W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Wiara w "Boga"

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Szlajfka
    Perwers
    • Oct 2005
    • 1057

    #31
    Ja jakoś nie widzę w Twojej argumentacji logiki a o przekonaniu mnie to już w ogóle nie ma mowy.
    To sobie cierp i czekaj na "królestwo niebieskie", ja dziękuję.
    A czy ja Cię zmuszam? Mi tam jest łatwiej cierpiec widząc w tym cel niż cierpieć i sie w****iac że czemu akurat ja i dlaczego tak się męczę?? Ciekawe co byś myślał gdybyś np zachorował na śmiertelną chorobę i wiedział, ze zostało Ci pół roku życia w strasznym bólu? Pewnie byłbyś najbardziej zgorzkniałym, złym na cały świat człowiekiem.
    Ciekawe czy jakby np Twoje dziecko [czego Ci z całego serca nie życzę] zachorowało na nieuleczalną chorobę, też byś miała takie podejście i traktowała to tak lekko.
    Tutaj odpowiedziała juz evika.
    Nadzieja umiera ostatnia....

    Skomentuj

    • Xena
      Seksualnie Niewyżyty
      • Apr 2005
      • 338

      #32
      Tak w skrócie: im więcej człowiek cierpi tym wyższą nagrodę dostanie po śmierci.
      Po smierci dupa nie wierci.
      Z piachu powstales i w piach sie obrucisz. Zostaje po tobie tylko garsc kurzu.

      Gdyby bylo tak jak mowisz to za kazde 100tys.dzeci jakie umieraja w Afryce chociaz co 50-te powinno dostac nagrode w formie dajmy na to ;zrodla wody,pola zbozowego,mala trzode.

      Moze chociaz maly cud w Calcutta, gdzie ludzie przez 3-4 generacje mieszkaja na ulicach.
      Moze w Afganistanskich obozach,gdzie tygodniowo z glodu umiera 10-ro dzieci.

      Nie wymagam codziennie. Moze raz na 5 lat niech da o sobie znac tym cierpiacym dzieciom,matkom,ojcom.
      To smierc tych ludzi skraca cierpienia, nie ich wiara.
      Smierc z glodu,z choroby,z braku nadzieji,z braku boga.
      "I am still learning"-Michelangelo's motto,1560,at age 85.

      Skomentuj

      • tsumetai
        Świntuszek
        • Jan 2006
        • 76

        #33
        Tylko dlaczego Bóg by miał pomagać ludziom, skoro smierć jest nagrodą. Dłuższe życie jest raczej karą, a nie nagrodą.

        Skomentuj

        • Szlajfka
          Perwers
          • Oct 2005
          • 1057

          #34
          Xena, to powiedz to Bogu a nie mi. Może wysłucha



          Tak swoją drogą to zastanawiałam się swego czasu dlaczego prawie wszyscy staruszkowie z mojego bloku, zatwiardziali, konserwatywni komuniści i wrogowie nr 1 religii, nagle tuż przed śmiercią zaczeli pokornie prosić żeby im przyprowadzić księdza. Czyżby patrząc śmierci w oczy nagle przestraszyli się wizją, że już niedługo przestaną istnieć? Po co niewierzącemu człowiekowi ksiądz na łóżu śmierci?
          Nadzieja umiera ostatnia....

          Skomentuj

          • tjeN
            Seksualnie Niewyżyty
            • Jul 2005
            • 201

            #35
            Napisał evika
            To zdanie dowodzi, że niewiele rozumiesz. Nikt takich spraw lekko nie traktuje. Po porostu wierzącym jest wtedy poprzez ich wiarę łatwiej. Poczytaj wczesniejsze posty.
            No wierzącym jest łatwiej i co z tego? Mam wierzyć tylko dlatego żeby sobie ulżyć? Ciekawe co byłoby bardziej miarodajne, godzina modlitwy czy godzina klikania w baner z pomocą np dla głodujących dzieci, hmm...

            Napisał Szlajfka
            A czy ja Cię zmuszam? Mi tam jest łatwiej cierpiec widząc w tym cel niż cierpieć i sie w****iac że czemu akurat ja i dlaczego tak się męczę?? Ciekawe co byś myślał gdybyś np zachorował na śmiertelną chorobę i wiedział, ze zostało Ci pół roku życia w strasznym bólu? Pewnie byłbyś najbardziej zgorzkniałym, złym na cały świat człowiekiem.
            A czy ja piszę że mnie zmuszasz? Jak się coś złego dzieje to nie myślę dlaczego akurat ja bo na to pytanie nie ma odpowiedzi, widocznie tak musi być. Korzystał bym przez te pół roku z życia jak się da, na pewno bym nie klęczał w kośćiele w każdym bądz razie... Ja wiem że większość polskiego społeczeństwa to wieczni malkontenci ale ja się do nich nie zaliczam.

            EDIT:

            Napisał Szlajfka
            Tak swoją drogą to zastanawiałam się swego czasu dlaczego prawie wszyscy staruszkowie z mojego bloku, zatwiardziali, konserwatywni komuniści i wrogowie nr 1 religii, nagle tuż przed śmiercią zaczeli pokornie prosić żeby im przyprowadzić księdza. Czyżby patrząc śmierci w oczy nagle przestraszyli się wizją, że już niedługo przestaną istnieć? Po co niewierzącemu człowiekowi ksiądz na łóżu śmierci?
            Pokaż statystyki.

            Skomentuj

            • Szlajfka
              Perwers
              • Oct 2005
              • 1057

              #36
              Pokaż statystyki.
              Statystyki czego? Mam Ci dać nr telefonu do rodziny tych ludzi? Czy moze do tego księdza? Ja mówię o swoich sąsiadach, których jako tako znałam. Jak się ma sytuacja z innymi to nie mam bladego pojęcia.
              Nadzieja umiera ostatnia....

              Skomentuj

              • tjeN
                Seksualnie Niewyżyty
                • Jul 2005
                • 201

                #37
                W sumie to nie ma to znaczenia. Pokazałaś tylko kiedy człowiekowi jest potrzebna wiara, tzw samobój.

                Skomentuj

                • paffcio
                  Banned
                  • Mar 2006
                  • 2286

                  #38
                  Napisał Szlajfka
                  Gdybyś naprawdę znał wiarę to byś wiedział dlaczego. Tak w skrócie: im więcej człowiek cierpi tym wyższą nagrodę dostanie po śmierci. Lub ktoś bliski za kogo się je ofiarowuje. Dlatego dla kogoś wierzącego cierpienie może być wręcz łaską i radością.

                  Taki częsty argument ateistów a tak łatwo go obalić
                  ale ja znam wiare ,mam wierzących rodziców sam kiedys chodziłem do kosciola nawet dostałem zegarek na komunie tylko zastanawiam sie dlaczego bóg dopuszcza aby na świecie było tyle zła ,wojen, głodu, złego traktowania zwierząt itp. skoro istnieje to albo jest slepy albo non stop na kacu

                  Skomentuj

                  • gucio5tys
                    Perwers
                    • Dec 2005
                    • 1075

                    #39
                    bo Bóg nie jest miłosierny jak próbuje się nam to wmówić.
                    Alkohol - typowy rozluźniacz języka
                    "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba." Janusz Korwin-Mikke
                    Przeglądarka internetowa ze słownikiem ortograficznym!!

                    Skomentuj

                    • Szlajfka
                      Perwers
                      • Oct 2005
                      • 1057

                      #40
                      Napisał paffcio
                      ale ja znam wiare ,mam wierzących rodziców sam kiedys chodziłem do kosciola nawet dostałem zegarek na komunie tylko zastanawiam sie dlaczego bóg dopuszcza aby na świecie było tyle zła ,wojen, głodu, złego traktowania zwierząt itp. skoro istnieje to albo jest slepy albo non stop na kacu
                      No cóż, każdy inaczej na to patrzy. Też bym wolała, jak kazdy, zeby na świecie nie było zła, ale będzie zawsze. Sęk w tym żeby się w tym jakoś odnaleźć. Ja mam na to sposób - wiarę w Boga. Wy macie inny, to miejcie, wasze prawo
                      Nadzieja umiera ostatnia....

                      Skomentuj

                      • Xena
                        Seksualnie Niewyżyty
                        • Apr 2005
                        • 338

                        #41
                        Napisał tsumetai
                        Tylko dlaczego Bóg by miał pomagać ludziom, skoro smierć jest nagrodą.
                        Czemu wiec z pogarda patrzymy na samobojcow? Jakby nie bylo, przeszli do ultimalnego miejsca-wiecznego zycia w krolestwie niebianskim.
                        Xena, to powiedz to Bogu a nie mi. Może wysłucha
                        Nie widzisz,ze on gluchy?!
                        0statnio edytowany przez Xena; 21-04-07, 20:54.
                        "I am still learning"-Michelangelo's motto,1560,at age 85.

                        Skomentuj

                        • paffcio
                          Banned
                          • Mar 2006
                          • 2286

                          #42
                          Napisał Xena
                          Czemu wiec z pogarda patrzymy na samobojcow? Jakby nie bylo, przeszli do ultimalnego miejsca-wiecznego zycia w krolestwie niebianskim.
                          Nie widzisz,ze on gluchy?!
                          co do samobójców to nigdy bym nie wyraził sie o nich z pogarda moim zdaniem to za****scie odważni ludzie ,jak by na to nie patrzeć odebrać sobie zycie to nie jest błachostka

                          Skomentuj

                          • tsumetai
                            Świntuszek
                            • Jan 2006
                            • 76

                            #43
                            Napisał Xena
                            Czemu wiec z pogarda patrzymy na samobojcow? Jakby nie bylo, przeszli do ultimalnego miejsca-wiecznego zycia w krolestwie niebianskim.
                            No właśnie, pogarda dla samobójstwa, to taki sprytny myk co by religia nie zanikła, bo kto będzie rozprzestrzeniał słowo, jeżeli wszyscy wierzący powymierają?

                            Skomentuj

                            • gucio5tys
                              Perwers
                              • Dec 2005
                              • 1075

                              #44
                              paffcio, samobójstwo to rozpaczliwe wołanie "chcę żyć, zwróć na mnie swoją uwagę"
                              Alkohol - typowy rozluźniacz języka
                              "Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba." Janusz Korwin-Mikke
                              Przeglądarka internetowa ze słownikiem ortograficznym!!

                              Skomentuj

                              • tjeN
                                Seksualnie Niewyżyty
                                • Jul 2005
                                • 201

                                #45
                                Zdaje się że temat o tym czy samobójstwo to odwaga czy tchórzostwo już był.

                                Skomentuj

                                Working...