W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Na ile wolności w związku???

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Extazka
    Banned
    • Jul 2006
    • 24

    Na ile wolności w związku???

    Nutruje mnie od pewnego czasu pytanie, na ile wolnosci nalezy dac partnerowi w ziwazku
    Na co wy pozwolilibyscie swojej drugiej połówce, pytanie skierowane jest tutaj do osob w wieku 20, 21, 22 ....
    Chodzi mi o zwiazek z jakims juz tam stażem np 1,5 roku.
    Czy wchodza w gre osobne wakacje tzn ze on np wyjezdza sobie na tydzien z kolegami, lub ona z koleżankami?
    Częstotliwośc spotkań, codziennie? a moze lepiej nie?
    Wyjscia jego z kolegami do baru, lub jej z koleżankami?
    Ilosc godzin spedznych w ciagu dnia razem?
    Jak to wyglada u was??
    Na ile mozna byc zaborczym??
    Jak pod tym wzgledem wygladaja wasze zwiazki, czy sadzicie, ze widywanie sie codziennie burzy zwiazek?
    Czekam na odpowiedzi na moje pytania i pozdrawiam
  • Rojza Genendel

    Pani od biologii
    • May 2005
    • 7704

    #2
    Mam 25 lat, mój facet 23, związek to jakieś 5 miesięcy.

    Czy wchodza w gre osobne wakacje tzn ze on np wyjezdza sobie na tydzien z kolegami, lub ona z koleżankami?
    Dla mnie jak najbardziej.

    Częstotliwośc spotkań, codziennie? a moze lepiej nie?
    Raz, dwa razy w tygodniu. Brak czasu- ja pracuję, on się uczy.

    Wyjscia jego z kolegami do baru, lub jej z koleżankami?
    Naturalnie.

    Ilosc godzin spedznych w ciagu dnia razem?
    Bywa że od popołudnia jednego dnia do popołudnia drugiego.
    0statnio edytowany przez Rojza Genendel; 08-03-07, 22:51.
    Obecnie funkcjonuje na ateista.pl

    Skomentuj

    • Luk
      Erotoman
      • Feb 2006
      • 427

      #3
      wiek 21 staz prawie 3,5 roku

      Napisał Extazka
      Czy wchodza w gre osobne wakacje tzn ze on np wyjezdza sobie na tydzien z kolegami, lub ona z koleżankami?
      tak i wlasciwie niezaleznie od plci... No moze czul bym sie dziwnie gdyby wyjechala tylko z jakims jednym kolega gdzies, gdzie maja byc sami... ale to zalezy od sytuacji, a Ona watpie zeby do takiej sytuacji doprowadzila...

      Ostatnio (w wakacje) byla wieksza grupa (glownie z jedna kolezanka, reszty praktycznie nie znala) w gorach (okazalo sie pozniej, ze byli tam moi dwaj koledzy )

      Napisał Extazka
      Częstotliwośc spotkań, codziennie? a moze lepiej nie?
      tak jak mamy czas i mozliwosci : 2-3 razy na tydzien... w krytycznych przypadkach raz/tydzien (najczesciej 2 razy)

      Napisał Extazka
      Wyjscia jego z kolegami do baru, lub jej z koleżankami?
      naturalnie

      Napisał Extazka
      Ilosc godzin spedznych w ciagu dnia razem?
      Jak to wyglada u was??
      w ciagu tygodnia spedzamy ze soba od 5 do 10-12 godzin... w sumie nie duzo :/
      Wynika to glownie z duzej ilosci jej obowiazkow (wymagajace studia - medycyna), oraz sporej odleglosci jaka nas dzieli (autobusem 30-45 min w jedna strone)...

      No a ja wlasnie zaczynam praktyki/prace studiujac dziennie...

      A do tego nie moge jej przekonac do tego aby czesciej u mnie nocowala, co daloby nam wiecej czasu, u niej nie ma na to warunkow

      Napisał Extazka
      Na ile mozna byc zaborczym??
      the lesser the better

      Napisał Extazka
      czy sadzicie, ze widywanie sie codziennie burzy zwiazek?
      nie mialem okazji sprobowac... ale ludzie jakos ze soba potrafia mieszkac wiec to raczej nie ma nic do rzeczy

      Skomentuj

      • Belleteyn
        Emerytowany PornoGraf
        • Oct 2005
        • 2737

        #4
        Czy wchodza w gre osobne wakacje tzn ze on np wyjezdza sobie na tydzien z kolegami, lub ona z koleżankami?
        Teoretycznie wchodzą, ale jakoś sobie tego nie wyobrażam. Choćby dlatego, że mój facet pracuje i wykorzystałby urlop na wyjazd z kumplami zamiast na naszz wymarzony wyjazd nad morze.

        Częstotliwośc spotkań, codziennie? a moze lepiej nie?
        Prawie codziennie.

        Wyjscia jego z kolegami do baru, lub jej z koleżankami?
        Oczywiście.
        Ilosc godzin spedznych w ciagu dnia razem?
        Kilka wieczorem i z półtora z rana ze względu na pracę.

        Na ile mozna byc zaborczym??
        Patrząc na siebie stwierdzam, że trochę muszę, nie umiem się zaborczości w 100% pozbyć.

        czy sadzicie, ze widywanie sie codziennie burzy zwiazek?
        Nie tyle codzienne widywanie, co zbytnie uzależnienie się od partnera.

        No pain, no gain.

        Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam gdzie chcą...

        Skomentuj

        • monia:P
          Seksualnie Niewyżyty
          • Feb 2007
          • 287

          #5
          Mam 17 lat ale jestem z chlopakiem rok wiec sie wypowiem.

          Jesli chodzi o wakacje to wyobrazam sobie tylko opcje jesli jedzie gdzies sam z rodzina ale i tak jeszcze jedziemy gdzies razem.

          Co do widywania sie jak jestem blisko to prawie codziennie ok 3 godzin.

          Do wyjscia z kolegami czy kolezankami. Nie ma sprawy ale chce wiedziec mniej wiecej o ktorej wroci.

          Co do zaborczosci to w sumie nie pokazuje tego. MAm z nia maly problem ale coraz bardziej sobie radze.

          A czy widywanie sie burzy zwiazek? Moim zdaniem nie, jak cos to wlasnie uzaleznienie od drugiej osoby i zrezygnowanie z wlasnego zycia.
          'Nie ważne ile jest się razem...
          Ważne jak piękne są to chwile...'

          szczęśliwa z moim Kochanym

          Skomentuj

          • bruk tejlor
            Perwers
            • Feb 2006
            • 825

            #6
            jestesmy ze soba niecaly rok mamy 21-22 lata.

            Czy wchodza w gre osobne wakacje tzn ze on np wyjezdza sobie na tydzien z kolegami, lub ona z koleżankami?

            nie wyobrazam sobie wakacji osobno. Kocham go i chcialabym spedzac z nim jak najwecej czasu..
            Ale moge sobie wyjsc na impreze z przyjaciolkami czy on gdzies z kumplami - nie mam nic przeciwko chociaz w srodku zazdrosc mnie zzera ze mi go ktoras spotka i sprzatnie sprzed nosa. Jestem zazdrosna ale nie okazuje tego.


            Częstotliwośc spotkań, codziennie? a moze lepiej nie?

            Mieszkamy kawalek od siebie i widujemy sie raz na tydzien, gora dwa.. i to chyba jest jakas recepta na zwiazek skoro jest to moj i jego najdluzszy. A kiedy sie widzimy nie mozemy sie soba nacieszyc.
            Gdybysmy sie widywali codziennie pewnie mielibysmy siebie z czasem dosc

            Wyjscia jego z kolegami do baru, lub jej z koleżankami?
            juz o tym mowilam.. kocham go i za nic w swiecie nie dotknelabym nikogo innego i wiem ze on o tym wie..

            Ilosc godzin spedznych w ciagu dnia razem?
            2 razy w tyg po 6 godz

            Na ile mozna byc zaborczym??
            oj mozna mozzna..

            Jak pod tym wzgledem wygladaja wasze zwiazki, czy sadzicie, ze widywanie sie codziennie burzy zwiazek?
            moze stac sie meczace..

            Skomentuj

            • przemoos
              Emerytowany Pornograf
              • Jan 2007
              • 649

              #7
              Czy wchodza w gre osobne wakacje tzn ze on np wyjezdza sobie na tydzien z kolegami, lub ona z koleżankami?
              Wyjezd tylko z dziewczynką ewentualnei całą paczką w odpowiedzi na kolejne pytanie napisze dlaczego

              Częstotliwośc spotkań, codziennie? a moze lepiej nie?
              Spotykam się z dziewczyną raz - dwa w tygodniu. Ja pracuję i się ucze ona to samo, stąd wspólne wyjazdy i wypady do klubów.

              Wyjscia jego z kolegami do baru, lub jej z koleżankami?
              Oczywiście, że tak

              Generalnei jak bym mógł to chciałbym ją widywać na codzień ale na dzien dzisiejszy to niemożliwe.
              Regulamin beztabu.com

              Skomentuj

              • Czarodziejka
                Perwers
                • Sep 2005
                • 963

                #8
                Mamy po 21 lat. Staż trwa 2,5 roku.

                Czy wchodza w gre osobne wakacje tzn ze on np wyjezdza sobie na tydzien z kolegami, lub ona z koleżankami?

                Nie. Wakacje razem.

                Częstotliwośc spotkań, codziennie? a moze lepiej nie?

                Nie spotykamy się codziennie. Kiedyś tak. Teraz rzadsze spotkania wynikają z naszych obowiązków.

                Wyjscia jego z kolegami do baru, lub jej z koleżankami?

                Na kolegów się zgodzę, na koleżanki nie.

                Ilosc godzin spedznych w ciagu dnia razem?

                Czasami całe popołudnia.

                Lubię spotykać się z moim facetem codziennie. Jednak uważam, że jak się codziennie nie widzimy jest ok. Tęsknimy za sobą i to nas zbliża.

                Skomentuj

                • ramka
                  Ocieracz
                  • Feb 2005
                  • 181

                  #9
                  Związki opierają się na zaufaniu, i raczej nie stawiam mojemu partnerowi żadnych ograniczeń czy żądań związanych ze związkiem i byciem ze sobą.

                  Oczywiście, że wchodzą w grę osobne wakacje czy wyjazdy, ale nie korzystamy z tego wariantu. Nie chcemy po prostu by ominęły nas wspólne przeżycia związane z tym wyjazdem.

                  Wyjścia z kolegami na piwo? dlaczego nie, wtedy ja mam dwie godzinki na poprawę swojej urody, jakieś domowe spa, czy chociażby pooglądanie bez marudzenia seriali


                  Wyjscia jego z kolegami do baru, lub jej z koleżankami?
                  Ilosc godzin spedznych w ciagu dnia razem?

                  Miszkamy razem, więc przebywamy razem w nocy i popołudniami Za dnia pracujemy do 16
                  Zaborczość- nie ma takiego pojęcia w moim słowniku :shock:
                  Somethin' about us I've got to say, somethin' is between us anyway

                  Skomentuj

                  • Gumka
                    Emerytowany PornoGraf
                    • Jan 2005
                    • 1493

                    #10
                    ja 20, a mój ukochany ma 21 lat, razem jesteśmy już 3 lata

                    Jeśli chodzi o wakacje - to oddzielne wakacje jak najbardziej wchodza w grę, ale najważniejsze, żeby po tych oddzielnych znaleźć choć chwilkę na wyjazd wspólny. My spotykamy się prawie codziennie (studiujemy w tym samym mieście, pochodzimy z jednego miasta i mieszkamy niedaleko siebie- zarówno w rodzinnym mieście jak i we Wrocławiu). Ale bywają tygodnie, że nauka, praca i natłok innych zajęć nie pozwala widywać się nam często i wtedy co 2-3 dni. Widujemy się średnio po jakieś 3h dziennie. Jego wyjścia z kolegami? Nie mam nic przeciwko. On również nie zabrania mi widywania się z przyjaciółmi z mojego otoczenia.

                    Zdrowo rozumiana wolność jest w związku potrzebna... Jako zazdrośnica musiałam to w końcu zrozumieć... i już teraz jest dobrze Nie można być ani zbyt obojętnym na poczynania naszego partnera ani zbyt zaborczym.
                    "Najpierw trzeba uwieść duszę kobiety a później już nie będzie kłopotów z ciałem."
                    Casanova



                    akcja pornograf(iczna)

                    Skomentuj

                    Working...