W przypadku problemów z logowaniem wyczyść ciasteczka, a jeśli to nie pomoże, to użyj trybu prywatnego przeglądarki (incognito). Problem dotyczy części użytkowników i zniknie za kilka dni.

Czy powiedzieć mu, że mi się podoba?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Zerwana_Struna
    Świntuszek
    • Apr 2009
    • 82

    Czy powiedzieć mu, że mi się podoba?

    Cześć wszystkim!

    Na mojej uczelni jest pewien facet, który od dłuższego czasu mi się podoba. Znamy się- mam z nim zajęcia. Jednak nie potrafię okazać mu mojego zainteresowania.
    Kiedy jesteśmy sam na sam, nie ma problemu, gadamy i jest fajnie. Ale taka okazja zdarzyła się tylko parę razy w przeciągu kilku lat. Jak jesteśmy w większym towarzystwie, nie umiem się przełamać i omijam go szerokim łukiem... Wydaje mi się, że on był/ jest zainteresowany. Jak go prosiłam o jakąś radę zawsze mi pomógł, spojrzenia, uśmiechy, poważne rozmowy itd. Urocze było jak na deszczu zdjął kaptur żeby się ze mną cmoknąć na pożegnanie.
    I ostatnio pomyślałam, że może po prostu mu to wszystko powiem? To nie jest żadna miłość, on mi się podoba i wiele cech w nim lubię. Z wyglądu facet jak facet ale podoba mi się jego wrażliwość i dojrzałość. Nie znamy się też bardzo dobrze, więc pewnie mam o nim zbyt idealne zdanie. Ale może warto byłoby parę razy spotkać się i zobaczyć. Niezobowiązująco kompletnie. Tylko czy to tak działa? On niestety jest bardzo podobny do mnie w tym... Ciężko nawiązać relację ale jak się rozkręci to jest super.
    Druga rzecz. Nie, nie jestem na tyle odważna. Wyjeżdżam za paręnaście dni z kraju. Wracam po wakacjach. Z jednej strony jest to bardzo zły moment na wyznania, ale z drugiej... jeśli coś pójdzie nie tak to się po prostu zmyję.

    I sama już nie wiem co zrobić.
  • Bel86
    Świętoszek
    • Apr 2014
    • 44

    #2
    Działaj, nic nie tracisz :-)

    Skomentuj

    • SolarWarrior

      #3
      Do odwaznych swiat nalezy, trzymam kciuki.

      Skomentuj

      • Catalleya
        Gwiazdka Porno
        • Jan 2013
        • 1733

        #4
        A czy będąc za granicą Twoje zainteresowanie nim się nie zmieni? A jeżeli on przez ten czas jakąś znajdzie? Nie lepiej zacząć już teraz? Moim zdaniem powinnaś działać już

        Skomentuj

        • Zerwana_Struna
          Świntuszek
          • Apr 2009
          • 82

          #5
          Dzięki za odpowiedzi.
          Catalleya, jeśli bylibyśmy razem przed moim wyjazdem to na pewno nic by się nie zmieniło. Po prostu przeczekałabym ten czas i wróciła do niego. On zawsze może na jakiś czas do mnie przyjechać. Ale czy ma to sens? Zaczynać coś teraz jeśli potem na długo wyjeżdżam? Nie będę mieć żadnej pewności czy on sobie kogoś nie znajdzie w tym czasie. Nie jest takim typem, raczej jest nieśmiały i nieporadny w tych tematach ale różnie bywa.

          Skomentuj

          • Catalleya
            Gwiazdka Porno
            • Jan 2013
            • 1733

            #6
            No widzisz, a ja uważam, że warto teraz zacząć działać niż siedzieć na tyłku i czekać parę miesięcy, później wrócić i co dalej? Czy będziecie dalej tymi samymi osobami? Czy będziesz sama? A może to on już zdąży poznać jakąś? Kto wie. Teraz jest teraz i sądzę, że warto chociaż zacząć rozmawiać. Sms, facebook, snapchat czy co tam używacie sobie.

            Skomentuj

            • DSD
              Perwers
              • Jan 2010
              • 1275

              #7
              Cat ma rację. Nie ma na co czekać. Pewnie, lepiej gdybyś nie zaczynała takiej 'głębszej' znajomości tuż przed wyjazdem, ale z dwojga złego chyba lepiej zadziałać.
              'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

              Skomentuj

              • Zerwana_Struna
                Świntuszek
                • Apr 2009
                • 82

                #8
                No tak. Myślicie, że dobrze jest mu powiedzieć prosto z mostu czy jednak bawić się w podchody?
                Za parę dni będę widzieć się z nim w 4 oczy. Mogę coś podziałać... tylko nie bardzo wiem jak?

                Skomentuj

                • Catalleya
                  Gwiazdka Porno
                  • Jan 2013
                  • 1733

                  #9
                  Ale co chcesz mu powiedzieć prosto z mostu? Że Ci się podoba? Ale, że wygląd - tak? Bo z tego co czytam to rozmawiałaś z nim parę razy więc nie możesz go znać dobrze.. Może jakoś nie wiem, zasugeruj, że właśnie chciałabyś go poznać.

                  Po co walić od razu prosto z mostu skoro sama go dobrze nie znasz, na początek wykaż swoje zainteresowanie jego osobą, a później samo sie potoczy.

                  Skomentuj

                  • Zerwana_Struna
                    Świntuszek
                    • Apr 2009
                    • 82

                    #10
                    Nie no, znamy się parę lat. Jakieś wspólne wypady ze znajomymi itd. wszystko to było. Po prostu nie nawiązaliśmy szczególnie bliskiej relacji a mnie zaczęło zależeć. Znam go z charakteru, bardziej mialam na myśli wcześniej, że to taki mój znajomy, nawet nie bliski znajomy a tym bardziej nie przyjaciel. Po prostu się znamy i to najbardziej na tle zawodowym, z uczelni.

                    edit. chyba to jednak nie wynika z tekstu. On prowadzi moje zajęcia, nie jest kolegą z roku.

                    Skomentuj

                    • iceberg
                      PornoGraf
                      • Jun 2010
                      • 5110

                      #11
                      Napisał Zerwana_Struna
                      ...

                      edit. chyba to jednak nie wynika z tekstu. On prowadzi moje zajęcia, nie jest kolegą z roku.

                      Nie, to nie wynika z tekstu, natomiast to już twój drugi problem z prowadzącym zajęcia, 4 lata temu chodziło o nauczyciela z liceum...
                      Proponuję może zmienić podejście i nauczycieli, wykładowców wrzucić na półkę "nietykalny" a znaleźć sobie kogoś starszego poza uczelnią. W razie niewypału ryzyko kwasu sporo mniejsze, a i wybór na pewno dużo większy.
                      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                      Skomentuj

                      • Zerwana_Struna
                        Świntuszek
                        • Apr 2009
                        • 82

                        #12
                        Haha wiedziałam, że ktoś o tym wspomni
                        Tamten przypadek był totalnie crazy. Facet 25 lat starszy, rodzina itd. Nie mam z nim kontaktu i totalnie mi przeszło.
                        Ten jest na praktykach, parę lat starszy. Sam.
                        Jakoś mnie ciągnie do tych moich nauczycieli

                        Skomentuj

                        • DSD
                          Perwers
                          • Jan 2010
                          • 1275

                          #13
                          Napisał Zerwana_Struna
                          edit. chyba to jednak nie wynika z tekstu. On prowadzi moje zajęcia, nie jest kolegą z roku.
                          Drobna różnica... Ja też jestem wykładowcą, na pewno nie 'wszedłbym' w taki układ, nawet gdybym był wolny. Lepiej nic mu nie mów. Chyba, że już na pewno nie będziecie mieć razem zajęć etc. Wszystko jest możliwe - kiedyś znajomy z pokoju obok ożenił się ze swoją studentką, ale 'sparowali' się oficjalnie dopiero po tym jak zakończyła z nim zajęcia. Nawiązanie jakichkolwiek bliższych relacji ze studentką podczas zajęć jest dla prowadzącego bardzo, ale to bardzo niezręczne.
                          'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                          Skomentuj

                          • Zerwana_Struna
                            Świntuszek
                            • Apr 2009
                            • 82

                            #14
                            To nie jest tak jak wygląda w sumie. Nie potrafię odpowiednio tego przedstawić.
                            Chłopak robi staż ale wcześniej był na tej uczelni. Mamy wielu wspólnych znajomych i wiele razy się już razem spiliśmy. To nie jest taki typowy układ nauczyciel- uczeń. Po prostu nigdy nie zrobiłam nic w jego kierunku, żeby nasza znajomość się pogłębiła. A teraz bym tego chciała. Jest moim kolegą a chciałabym więcej. Nie sądzę, że jeśli jest zainteresowany to odrzuciłby moją propozycję, nie musimy się koniecznie z tym obnosić przecież. Obawiam się tylko, co w przypadku kiedy on propozycję odrzuci/ poczuje się z tym źle. Bo będziemy mieć jeszcze razem zajęcia. Chyba, że ja z nich zrezygnuję.
                            Może sobie to wkręcam ale wydaje mi się, że nie jest on obojętny w stosunku do mnie.

                            Skomentuj

                            • DSD
                              Perwers
                              • Jan 2010
                              • 1275

                              #15
                              Napisał Zerwana_Struna
                              To nie jest tak jak wygląda w sumie. Nie potrafię odpowiednio tego przedstawić.
                              Po takim stwierdzeniu nie pozostaje mi nic innego jak powiedzieć że sama musisz zdecydować...

                              Napisał Zerwana_Struna
                              Może sobie to wkręcam ale wydaje mi się, że nie jest on obojętny w stosunku do mnie.
                              Mejbi. Przekonałem się studentem będąc że kobiety czasem trafnie potrafią to wyczuwać...
                              'Jeszcze nigdy w historii tak wielu nie miało do powiedzenia tak niewiele' (o Internecie znalezione w Internecie)

                              Skomentuj

                              Working...