Pożyczanie pieniędzy w rodzinie - problem

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dopefiend
    Seksualnie Niewyżyty
    • Aug 2012
    • 188

    Pożyczanie pieniędzy w rodzinie - problem

    Cześć,

    Sorry za taki smętny, acz życiowy temat.


    Jakiś tydzień temu moi teściowe zapytali nas (nie pytali mnie bezpośrednio tylko poprzez moją żonę) czy nie pożyczymy im 5000 PLN na samochód.
    Wszystko fajnie ale:

    Ja nie lubię pożyczać pieniędzy ani od kogoś ani komu (poza może naprawdę wyjątkową sytuacją). Taki zwyczaj wyniosłem ze swojego domu.
    Teściowie mają obecnie samochód - Octavię '03 albo 04 (w dobrym stanie jeszcze) i chcą ją opchnąć i kupić sobie coś lepszego - VW Jettę. Generalnie nie chcę tu pisać za dużo - chodzi o to, że oni generalnie mają lekką rękę do pieniędzy, wiecznie żyją na pożyczkach i kredytach a sami niezarabiają dużo. Lans zawsze musi być, ale tylko na zewnątrz bo np. dom (jeszcze po ich rodzicach), w którym mieszkają się sypie (instalacje, ogrzewanie, dach) ale o remoncie to nikt nie myśli. Ale nowa fura, wycieczki, sprzęt to zawsze musi być.


    Dla nas 5k to nie jest mało, znaczy mamy tam jakieś oszczędności i 5k mógłbym położyć w gotówce już teraz, ale możliwe że z czegoś extra w przyszłości będziemy musieli zrezygnować.


    Moja żona oczywiście uważa, że wszystko jest ok i że bez zastanowienia powinniśmy pożyczyć. Mamy właśnie ostatnio o to poważny spór. A ja po prostu nie chcę dokładać się do interesu, którego nie popieram, a także nie chcę łamać swoich zasad odnośnie podejścia do pożyczek.


    Moja zona na to, że jestem egoistą i że nic mi do tego na co idą te pieniądze. Po prostu rodzice proszą i koniec. Ja nie uważam, że jestem egoistą, a uważam też, że jeśli pożyczam to mam prawo wiedzieć na co i czy się z tym zgadzam.


    Z nikim nie rozmawiałem o tym, więc tak tu napisałem: nie liczę oczywiście, że za mnie rozwiążecie problem. Ciekawy jestem po prostu zdania lub opinii innych, bo już sam do końca nie wiem co myśleć o tym wszystkim.




    Pozdrawiam
  • B@RM@N
    Seksualnie Niewyżyty
    • May 2006
    • 219

    #2
    Twoja zona ma racje-powinniscie pozyczyc te pieniadze i nie powinno Cie interesowac na co pojda.Istotne jest tylko to,zeby do Was wrocily.Ogolnie glupi zwyczaj wyniosles z domu.

    Skomentuj

    • Falanga JONS
      Banned
      • Feb 2012
      • 1156

      #3
      A żona ma takie samo podejście do kasy, jak rodzice?

      Jeśli faktycznie teściowie mają różne długi, to wtłukłbym to żonie do głowy młotkiem a jakby to nie zadziałało, to wyśmiałbym i powiedział, że niech pożycza z własnej wypłaty.

      Skomentuj

      • brkt
        Erotoman
        • Dec 2011
        • 714

        #4
        Do 1000PLN na "twarz".
        Powyżej, umowa z terminem i zabezpieczeniem.
        Jeśli zaszaleją i puszczą z "prądem" wasze ciężko odłożone pieniądze, nie zostanie po nich żaden ślad. Poza tym inne podejście ma się do ludzi, którzy owszem pożyczają ale stawiają jasne warunki a inne do pożyczających "od tak". Samochód mogą im ukraść, albo zastawią go za inne długi, albo któreś zachoruje...i po kasie.

        Z drugiej strony jeśli po taką kwotę uderzają do rodziny to chyba banki ich już "nie lubią" a to zły znak...
        generator losowych mądrości

        Skomentuj

        • Seeker
          Świntuszek
          • Oct 2009
          • 54

          #5
          Nie będę rozpisywał sie o nudnych analizach czy spłacają czy nie spłacają itd.
          nie zazdroszczę położenia, może zastanów się nad tematem z innej strony, jak bardzo żona będzie wkurzona jeśli nie zgodzisz się na tą pożyczkę, jakie "reperkusje" mogą cię spotkać, jak bardzo odbije się to na waszych stosunkach nie tylko łóżkowych i czy to jest warte tych 5000
          Z własnego podwórka, znajomi właśnie zaczynają sie rozwodzić, zięć po kilku latach przestał tolerować teściową, postawił warunek albo mamusia albo ja - no i wybrała mamusie...

          Skomentuj

          • znowuzapilem
            SeksMistrz
            • Nov 2010
            • 3555

            #6
            5 klocków to (przynajmniej dla mnie) górna granica pożyczenia (w obie strony). Więcej to już ryzyko. Tu nie elegancja francja.
            Ja bym pożyczył. Przy ewentualnym niespałceniu masz 5 koła w plecy ale asa w rękawie - możesz kupić jakąś męską zabawke bez ryzyka ze żona Ci wypomni przepier@#$anie hajsu
            Synek Ślonski - w barach szeroki, w żici wonski

            Skomentuj

            • Haibane
              Świętoszek
              • Jan 2010
              • 7

              #7
              To nie pożyczka, to darowizna, bo prawdopodobieństwo tego że już tych pieniędzy nie zobaczysz z powrotem jest większe niż wszystkim się wydaje.

              Tylko nie napisałeś jednego - to TWOJE oszczędności czy WSPÓLNE? Bo jeśli wspólne to należy przyjąć że "dajesz" tylko 2,5 tysiąca. A dodatkowo zyskujesz kartę przetargową na przyszłość. Rozumiem Twoje myślenie i zgadzam się z większością, bo dzisiaj pożyczysz 5 tysięcy, oni sobie kupią nowy samochodzik - a za tydzień okaże się że coś się stało i potrzeba gotówki i kiszka bo macie za mało. Do banku po kredyt? A bank mówi "nie" i co wtedy?

              Z drugiej strony - żona, więc jak nie "dasz" to szykuj się na focha na dość dłuższy okres.

              Skomentuj

              • Zebraa
                Gwiazdka Porno
                • Nov 2013
                • 1614

                #8
                Dokładnie, głównym czynnikiem jest to czy mówisz o swoich czy o waszych pieniądzach, chociaż tak właściwie wszystko jest wasze (po za drobnymi wyjątkami).

                Osobiście uważam, że skoro "to nie jest mało" to powinieneś wiedzieć na co idą. Wiadomo zawsze lepiej pożyczyć gdzieś bezprocentowo, ale skoro państwo pożyczają dużo i banki nie chcą dać im więcej, to nie jest bezpodstawne. Nie mówię o niespłacaniu a o tym, że każdy ma jakąś wydolność finansową, trzeba opłacić rachunki, jedzenie i kredyty, a po co oddawać już zięciowi jak można poczekać, odetchnąć gdzieś...

                Gdyby to była ważna sprawa to co innego a jak ma pójść na zachcianki to niech sobie sami odkładają.
                Zwą mnie Zimną Suczą i uważam to za komplement.

                Skomentuj

                • JKL
                  Seksualnie Niewyżyty
                  • Nov 2014
                  • 375

                  #9
                  Masz problem, teściów możesz olać- żony nie i tu musisz szukać argumentów by ją przekonać że to teściów problem nie wasz .
                  Z tego co piszesz wasze relacje i tak sie popsują nawet gdy im pożyczysz pieniądze i będziesz czekał na spłatę .
                  Więc gdy mają i tak sie popsuć to jak im nie dasz kasy jesteś do przodu 5 tys to jakbyś znalazł .

                  Skomentuj

                  • B@RM@N
                    Seksualnie Niewyżyty
                    • May 2006
                    • 219

                    #10
                    Nie za bardzo rozumiem dlaczego tyle osob zaklada, ze nie oddadza kasy...

                    Skomentuj

                    • iceberg
                      PornoGraf
                      • Jun 2010
                      • 5100

                      #11
                      Padre ale jeśli nie mają problemu z pozyczaniem ciągła kasy to nie widzę powodów, żeby i tych 5 tyś nie mogli wziąć z banku. No chyba, ze nie mogą ze względu na sytuację kredytową. A wtedy pożyczanie im jest obarczone ryzykiem tego, ze wykażą się oni asertywnością jak autor upominki się i zwrot długu.
                      Rozumiem pożyczkę rodzinną dla kogoś w trudnej sytuacji, choroba itp Ale dla mnie zmiana samochodu (bo ten jest "stary") to nieporozumienie. Gdyby jeszcze nie mieli auta i potrzebowali nagle to można jakoś zrozumieć, ale pożyczać w takiej sytuacji?
                      Żyj tak żeby tobie było dobrze, bo innym k....a nie dogodzisz.

                      Skomentuj

                      • elKoj69
                        Perwers
                        • Sep 2012
                        • 1195

                        #12
                        Równie asertywne jest odmówienie pożyczki.
                        Skoro byś pożyczył (na tak niejasnych warunkach, na coś, co jest jedynie zachcianką etc.) to masz problem z asertywnością
                        Związek oparty tylko o namiętność jest krótki..... choć miewa długie orgazmy.

                        Skomentuj

                        • Kamil B.
                          Emerytowany PornoGraf
                          • Jul 2007
                          • 3154

                          #13
                          Ja bym nie pożyczał. Nowy samochód nie jest chyba aż tak pilnym zakupem. Niezmiernie bawią mnie też ludzie, którzy chcą kupić coś na co ich nie stać. Zastaw się, a postaw się

                          Skomentuj

                          • wiarus
                            SeksMistrz
                            • Jan 2014
                            • 3264

                            #14
                            Postąpiłbym dokładnie w ten sposób :
                            Napisał brkt
                            Do 1000PLN na "twarz".
                            Powyżej, umowa z terminem i zabezpieczeniem.
                            Jeśli zaszaleją i puszczą z "prądem" wasze ciężko odłożone pieniądze, nie zostanie po nich żaden ślad. Poza tym inne podejście ma się do ludzi, którzy owszem pożyczają ale stawiają jasne warunki a inne do pożyczających "od tak". Samochód mogą im ukraść, albo zastawią go za inne długi, albo któreś zachoruje...i po kasie.
                            Podejrzewam, że nie masz wyjścia i sprawa sprowadza się do alternatywy: dobre stosunki z żoną /teściami się nie przejmuj/, lub dobry wygląd konta.
                            Jeżeli oddadzą a nie zawrzesz umowy, kolejna pożyczka może być o zero większa.
                            Jeżeli nie oddadzą, oprawisz umowę w ramki i powiesisz w przedpokoju - masz wtedy zagwarantowany święty spokój od teściów /tanim kosztem/
                            Rzecz bezcenna
                            "Jesteś samotny? Tak, lecz tylko w towarzystwie ludzi."
                            James Jones - Cienka czerwona linia

                            Skomentuj

                            • Margo82
                              Perwers
                              • Mar 2013
                              • 937

                              #15
                              Pożyczka pożyczce nierówna. Co innego gdyby tesciowie potrzebowali tych pieniędzy na np.leczenie albo coś naprawdę mega-pilnego, a co innego jeśli chodzi o zwykłą zachciankę. Według mnie, nie stać mnie na coś to z tego rezygnuję, a nie chodzę i zbieram kasę po rodzinie jak jakiś żebrak. Ja bym nie pożyczyła.
                              "Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów." Jean-Jacques Rousseau

                              Skomentuj

                              Working...