W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Teściowie

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mass88
    Świętoszek
    • Aug 2023
    • 3

    Teściowie

    Hej,
    Chcialbym obiektywnej opinii na temat moich relacji z teściami. Nie wiem czy ja jestem zabardzo przewrażliwiony i przesadzam czy faktycznie coś jest na rzeczy.

    Dochodząc do sedna - teściowa wszystko musi wiedzieć o naszym życiu. Zona twierdzi, że przesadzam bo nic takiego nie pisze. Ale np. Z rana teściowa pisze do żony, co robi? Co będzie robić? Gdzie idzie? Itp. To gdy jest dzien wolny. Jeśli dzien roboczy to 10mij to skończonej pracy zona juz ma telefon - jak tam? Co robi? Co ma na obiad? Co będzie robić? Jak dzieci? I tak dzien w dzien. Wszystko o nas musi wiedzieć. Strasznie mnie to wkurza, Już mówiłem do zony że ja chce żyć z nią a nie tesciowa i żeby wkoncu się od niej odczepiła. Jeśli Ona nie odpisze to będzie dzwonic 10 razu pod rząd aż nie odbierze. I tylko smsy "zyjesz?".
    Pewna sytuacja, mieliśmy zarezerwowane wakacje nad morzem . Kilka dni przed yjazdem podjąłem decyzję ze niestety ale musimy je odwołać. I co się działo? Tesciowa nie dala żyć? "Czemu nie chcesz jechac", "nie możesz tak robic", "jedz", "wszyscy chcieli jechac" i tak gledzi beż przerwy. Nawet poleciała do moich rodziców i im nagadywala ze co ja sobie myślę, że mają mnie przekanac zebym pojechał itp.
    Moja decyzja i tesciowej nic do tego. A jak już to moja i jedynie zona moze mieć pretensje do mnie a nie tesciowa.
    Ja mam po prostu dosyć. Ona wszystko o nas wie. A zona ślepo nic w tym nie widzi.
    Co o tym sądzicie?
  • Azul
    Perwers
    • Jan 2022
    • 850

    #2
    Żona przyzwyczajona, nie przeszkadza jej to. Teściowa nie ma własnego życia. Stąd takie zachowanie. Jak żona dojrzeje do zmiany i da jej do zrozumienia, że to przeszkadza, to nastąpią zmiany. Możesz żoną porozmawiać, że masz inne przyzwyczajenia. Ale... czy się uda znaleźć kompromis? Macie po prostu bardzo różne mamy i bardzo różne przyzwyczajenia wyniesione z domu.
    Jedni tolerują, inni nie, lubią, albo ich to rozjusza. Różni ludzie są na świecie.

    Ja swoją teściową ustawiałam, żeby mi nie wchodziła na głowę, ale to inna relacjaz synową niż z zięciem
    Kobiece ciało jest jak skrzypce i tylko prawdziwy wirtuoz potrafi na nim zagrać.

    Skomentuj

    • iceberg
      PornoGraf
      • Jun 2010
      • 5113

      #3
      Widzę dwie opcje wyjścia z tej sytuacji - pierwsze grzeczna ale stanowcza rozmowa, że chociaż jesteście rodziną to jednak tworzycie dwa osobne gospodarstwa domowe a ty nie wziąłeś sobie za żonę nieletniej, żeby była non stop pod opieką rodziców.

      Jeśli to nie pomoże to metoda bardziej uciążliwa - zaczynasz nachodzić teściową w jej domu, krytykować cokolwiek, ustawienie mebli, kolor zasłon, rodzaj mebli i sposób postępowania w domu. Tak żeby poczuła się osaczona. A jeśli to nadal nie pomoże to zaczynasz opowiadać wszystko, ze szczególami, w jakiej pozycji brałeś ostatnio jej córkę, jak ona się zachowuje w łóżku, gdzie jej wyskoczył pryszcz i tym podobne. Prawdopodobnie żona poczuje się zażenowana takimi relacjami, wtedy jej grzecznie tłumaczysz, że ty czujesz się zażenowany w taki sam sposób udziałem teściowej w waszym życiu. Myślę, że to pomoże nieco otworzyć oczy zarówno żonie jak i teściowej. I po tym albo stosunki wrócą do normalnych zachowań albo strzeli focha i będzie milczeć...


      Na szczęscie ja z teściami mam dobre relacje, przy czym są one na pewien dystans, mieszkamy niedaleko siebie ale widujemy się parę razy w roku i nie ma z tym problemu.
      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

      Skomentuj

      • forg
        Świętoszek
        • Jul 2016
        • 40

        #4
        Napisał Mass88
        Zona twierdzi, że przesadzam bo nic takiego nie pisze.
        "Problem" tkwi tutaj. Skoro do tej pory nie zauważyłeś, że związałeś się z "córeczką swojej mamusi" no to albo nauczysz się z tym żyć albo rozpoczniesz wojnę i niech zgadnę kto przegra? Ty. Nie wygrasz z mamą i jej córką. Ona są związane krwią, Ty dla córki nie jesteś krewnym. Jesteś tylko mężem. Kimś w pewnym sensie obcym "genetycznie"

        Skoro dla jednej i drugiej to nic takiego no to .... zacznij dostrzegać w tym plusy. Córka przeprowadza rozmowy z mamą to ty masz czas dla siebie.

        A jak chcesz coś z tym zrobić to jedynie prośba. "Tak Cię kocham, że chcę 25 godzin na dobę z tobą żyć, ogranicz rozmowy z mamusią". Sęk w tym, że pewnie mamusia ma takie potrzeby rozmawiania i ... i lipa.

        Zawsze mnie dziwi, że ktoś wiąże się z kobietą i narzeka, przeklina teściową. Zwykle ta kobieta staje się taka jak teściowa. Zatem .... czasami warto włączyć rozum i go posłuchać - a nie tylko zdawać się na pożądanie. I skoro mamusia ma same wady to może córka też je ma tylko pożadanie je przysłania?

        Skomentuj

        • zbuntowany
          Seksualnie Niewyżyty
          • Apr 2006
          • 237

          #5
          Teściowa nie ma życia. Pytanie czy jej mąż jeszcze żyje? Mieszka sama? Ma jakieś zalety. Tak - rozumiem, że to uciążliwe. Rozważ tylko czy teściowa ma same wady. Jak znajdziesz jakieś zalety, robi cokolwiek co Ci pasuje - to właśnie uwypuklaj. Nie zdziałasz nic tylko krytykując i osaczając ją jeśli ona rzeczywiście jest po prostu samotna. Ale już rozmawiając z nią na zasadzie: "Proszę Cię abyś ograniczyła to czy tamto - źle się z tym czuję, jednak bardzo podobało mi się to co zrobiłaś ostatnio, czy cenię sobie jakąś Twoją cechę". Jeśli jesteś w stanie znaleźć taki pozytywny aspekt to jest szansa, że będzie szło ku lepszemu. Jeśli jest na tej linii zupełnie źle - to ciężki temat. Nawet jeśli "wygrasz" to będzie to jednak na jakimś poziomie "przegrana".

          Skomentuj

          • Mass88
            Świętoszek
            • Aug 2023
            • 3

            #6
            Zastanawia mnie, czy ja mogę się o to denerwować? Jakby nie było bezpośrednio mnie to nie dotyka. Tylko pośrednio przez zone. Ale czy mogę się denerowac o to ze zona relacjonuje wszystko tesciowej. W razie awantury jestem bez argumentów bo to one rozmawiają a nie ja.

            Skomentuj

            Working...