Wasza ulubiona polska komedia?

[b00m]

Mi sie podobaja wszystkie "old-schoolowe"komedie typu "chlopaki nie placza","poranek kojota" itp itd.
Ale najlepsza postacia jaka widzialem w jednej z komedii("Pieniadze to nie wszystko") jest Pan Rysio.
Poprostu jest pr0

[Gumka]

A ja lubię trylogię Koterskiego Mama nadzieję, że każdy kojarzy tytuły. Adaś Miałczyński jest the best

A poza tym klasyki: "Chłopaki nie płaczą" (w roli głównej Grucha w sweterku zajumanym z akcji dla powodzian ) "Poranek kojota", "Brunet wieczorową porą", "Nie ma róży bez ognia". Stare polskie komedie są naprawdę dobre

PS. Czy uchował się jakiś Polak, który nie poglądał "Sexmisji"??

[Raine]

To co nowe, jest kijowe.
"Chlopaki nie placza" poza paroma tekstami to dno.
"E = mc2" - po prostu koszmar.

Jedyne co wyszlo Lubaszence Jr, to "Sztos" - ale to tylko dlatego, ze zagral w nim Nowicki. Jak dla mnie, bezapelacyjnie aktor numer jeden. Taki sicko bastardo ;]

"Wesele" z kolei nie jest komedia, tylko raczej satyra - chociaz przyznam sie, ze sam posmialem sie niezle

Ze starych komedii - "Sami swoi" i "Poszukiwany, poszukiwana" - no i seriale ("Zmiennicy", "Alternatywy 4") - moge polecic z czystym sumieniem

... ale - jedna z lepszych komedii (choc chyba niezamierzenie, bo rezyser mial inna wizje, jak mi sie zdaje ) byl serial o Wiedzminie - szczegolnie scena, gdzie z eksplodujacego smoka wyjezdza sobie Borch ze swoimi dwiema wojowniczkami.
Albo rachityczny Olbrychski w roli krola elfow - lezalem na ziemi i kwiczalem

[Bart]

"Brunet wieczorowa pora" jest wedlug mnie w scislej czolowce polskich komedii "killer" tez jest calkiem, calkiem ...

[Jakub]

@Gumka:
"nie wstane będe leżał", "baba mnie bije nie wytrzymam tego" "pernametna inwigilacja" "bohatera prądem" no i najbardziej co lubie używać gdy coś mi nie pasuje "****a mać" (gdy winda nie chciała zjechać ) "a Maria Ciury Skłodowska może też byłą kobietą ??!!", "żeby z gołą babą nie móc w windzie" "a to służyło do zadawania ran kobietą" (isntruktorka pokazuje bżytwe do golenia) "bocian uratowani" "nasi tu byli, nasi tu byli", "wyście wszystkie sfiksowały bo dawno żeście chłopa nie widziały!!", "ja agresywność w skali od 1 do 10 - 0", "Ciemność widze widze ciemność" "będziecie płacić za nadgodziny ja kontrakt miałem do 2010" "a ja w 2005 miałem dostać mieszkanie", Ależ prosze prosze nie krępuj sie kolego".

No to chyba wszystkie kwestie które pamiętam z sexmisji

[Avery]

Avery, Ty sie chyba w Beniu zakochales, albo co...
Spedza Ci sen z powiek i broi w podswiadomosci?
W nocy nerwowo przewracasz sie z boku na bok, szukajac obok jego cieplej dloni?

Dobra.
Zartuje, oczywiscie

Skad tak wnioskujesz???? i jaki jest sens tego zartu??

[Jakub]

Skad tak wnioskujesz???? i jaki jest sens tego zartu??

Ty masz ogólnie problem z sensem Już w drógim topic'u coś nie ma sesnu ;P

[Raine]

Avery

Spojrz na wlasna wypowiedz z 14:10 - do kogo sie w niej odniosles?

[Rojza Genendel]

Gumka,
ja nie oglądałam "Seksmisji"...

[Avery]

Jakub - skoro czytales tamtą wypowiedz to chyba przyznasz ze ona sensu nie miala(chodzilo mi o te owoce ..chyba)

Raine- no tak to prawda ale czemu taki zart

[Tilia]

Tyle tu klasyki. A może coś z kina niezależnego?
Widział ktoś "Baśń o ludziach stamtąd" ?
Dawno mnie tak żaden film nie ubawił.

[Bart]

jezeli chodzi o niezalezne to mnie bardziej przypadl do gustu "Kallafior"

[Jakub]

Nie oglądam niezależnego kina. Nie miałem nigdy okazji

[Raine]

Oj, Avery, Avery.

Wstales chyba lewa noga, co?
Racz zauwazyc, ze cierpisz na tzw. Ben Derr Syndrome - wszedzie go upatrujesz, nie mozesz spac, nie wypowiedziawszy wczesniej jego imienia
Ot, pozwolilem sobie zatem odniesc sie do Waszych osob - w nieco zartobliwy sposob :]

[Avery]

Dobra dobra juz ja cie znam, żartownisiu ty Wszedzie tylko zartujesz a humor wiecznie ci dopisuje i bardzo dobrze.

P.S. Podam cie do sądu za tego pornografa