Nimfomanki

**unter** · 22-07-17, 21:34

Takie kobiety naprawdę istnieją. Czasami można je spotkać w klubach swingersów, jednak najczęściej trafi się na nie w dużych korporacjach gdzie łatwiej jest ukryć mniej lub więcej spontaniczne "zabawy" w zadzieranie spódniczki. Choć nie tylko w korporacjach, w zasadzie w każdej firmie je znajdziesz.
Znajdziesz pod warunkiem, ze należysz do grona wtajemniczonych osób.
Poniżej masz link do opowiadania (wspomnień) w temacie topiku wspanialej josephine-coquine, Głód - przeczytaj komentarze - http://josephinecoquine.bloog.pl/id,...tticaid=6198d6

**antwoord_1985** · 23-07-17, 01:21

Cześć,

myślę że każdy facet po obejrzeniu takiego filmu byłby nieźle napalony na fiutomankę. Jednak expected vs reality mówi prawdę. Każdy słyszał o mitycznej fiutomance, jednak nikt nie bzykał i nikt w sumie to nie widział. W kilku korpo robiłem, nie było nimfomanek, fiutomanek. To tylko miejska legenda...były za to fajne kochanki, normalne dziewczyny, czasem żony i matki.

Czy dinozaury istnieją? Ja obejrzałem ostatnio film „jurassic world”. Bardzo podobały mi się ogromone gady w tym filmie. Chciałbym kiedyś takie zobaczyć albo nakarmić je z ręki. Czy widzieliście kiedyś takie zwierzęta? Może macie kontakt do osoby która widziała. Chciałbym kiedyś nakarmić takiego triceratopsa, zrobić fotografię i pokazać go znajomym.
Takie zwierzęta istnieją, pracują w korporacjach, wystarczy poznać po grymasie twarzy. nazywają je reptilianami, podobno rządzą rasą ludzką. Wtajemniczeni wiedzą że przybyli z kosmosu i podzieliły strefy wpływów.

**iceberg** · 23-07-17, 07:09

Antwoord zanim twoje dwa klony podziela losy dinozaurow prosze o pilne wyjasnienie na priv w tej sprawie....

A co do nimfomanek. Istnieja, z tym ze tak jak malo kto chwali sie ze ma HIV czy zaburzenia psychiczne tak ciezko liczyc na to ze bedzie sie obcym ludziom zwierzac z innych zaburzen.
Poza tym nimfomania to ciezki przypadek, sam nie wiem czy bylbym w stanie funkcjonowac z taka osoba. Duzo seksu ok... Ale z kazdym, zawsze i wszedzie? Chyba jednak nie.

**ulustelus** · 23-07-17, 16:56

Dobra chłopaki. Pozostaje mieć nadzieję ,że kiedyś taką Joe spotkam. Wam oczywiście też tego życze jeśli oczywiście chcecie. A propos Parku Jurajskiego to jest to moje marzenie z dzieciństwa więc jeśli miałbym wybrać spotkanie z Joe czy przygody z dinozaurami to nie wiem co bym wybrał. Kiedyś miałem jeszcze nadzieję ,że powstanie viagra dla kobiet która zmieni każdą kobietę w seksualną głodną bestie ale jak teraz widze jak ta "wspaniała" viagra dla kobiet działa i jaka jest jej dostępność to się po prostu odechciewa wszystkiego. Dalej jednak mam nadzieję i myśle ,że naukowcy wymyślą to cudo. Niektórzy faceci lubią kobiety grzeczne i potulne, ale ja wolę wilgotne, rzucające się na mnie bestie z wiecznie sterczącymi sutkami.

**DSD** · 23-07-17, 21:18

Napisał ulustelus

Kiedyś miałem jeszcze nadzieję ,że powstanie viagra dla kobiet która zmieni każdą kobietę w seksualną głodną bestie(...) Dalej jednak mam nadzieję i myśle ,że naukowcy wymyślą to cudo. (...) wilgotne, rzucające się na mnie bestie z wiecznie sterczącymi sutkami.

A idź Pan w penis! Naukowiec to chce spokojnie popracować w labie i nie będzie taki głupi aby zrobić tabletkę która mu to utrudni, zmieniając jego kobietę w posiadaczkę wiecznie sterczących sutków pod bluzką!

PS.

**iceberg** · 23-07-17, 21:36

Napisał ulustelus

... Niektórzy faceci lubią kobiety grzeczne i potulne, ale ja wolę wilgotne, rzucające się na mnie bestie z wiecznie sterczącymi sutkami.

Powiem tak jak mawia moja żona: "faceci myślą, że lubią seks... dopóki nie trafią na kobietę, która lubi seks"

.
Nie lubię grzecznych i potulnych ale czasem naprawdę ciężko wyrobić... a do nimfomanki jest jej naprawdę daleko.

**digoxine** · 23-07-17, 21:46

aaa uwielbiam wszystkie filmy von Triera

Napisał ulustelus

... ale ja wolę wilgotne, rzucające się na mnie bestie z wiecznie sterczącymi sutkami.

to raczej kwestia odpowiedniego dobrania się niż jakiejś cudownej viagry dla kobiet

**Raine** · 23-07-17, 22:19

Chciałbym nieśmiało zwrócić uwagę, że nimfomania to de facto choroba...

**Motywatore** · 24-07-17, 10:27

Znałem jedną która spotykała się z dwoma facetami na raz. I miała ciągle mało.
Inną która lubiła większe towarzystwa.

Miałem znajomego który narzekał na swoją dziewczynę że ona chce więcej niż on może.

**onneton** · 24-07-17, 11:54

Co innego kobieta o bardzo silnym popędzie seksualnym, świadoma swoich potrzeb i niemająca zahamowań, a co innego kobieta uzależniona od seksu. Czym innym jest uprawianie seksu dla przyjemności i zaspokojenia, a co innego z przymusu.
Żadne uzależnienie nie jest przyjemne. Michael Douglas leczył się z erotomanii, czyli z uzależnienia od seksu właśnie. Bo nie było dla niego przyjemne być uzależnionym.

Jasne, że kobieta, która zawsze chce i może, jest przedmiotem fantazji erotycznych mężczyzn, jednak to nie oznacza, że statystyczny facet chciałby mieć za stałą i poważną partnerkę nimfomankę, która może zaraz zacznie go zdradzać.

**Tom_Bombadil** · 24-07-17, 21:14

Kilkanaście lat temu poznałem prawdziwą nimfomankę.. Kiedy po kilku razach mnie dziewczę zmęczyło sobą poznałem ją z przyjacielem, który zawsze o sobie mówił, że ma niesamowite możliwości.
I choć powiedziała mu kiedyś, że to on jest jedynym, który potrafi ją chwilowo zaspokoić to i on też nie wyrobił, bo ona potrafiła nie spać całymi nocami i tylko ciągle się bzykać.

Ulustelus nie wie o czym mówi... albo jego nastoletnia wyobraźnia nim kieruje.

**DSD** · 25-07-17, 18:57

No bo nimfomanka to się chłopu kojarzy z kobietą która zawsze chce kiedy on też chce. A to że w sumie głupio kiedy żona wychodzi po kilo cukru i wraca usmarowana spermą to się o tym nie myśli...

**unter** · 25-07-17, 19:17

Swego czasu bylem z dziewczyna, która po kilku szalonych nocach powiedziała mi, ze mogę ja mieć, kiedy tylko chcę, jak chcę i gdzie chcę. Później dodała: z kim chcę.
Byla mężatką.
Do teraz myślę o niej z wielka sympatia.

**Tom_Bombadil** · 28-07-17, 20:58

Napisał DSD

No bo nimfomanka to się chłopu kojarzy z kobietą która zawsze chce kiedy on też chce. A to że w sumie głupio kiedy żona wychodzi po kilo cukru i wraca usmarowana spermą to się o tym nie myśli...

Bo tu chodzi o to, że to on ma chcieć kiedy ona chce, a ona chce zawsze...
Nie wiem czy wraca usmarowana spermą, ale istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że już najedzona.

Napisał unter

powiedziała mi, ze mogę ja mieć, kiedy tylko chcę, jak chcę i gdzie chcę. Później dodała: z kim chcę.

Widać się dobrze sprawdziłeś... w przeciwieństwie do męża.

Tak.. ja również preferuję mężatki choć ostatnimi czasy trafiają mi się raczej singielki- zarówno panny jak i rozwódki... co czasem niestety powoduje perturbacje.

Nimfomanki

Nimfomanki

Skomentuj

Skomentuj

Skomentuj

Skomentuj

Skomentuj

Skomentuj

Skomentuj

Skomentuj

Skomentuj

Skomentuj

Skomentuj

Skomentuj

Skomentuj

Skomentuj