Pierwszy raz a wpływ na resztę pożycia

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • gata
    Ocieracz
    • Jan 2016
    • 166

    Pierwszy raz a wpływ na resztę pożycia

    Nie po raz pierwszy zastanawiam się nad tym, ponieważ mój pierwszy raz również nie był "szablonowy" o ile takie istnieją.
    Czy jakość rozdziewiczenia: przyjemność, wahanie, czy na pewno chce się to zrobić i pozostałe emocje, które temu towarzyszą mają duży wpływ na nas samych? Radość lub żal po...

    Czy niepowodzenia, niepewność, nieumiejętność dopasowania, brak lub zaskakujące reakcje partnera itp powodują, że zamykamy się w sobie na bardzo długo, czy jesteśmy otwarci na nowe próby? Czy detale sytuacji, które nam towarzyszą powodują, że chcemy to powtórzyć w takiej właśnie scenerii, czy też całkowicie jej unikamy?

    Czy ktoś z Was borykał się z jakimiś problemami po pierwszym razie? Jak długo? Czy potrzebowałeś/aś pomocy, żeby się uporać z uczuciami? Amatorskiej, czy profesjonalnej?

    Ja sobie zdaję sprawę, że przypadków pewnie tyle ilu ludzi na forum, ale może ktoś podrzuci odpowiedź nietypową, sugerującą kolejne pytania... Nie zależy mi na szufladkowaniu że są tacy i tacy i jeszcze trochę innych osób, a raczej na indywidualnych wypowiedziach, jeśli ktoś będzie skłonny się wypowiedzieć.

    Nie kojarzę takiego wątku, jeśli gdzieś jest, proszę, podrzućcie temat.

    Z mojej strony na początek mogę dodać, że mój pierwszy raz nie należał do przyjemnych i nie nazwałabym go zgodnego z moją wolą, więc trwało około dwóch lat, nim spotkałam osobę, która pomogła mi się uporać z moimi małymi demonami.
    Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.

    Woody Allen
  • fan_dupeczek
    Gwiazdka Porno
    • Jan 2012
    • 2071

    #2
    Na mnie pierwszy raz jakos wyjatkowo nie wplynal.
    Bylem w zwiazku z dziewczyna, ktora wtedy kochalem, a ona mnie.
    Trwalo to niezbyt dlugo, po cichu, ukradkiem, w nocy, kiedy u niej nocowalem, a rodzice spali pietro wyzej.
    W skrocie, przyjemniej dla mnie niz dla niej (nie doszla), ale ogolnie bardzo milo dla obojga.
    Tak malo spektakularny 1. raz nie wrozyl tak fenomenalnego zycia seksualnego!

    Skomentuj

    • gata
      Ocieracz
      • Jan 2016
      • 166

      #3
      Dzięki fanie!
      Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.

      Woody Allen

      Skomentuj

      • barmetr
        Perwers
        • Feb 2009
        • 1399

        #4
        Poważne problemy zniknęły wraz z młodością.

        W tamtym czasie miałem tyle życiowych przeszkód, "czarnych gór" do pokonania (nie licząc zwykłych, codziennych problemików), że jakiekolwiek problemy seksualne nie mogły wystąpić.
        Last edited by barmetr; 26-01-17, 21:41. Powód: Na tym forum nie ma autokorekty.

        Skomentuj

        • solstafir
          Banned
          • Aug 2012
          • 779

          #5
          Mój pierwszy raz kompletnie nie miał wpływu na późniejsze.

          Skomentuj

          • wiarus
            SeksMistrz
            • Jan 2014
            • 3264

            #6
            Podobnie było u mnie - żadnego wpływu na kolejne, żadnego wpływu na życie i zero traumy. Poza tym, żaden seks nigdy nie był nieprzyjemny, ani nie wiązał się ze "zryciem psychiki" - przyjemność i wyłącznie pozytywne doznania /jeżeli nie liczyć ciągu przyczynowo-skutkowego, w postaci rozwodu/.
            Jedynymi negatywnymi przypadkami, które kojarzę, a które zasadniczo nie mają powiązania z tematem, to kilkukrotne zaspokojenie mnie "dla świętego spokoju".
            Są to chyba jedyne negatywne momenty związane z seksem, które kojarzę. Tyle, że one bardziej powodują zniesmaczenie, niż problemy.
            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
            James Jones - Cienka czerwona linia

            Skomentuj

            • malinowelove
              Ocieracz
              • Dec 2016
              • 164

              #7
              A mi robi się ciepło na serduchu, kiedy pomyślę o pierwszym razie
              Daleko od domu, w Lubelandii, współlokatorki wyjechały na weekend. Wieczorem przyjechał mój nieziemsko przystojny mężczyzna, w którym byłam szaleńczo zakochana.
              Kochałam się z chłopakiem z miłości...Nic lepszego nie mogło mnie spotkać, choć bardzo bolało. Następnego dnia stanął w moich drzwiach z białą różą w ręku i jeszcze długo mi te kwiaty przynosił... Ach, jak on mnie kochał!
              Dzisiaj jestem lekko przed trzydziestką, związek jest dla mnie czymś innym i seks również. Nie sądzę, żeby pierwszy raz miał na to jakiś wpływ, choć wspominam go bardzo miło. E tam miło! Mam ciary na samą myśl o jego zamglonych oczyskach, ktore wtedy na mnie patrzyły

              Skomentuj

              • michaelx
                Ocieracz
                • Mar 2009
                • 101

                #8
                Ja, pomimo iż pierwszy raz miałem dość późno bo prawie 18 lat wspominam średnio.. Zawsze mówię że miałem jedną dziewicę i starczy.. i tej kwestii się trzymam. Miała piękne piersi, duże i pełne i wspaniale pachniała, wszystko było takie.. niewinne..Mimo wszystko zawsze odkąd zacząłem zauważać że płeć piękna sie mną interesuje pociągały mnie kobiety wiedzące co do czego służy. Sprawiły mi masę przyjemności bo nie omieszkałem nie skorzystać. Dziewica - fajne to było, mimo wszystko miło wspominam..

                Skomentuj

                • Pios
                  Ocieracz
                  • Aug 2006
                  • 120

                  #9
                  Ja również bardzo miło wspominam swój pierwszy raz. Oboje byliśmy dla siebie pierwszymi. Dużo czułości, delikatności w zasadzie zero bólu i z wielkiej miłości. Razem odkrywaliśmy świat seksu i przyjemności.
                  My style? You can call it "the art of fighting without fighting".

                  Skomentuj

                  • Catalleya
                    Gwiazdka Porno
                    • Jan 2013
                    • 1733

                    #10
                    Ja tam źle wspominam swój pierwszy raz. Miałam wielka niechęć do seksu,ale na szczęście wyleczono mnie z tego

                    Skomentuj

                    • gata
                      Ocieracz
                      • Jan 2016
                      • 166

                      #11
                      Catalleya mnie na szczęście też, nie wiem czy nie za bardzo

                      Dziękuję Wam wszystkim i cieszę się, że przywołuję takie miłe wspomnienia
                      Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.

                      Woody Allen

                      Skomentuj

                      • Astraja
                        PornoGraf
                        • Nov 2005
                        • 1165

                        #12
                        Sam pierwszy raz był idealny, ale... Przy moim pierwszym nauczyłam się wiele zachowań, które rzutują na to, jaką jestem do dziś. Czy to dobrze, czy źle? Pojęcia nie mam, tak już mam i chyba nigdy się to nie zmieni.
                        Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                        Skomentuj

                        • gata
                          Ocieracz
                          • Jan 2016
                          • 166

                          #13
                          Astraja, rzucisz jakiś przykład? Jakiego rodzaju to zachowania? Dotyczyły seksu?
                          Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.

                          Woody Allen

                          Skomentuj

                          • Astraja
                            PornoGraf
                            • Nov 2005
                            • 1165

                            #14
                            Nauczyl mnie ze wcale gra wstepna nie jest mi potrzebna. Powstrzymywalam jęki( z racji mieszkania z rodzicami) , dopiero po latach nauczyłam sie by tego nie robic, to z nim nauczylam sie tez tego ze czuly seks to nie moja bajka bo bardzo sie on nie udawal nam obojgu
                            I poza pokazywaniem, ze mi dobrze reszta pozostala taka jak wtedy czyli prawie 12 lat temu.
                            Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym noszą demony w głowach.

                            Skomentuj

                            • gata
                              Ocieracz
                              • Jan 2016
                              • 166

                              #15
                              No proszę, jakie można wyciągnąć wnioski
                              Ja przyznam, że do pierwszego razu sądziłam, że wiem co lubię, lub na co mam ochotę, po nim uczyłam się wszystkiego na nowo.
                              Seks jest jak gra w brydża. Jeżeli nie masz dobrego partnera to musisz mieć przynajmniej dobrą rękę.

                              Woody Allen

                              Skomentuj

                              Working...