. A z drugiej strony Ci sami ludzie nie są gotowi na przyjęcie chociażby minimalnej krytyki.
            Jestem sobie. . .zwyczajna. . . jak kiełbasa...i mam idealny kształt...kuli

            Skomentuj

            • Azul
              Perwers
              • Jan 2022
              • 839

              #66
              Napisał Nilieth
              Szanowni Państwo, niniejszym rozpoczynamy cykl z serii ,,Falka pyta" <o numer buta>. Chętnych zapraszam do udziału w dyskusji, która polega na udzieleniu wyczerpującej odpowiedzi na trzy poniższe pytania.

              1. Czy podchodzicie z dystansem do swojej osoby?

              2. Czy jesteście otwarci na krytykę odnośnie Waszego ciała i czy potraficie przejść z nią do porządku dziennego?

              3. Czy stać Was na autoironię?
              1,2 : z wiekiem coraz bardziej, nieustannie się w tym cwiczę, jeszcze tylko ćwierć wieku i być może dojdę do perfekcji.
              3. Od ostatniej 1/3 mojego życia tak.
              Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

              Skomentuj

              • kivlov
                Świętoszek
                • Apr 2022
                • 4

                #67
                Napisał Nilieth

                1. Czy podchodzicie z dystansem do swojej osoby?

                2. Czy jesteście otwarci na krytykę odnośnie Waszego ciała i czy potraficie przejść z nią do porządku dziennego?

                3. Czy stać Was na autoironię?
                1. Mam bardzo dużo dystansu do siebie zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. Potrafię śmiać się z siebie samego, nie mam problemu jak ktoś się ze mnie śmieje (nie mówię o sytuacjach kiedy robi to specjalnie żeby mnie zranić).

                2. Nikt nie jest doskonały. Moja fizyczność również

                3. Bardzo często, często sam mówię co odwaliłem mimo, że nikt tego nie widział i nie musiałbym się do tego przyznawać.

                Generalnie mój system komunikacji opiera się na ironii i szyderze Więc z siebie też wypada poszydzić
                Graniczę z cudem i mijam się z celem

                Skomentuj

                • LIP
                  Ocieracz
                  • Feb 2010
                  • 130

                  #68
                  1. Nie posiadam dystansu co do swoich poglądów, jeśli ktoś je atakuje, jeśli krytykuje to lubię podyskutować. Reszta ujdzie, chociaż na złośliwą krytykę reaguję, z beką że mnie nie mam problemu.
                  2. Co do cielesności zero kompleksów. Wszyscy w około wiedzę nawet o moich rozmiarach chociaż nie są imponujące. Nie mam żadnych oporów rozebrać się do naga i pobrechtać nawet z tego. Bywało nawet i tak.
                  3. Uwielbiam. Nawet muszę się hamować nie raze przed ludźmi, przed którymi "nie wypada'

                  Skomentuj

                  • Yassmine
                    Gwiazdka Porno
                    • Dec 2010
                    • 1612

                    #69
                    Napisał Nilieth

                    1. Czy podchodzicie z dystansem do swojej osoby?

                    2. Czy jesteście otwarci na krytykę odnośnie Waszego ciała i czy potraficie przejść z nią do porządku dziennego?

                    3. Czy stać Was na autoironię?

                    1. Tak, czasami mam wrażenie że ze zbyt dużym.

                    2. Totalnie, o moim wyglądzie można mówić co się chce... o intelekcie już nie to co jest dla mnie kompleksem, jest niezauważalne dla innych np. nie podobają mi się moje kolana- nikt nie widzi w nich nic brzydkiego, a dla mnie są okropne. Choć, często słyszę miłe słowa odnośnie mojego wyglądu... to jakoś nie przywiązuję się do nich, za to zapada mi w pamięć, kiedy ktoś komplementuje moje osiągnięcia, moje cechy charakteru czy osobowości... na to dla mnie dużo większe znaczenie niż komplementowanie powierzchowności- pomimo o, że jest to bardzo miłe

                    3. Jestem chodzącą autoironią.

                    Jak każda zła dziewczynka, mam swojego diabła stróża. Prowadzi mnie za rękę przez labirynty uciech.


                    ...zamiast *******ić się na stole, ludzie narzekają, że stół jest u*******ony...

                    Skomentuj

                    • pawel1978
                      Seksualnie Niewyżyty
                      • Mar 2013
                      • 255

                      #70
                      Potrafię mieć dystans do siebie. Ale też bez chamskiego zachowania wobec mnie

                      Skomentuj

                      Working...