W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Seksualna karuzela... Jestem pogubiona

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pretty_Woman
    Świętoszek
    • Nov 2023
    • 1

    Seksualna karuzela... Jestem pogubiona

    Cześć,

    jestem nowa na tym forum i z góry dziękuję za wyrozumiałość. Mam nadzieję, że umieszczam post w odpowiednim temacie.
    Chciałabym podzielić się z Wami czymś, co tkwi we mnie bardzo głęboko, a nie mam nikogo, komu mogłabym o tym powiedzieć.
    Może zacznę od tego, że postrzegam siebie jako kobietę biseksualną z mocnymi skłonnościami homoseksualnymi. Moje związki homo, jak i het*******ualne umierają szybko śmiercią naturalną. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Jeśli chodzi o kobiety, to czuję do nich ogromny pociąg i ciężko mi czasami przejść ulicą i nie obejrzeć się za atrakcyjną przedstawicielką tej samej płci. Uwielbiam seks z kobietami i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, żebym nie miała orgazmu podczas seksu lesbijskiego. Jednak stworzenie związku z kobietą to dla mnie porażka. Mam wrażenie, że nie jestem ani zbyt "męska", ani "kobieca". Oczywiście bardzo chciałabym spróbować związku homoseksualnego. Nawet jak całuję się z drugą dziewczyną, to czuję duże napięcie i podniecenie. Co do facetów, to nie czuję do nich żadnego obrzydzenia. Też potrafię docenić męską urodę, inteligencję i wdzięk. Z seksem jest słabiej. Nie lubię seksu oralnego w stronę faceta i nie zawsze odczuwam jakąkolwiek przyjemność z tzw. penetracji. Kiedy nawet tylko dotykam kobietę, to robię się cała mokra. Natomiast facet musi się napracować, żebym zaczęła odczuwać rozkosz z seksu. Swoje życie seksualne rozpoczęłam dosyć późno. W wieku 23 lat poszłam pierwszy raz do łóżka z facetem. Był to przygodny seks. Podobało mi się, ale liczyłam na fajerwerki, których nie było. Rok później przespałam się z kobietą i tę noc pamiętam do dzisiaj. Było niesamowicie. Dzisiaj zbliżam się do trzydziestki. Jestem prawie jedyną singielka w rodzinie. Już nudzą mnie pytania o dzieci i męża. Zresztą teraz mam tak słabą sytuację życiową, że nie myślę o jakichkolwiek związkach. Czasami jednak zastanawiam się jak będę chciała ułożyć swoje życie, kiedy to wszystko minie. Jasne, chciałabym się zakochać... Lecz dręczą mnie pewne pytania dotyczące mojej seksualności. Bardzo często określam siebie jako lesbijkę. Ponieważ, tak jak wspominałam, odczuwam wobec kobiet niepohamowany wręcz pociąg. Z drugiej strony pojawiają się moje fantazje zwiazane z mężczyznami, które uważam za co najmniej dziwne i nienaturalne. Coraz częściej myślę o związku z mężczyzną biseksualnym. Chciałabym zobaczyć go w akcji z innym facetem, a gdyby on chciał zobaczyć mnie z inną kobietą, to też nie miałabym nic przeciwko. Myślałam o czymś w rodzaju otwartego związku. Naprawdę nie przeszkadzałoby mi to, że mój facet od czasu do czasu uprawia seks z innymi mężczyznami. A wręcz przeciwnie, w jakiś dziwny sposób mnie to podnieca. Przyznam się, że oglądam coraz częściej gejowskie filmy porno. Czasami nawet się przy nich masturbuję. Wyobrażam sobie wtedy w tym filmie faceta, którym jestem zauroczona, a który według mnie jest na 90 procent gejem. Kręci mnie to niesamowicie. Ogólnie nie lubię seksu analnego, ale kiedy wyobrażam sobie, że jestem facetem, którego pie*rzy inny facet, to czuję podniecenie. Oglądam też lesbijskie porno, ale wtedy nie mam fantazji związanych z byciem kimś innym.
    Gdyby ktoś się zastanawiał, to wyglądam jak normalna kobieta i tak się zachowuję. Nie lubię męskich kobiet. Kocham stuprocentowe dziewczyny. Co do facetów, to chyba lubię lekko zniewieściałych. Zawsze miałam słabość do idealnie ogolonych i uczesanych chłopaków. Nie lubię tzw. samców alfa. Odrzuca mnie nadmierne owłosienie, jakikolwiek większy zarost i wyćwiczone na siłowni mięśnie. Podobają mi się faceci, którzy noszą biżuterię i wykonują jakiś artystyczny zawód. Czasami mam wrażenie, że jestem zboczona. Kiedyś ze znajomą opowiadałyśmy sobie o swoich typach faceta, no i ona stwierdziła, że jestem lesbijką, bo podobają mi się tacy faceci. Sama nie wiem, co mam o tym myśleć.
    Dla mnie nawet najbardziej zniewieściały mężczyzna, to i tak będzie wciąż "samiec". Jestem w tym wszystkim pogubiona. Nikomu nie zdradzam swoich fantazji seksualnych, bo zwyczajnie się ich wstydzę. Nie mam ciśnienia na małżeństwo czy posiadanie dzieci. Jednak zaczęłam zastanawiać się czy taki otwarty związek (ja i facet bi) nie jest przypadkiem tym, czego naprawdę chcę.
    Szukam tutaj wsparcia i porady, nie hejtu. Dlatego bardzo proszę o kulturalne i przemyślane komentarze. Pozdrawiam serdecznie
  • fufas
    Świętoszek
    • Feb 2009
    • 34

    #2
    Dla mnie, laika w sferze homoseksualizmu brzmi to trochę jakbyś była raczej lesbijką, ze spontanicznymi ciągotami do mężczyzn. Coś jak facet niby hetero, ale czasem mający ochotę na zabawę z drugim facetem. Czy hetero kobieta, czasem mająca ochotę na zabawę z drugą kobietą. Tylko w drugą stronę.
    Z tego co piszesz to dużo bardziej odpowiadają Ci kobiety, więc wydaje się, że to raczej pociąg do mężczyzn jest u Ciebie odchyłem od normy. Po pierwszej połowie wpisu myślałem, że napiszesz, że związek z kobietą bi, która czasem zaprosiłaby faceta do Waszej sypialni nie jest tym czego potrzebujesz. Z drugiej strony piszesz, że z kobietami związków tworzyć nie potrafisz... Może po prostu jeszcze nie trafiłaś na taką, z którą byś się naprawdę dobrze dogadywała, poza łóżkiem.
    Pocieszenie może być takie, że żyjemy w dość progresywnych czasach i to żaden wstyd otwarcie mówić, że nie chce się żyć w związku, albo żyć w różnych konfiguracjach (homo / bi / otwarte relacje / wielokąty...).
    Jako singielka masz ten komfort, że możesz eksperymentować nikogo nie raniąc. To chyba lepszy wybór niż udawać, że wszystko jest super i męczyć się latami w związku, który nie spełnia Twoich oczekiwań.
    PS - osobiście myślę, że nie powinno być jakoś mega trudno znaleźć faceta, który pozwoliłby Ci od czasu do czasu zabawić się z kobietą / zaprosił kobietę do trójkąta.
    Jest tyle wspaniałych rzeczy, które możemy robić za pomocą języka, a najczęściej po prostu gadamy bzdury...

    Skomentuj

    Working...